Gal, uszykuj flaszkę i sok, to Chłopaki z pomocą zjadą.
Poradnik młodego komputerowca
: 24 lut 2020, o 21:04
autor: rrosiak
Spróbuj tego
Najgorsze, że nie wiadomo co Ty tam pierwotnie nawywijałeś, bo znam przypadki, gdy sektor rozruchowy był na zupełnie innym dysku niż Windows.
Świeża instalacja systemu od razu na RAID może być najszybszą opcją rozwiązania problemu .
Re: Poradnik młodego komputerowca
: 24 lut 2020, o 21:49
autor: Alan, Alan, Alan!
O ile w tej instalacji Win nie ma niczego nadzwyczajnego to bym zrobił od nowa.
A najpewniej dysk systemowy byłby odrębny, czyli pewno Twój "stary" dysk.
System nie jest bardzo istotny i łatwo go przywrócić.
Jak padnie system na macierzy to chyba trudniej (?) Nie mam tu większego doświadczenia, bo system zawsze mam osobno.
Re: Poradnik młodego komputerowca
: 24 lut 2020, o 21:50
autor: Alan, Alan, Alan!
Gal. Telefon jest bezpieczny w kosmetycznym do odbioru.
Jak padnie system na macierzy to chyba trudniej (?) Nie mam tu większego doświadczenia, bo system zawsze mam osobno.
Nie ma żadnej różnicy, co najwyżej trzeba podać sterowniki do RAID, ale w tym konkretnym przypadku W10 ma chyba wbudowane. Z tego co zrozumiałem, to Gal nadal będzie miał system na osobnym woluminie, tylko że zdublowanym.
Poczytam z pewnością, ale na razie zajęła mnie rzecz bardziej zasadnicza, bo stawiająca pod znakiem zapytania sens posiadania systemu na RAIDzie 1.
Bezpieczeństwo i wygoda to jedno, ale nie chcę wracać do czasów gdy system stał na HDD, a pomiary wydajności pojedynczego dysku w porównaniu z RAIDem zrobionym na dwóch takich samych dyskach wypadły dość przerażająco. Spodziewałem się spadków, ale nie aż takich:
No i teraz się zastanawiam, co zrobić...
Na ile na dysku systemowym istotna jest prędkość zapisu?
Poradnik młodego komputerowca
: 25 lut 2020, o 19:00
autor: paku
Poczytaj o tym RAIDzie czy oby to nie jest jakaś proteza softwarową.
System zrób na SSD. SATA zwykłe.
rzecz bardziej zasadnicza, bo stawiająca pod znakiem zapytania sens posiadania systemu na RAIDzie 1.
Generalnie szkoda dysku, zainwestuj lepiej w jakieś rozwiązanie do backupu opartego na VSS (np. MR) i rób sobie regularne kopie. W razie awarii przywrócisz system w przeciągu kilku minut, a przy okazji będziesz miał możliwość cofnięcia się w czasie, gdyby któryś z Twoich eksperymentów nie wypalił.
pomiary wydajności pojedynczego dysku w porównaniu z RAIDem zrobionym na dwóch takich samych dyskach wypadły dość przerażająco.
Co najmniej dziwne, bo w przypadku RAID1 kontroler niczego nie musi liczyć i nawet rozwiązania programowe nie powinny zamulać, ale jeżeli to jest na tym Marvellu to Google wyrzuca wiele dyskusji, w których ludzie się skarżą na wydajność. Układ 9128 pochodzi z czasów, gdy SSD dopiero kiełkowało i nikt nie myślał o zapewnieniu odpowiedniej przepustowości.
"Moje dokumenty" (i podobne) przenieś sobie na inny dysk (funkcjonalność "wbudowana" w Windows, programy będą umiały z nowymi ścieżkami). A do tych folderów/programów, o których wspominałeś możesz użyć symlinków.
Na tym dysku jedynie system i programy, kopię zapasową przyrostowo całej partycji.
Jak padnie system to w pół godziny masz z powrotem. Zakładam, że nie musisz koniecznie mieć 100% online tej maszyny (a RAID i tak by się musiał odbudować przecież).
W zastosowaniach domowych, nawet jak z backupu nie przywrócisz to system i programy to najmniejszy problem - nawet jeśli na piechotę, to łatwo to odtworzyć.
U mnie przyrostowy co dwa dni (mógłby rzadziej) robi się z minutę @1Gbps.
Poradnik młodego komputerowca
: 25 lut 2020, o 20:49
autor: Chloru
Gal, sprawdz jeszcze firmware dysków. Ja miałem kiedyś dramat z zapisami na SSD Samsunga. Po update firmware problemy zniknęły. Chociaz skoro rrosiu mówi, że to jakiś stary kontroler to pewnie nie ogarnia też.
rzecz bardziej zasadnicza, bo stawiająca pod znakiem zapytania sens posiadania systemu na RAIDzie 1.
Generalnie szkoda dysku, zainwestuj lepiej w jakieś rozwiązanie do backupu opartego na VSS (np. MR) i rób sobie regularne kopie. W razie awarii przywrócisz system w przeciągu kilku minut, a przy okazji będziesz miał możliwość cofnięcia się w czasie, gdyby któryś z Twoich eksperymentów nie wypalił.
