Poradnik młodego komputerowca

[skwaro]

Sterowniki można dograć w trakcie instalacji z pendrive, to akurat żaden problem. Można też samemu przygotować płytę instalacyjną już ze sterownikami, są specjalne programy prowadzące za rękę.

[Grzegorz]

euyot - jeśli nie masz jakiegoś specjalistycznego oprogramowania pod windows to lepiej zainstaluj jakiegoś linux-a. Używam od kilku lat (aktualnie minta) i wszystko pięknie działa, nie mam potrzeby używania anytwirusów, na starym laptopie della E6230 z ssd działa bardzo dobrze.

[euyot]

Grzegorz, też o tym myślałem, tylko, ze to lapek dla żony... wiesz jak jest
Zobaczymy co mi wyjdzie. Jak bedzie lipa to poleci linux.

[leon]

Grzegorz, jakiego linuxa?

[skwaro]

Dla świeżaków polecam Ubuntu, proste w instalacji, konfiguracji i w obsłudze.

[Grzegorz]

Linux Mint także.
Żona nie będzie miała problemów, w każdym razie moja nie miała żadnych. Zresztą instalacja to raptem kilkadziesiąt minut, można przetestować i zobaczyć czy odpowiada.

[Alan, Alan, Alan!]

Zresztą instalacja to raptem kilkadziesiąt minut, można przetestować i zobaczyć czy odpowiada.

oraz można w ogóle nie instalować. Ubuntu (nie wiem jak inne) można uruchomić z płyty cd/pendrive z obrazem instalacyjnym.

Linuxy miewają problemy ze starszymi komputerami, np. jak jest karta ATI albo jakaś nietypowa dźwiękowa. Na jakimś Lenovo nie chciało ruszyć WiFi i musiałem robić jakieś sztuczki.

[Konto usunięte]

Zresztą instalacja to raptem kilkadziesiąt minut, można przetestować i zobaczyć czy odpowiada.

oraz można w ogóle nie instalować. Ubuntu (nie wiem jak inne) można uruchomić z płyty cd/pendrive z obrazem instalacyjnym.

Linuxy miewają problemy ze starszymi komputerami, np. jak jest karta ATI albo jakaś nietypowa dźwiękowa. Na jakimś Lenovo nie chciało ruszyć WiFi i musiałem robić jakieś sztuczki.

a co się dzieje z zakładkami czy ściągniętymi fotkami wtedy?

[Alan, Alan, Alan!]

Konto usunięte, no zakładam, że jak na próbę odpalasz Linuxa to nie wrzucasz tam jedynych kopii zdjęć z pierwszych kroczków dziecka. Chyba oczywiste?

Ubuntu ma chmurę to się może odratuje

[skwaro]

Zresztą instalacja to raptem kilkadziesiąt minut, można przetestować i zobaczyć czy odpowiada.

oraz można w ogóle nie instalować. Ubuntu (nie wiem jak inne) można uruchomić z płyty cd/pendrive z obrazem instalacyjnym.

Linuxy miewają problemy ze starszymi komputerami, np. jak jest karta ATI albo jakaś nietypowa dźwiękowa. Na jakimś Lenovo nie chciało ruszyć WiFi i musiałem robić jakieś sztuczki.

a co się dzieje z zakładkami czy ściągniętymi fotkami wtedy?

Najprościej przygotować bootujące USB z Ubuntu, a nim stworzyć dodatkową partycję gdzie będą dane i ustawienia.
Więcej tutaj: https://help.ubuntu.com/community/LiveCD/Persistence

[Konto usunięte]

Konto usunięte, no zakładam, że jak na próbę odpalasz Linuxa to nie wrzucasz tam jedynych kopii zdjęć z pierwszych kroczków dziecka. Chyba oczywiste?

Ubuntu ma chmurę to się może odratuje

Tylko zapytałem, bo nie znam nikogo, kto korzystałby z tego bootowalnego imidżu. Zawsze zastanawiałem się jaki jest sens jego istnienia. Rozumiem taki prekonfigurowany bootowalny dysk w kawiarenkach internetowych, ale w życiu codziennym dla żony?

[Alan, Alan, Alan!]

Tylko zapytałem, bo nie znam nikogo, kto korzystałby z tego bootowalnego imidżu. Zawsze zastanawiałem się jaki jest sens jego istnienia. Rozumiem taki prekonfigurowany bootowalny dysk w kawiarenkach internetowych, ale w życiu codziennym dla żony?

ja o zupie, Ty o d...

Zresztą instalacja to raptem kilkadziesiąt minut, można przetestować i zobaczyć czy odpowiada.

oraz można w ogóle nie instalować. Ubuntu (nie wiem jak inne) można uruchomić z płyty cd/pendrive z obrazem instalacyjnym.

Uruchomić LiveCD i sprawdzić czy w ogóle się polubisz, a nie pracować miesiąc. Zbootowanie z LiveCD nie wprowadza żadnych zmian na komputerze, więc nie trzeba poświęcać partycji/istniejącego systemu tylko po to, żeby się zapoznać. A jak już się spodoba to tam jest ikonka instalacji.

