UWAGA - OBK IV 2,5 mina składak
: 9 cze 2021, o 20:16
Subaru Outback 2.5 L LPG
https://www.olx.pl/d/oferta/subaru-outb ... K6MwU.html
Przez telefon wszystko cacy, auto bezwypadkowe, serwis w ASO, sprowadzone ze Szwajcarii, kupione od zaufanej osoby pani doktor i tak dalej i tak dalej. Wypytane wszystkie możliwe rzeczy oraz zapewnienia o bardzo dobrym stanie technicznym i wizualnym pojazdu.
Na miejscu auto z daleka robi dobre wrażenie, ale przy dokładniejszych oględzinach wychodzi, że auto było mocno strzelone. Na lewym tylnym słupku ponad 2mm szpachli, wywalona podsufitka ( pewnie strzelne kurtyny ), pękająca szpachla na łączeniu pod pokrywą bagażnika w akompaniamencie rudej koleżanki
Kiepsko spasowane elementy, poniszczone od śrubokrętów wnętrze a do tego widoczne maskowanie elementów wewnętrznych ( słupek B ) przy malowaniu. Odkręcane wszystkie drzwi, maska i pokrywa bagażnika - tu śruby zmasakrowane od wielokrotnego dopasowywania elementu.
Elementem wieńczącym oględziny było podniesienie wnęki koła zapasowego, gdzie oprócz malutkiej butli na gaz znajduje się wiaderko szpachli oraz popis wirtuoza farby w sprayu
Silnik pracuje z lekkim warkotem, nieszczelny wydech, kiepska praca motoru na gazie.
Po podłączeniu kompa okazuje się, że ostatni błąd kasowany 32km temu i nastąpił jeden rozruch po skasowaniu błędu.
Ogólnie NIE POLECAM - nie za te pieniądze i nie do bezpiecznej jazdy.
Pan twierdzi że się nie zna, że auto jest ok.
Szkoda tylko, że zrobiliśmy 550 km w jedną stronę ...
Fotki za duże - zmniejszę to wrzucę albo na FB możecie rzucić okiem.
Pozdro niech Świnie będą z Wami
https://www.olx.pl/d/oferta/subaru-outb ... K6MwU.html
Przez telefon wszystko cacy, auto bezwypadkowe, serwis w ASO, sprowadzone ze Szwajcarii, kupione od zaufanej osoby pani doktor i tak dalej i tak dalej. Wypytane wszystkie możliwe rzeczy oraz zapewnienia o bardzo dobrym stanie technicznym i wizualnym pojazdu.
Na miejscu auto z daleka robi dobre wrażenie, ale przy dokładniejszych oględzinach wychodzi, że auto było mocno strzelone. Na lewym tylnym słupku ponad 2mm szpachli, wywalona podsufitka ( pewnie strzelne kurtyny ), pękająca szpachla na łączeniu pod pokrywą bagażnika w akompaniamencie rudej koleżanki
Kiepsko spasowane elementy, poniszczone od śrubokrętów wnętrze a do tego widoczne maskowanie elementów wewnętrznych ( słupek B ) przy malowaniu. Odkręcane wszystkie drzwi, maska i pokrywa bagażnika - tu śruby zmasakrowane od wielokrotnego dopasowywania elementu.
Elementem wieńczącym oględziny było podniesienie wnęki koła zapasowego, gdzie oprócz malutkiej butli na gaz znajduje się wiaderko szpachli oraz popis wirtuoza farby w sprayu
Silnik pracuje z lekkim warkotem, nieszczelny wydech, kiepska praca motoru na gazie.
Po podłączeniu kompa okazuje się, że ostatni błąd kasowany 32km temu i nastąpił jeden rozruch po skasowaniu błędu.
Ogólnie NIE POLECAM - nie za te pieniądze i nie do bezpiecznej jazdy.
Pan twierdzi że się nie zna, że auto jest ok.
Szkoda tylko, że zrobiliśmy 550 km w jedną stronę ...
Fotki za duże - zmniejszę to wrzucę albo na FB możecie rzucić okiem.
Pozdro niech Świnie będą z Wami