Odświeżam wątek - samochód idzie na sprzedaż, a to z tej prostej przyczyny, że ja mam dostać służbówkę, STI oczywiście zostaje in da house

, tak że padło na Miniaka, że idzie na sprzedaż.
Opis - jak w pierwotnym poście gregskiego, ze zmianami wypisanymi poniżej.
Od czasu zakupu samochodu w czerwcu 2010 niewiele się z nim działo (samochodem, nie gregskim - nie wiem, co u gregskiego

), oprócz tego, że zwiększył się jego przebieg (znów: samochodu, nie gregskiego

, obecny to 158 kkm), ale musiałem też wykonać dość gruntowny przegląd w serwisie BMW w Łomiankach, połączony z wymianą tarcz i klocków na przedzie i tyle, plus oczywiście wszystkie filtry, końcówki drążka itp. Koszt: ponad 2,5 tys. PLN

.
Po samym zakupie samochodu od gregskiego zrobiliśmy też diagnostykę w ASO BMW Auto Breczko w Białymstoku i wymieniliśmy olej przekładniowy, gdyż tak sugerował gregski. Koszt 900 PLN.
Samochód mechanicznie jest tip top. Blacharsko też jest git, z wyjątkiem spodu klapy bagażnika, na której, na samym rancie, pojawiają się drobne purchle. Na razie bardzo drobne, ale uczciwie o tym mówię, żeby nie było reklamacji

.
Ponadto, w tzw. międzyczasie moja druga połowa zrobiła lekki szlif (są trzy cienkie podłużne rysy) na lewym boku samochodu - nie ma wgniotki, gdybym chciał mógłbym to wygubić ołówkiem / farbą zaprawkową i nic by nie było widać, ale wolę nie kombinować

.
Samochód kupiony w czerwcu 2010 za 27 tys. PLN, dzisiejsza cena to 22 tys. PLN, m.in. przez poczynione inwestycje, których już robić nie będzie musiał nowy nabywca, oraz fakt, że jest już zarejestrowany w Polsce
Chętnych zapraszam mailowo na
[email protected], albo na PW.
Foty wrzucę, jak poprawi się pogoda i umyję samochód.