Forum Subaru

Coż, niektórzy nie dają się postępującej galopadzie cen i organizują akcje mające zwiększyć popyt... nawet w Polsce.

Oto, co znalazłem przy dzisiejszym przeglądzie internetu:

http://www.samar.pl/__/3/3.a/68918/SUV- ... cale=pl_PL

Ruszyła właśnie strona internetowa, dzięki której po raz pierwszy w Polsce klienci będą mogli uzyskać znaczącą zniżkę 9 000 zł przy zakupie Outlandera, rezerwując auto wyłącznie przez internet. W przedsięwzięciu bierze udział pięć autoryzowanych stacji delerskich Mitsubishi.
W przedsięwzięciu biorą udział placówki z Mitcar z Warszawy, Plichta z Gdyni, Gezet z Gorzowa Wielkopolskiego, Auto Centrum Lis z Kalisza oraz firma Agromax z Elbląga.

30 modeli Outlander z napędem na dwie osie i benzynowym silnikiem o pojemności 2,4 litra i mocy 170 KM jest dostępnych wyłącznie u tych dealerów, jednak na życzenie klientów, którzy zarezerwują samochód przez internet (PATRZ TUTAJ), zakupiony pojazd będzie dostarczony w wyznaczone miejsce na terenie kraju.

Formalności związanych z zakupem auta klienci będą mogli dokonywać bezpośrednio u wybranych dealerów biorących udział w programie.

Zastanawiam się, kiedy będzie można kupić w SIPie Subaru z 9.000 zł rabatem. Obstawiam, że nigdy.

Konto usunięte pisze: Zastanawiam się, kiedy będzie można kupić w SIPie Subaru z 9.000 zł rabatem. Obstawiam, że nigdy.

e tam, kupiłem kiedys nowy nieużywany samochód( subaru;) ) w ,sipie, prawe 29 tysięcy taniej niz pierwotny cennik

esilon, no ale to nie jest chyba norma. Zwłaszcza po moich ostatnich "wywiadach" mam wrażenie, że te czasy odeszły w niepamięć...

jeżeli obrana jest strategia : utrzymywac podaz tuz poniżej popytu to faktycznie mozna sobie pozwolic na nienegocjowalne ceny, czasem się jednak nie udaje i własnie wtedy trzeba kupowac nowy wóz

Konto usunięte,
to bardzo fajnie, że założyłeś wątek pod tytułem "Konto usunięte kupuje nowy samochód"...
bo na pewno forumowicze zrobią wiele aby pomóc Ci dokonać trafnego wyboru.

Stąd moje pierwsze pytanie:
- jesteś wstępnie otwarty na wszelkie propozycje i oferty...
czy też masz jakieś kategoryczne ograniczenia, typu: "każdy ford to złom i nigdy takiego nie kupię"... albo "bwm odpada bo to fura dla dresa"...
itp...

Лукашэнка pisze: bwm odpada bo to fura dla dresa

Dresy teraz jeżdżą audi BMW jest passe

BMW nie jest passe,
BMW jest nie tylko dla gangstera

http://moto.allegro.pl/bmw-x3-nie-tylko ... 97491.html

OBK H6, szwarc charaktery nie pomykają X3 ( jak już to ich blondyny ) a Oni to 7 lub X6

masz racię Pit - Funky to szwarc charakter

taka siódema gangstera

OBK H6, ale to nie jest BMW tylko Nissan Maxima zrobiony na BMW

Лукашэнка pisze: to bardzo fajnie, że założyłeś wątek pod tytułem "Konto usunięte kupuje nowy samochód"...
bo na pewno forumowicze zrobią wiele aby pomóc Ci dokonać trafnego wyboru.

hehehehehe, no nie taki miałem zamiar, ale możemy pójść w tym kierunku

Лукашэнка pisze: czy też masz jakieś kategoryczne ograniczenia, typu: "każdy ford to złom i nigdy takiego nie kupię"... albo "bwm odpada bo to fura dla dresa"...

