Forum Subaru

Hey,

W związku z nadchodzącą zmianą stanu cywilnego i naturalnymi następstwami takich akcji, jestem zmuszony wystawić na sprzedaż swoje cacuszko... Mimo, że serce głośno krzyczy "niee nieee, nie sprzedawaj subaru, porzuć rodzinę..." i trzeba przyznać, że trochę racji ma...

Krótko o aucie:

Subaru Impreza WRX STi LTD. z 2007 roku (odpowiednik SPEC D z rynku UK). zakupiona w Polskim salonie w Krakowie. Jestem 3 właścicielem.

Skóry, grzane fotele, ksenony, wydech prodrive, czarne brembo, brak lotki itd.

Jest to moje jedyne auto i użytkuję je codziennie. Grzane, chłodzone, głaskane, pieszczone.

Trochę historii

Przebieg: 139000km. Udokumentowany, oryginalny.

Silnik zakuty u Carfita w Nowym Sączu przy 110k km na topowych częściach. Faktury mam.

Wcześniej przy 60k km silnik został wymieniony na nowy w serwisie na gwarancji. Faktur brak (bo nie zostały wydane) ale po vinie możecie uzyskać taką informację w ASO.

Wymieniona masa części, na wszystko są faktury po kilka/ naście tysięcy.

Poprzedni właściciel przed zakupem zrobił duży przegląd w 4T, łącznie z pomiarem lakieru. Skan "raportu" z tego przeglądu zrobię w poniedziałek i dodam tutaj.

Za mojej kadencji zrobione parę rzeczy:

Kupione nowe opony letnie BRIDGESTONE (przejechane może 3k km)
Pełen serwis klimy (zeszły miesiąc)
pasek od alternatora
Wymienione łączniki stabilizatora z tyłu
Wymienione stożki wahacza przód
Wymieniona poduszka wahacza z tyłu.
Wymieniony olej silnikowy- millers
Wymieniony płyn chłodniczy- millers
Sprawdzona uszczelka pod głowicą (jakaś "próba gazowa"- wyszło, że jest malina)

Wady:
Delikatnie przetarte skóry na fotelu kierowcy i boczku od strony kierowcy.
Delikatne odpryski na klamce od strony kierowcy i na ramce nad drzwiami od pasażera
Zderzak przód- delikatne uszkodzenia od krawężników
Puka amor, lewy przód. Wczoraj byłem wymienić oba z przodu, okazało się, że zostały zamówione złe amory (błąd w katalogu) oczekiwanie na nowe 4 tygodnie... Zamówiłem, jak się auto nie sprzeda to wymienię bo nienawidzę jak mi coś stuka.

Zdjęcia w/w wad zrobię jutro i dodam.

Poza tym wszystko igła, naprawdę, chciałbym żeby moje przyszłe auto było w takim stanie...

Cena- 63k PLN.
Możliwość wymiany na coś dużego i wygodnego. Kombi odpada. Moja dopłata również odpada.
W razie pytań PW lub 8 osiem 6 pięć 4 siedem pięć 9 8

zdjęcia here https://picasaweb.google.com/1156411065 ... filePhotos

Z tego co widać to zdjęcia wygłaskane

To by się zgadzało. Bo auto też; )

A czy za poprzedniego właściciela nie był malowany jeden bok po obcierce z rowerem? Pytam bo podobny był sprzedawany jakiś czas temu.

Czy to jest były samochód użytkownika SpAx


Edit: sam już sobie znalazłem odpowiedź :)

http://www.forum.subaru.pl/index.php?/t ... 2003-2007/

Mormegil pisze: W związku z nadchodzącą zmianą stanu cywilnego i naturalnymi następstwami takich akcji

Znaczy się... pod pantofel? Przyjmij wyrazy

Niezły start. Pacyfikacja pasji już na starcie nie wróży za dobrze

Konto usunięte pisze:Niezły start. Pacyfikacja pasji już na starcie nie wróży za dobrze

A czy ja gdzieś napisałem, że auto nie miało nigdy żadnego elementu malowanego? O przygodzie z rowerem nie słyszałem, natomiast zderzak przedni napewno był malowany parę razy i tylna ćwiartka plus bagażnik. Info od poprzedniego właściciela jest takie, że żona ruszała i za dużo gazu jej się dodało.

Osobiście nie sprawdzałem auta miernikiem bo lakier jest to dla mnie trzeciorzedna sprawa przy zakupie sti.

Mormegil pisze: W związku z nadchodzącą zmianą stanu cywilnego i naturalnymi następstwami takich akcji, jestem zmuszony wystawić na sprzedaż swoje cacuszko

zła strategia.
Ja zaraz po tym jak rozmawiałem o ewentualnej zmianie stanu, poszedłem kupić STI póki jeszcze miałem za co

Mormegil pisze:

Konto usunięte pisze:Niezły start. Pacyfikacja pasji już na starcie nie wróży za dobrze

A czy ja gdzieś napisałem, że auto nie miało nigdy żadnego elementu malowanego?

Obawiam się, że tu chodziło nie o stan auta, ale sprzedającego

jarmaj pisze:

Mormegil pisze:

Konto usunięte pisze:Niezły start. Pacyfikacja pasji już na starcie nie wróży za dobrze

A czy ja gdzieś napisałem, że auto nie miało nigdy żadnego elementu malowanego?

Obawiam się, że tu chodziło nie o stan auta, ale sprzedającego

Hehe faktycznie. A zawsze uważałem, że czytanie ze zrozumieniem mi bardzo dobrze wychodzi :)

To nie tak, że zostałem zmuszony, moja obecna narzeczona jest ze mną 10 lat i parę subaru juz było z nami :) i dalej będzie, po weselu planuje zakup GTeka dla przyjemności. Po prostu racjonalnie potrzebny jest nam teraz dupowoz