Forum Subaru

tak, ostatnio juz trzeci raz z rzędu tankuje po przejechaniu niespełna 420 kilometrów bo się lampka zaczyna świecić a w rezerwie to ok 8 litrów jest

a motogodziny to Alejazda

esilon pisze:tak, ostatnio juz trzeci raz z rzędu tankuje po przejechaniu niespełna 420 kilometrów bo się lampka zaczyna świecić a w rezerwie to ok 8 litrów jest

a motogodziny to Alejazda

Zapomniałeś ręczny zwolnić...

vicu pisze:6,5l/100km?

Nie mam pojęcia ile.
Nie liczę tego.

Tankowaliśmy razem, polataliśmy po torze, przejechaliśmy jakiś tam odcinek i znowu tankowaliśmy. Zmieściło się do baku tyle samo paliwa.

Vibek a co jeszcze razem robiliście

A w moim czerwoiniaku wyglada to tak
1. po wyplacie- 25-28 l/100 km
2. przed wyplat@- 10-12l/ 100 km

Bujam glownie po miescie a lubie zapier.....

Znowu mi ostatnio spaliło Subaru 10/100 :( To już chyba starość.... aczklowiek zrobiłem 700km w 6h.

Azrael, byłeśw Dojczlandii i nie zauważyłeś, że ten fajny Rajd z Winem to dopiero za rok ?

Byłem w Czechach

AZ, dyszlem jeździsz?

jako, nie :( 2.0 RA

Azrael pisze:jako, nie :( 2.0 RA

Jakim RA?

Subaru Impreza 2.0 RA MY 2007.

Azrael pisze:Subaru Impreza 2.0 RA MY 2007.

To całkiem niezły wynik ok 115km/h średnia, przy 10l/100.

Jechałem w godzinach 2-9 rano jakoś tak.

Azrael pisze:Jechałem w godzinach 2-9 rano jakoś tak.

Pamiętam jak w 89 roku odwoziłem koleżankę z Lublina do Cieszyna w nocy, spotkałem po drodze może 30 aut. W obie strony. To były czasy na robienie rekordów min. spalania i max prędkości przelotowych.

Pozdrawiam,

jako pisze: Pamiętam jak w 89 roku

Tak dlugo ludzie nie żyją... .
Fakt. To były czasy. W sobotę w nocy z Poznania do miejsca zamieszkania, około 120km, Polonezem w godzinę...
Ech......

2.5 A/T - droga Bełchatów - Kołobrzeg pod koniec lipca. W sumie przejechałem ~520km do tankowania. Bez napinania. Średnia: 8,64. Pewnie spory wpływ na to miało kilkadziesiąt km po A2 przy załączonym tempomacie (przyspieszyłem do ~130/140km/h po wjeździe, a hamulec wcisnąłem tylko raz, przed zjazdem).


1. punkt zasad ekonomicznej jazdy powinien brzmieć: "jedź autostradą, głupcze!"

citan pisze: hamulec wcisnąłem tylko raz, przed zjazdem)

Mięczak

koledzy to ja tez sie pochwale. laleczka wrx w miescie od 10l do 14l,trasa od 8l przy jakies 100-120/h potem tylko w gore ale wyzej jak 20l nigdy nie wziela. misiek X to od 10l tylko w gore, autostrada to nawet 33l tak mi zawsze palil do wrocka no i jeszcze jepp.... ten to nigdy ponizej 15l nie schodzi tylko do gory ale za to jaki wygodny

Mam Legacy 2,0 MY1999. Średnio spala 9,5 litra - przy prawie zawsze włączonej klimatyzacji. Największe spalanie to 12l zimą w warszawskich korkach, oczywiście z klimą, najmniejsze to 7,4l na francuskich autostradach latem. Normalnie w mieście podchodzi pod 10l, na trasie około 8,5l. Jak widzę czerwone na światłach, to nie cisnę gazu do samego końca, tylko płynnie dojeżdżam starając się nie zatrzymać. To proste i przyjemne. Za to szybko ruszam ze świateł.

Moj WRX 300KM -> miasto 18 - 18,5l/100km , trasa 15 - 16l/100km . Przy mocnej jezdzie po sypkich nawierzchniach 30 - 40l/100km - najmniej spalil mi 12,5 l/100km w trasie ale jechalem jak baba . Dodam, ze samochod strojony na Vpower Racing 100 i na niczym innym staram sie nie jezdzić

A mój STI 224KW to na baku robi 210 mil.Jazda z Warszawy(Tarchomin) do Łomianek i nazad.Czyli 5 dni przemieszczania się z domu do pracy i tankowanie, Piatek wieczór.Czy to dużo czy mało nie mam pojęcia

robanio007 pisze:A mój STI 224KW to na baku robi 210 mil.Jazda z Warszawy(Tarchomin) do Łomianek i nazad.

Nie ma pojęcia gdzie są Łomianki, Trachomin, ile tam jest km i czy to jazda trasą czy miastem, ale jak mi się udaje na baku 210 mil na trasie przejechać, jednym cięgiem, to jest wydarzenie!

Polikarp58 pisze: zimą w warszawskich korkach, oczywiście z klimą

Dlaczego oczywiście z klimą
Szczególnie zimą klima nie dla wszystkich jest oczywista.

Dla mnie nawet latem jest zbędna, więc spokojnie czekam, aż Vibowit będzie sprzedawać GT'ka

No może zbędna nie, ale klimę odpalam tylko wtedy, jak faktycznie jest gorąco że robi się sauna.

W zimie klima? To tak, jakby latem grzać w domu centralnym ogrzewaniem i otwierać okna na przestrzał, żeby jakoś ukrop się wywietrzył.