Od razu "nie wypalił"
One niekiedy nie wypalają od razu, ale w końcu działają:
Tyle, że jak napisałem wcześniej, prędkość zapisu jest tragiczna i to czuć w prędkości działania systemu. Dlatego w końcu przetestowałem prędkości tego RAIDu, bo nie wiedziałem czy to mi się tylko wydaje, czy rzeczywiście on muli.
Temat backupu miał być później, jak już cały sprzęt będzie działał, ale można poteoretyzować już teraz; do backupu na taśmę będę pewnie używał dalej Z-DATdumpa, a inne to albo VSS z Windowsa albo coś z QNAPA. Są jakieś przewagi któregoś z rozwiązań?
pomiary wydajności pojedynczego dysku w porównaniu z RAIDem zrobionym na dwóch takich samych dyskach wypadły dość przerażająco.
Co najmniej dziwne, bo w przypadku RAID1 kontroler niczego nie musi liczyć i nawet rozwiązania programowe nie powinny zamulać, ale jeżeli to jest na tym Marvellu to Google wyrzuca wiele dyskusji, w których ludzie się skarżą na wydajność. Układ 9128 pochodzi z czasów, gdy SSD dopiero kiełkowało i nikt nie myślał o zapewnieniu odpowiedniej przepustowości.
Mógłbym przenieść ten RAID na Intela z Z77, ale nie wiem czy to by pomogło. Albo posadzić go na oddzielnym kontrolerze LSI - tam pewnie by hulał, ale wtedy musiałbym zmniejszyć RAID5 do 6 dysków. Rzecz do przemyślenia.
"Moje dokumenty" (i podobne) przenieś sobie na inny dysk (funkcjonalność "wbudowana" w Windows, programy będą umiały z nowymi ścieżkami). A do tych folderów/programów, o których wspominałeś możesz użyć symlinków.
Na tym dysku jedynie system i programy, kopię zapasową przyrostowo całej partycji.
Jak padnie system to w pół godziny masz z powrotem.
Fe... Takie proste rozwiązanie. Bez problemów i działa. I o czym byśmy wtedy tu gadali?
Fe... Takie proste rozwiązanie. Bez problemów i działa. I o czym byśmy wtedy tu gadali?
No... to dopiero system. Masz tam jeszcze sporo zabawek, które można popsuć i naprawiać
Poza tym, skoro już ten serwer stanie, to możemy jeszcze w Home Assistanta się pobawić na wirtualce ... i będzie zabawy na miesiące
Poza tym, skoro już ten serwer stanie, to możemy jeszcze w Home Assistanta się pobawić na wirtualce ... i będzie zabawy na miesiące
To ma być w trzecim etapie, przy okazji remontu domu - tak, w połowie roku.
BTW: "na wirtualce" miało znaczyć na maszynie wirtualnej w sensie VMWare czy cóś? A dlaczego to ma stać na maszynie wirtualnej, a nie na jakimś mikrokomputerku?
VSS z Windowsa albo coś z QNAPA. Są jakieś przewagi któregoś z rozwiązań?
VSS to tylko technologia, która bez potrafiącej wykorzystać jej aplikacji na niewiele się zda, Do zwykłego kopiowania możesz użyć chociażby NetBackup (za friko od QNAPa), ale zdecydowanie wydajniejsze jest coś co bazuje na migawkach, czyli np. ToDo, Macrium Reflect, Shadow Protect, Paragon i wiele innych.
Poradnik młodego komputerowca
: 25 lut 2020, o 21:55
autor: Chloru
Gal, projekt tego co chcesz zrobić masz pewnie w głowie. Ja np. nie mam pojęcia ile chcesz mieć dysków w tym serwerze i co mają robić. Wiem jedno, że gdybym miał do wyboru kontroler Intela albo Marvela to pewnie zaczałbymod tego pierwszego.
Popatrzyłem też na Twoją płytę - ten Intel ma porty 3 Gbps i 6Gbps. Weź to pod uwagę stawiając RAID 1 na SSD i wtykając kable w odpowiednie gniazda.
A dlaczego to ma stać na maszynie wirtualnej, a nie na jakimś mikrokomputerku?
Bo wszyscy specjaliści na forum nie mają aż tyle czasu (ale przynajmniej ktoś pisze ) (a np. moja znajomość Raspberry Pi ogranicza się do odpalenia jakiegoś obrazka z KODI albo prostego linuxowego desktopa do rzeźbienia w brązowej masie, na szczęście po paru tygodniach mi zazwyczaj przechodzi ).
A dlaczego to ma stać na maszynie wirtualnej, a nie na jakimś mikrokomputerku?
W sumie to może, ale skoro duży i tak będzie chodzić...
Czytam, że ludzie mają sporo problemów z HA + np. Raspberry Pi (popularne rozwiązane). To dobre do kontrolowania raczej niewielkiej liczby urządzeń. Ja u siebie chcę postawić na nieużywanym Asusie VivoMini (baza oczywiście linux, bo HA pod Windowsa nie jest zbyt stabilny)
Czyli tak naprawdę nie wiesz jak działałby pojedynczy dysk na Marvellu. Poniżej masz porównanie Marvella 9128 z Intelem ICH10 (SATA2 ) dla pojedynczego dysku - on się nie nadaje nawet dla HDD.
zainwestuj lepiej w jakieś rozwiązanie do backupu opartego na VSS (np. MR) i rób sobie regularne kopie. W razie awarii przywrócisz system w przeciągu kilku minut, a przy okazji będziesz miał możliwość cofnięcia się w czasie, gdyby któryś z Twoich eksperymentów nie wypalił.