Dresa nie stać na BMW a Forda miałem i całkiem sympatycznie wspominam. Świetnie się prowadził

Ograniczenia mam takie, że nie kupię Nissana Juke ani innego badziewia

Piter 35 pisze: szwarc charaktery nie pomykają X3 ( jak już to ich blondyny )

Racja, takie tlenione widziałem w tych furach, na pewno nie zajmują się ciężką pracą jak my, wyrobnicy Tylko solar i kosmetyczka a potem siup na zakupy

OBK H6 pisze: Funky to szwarc charakter

Ciekawe spostrzeżenie mogę się przychylić do tego wniosku

Konto usunięte pisze:Ograniczenia mam takie, że nie kupię Nissana Juke ani innego badziewia

Leciutko używane może być?

No to propozycja nr 1.

Samochód, który powinien kupić Bilex, gdyby nie wolał miesiącami czekać na zamówionego... diesla

Przygarniesz?
http://otomoto.pl/jeep-grand-cherokee-5 ... 31558.html

Лукашэнка pisze: Przygarniesz?

Nie.

Jeździłem kiedyś bardzo-szerokim (no może nie STR8, ale reszta podobna) i prowadzi się toto jak kupa. Miękki, reaguje na skręt jak tankowiec, plastiki w środku chyba gorsze od Subarowych (nie, na pewno gorsze!), no summa summarum zachwycony nie byłem. Owszem, wielki.

Może coś się przez te parę lat zmieniło, ale jak widzę to Amerykaniec, więc na pewno miękki.

Ale propozycja ciekawa co masz jeszcze

Лукашэнка pisze: czekać miesiącami na... diesla

Dodaj do listy ograniczeń Nie mam zamiaru umierać na raka.

Konto usunięte pisze:Jeździłem kiedyś bardzo-szerokim (no może nie STR8, ale reszta podobna) i prowadzi się toto jak kupa. Miękki, reaguje na skręt jak tankowiec, plastiki w środku chyba gorsze od Subarowych (nie, na pewno gorsze!), no summa summarum zachwycony nie byłem. Owszem, wielki.

Może coś się przez te parę lat zmieniło, ale jak widzę to Amerykaniec, więc na pewno miękki.

No widziesz tak to jest gdy człowiek jest zasugerowany czymś z przeszłości, co ma się nijak do teraźniejszości.

Obecna generacja Grand Cherokee jest zupełnie nową konstrukcją, która z poprzedniej generacji odziedziczyła tylko to co najlepsze, jak na przykład jeden z najlepszych na świecie napędów 4x4 - Quadra-Drive II, czy znakomity silnik V8: 5.7 HEMI (dodatkowo ulepszony)

Z kolei wśród nowych rozwiązań są:
- niezależne zawieszenie każdego z kół z pneumatycznym zawieszeniem Quadra-Lift (z pięcioma różnymi ustawieniami, zależnie od warunków drogowych lub off-road: Park, Aero, Normal Ride Height (wysokość standardowa), Off-Road 1 i Off-Road 2). W zależności od ustawienia zmienia się twardość zawieszenia oraz jego prześwit w zakresie: 157-259mm
- system zarządzania trakcją Selec-Terrain (również z pięcioma ustawieniami napędu i zawieszenia: Auto, Sand/Mud (piach/błoto), Sport, Snow (śnieg) i Rock (większe przeszkody).
- zupełnie nowe nadwozie, lepiej spełniające najnowsze normy w zakresie bezpieczeństwa, komplet poduszek i kurtyn powietrznych, itp, itd..

Jakość wykończenia wnętrza jest obecnie znakomita. W tym egzemplarzu jaki tu jest oferowany, masz bardzo dobrej jakości plastiki, naturalną delikatną skórę na fotelach (fotele ogrzewane i wentylowane(!), ogrzewana tylna kanapa, ogrzewana kierownica obszyta delikatna skórą ) wstawki z naturalnego drewna jesionowego, ogromne otwierane okno dachowe, itd...
Ilość praktycznych udogodnień i rozwiązań poprawiających komfort jest bardzo długa.

Oficjalna cena takiej wersji (z wszystkimi opcjonalnymi dodatkami, jakie są w tym egzemplarzu) to byłoby zapewne ponad 300 kPLN.
Tutaj masz lekko przechodzony egzemplarz, od dealera, za 189 kPLN do negocjacji (!)

