[SS] STI DCCD BLOB EU 2005, srebrny, seria (prawie)
: 13 sty 2014, o 17:13
Spokojnie sprzedam auto jak w temacie. Auto było ogłoszone na drugim forum ale ktoś nerwowy usunął ogłoszenie nim uzupełniłem dane... :)
Robię przymiarkę do sprzedaży swojego auta, kupionego ciut ponad 2 lata temu od forumowicza. Auto ze sprawdzoną historią, zadbane i nie oszczędzane. Remek, który był obecny przy moich oględzinach auta serwisie stwierdził abym szybko kupował bo jak nie to on kupi :) Jedyny powód, dla którego rozważam jego sprzedaż to fakt, że skończył mi się lizing i w związku z tym zamierzam wziąć inne auto. Może tym razem z ciemnej strony mocy, kto to wie... W każdym razie uprzedzając pytania - z autem wszystko (podkreślam WSZYSTKO) OK.
STI BLOB 2.0 DCCD, srebrny
- wersja europejska, kupiona w salonie w Polsce
- modyfikacje wprowadzone w aucie to zrobiony przelot 3 cale, wtryski + mapa (nie przeze mnie) oraz lepsze nagłośnienie wraz z wielgachnym głośnikiem w miejsce koła zapasowego razem z wyklejeniem auta matami wygłuszającymi (też nie przeze mnie)
- są zamontowane ksenony. nie pamiętam czy robił to poprzedni właściciel czy pierwszy, w każdym razie nie ja,
- rozpórka dolna przodu, poliuretany,
- pod maską samco,
- zrobiona deska rozdzielcza
- poza tym auto całkowicie seryjne, nigdy nie kute,
- w oparciu o porady z forum zrobiłem sobie DIY chlapacze
- auto od momentu zakupu przeze mnie zrobiło UWAGA :) 14 067km !! tak, nie pomyliłem się. mieszkam w małym mieście i mam do pracy niecałe 6km. używając auta codziennie tyle nim natłukłem :)
- cała historia wydatków, tankowań, czynności związanych z autem tworzona na bieżąco w aplikacji aCar na androida; posiadam wszystkie szczegóły jakie można sobie zamarzyć, może bez wydatków kilku złotych na myjnie ręczną...
Auto (z dwoma wyjątkami) nie wymaga nakładów ponieważ:
- robiłem u znajomego antykorozyjną konserwację podwozia,
- rok temu zmieniony akumulator,
- zaraz po zakupie kupiłem od forumowicza DIY płytę pod silnik. bardzo przyzwoicie zrobiona, zero uwag; wielu forumowiczów ma jego produkty i sobie chwali - płyta nigdy się nie przydała... :)
- było na drobnych poprawkach lakierniczych po tym jak zobaczyłem po deszczu, że spod mocowania tylnego spojlera wycieka brązowa woda (było tam już sporo rudy) - powinien być spokój na dłużej ponieważ wszystkie dostrzegalne ogniska rdzy przy nadkolach i innych trudnych miejscach usunięte,
- auto na bieżąco serwisowane w uznanym i cenionym warsztacie na południu Polski - u Przemka,
- posiada komplet alu na lato i klasyczne fele STI na zimę, jedna felga lekko uszkodzona lecz prosta, wyważa się i śmiga bez problemu,
Nakładu wymaga "zimowy zderzak" - po prostu przy okazji śmigania w śniegu ściągnąłem sobie zderzak przedni, który obecnie jest połatany "na sztukę". Od razu zaznaczam, że nic poza zderzakiem nie uległo uszkodzeniu. Mogę to zrobić sam lub uwzględnić zrobienie tego w cenie auta. Poza tym dywaniki są już zniszczone, szczególnie ten od kierowcy :D innych nakładów auto nie wymaga.
Autem nigdy nie szalałem po suchym (mam na myśli pojeżdżawki i inne trackday'e). Jedyne momenty zabawy to zima. Dlatego oceniam, że moje ostatnie dwa lata eksploatacji to okres spokojnego i zupełnie nie męczącego użytkowania tego auta. Nie było palenia gumy, urywania kół ani innych tego typu sytuacji. Jedyna, kosztująca mnie mnóstwo niepotrzebnych nerwów sytuacji to Pan w citroenie berlingo, który sygnalizował skręt lecz pojechał prosto... prosto w moje tylne prawe drzwi. Na szczęście nie było to nic strasznego. Naprawa zrobiona w ASO (nie subaru lecz Mazdy - właściciel to mój dobry znajomy). Profesjonalnie, bez oszczędzania i szpachlowania.
Jeżeli chodzi o cenę to analizując to co można kupić i za ile zakładam rozmowę o 52k zł. Do auta są dodatki i ew. można coś z tym pokombinować jeśli komuś na nich nie zależy a jedynie na niższej cenie.
Proszę pisać na priv, zdecydowanych zapraszam do kontaktu telefonicznego: 603 764 798.
Oczywiście auto do sprawdzenia, nie mam nic do ukrycia. Podam również namiary do Mechaniora Przemka i niech sobie każdy chętny pyta czy to auto można kupić i spać spokojnie.