Ja np. tak sobie odpalałem różne distro dawno temu.

Do korzystania domowego (np:office + przeglądarka + filmy + muzyka), o ile Ubuntu ogarnie sprzęt, jak najbardziej polecam. Do pracy zwykle nie ( ), ale to zależy jaki soft jest potrzebny.

[euyot]

U mnie potrzeba jest niesprecyzowana (profil kompa), dlatego póki co kombinuje z Windowsem.

[inquiz]

zainstaluj jakiegoś linux-a. Używam od kilku lat (aktualnie minta) i wszystko pięknie działa, nie mam potrzeby używania anytwirusów, na starym laptopie della E6230 z ssd działa bardzo dobrze.

Mam starego della 630, z takim linuxem da radę jako narzędzie do korzystania z netu bez zwisów przy obecnych przeładowanych stronach i multimediach?

[Grzegorz]

Inquiz. Mój poprzedni laptop to był właśnie DELL D630 i niestety zamulał zarówno w Windows jak i w Ubuntu. Miałem dylemat: zmienić na coś innego albo dokupić SSD, pamięć itp. Zdecydowałem się na to pierwsze. W mojej wsi znalazłem gościa który sprzedaje używki i kupiłem właśnie E6230 już z SSD za 500 zł. Wada taka, że dostałem tylko 1 miesiąc gwarancji. Laptop spisuje się bardzo dobrze, jest naprawdę szybki do typowych domowych zastosowań. No i jeszcze trafiłem na egzemplarz z baterią która trzyma ok. 4h.

[euyot]

Były kiedyś lżejsze distro Ubuntu: Kubuntu, Lubuntu.

[inquiz]

No to odpuszczam jego reanimację, thx

[siewcu]

ubuntu jest ciężkie teraz, i to cholernie. zainstalowałem, bo myślałem, że mój lapek sobie poradzi. 10 śmiga bez żadnych problemów, ubuntu... nicholery nie chce kooperować płynnie. ssd nie pomaga... ale nawet na e6510 z i5-450 i 6 gb ram nie mam na co narzekać, zapierdziela bardziej niż wystarczająco. gorzej było jak wgrałem phpstorm(jak mnie naszła 1 dniowa faza na naukę php), to już lipa była

[mattlely]

jak nie ubuntu to spróbuj z mintem, który poponował już ktoś wyżej :)

[siewcu]

Ja zawsze jechałem na debianie i dogrywałem paczki z wszystkim po kolei, działało to najszybciej. Szczególnie z moim ulubionym fluxboxem, bardzo lekkie i IMO proste i przyjemne w obsłudze. Ale dawno mi się odechciało linuxów i innych wynalazków, szczególnie jak mi się interfejs diagnostyczny spierdzielił po zabawie z próbą uruchomienia sterowników ftdi.

[inquiz]

Czy są jakieś problemy z serwisem Asusa? Spodobał się model tej marki a nie miałem do czynienia wcześniej.

[Gootek]

Może ktoś coś?

Miałem dzisiaj taką nieprzyjemną sytuację:
- Przed wyjazdem do Niemiec zarezerwowałem pokój w hotelu, który działa bez recepcji.
Po otrzymaniu zapłaty za pokój przesłali mi maila z linkiem do strony internetowej, na której powinienem wypełnić formularz meldunkowy a po jego zatwierdzeniu przez administrację hotelu powinienem otrzymać od nich SMSa z kodem dostępu do pokoju.
Niestety link mi się nie otworzył, ani za pomocą smartfona ani laptopa.
Za każdym razem, po chwili oczekiwania, widziałem: 110 Connection Timed Out. Przekroczono czas połączenia. Serwer zbyt długo nie odpowiada.

Zgłosiłem mailowo ten problem do hotelu, a oni na to, ze u nich wszystko OK.
Niestety, nadal oczekiwali, że wejdę na ich stronę, wypełnię formularz, itd...

Stało to się możliwe dopiero, gdy przekroczyłem granicę Niemiec i moja komórka zalogowała się do sieci jednego z niemieckich teleoperatorów.
Wtedy bez problemu mogłem otworzyć stronę internetową tego hotelu i dokonać formalności.
Po czyjej stronie leży przyczyna tego problemu?
Mojego dostawcy Internetu, czyli Orange?
Czy raczej po stronie serwera, z którego korzysta serwis internetowy hotelu?

[rrosiak]

Mojego dostawcy Internetu, czyli Orange?
Czy raczej po stronie serwera, z którego korzysta serwis internetowy hotelu?

Trudno stwierdzić, bo z jednej strony to właściciel serwera decyduje o akceptowaniu przychodzących zapytań (nie lubimy Polski ), ale z drugiej mogło się coś posypać na trasie Orange-Niemcy.

[Chloru]

Лукашэнка, pytanie należy zadać w wątku politycznym.

A na poważnie - konfiguracja serwera, trasowanie między Orange a serwerem hotelu, słabego zasięgu w miejscu gdzie byłeś w PL.

[Gootek]

rrosiak,
dzięki za podpowiedź.
Jeśli to pierwsze, to chyba nie pozostaje nic innego niż zameldować o tym właścicielu serwera w IPN?