Zapraszają na jazdę próbną. Zatem, wybierz się do Łodzi i się przekonaj jak się mają realia do Twoich obaw związanych z prowadzeniem się i jakością wykonania tego auta.

Jeśli stwierdzisz, że to kupa albo, że chodzi Ci o coś zupełnie innego, będziemy się ponownie rozglądać za czymś innym.
To jednak bardzo mało prawdopodobny scenariusz, pod warunkiem, że naprawdę przejedziesz się tym Jeepem.

On podpuchę robi; CC kupi...




















Na autostradę.

Лукашэнка pisze: Tutaj masz lekko przechodzony egzemplarz, od dealera, za 189 kPLN do negocjacji (!)

Cena, ceną. W porównaniu do salonowej wydaje się byc atrakcyjna, ale......... w ogłoszeniu tak nowego auta i za taką cenę brakuje dwóch słów - bezwypadkowy i gwarancja

Lukass, tych słów faktycznie brakuje, to to jest samochód sprowadzony prywatnie z USA, czyli nie ma mowy ani o gwarancji ani o bezwypadkowości.
Ale jest za to mowa o tym, iż cena jest do negocjacji. I tego bym się trzymał.
Czyli po prostu spotkałbym się z właścicielem, zapoznałbym się ze zdjęciami przed naprawą, zlecił dodatkowe sprawdzenie stanu wszystkich podzespołów w tej chwili i po ewentualnym wynegocjowaniu akceptowalnej dla mnie ceny, machnąłbym na tą gwarancję ręką.
To jest po prostu kwestia przekalkulowania wszystkiego i zdecydowania się na pewien kompromis.
W większości nowych samochodów salonowych (np. w Subaru) gwarancja i tak kończy się z przebiegiem 100.000km, co dla mnie oznacza rok, góra dwa lata, jazdy.
A auto zaczyna się psuć najczęściej potem.
Z kolei "bezwypadkowość" nie jest dla mnie żadnym świętym gralem, bo i tak moje bezwypadkowe auto może w ciągu jednej sekundy zmienić swój status, za sprawą jakiejś ofermy drogowej czy leśnego zwierzaka...

oo kolejny watek o kupowaniu auta! :)
subscribe!

Лукашэнка pisze: Obecna generacja Grand Cherokee jest zupełnie nową konstrukcją, która z poprzedniej generacji odziedziczyła tylko to co najlepsze, jak na przykład jeden z najlepszych na świecie napędów 4x4 - Quadra-Drive II, czy znakomity silnik V8: 5.7 HEMI (dodatkowo ulepszony)

Z kolei wśród nowych rozwiązań są:
- niezależne zawieszenie każdego z kół z pneumatycznym zawieszeniem Quadra-Lift (z pięcioma różnymi ustawieniami, zależnie od warunków drogowych lub off-road: Park, Aero, Normal Ride Height (wysokość standardowa), Off-Road 1 i Off-Road 2). W zależności od ustawienia zmienia się twardość zawieszenia oraz jego prześwit w zakresie: 157-259mm
- system zarządzania trakcją Selec-Terrain (również z pięcioma ustawieniami napędu i zawieszenia: Auto, Sand/Mud (piach/błoto), Sport, Snow (śnieg) i Rock (większe przeszkody).
- zupełnie nowe nadwozie, lepiej spełniające najnowsze normy w zakresie bezpieczeństwa, komplet poduszek i kurtyn powietrznych, itp, itd..

Jakość wykończenia wnętrza jest obecnie znakomita. W tym egzemplarzu jaki tu jest oferowany, masz bardzo dobrej jakości plastiki, naturalną delikatną skórę na fotelach (fotele ogrzewane i wentylowane(!), ogrzewana tylna kanapa, ogrzewana kierownica obszyta delikatna skórą ) wstawki z naturalnego drewna jesionowego, ogromne otwierane okno dachowe, itd...
Ilość praktycznych udogodnień i rozwiązań poprawiających komfort jest bardzo długa.

No nie wiem, zobaczę. Ale jakoś nie jestem przekonany do zakupu kredensu. Poza tym tyle elektroniki, coś się zawsze zepsuje.

