Poradnik młodego komputerowca

[paku]

Na szybko porobiłem testy w ramach jednego wielodyskowego kompa i nagrywanie na SDD, zgodnie z teorią wcale, nie jest musi być szybsze niż na HDD, a czytanie oczywiście tak.
Wyszło mi że duże pliki lepiej przegrywać HDD>>HDD (SATA III) co daje stabilnie ok 140MB/s przy bardzo dużych plikach ( > 100GB).
Ale np. plik 2GB przegrał się z prędkością 204MB/s .. pewnie lepiej się skeszował (cóż za piękne słowo).
Większe prędkości uzyskałbyś tylko na wielokanałowych kontrolerach macierzowych, które rozrzuca transfer na wiele kanałów (dysków).
Nie widziałem dysku SATA III który dałby transfer 6Gb/s … zawsze jest coś wolniej, 6 to tylko prędkość interfejsu.
Możesz jeszcze sprawdzić cache zapisu.

[paku]

WiFi

Zapomnij o prędkości.

Dla porządku sprawdziłem też USB3 wyszło ok 110MB/s na dysk SATA III. Przy tym mniejszym pliku 2GB

[rrosiak]

Domyślam się, że w tym pierwszym przypadku cały transfer szedł przez laptopa i WiFi, ale przyznam, że dla mnie nie jest to intuicyjna wiedza.

Skoro za kopiowanie odpowiedzialny jest jakiś menadżer plików, to chyba logiczne, że cały ruch musi przejść przez niego.

Na razie nie lubię QTS.

A co Ci się w nim nie podoba?

[paku]

chyba logiczne, że cały ruch musi przejść przez niego

No nie … zależy od klienta, serwera i protokołu.

[rrosiak]

No nie … zależy od klienta, serwera i protokołu.

Uprościłem, ale czy masz jakieś konkretne rozwiązania w sytuacji podobnej do opisanej przez Gala?

[Gal]

A co Ci się w nim nie podoba?

Na razie nic mi się w nim nie podoba.
Wszystko inaczej niż w Windzie, inne komendy, wszystkiego muszę się uczyć (a tego na starość nie lubię), do tego system w systemie (Hybrid Desk Station), w końcu nie wiem czy program, którego używam jest tu czy tam, jakaś porąbana kontrola dostępu, która nie uznaje loginu i hasła, co do których jestem w 100% pewien, że są prawidłowe i "atakując" QNAPa "z innego kąta" są w pełni uznawane. Jako użytkownikowi nadałem sobie większe uprawnienia niż Admina, chwilę mi zajęło zorientowanie się, że dla każdego pena wetkniętego w dziurkę muszę dodatkowo sobie dodać uprawnienie do czytania/zapisywania na nim, Photo Station nie odróżnia filmów od zdjęć, QuMagie listuje wszystkie filmy ale ich nie odtwarza, bo nie itd i itp. Mogę tak jeszcze długo.
Domyślam się, że za jakiś czs się ułoże z QTS i zrozumiem zasady i ograniczenia, ale na razie dobrze nie jest.

[paku]

w sytuacji podobnej do opisanej przez Gala

To za skomplikowany system na mnie

[Gal]

Na szybko porobiłem testy w ramach jednego wielodyskowego kompa i nagrywanie na SDD, zgodnie z teorią wcale, nie jest musi być szybsze niż na HDD, a czytanie oczywiście tak.
Wyszło mi że duże pliki lepiej przegrywać HDD>>HDD (SATA III) co daje stabilnie ok 140MB/s przy bardzo dużych plikach ( > 100GB).
Ale np. plik 2GB przegrał się z prędkością 204MB/s .. pewnie lepiej się skeszował (cóż za piękne słowo).
Większe prędkości uzyskałbyś tylko na wielokanałowych kontrolerach macierzowych, które rozrzuca transfer na wiele kanałów (dysków).
Nie widziałem dysku SATA III który dałby transfer 6Gb/s … zawsze jest coś wolniej, 6 to tylko prędkość interfejsu.
Możesz jeszcze sprawdzić cache zapisu.

