i co?Konto usunięte pisze:Szamot, obejrzyj filmik
skąd mam wiedzieć ile jechał przed pomiarem ?
i co?Konto usunięte pisze:Szamot, obejrzyj filmik
Z doświadczenia życiowegoszamot pisze:i co?Konto usunięte pisze:Szamot, obejrzyj filmik
skąd mam wiedzieć ile jechał przed pomiarem ?
Z jego wypowiedzi też można tak wywnioskować.damaz pisze: gdyby mu "zmierzyli" jakieś 130, to pewnie by mandat przyjął
Konto usunięte pisze: szamot napisał(a):
Konto usunięte napisał(a):
Szamot, obejrzyj filmik
i co?
skąd mam wiedzieć ile jechał przed pomiarem ?
Z doświadczenia życiowego
Dla fanatycznego szowinisty odwrotnie.damaz pisze: dla jakiegoś ... praworządnego bezkrytycznego fana policji wszystko zapewne jest ok.
Przykłady z życia mówią o 800m, ale to szczegół.damaz pisze: po 22s osiągnęła 200 (to założenie od Ciebie) i przejechała 611m
Ale skąd 130? Przecież idzie w zaparte, że jechał nie więcej niż 100-105 km/h .damaz pisze: gdyby mu "zmierzyli" jakieś 130, to pewnie by mandat przyjął.
Dokładnie.rrosiak pisze:damaz pisze:
Tu jest właśnie przysłowiowy pies pogrzebany, bo jak dla mnie mógł jechać 300, ale skoro mleko się rozlało to robienie z siebie ofiary i mijanie się z prawdą zajeżdża cebulą
A to może być dość proste.rrosiak pisze: le skąd 130? Przecież idzie w zaparte, że jechał nie więcej niż 100-105 km/h .
Tu jest właśnie przysłowiowy pies pogrzebany, bo jak dla mnie mógł jechać 300, ale skoro mleko się rozlało to robienie z siebie ofiary i mijanie się z prawdą zajeżdża cebulą
damaz pisze: jak pan oficyjer, na 24x powiększeniu, trzęsącym się ekranie jakieś 9 cali przekątnej, jest w stanie stwierdzić, czy zrównał swoją prędkość z "delikwentem"? bo jeśli mają dalmierz, to poproszę ostateczny i koronny dowód w postaci wykresu nie zmieniającej się przez 100 czy 200m odległości między pojazdami.
rrosiak pisze: Tu jest właśnie przysłowiowy pies pogrzebany, bo jak dla mnie mógł jechać 300, ale skoro mleko się rozlało to robienie z siebie ofiary i mijanie się z prawdą zajeżdża cebulą
Jak najbardziej i mam nadzieję, że sąd skupi się tylko na owych 204km/h podczas "pomiaru", aby utrzeć nosa policji.Alan, Alan, Alan! pisze: Nie żebym pochwalał, ale na szczęście jest jeszcze tak, że trzeba udowodnić winę.
Tak, bo ponoć tylko winni zawczasu się tłumaczą, a on przy okazji mija się z prawdą mówiąc: "jechałem normalnie", "nie było to więcej niż 100-105 km/h" (w zasadzie to już ta prędkość czyni go winnym ).Konto usunięte pisze: Cebulą?
To wyszło chyba niechcący, ale jest bardzo pozytywne.Konto usunięte pisze: Widzę to jako zakwestionowanie metod jakich używa policja, żeby wyłudzać od zwykłych ludzi pieniądze na codzień.
Ja również .Konto usunięte pisze: I trzymam kciuki za to, żeby biegli zakwestionowali te metody.
rrosiak pisze: Tak, bo ponoć tylko winni zawczasu się tłumaczą, a on przy okazji mija się z prawdą mówiąc: "jechałem normalnie", "nie było to więcej niż 100-105 km/h" (w zasadzie to już ta prędkość czyni go winnym ).
Oczywiście w ramach społecznej akcji edukacyjnej bezpiecznej jazdy na drogach,której to twarzą jest pan Hołowczyc.Alan, Alan, Alan! pisze:nastepnie kazal sobie(sąd)nie zawracac dupy Holkiem jadacym 140.
Zastanawiam się czy pomyślał o stratach wizerunkowo-marketingowych idąc do sądu ...stach22 pisze:Oczywiście w ramach społecznej akcji edukacyjnej bezpiecznej jazdy na drogach,której to twarzą jest pan Hołowczyc.
i jego córkaChloru pisze: Jak było naprawdę wie tylko Hołek.
Jeśli dobrze cię zrozumiałem, to limit prędkości dla Pana hołka na drogach krajowych jest 140km/h?a może więcej? może niech pan hołek sam określi z jaką prędkością wolno mu się poruszać, byłoby najwygodniej.Alan, Alan, Alan! pisze:oczywiście dokładnie na tej samej zasadzie, na której profesjonalnie przeszkolony policjant może nosić broń z ostrą amunicją a ja nie
przecież od początku piszę, że dla mnie Hołek @150+ nie jest największym zagrożeniem tego świata i go palić na stosie za to nie będę. :)stach22 pisze: Jeśli dobrze cię zrozumiałem, to limit prędkości dla Pana hołka na drogach krajowych jest 140km/h?