Żeby nie było że marudzę, z zewnątrz robi wrażenie.

Лукашэнка pisze: Z kolei "bezwypadkowość" nie jest dla mnie żadnym świętym gralem, bo i tak moje bezwypadkowe auto może w ciągu jednej sekundy zmienić swój status, za sprawą jakiejś ofermy drogowej czy leśnego zwierzaka...

Ale w takim przypadku sam sobie popsuję i wiem jak było naprawiane, a w przypadku kupna powypadkowego auta już takiej pewności nie mam. Nie wiem, czy naprawa była fachowa czy nie i czy wszystko zostało doprowadzone do porządku.

Konto usunięte, ja Cię widzę w tym http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... 08625,3460

ale koniecznie FX 50

esilon, fajnie ale

gdy FX50 natrafi na asfalt o gorszej nawierzchni. Jazda przypomina wówczas zmagania z narowistym koniem, który ma własne zdanie na temat kierunku w którym chce podążać i rzadko jest ono zbieżne ze zdaniem kierującego. Nie obejdzie się bez ciągłych korekt toru jazdy, trzeba też pilnować tylnej osi, która jakby zaczyna żyć własnym życiem, wykonując "co nierówność" delikatny ruch w bok.

Hmmmm.

FX50, mimo napędu wszystkich kół, nie sprawdzi się w terenie. Jego żywiołem są równe asfalty.

Nawet po ostatnich remontach ulic w Warszawie czuję, gdzie jest równo a gdzie nie bardzo - zawieszenie w Forku jest jednak czułe.

ten ma wszystko co potrzeba

pytanie czy skręca

esilon, jeśli chodzi o jazdę po Warszawie to jest ono co najmniej nie na miejscu

Konto usunięte pisze:No nie wiem, zobaczę. Ale jakoś nie jestem przekonany do zakupu kredensu. Poza tym tyle elektroniki, coś się zawsze zepsuje.

Żeby nie było że marudzę, z zewnątrz robi wrażenie.

Patrząc na obrysy to jest auto zaledwie trochę większe niż na przykład obecny Outback. OK, masę własną ma dużo większą. Ale za to solidność silnika i całego układu napędowego jest o niebo lepsza. Na przykład: można legalnie ciągnąć przyczepę o masie około 3300kg, a nie max. 1200 czy 1500kg. Sprawność terenowa - też nieporównywalnie lepsza u Jeepa.

Piszę o tym, i w ogóle pomyślałem o Jeepie, bo przy porównywaniu Juke do XV, wywnioskowałem, że istotna dla Ciebie są również te sprawy techniczne związane z napędem i sprawnością w terenie.
A w tej dzidzienie, z całym szacunkiem dla subaraków, Jeep to jest jednak Jeep - gra w innej lidze.

Konto usunięte pisze:

Лукашэнка pisze: Z kolei "bezwypadkowość" nie jest dla mnie żadnym świętym gralem, bo i tak moje bezwypadkowe auto może w ciągu jednej sekundy zmienić swój status, za sprawą jakiejś ofermy drogowej czy leśnego zwierzaka...

Ale w takim przypadku sam sobie popsuję i wiem jak było naprawiane, a w przypadku kupna powypadkowego auta już takiej pewności nie mam. Nie wiem, czy naprawa była fachowa czy nie i czy wszystko zostało doprowadzone do porządku.

Ba, gdybyśmy jeszcze zawsze mogli oczekiwać, że fachowcy, którym zlecamy naprawę naszego samochodu, naprawdę zrobią super robotę.

Żebym był dobrze zrozumiały. Oczywiście doceniam fakt gdy samochód jest fabrycznie nowy oraz to gdy jest naprawdę bezwypadkowy/ nienaprawiany. To naprawdę fajna sytuacja.
Pytanie tylko ile więcej jestem gotów za taki fakt zapłacić?
Patrząc na doświadczenia kilku forumowiczów, którzy sprzedawali samochody "igły" i chcieli w związku z tym za nie trochę więcej pieniędzy, miałem wrażenie, że to nie jest taka prosta sprawa.