Forum Subaru

Witam! Sprzedam swoją imprezkę rocznik 1996 Po roku uczenia się AWD czas wsiąść w coś mocniejszego. Impreza prezentuję się naprawdę fajnie. Przebieg to jedyne 148 000 km Subaru posiada motorek 1.6 90 KM. Jak na imprezę z tego roku to jest bardzo zdrowa co się chyba rzadko zdarza. Auto sprowadziłem rok temu z Niemiec przy stanie licznika 136 000 km. Miał bodajże 2 właścicieli( co najlepsze nie byli to wcale młodzi panowie :D ) O autko bardzo dbam i staram się je podpicować(w końcu to moje pierwsze auto). Imprezę odróżnia od zwykłego GL'a:
*nowe siedzenia z wersji od GT
*ładnie bulgoczący bassowy tłumik(wymieniona jest sama pucha)
*filtr stożkowy
*oklejenie al'a STI WRX co nadaje autko naprawdę dobry wygląd
*ładne 15 calowe alu

Teraz co do instalacji LPG. Została założona rok temu i przejechałem na niej 9 tys km. Butla znajduje się w kole zapasowym. Instalacja spisuje się bardzo dobrze, nie traci na mocy co przy takim małym silniku jest bardzo ważne.Auto spala przy normalnej jeździe 10 l na 100 km GAZU.

Cena jaką chciałbym za niego to jedynie 6700 zł.

REF
Auto stoi na zimówkach; cena dla forumowiczów 6300zł !

paczek94 pisze: Przebieg to jedyne 148 000 km

No z pewnością

Przebieg oryginalny ;) jeszcze sa kartki z przebiegiem na rozrzadIe z Niemiec.

paczek94 pisze:jeszcze sa kartki z przebiegiem na rozrzadIe

Aha.
Po ile takie kartki chodzą na allegro?


Przestań bredzić. Albo tobie ktoś wcześniej wcisnął kit z tym przebiegiem, albo ty teraz to robisz tutaj.

Muszę pamiętać, aby przy sprzedaży auta przekręcić licznik do przodu, bo jarmaj stwierdzi, że bredzę

I masz w niemal 20 letnim aucie 150 tyś km przebiegu?

Nie twierdzę że to się nie zdarza. Tylko zdarza się niezwykle rzadko.

I z pewnością potem takie auto w niemczech jest kupowane za grosze by je do Polski sprowadzić.

jarmaj pisze: I masz w niemal 20 letnim aucie 150 tyś km przebiegu?

Nie, ale np. w 16 letnim niecałe 90 tys.

jarmaj pisze: Nie twierdzę że to się nie zdarza. Tylko zdarza się niezwykle rzadko.

Ale jednak się zdarza.

Tak. Wygrana w totka też się zdarza. Czy należy na nią liczyć?

jarmaj pisze: Wygrana w totka też się zdarza. Czy należy na nią liczyć?

Nie, ale też nie można zarzucać ludziom, którzy mówią o wygranej, że bredzą.
Z obserwacji wśród rodziny i znajomych mieszkających w małych miejscowościach wynika, że przebiegi poniżej 5 tys. rocznie nie są niczym niezwykłym, a jak się ma dwa auta to już w ogóle.

Mały test.
Subaru z książką serwisową do 150000km przebiegu do 3000E, nieuszkodzone.
http://suchen.mobile.de/auto/subaru.htm ... CE_HISTORY

GT-ków nie ma, ale proste jeżdzidło od emeryta kupić nie problem.
Teść ma golfa '92 z przebiegiem 130000. 20 lat w jednych rękach, od 10-ciu używany jako rezerwowe jeździdło. Też jest oszustem???

Niech ktoś mi sprzeda 3 tys. ojro za te 6.5 kPLN. Pewnie będą tak samo oryginalne jak przebieg 18 letniego auta ;)

Chloru, a gdzie Ty widzisz taką Imprezę za 3k euro? Ja widzę np. młodszą za 1590.

Tu umówmy się, że wy będziecie sobie wierzyć w takie przebiegi, a ja będę sobie dalej twierdził że to brednie.

Rrosiu, a obok wystawiona podobna za 2500 ;) Dodaj jeszcze koszt sprowadzenia +pakiet startowy i wychodzi 6500 pln. Jak ktoś deklaruje taki przebieg to powinien mieć lepsze argumenty niż kartka z wymiany rozrządu ;)

jarmaj, ale to nie kwestia wiary tylko suche fakty. Chyba, że sugerujesz, iż mój brat i jeszcze kilku znanych mi pierwszych właścicieli kilkunastoletnich aut regularnie cofa liczniki
Bo ja to już wiem, że trzeba skorygować do przodu, aby nie być posądzonym o brednie i oszustwo

Chloru pisze: Rrosiu, a obok wystawiona podobna za 2500 ;)

Chloru, 2.0, z jeszcze mniejszym przebiegiem i od handlarza, a ten musi przecież zarobić

rrosiak, no i handlarz w Polsce też musi zarobić. Dlatego promuje niski przebieg i wiarygodne wlepki z wymiany rozrządu.

