Forum Subaru

Jak w temacie - budżet mam dość ograniczony, ale mimo to, chciałbym kupić auto dające jakąś satysfakcję z jazdy zamiast dupowozu, który ginie w tłumie...
Byłbym zainteresowany:
Legacy/OBK 1998-2003 (oprócz H6, bo będzie jeżdził na LPG)
Impreza GD 2,0 N/A (ewentualnie GC z końca produkcji)
Forek (chyba tylko Mk1 N/A realny w tej kwocie...)
Skrzynia tylko manual, nie interesują mnie automaty.
Jestem z Lubelskiego - nie mam możliwości czasowych, żeby jechać za autem na 2 koniec polski, ale 100-200km bez problemu jak będzie coś ciekawego.

Wiem, wiem - zaraz ktoś napisze: "a może frytki do tego?"

Szczerze może coś się zmieniło/poprawiło, ale 10-12 tyś za GD w przyzwoitym stanie to watpię byś znalazł ;) ja oglądałem te auta to szukałem do 18 tyś i były takie sobie w końcu dałem 21 tyś z przebiegiem 60 tyś km i przez 3 lata nic się nie działo dopiero jak zrobiłem ponad 30kkm to przyszedł czas na zmianę sprzęgła, rozrząd itd czyli sprawy eksploatacyjne. Może się nie znam, a może przepłaciem, ale uważam, że warto było dołożyć na początku ;) w tej cenie moim zdaniem szukaj dobrego GC z końca lat produkcji ;)

Zdaję sobie z tego sprawę, ale załączyłem do "wishlisty" też GD, bo różne sytuacje bywają... Ostatnio np. miałem do kupienia za 10k bugaja 1,6, ale jednak za słaby dla mnie ;)

Ja za ogarnięte GG MY01 z LPG dałem 13,5k, także da się, ale auta szukałem 2 miesiące. Pytanie czy 12k to Twój cały budżet, czy tylko kwota na zakup auta, bo zawsze trzeba mieć jakąś rezerwę na nieprzewidziane wydatki przy nowo zakupionym aucie.

A - i kupiłem na lubelszczyźnie

Fajnie byłoby się w tej kasie zmieścić, ale powiedzmy, że granica jest płynna...

W tym budżecie to szukaj ładnego GC8 2.0 125 KM, a co zostanie będziesz miała pakiet startowy i eksploatację

Gdy kupowałem mojego BugEye 2.0N/A zmieściłem się w 12 tyś. (auto w 100% bezwypadkowe) z LPG
ale było trochę przy nim do zrobienia na już: sprzęgło, amortyzator tył, u-rama do wymiany, nadkola tył i odświeżenie powłoki lakierniczej + konserwacja, sonda lambda, tuleje, sworznie
oprócz tego oczywiście płyny eksploatacyjne + jakieś ładne felgi.
tak więc chcąc mieć auto na gotowo do jazdy trzeba co najmniej te 16-17 tyś wyłożyć i to jest moim zdaniem minimum (oczywiście z wolnossącym silnikiem)

ja miałem w super stanie technicznym za 13 ale jeszcze jakbym poprawił balchę i pomalował to by się skusił, ludzie szukają salonu za psie pieniądze! wkurzyłem się i go remontuje i go wystawie ale za 35 tyś bo będzie picabello! graty z sti! a blachara co tu mówić będzie w macie czarnym także handlażynom śmiesznym będę śmiał się w twarz jak przyjadą z miernikami!
Nie kupisz bo sam dasz sobie spokój! nikt subaru maniaków nie sprzeda ci auta za 11-13 koła z silnikem turbo tym bardziej mój japończyk 260 km wersja wzmocniona, bez wkładu własnego!

@darecki: nie bardzo rozumiem do czego się odnosisz, bo ja zdaję sobie sprawę, ze za 10k można kupić samochód warty w najlepszym przypadku 10k.. A o turbo nawet nie myślę w tej cenie. Nigdzie zresztą nie napisałem, że chcę turbo - wyraźnie piszę o imprezie lub forku N/A. Legacy wiadomo - tym bardzien N/A...