Spokojnie. Jeszcze wiele testów i zmian przede mną. Dopiero się rozkręcam.

[Gal]

w sytuacji podobnej do opisanej przez Gala

To za skomplikowany system na mnie

Pewnie sobie robisz jaja, ale system jest prosty;
- serwer
- NAS
- LTO
- peryferia
Peryferia backup'ują na serwer, serwer backup'uje na NASa, NAS backup'uje na LTO, tasiemki idą do biura.
To ma być 100% proof.
Bez chmury.

I chodzi o to, by to chodziło szybko i sprawnie. I tyle.

[paku]

A to system dla NASA czy NBP ?

[rrosiak]

Wszystko inaczej niż w Windzie

Bo QTS to przecież Linux :).

Photo Station nie odróżnia filmów od zdjęć, QuMagie listuje wszystkie filmy ale ich nie odtwarza, bo nie itd i itp. Mogę tak jeszcze długo.

A to już tylko aplikacje, a nie system. Do multimediów polecam KODI.

[Gal]

A to system dla NASA czy NBP ?

Ja nie lubię tracić. A parę razy mi się zdarzyło.
Poza tym, ja jestem typ "belt AND suspenders".
Tak mam i nic nie jest w stanie tego zmienić.
A NASA to są kmiotki.

[Gal]

A to już tylko aplikacje, a nie system. Do multimediów polecam KODI.

Wiem, że Linux, ale nie znam.
Chłopie! Na dzień dzisiejszy to ja nie odróżniam, co jest właściwością Linuxa, a co aplikacji. Jak (jeżeli) się poduczę, to może spojrzę łaskawszym okiem na QTS i jego aplikacje.
Kodi zainstalowałem, ale nie pomogło. Podobno od jakiegoś update'u QTS nie wspiera nic poza MP4

[leon]

Jeżeli komunikacja z NASem będzie odbywała się z prędkością 120MB/s,

120MB/s na łączu 1Gb?

[Gal]

Jeżeli komunikacja z NASem będzie odbywała się z prędkością 120MB/s,

120MB/s na łączu 1Gb?

Ano.
?

[leon]

120MB/s to 960Mb/s, czyli trochę ambitnie 96% max teoretycznej.

[Gal]

Więc?
Leonie drogi!
Mi nie chodzi o 120MB/s, a o znacznie więcej. I staram się znaleźć sposób jak to osiągnąć.
Wiesz; wyżej, dalej, szybciej.
Dostaniesz screeny.

[Chloru]

Nie widziałem dysku SATA III który dałby transfer 6Gb/s … zawsze jest coś wolniej, 6 to tylko prędkość interfejsu.

Dobre dyski ssd sata robią okolice 550 MB/s. To całkiem blisko granicy możliwości interfejsu.

[rrosiak]

QTS nie wspiera nic poza MP4

Ale to dotyczy tylko transkodowania, a Kodi to odtwarzacz i "łyka" każdy format.
W jaki sposób chcesz odtwarzać te filmy? Korzystając z wyjścia HDMI w QNAPIe, czy przez sieć na jakimś urządzeniu?

[Alan, Alan, Alan!]

W jaki sposób chcesz odtwarzać te filmy? Korzystając z wyjścia HDMI w QNAPIe, czy przez sieć na jakimś urządzeniu?

Zdaje się Gal poszukiwał karty obsługującej 4k HDR do serwera, który będzie znajdować się 3-5 metrów od wyświetlacza.

[rrosiak]

Zdaje się Gal poszukiwał karty obsługującej 4k HDR do serwera, który będzie znajdować się 3-5 metrów od wyświetlacza.

No tak, ale skoro serwer ma na W10, to musi tam sobie zainstalować coś do odtwarzania i wówczas nie ma sensu zmuszać QNAPa do transkodowania, bo zdecydowanie lepsze efekty osiągnie czytając bezpośrednio z plików.

