Konto usunięte pisze:Dlatego wymyśliłem hasło dnia: Bądź sobą!
No właśnie. Więc niezależnie co robi masa, rób swoje. Chcesz wywiesić flagę, to wywieś. I niech wisi niezależnie, czy jest na to w danym momencie moda, czy też nie.
OBK H6 pisze:
Alan, Alan, Alan! pisze:A jak się spotkamy i będę miał skarpetki do sandałów to nie zauważysz.
a to zawsze będzie wiocha

Anegdotka: w liceum miałam wrastający paznokieć. Koszmarnie babrające się zjawisko. Obrzydliwe wizualnie, zdecydowanie nie do publicznego wystawiania. Za to wskazany był dostęp powietrza. Rozwiązanie? Sandałki, albo klapki, ale z bawełnianą skarpetką.
I teraz - skąd wiesz, czym kierują się ludzie noszący skarpetki do sandałów? Niektórym tak wygodnie, bo im się nogi nie obcierają. Inni mają blizny, ślady, rany, grzyba, zniekształcenia. Czy naprawdę tylko dlatego, że ktoś uznał że to "wiocha" to ktokolwiek powinien się tym przejmować? Czy to naprawdę świadczy o człowieku, że tak właśnie chodzi? I co najważniejsze:
czy tobie jako obserwatorowi w jakikolwiek sposób to szkodzi, lub czy dzieje Ci się jakakolwiek krzywda? Nie? No to zajmij się sobą
Dokładnie to samo dotyczy flag na samochodach. W czym to komu przeszkadza? Nie bo nie? Równajmy do dołu, nie wychylajmy się broń boże z niczym, nigdy nie manifestujmy swojej radości, entuzjazmu. Bądźmy szarzy, byle jacy i bez skarpetek w sandałach... bo co ludzie powiedzą