Ja nie neguję niskich przebiegów. Tylko oferty nastoletnich aut, które dziwnym trafem mają między 120 a 180 tysięcy kilometrów. Niezależnie od tego czy mają 8 czy 16 lat. Czy Twoi znajomi i rodzina chętnie sprzedadzą swoje auta za średnią cenę z Allegro?

Handlarz zarobi sobie na takim:
http://suchen.mobile.de/auto-inserat/su ... 000&noec=1

Dla ubezpieczalni to jest 5 elementów blacharskich do wymiany lub naprawy + lampa więc w tym roczniku nieopłacalne, do nas Mietek handlarz przywiezie, naprawi i zarejestruje za 3-4 tysie. Na gotowo do oddania z marżą, dwoma obiadami i noclegiem 7000.

Chloru, cała ta dyskusja zaczęła się od tego, że jarmaj nie znając absolutnie historii auta zarzucił paczkowi bredzenie. Znam realia handlu używanymi samochodami i praktyki handlarzy, ale w tym przypadku sprzedawca handlarzem raczej nie jest. Sam sprowadził auto z Niemiec, co minimalizuje potencjalny wpływ handlarza Mirka na jego historię. Poświęcił mu nawet dość obszerny wątek na forum. Może nie warto wrzucać wszystkich do jednej szuflady?
Co do uczciwej sprzedaży, to często takie oferty giną pośród innych i od razu stają się podejrzane. Godlik pisał przy okazji sprzedaży swojego legasia, że nie warto być zbyt dokładnym i uczciwym w opisie, a sprzedaż przez forum, to w ogóle jakieś nieporozumienie

rrosiak pisze: Znam realia handlu używanymi samochodami i praktyki handlarzy, ale w tym przypadku sprzedawca handlarzem raczej nie jest. Sam sprowadził auto z Niemiec, co minimalizuje potencjalny wpływ handlarza Mirka na jego historię.

Robert, co nie znaczy, że ktoś wcześniej pączka nie okłamał. Nikt nie mówi, że tłustoczwartkowy kłamie. Po prostu jego dowody na przebieg auta są niewystarczające.

Chloru pisze:
pączka nie okłamał. Nikt nie mówi, że tłustoczwartkowy kłamie.

Pączek?
Jego błędem były w ogóle jakiekolwiek próby "udowadniania", bo jest kolejnym właścicielem i jak sam napisałeś ktoś mógł go wpuścić w kanał. Nie zmienia to faktu, że tak stare auta mogą i często mają małe przebiegi, a właśnie to zostało poddane pod wątpliwość. Jak dla mnie EOT, bo pisanie z telefonu jest niewygodne

rrosiak, pierwsze 3 posty pisalem z telefonu. Nie poddawaj się! Ja nie mówię, że starsze auta nie mają małych przebiegów. Mało kto je jednak sprzedaje.

Jak bede mial auto przy sobie to wrzuce Wam nr VIN, mysle ze jezeli jezdzilo w Niemczech to nie bedziecie mieli problemu z odnalezieniem historii :)

Pitolicie chlopaki.
A niech sie, ktorys pofatyguje i skonfrontuje stan realny z podanym przebiegiem.
Co nie zmiena faktu, ze jak kupowalem moja to wszystkie egzemplaze jakie ogladalem mialy ponizej 200 kkm, a ten na ktory sie zdecydowalem mial 300 kkm i byl najmniej wyeksploatowany sposrod wszystkich
Uzywajac imprezy sporadycznie jako drugie auto, zrobilem 10 kkm w rok, wiec wcale nie tak malo.
Dodam ze moj drugi samochod w podobnym wieku, rowniez ma blisko 300 kkm, dlatego nie oceniajac egzemplaza zalozyciela watku, rowniez twierdze ze 300 kkm przebiegu jest po prostu norma dla tak leciwego auta.
P.S.
Nie wiem jak zmieniaja przebieg handlarze, ale kiedys jak w mojej Hondzie padl obrotomierz, to podmienialem caly licznik na kupiony na allegro za 30 zl z przebiegiem 170 kkm ;) Ogolnie 10 minut roboty i cieszylem sie przebiegiem mniejszym prawie o polowe :P
Na szczescie problem lezal gdzie indziej i nadal moge byc dumny z oryginalnego przebiegu :)

rrosiak pisze: Godlik pisał przy okazji sprzedaży swojego legasia, że nie warto być zbyt dokładnym i uczciwym w opisie, a sprzedaż przez forum, to w ogóle jakieś nieporozumienie

I wciąż podpisuję się pod tym 'obiema ręcyma'

PS. Żeby było w temacie, GTkiem zrobiłem przez 6 lat 38 kkm. I już mam 117 kkm