[Gal]

Ale to dotyczy tylko transkodowania, a Kodi to odtwarzacz i "łyka" każdy format.

Zainstalowałem Kodex Pack a nie Kodi. Pomyliło mi się.

W jaki sposób chcesz odtwarzać te filmy? Korzystając z wyjścia HDMI w QNAPIe, czy przez sieć na jakimś urządzeniu?

Idea była trzymać serwer śpiący tak często/długo jak się da. To QNAP miał działać.
Nie znam systemu, więc odkrycie, że Video Station czy QuMagie jest niewiele więcej jak menedżerem plików, a Photo Station nie odróżnia filmów od zdjęć, było dla mnie sporym zaskoczeniem. Prawdę mówiąc dochodzę do wniosku, że ja nie potrzebuję żadnego z tych programów, bo poukładać sobie pliki w katalogi mogę sam i File Station wystarczy.
Jakimś odkryciem jest HybridDesk Station. Jeszcze nie przetestowałem, ale już mam poczucie "dziwności": Jak uruchamiam HDS to krzyczy, że mam mu przypisać kontrolę nad wyjściem HDMI, bo HDMI może być kontrolowane albo przez HDS, albo przez QTS. Dlaczego, skoro mam dwa wyjścia? Bo jest jedna karta grafiki? Pewnie tak, więc będę się musiał zdecydować.
A później zdecydować jak to wszystko (serwer, NAS, rejestrator, może coś więcej) podłączyć do monitora, klawiatury i myszy - można wszystko przez LAN i serwer, ale wtedy cała idea z wyłączonym serwerem leży i kwiczy. I, jak wspominałem, rejestrator przez LAN nie ma pełnej funkcjonalności. Można przez KVM ale jak patrzę na ceny 4-ro kanałowych KVMów opisywanych "4K60Hz" od okolic € 100 do kilku tysięcy, to te "4K60Hz" w KVMach za sto euro to pewnie tylko w mokrych snach sprzedawców. Albo na cztery kanały łącznie. A nie zapłacę za KVMa dużo więcej.
Generalnie rzecz biorąc na razie poruszam się po omacku i dlatego będzie jedna zmiana w danym momencie i decyzja co dalej.

[Chloru]

Zapomnij lepiej o tym nas jako dekoderze czegokolwiek. Też popełniłem kiedyś ten błąd. Kodi + zasób nfs/smb i tyle.

[rrosiak]

Photo Station nie odróżnia filmów od zdjęć

"Photo" jest tutaj słowem kluczem, podobnie jak "video" w przypadku Video Station . To aplikacje (popularne na wielu innych NASach), które służą raczej do udostępniania treści online niż samego odtwarzania.
Dopiero HDS + HD Player (ja wolę KODI) robią z QNAPa odtwarzacz multimedialny, choć w przypadku 4K mogą być problemy związane z wydajnością.

[Alan, Alan, Alan!]

Ja kiedyś jak kombinowałem z różnego rodzaju odtwarzaczami to skończyłem na kupnie małego kompa asusa pod telewizor. Oczywiście Gala wymagań by nie ogarnął taki sprzęt, ale moim zdaniem Windows sprawdził się najlepiej w roli odtwarzacza. Miałem i popcorny i XBMC (Kodi) i jakieś xtreamery, linuxa też ... ale wiecznie czegoś im brakowało, albo nie działało. Albo np. Netflixa nie ogarniały (do tej pory jest chyba kulawe), albo czegoś innego.
Nie jest to rozwiązanie zbyt wygodne, ale przynajmniej dobrze działa. Raczej działało, bo od kiedy wepchnąłem Chromecasta do zestawu to nie używam nic innego - ale ja w zasadzie nie odtwarzam nic z zasobów lokalnych.

W Gala przypadku, chyba bym kombinował z odtwarzaniem prosto z "serwera".