W minionym tygodniu auto było na przeglądzie i przy okazji kliknąłem kilka zdjęć, które załączam.
Pozdrawiam
Robię przymiarkę do sprzedaży swojego auta, kupionego ciut ponad 2 lata temu od forumowicza. Auto ze sprawdzoną historią, zadbane i nie oszczędzane. Remek, który był obecny przy moich oględzinach auta serwisie stwierdził abym szybko kupował bo jak nie to on kupi :) Jedyny powód, dla którego rozważam jego sprzedaż to fakt, że skończył mi się lizing i w związku z tym zamierzam wziąć inne auto. Może tym razem z ciemnej strony mocy, kto to wie... W każdym razie uprzedzając pytania - z autem wszystko (podkreślam WSZYSTKO) OK.
STI BLOB 2.0 DCCD, srebrny
- wersja europejska, kupiona w salonie w Polsce
- modyfikacje wprowadzone w aucie to zrobiony przelot 3 cale, wtryski + mapa (nie przeze mnie) oraz lepsze nagłośnienie wraz z wielgachnym głośnikiem w miejsce koła zapasowego razem z wyklejeniem auta matami wygłuszającymi (też nie przeze mnie)
- są zamontowane ksenony. nie pamiętam czy robił to poprzedni właściciel czy pierwszy, w każdym razie nie ja,
- rozpórka dolna przodu, poliuretany,
- pod maską samco,
- zrobiona deska rozdzielcza
- poza tym auto całkowicie seryjne, nigdy nie kute,
- w oparciu o porady z forum zrobiłem sobie DIY chlapacze
- auto od momentu zakupu przeze mnie zrobiło UWAGA :) 14 067km !! tak, nie pomyliłem się. mieszkam w małym mieście i mam do pracy niecałe 6km. używając auta codziennie tyle nim natłukłem :)
- cała historia wydatków, tankowań, czynności związanych z autem tworzona na bieżąco w aplikacji aCar na androida; posiadam wszystkie szczegóły jakie można sobie zamarzyć, może bez wydatków kilku złotych na myjnie ręczną...
Auto (z dwoma wyjątkami) nie wymaga nakładów ponieważ:
- robiłem u znajomego antykorozyjną konserwację podwozia,
- rok temu zmieniony akumulator,
- zaraz po zakupie kupiłem od forumowicza DIY płytę pod silnik. bardzo przyzwoicie zrobiona, zero uwag; wielu forumowiczów ma jego produkty i sobie chwali - płyta nigdy się nie przydała... :)
- było na drobnych poprawkach lakierniczych po tym jak zobaczyłem po deszczu, że spod mocowania tylnego spojlera wycieka brązowa woda (było tam już sporo rudy) - powinien być spokój na dłużej ponieważ wszystkie dostrzegalne ogniska rdzy przy nadkolach i innych trudnych miejscach usunięte,
- auto na bieżąco serwisowane w uznanym i cenionym warsztacie na południu Polski - u Przemka,
- posiada komplet alu na lato i klasyczne fele STI na zimę, jedna felga lekko uszkodzona lecz prosta, wyważa się i śmiga bez problemu,
Nakładu wymaga "zimowy zderzak" - po prostu przy okazji śmigania w śniegu ściągnąłem sobie zderzak przedni, który obecnie jest połatany "na sztukę". Od razu zaznaczam, że nic poza zderzakiem nie uległo uszkodzeniu. Mogę to zrobić sam lub uwzględnić zrobienie tego w cenie auta. Poza tym dywaniki są już zniszczone, szczególnie ten od kierowcy :D innych nakładów auto nie wymaga.
Autem nigdy nie szalałem po suchym (mam na myśli pojeżdżawki i inne trackday'e). Jedyne momenty zabawy to zima. Dlatego oceniam, że moje ostatnie dwa lata eksploatacji to okres spokojnego i zupełnie nie męczącego użytkowania tego auta. Nie było palenia gumy, urywania kół ani innych tego typu sytuacji. Jedyna, kosztująca mnie mnóstwo niepotrzebnych nerwów sytuacji to Pan w citroenie berlingo, który sygnalizował skręt lecz pojechał prosto... prosto w moje tylne prawe drzwi. Na szczęście nie było to nic strasznego. Naprawa zrobiona w ASO (nie subaru lecz Mazdy - właściciel to mój dobry znajomy). Profesjonalnie, bez oszczędzania i szpachlowania.
Jeżeli chodzi o cenę to analizując to co można kupić i za ile zakładam rozmowę o 52k zł. Do auta są dodatki i ew. można coś z tym pokombinować jeśli komuś na nich nie zależy a jedynie na niższej cenie.
Proszę pisać na priv, zdecydowanych zapraszam do kontaktu telefonicznego: 603 764 798.
Oczywiście auto do sprawdzenia, nie mam nic do ukrycia. Podam również namiary do Mechaniora Przemka i niech sobie każdy chętny pyta czy to auto można kupić i spać spokojnie.
W minionym tygodniu auto było na przeglądzie i przy okazji kliknąłem kilka zdjęć, które załączam.
Pozdrawiam