Forum Subaru

Witam,
rozważam kupno swojego pierwszego Subaru.
Obecnie śmigam sobie Pugiem 406 (2.2 16V) coupe, ale rodzina się powiększa i stanęło na kombi 4x4.
Tutaj pytanie do forumowiczów. Który z tych dwóch modeli polecacie jako niezawodny tatowóz który nie pozbawi kierowcy całej przyjemności z jazdy. Głównie chodzi i to żeby załadowany na full pampersami wjechał bez problemu pod zabłoconą scieżyne prowadzącą na pole namiotowe i żeby nie rozkraczył się w trasie (600km) do dziadków.

Tutaj dwie propozycje. Z góry dziękuję za wszystkie rady.

https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/s ... H0vKQ.html

https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/s ... GVrAe.html

Czysto teoretycznie wolnossący OBK 2.5 powinien być mniej awaryjny i bardziej dzielny w lekkim terenie, natomiast lepsze wrażenia z jazdy na pewno będą w uturbionym Legacy GT.
A może taki kompromis https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/s ... H5x0k.html ?

rrosiak pisze: ↑

31 sty 2025, o 10:56

A może taki kompromis https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/s ... H5x0k.html ?

Pytanie jak z dostępnością części i kosztami napraw? Oczywiście, że bez pytania wziąłbym 3.6, ale przebieg jest już większy w tym przypadku.

Nie wiem jak teraz, ale w latach 2007-2015 koszty serwisowania mojego OBK H6 MY07 nie odstawały raczej od pozostałych aut marki. Dostępność części podejrzewam, że również jest na podobnym poziomie.

Jeśli już Outback 3.6, to jaka generacja będzie bardziej niezawodna?

(kompromis z postu powyżej został mi sprzątnięty sprzed nosa);

Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ale w Polsce i całej UE generacja IV była chyba pierwszą i ostatnią, która sprzedawana była z H6 3.6.
Jeśli zależy Ci zatem na europejskim pochodzeniu auta, to wybór masz ułatwiony.

rrosiak pisze: ↑

10 lut 2025, o 14:25

Jeśli zależy Ci zatem na europejskim pochodzeniu auta, to wybór masz ułatwiony.

Niekoniecznie, jest opcja żeby ściągnąć amerykańca rocznik 2019 lub już sciągnięty rocznik 2017.
Wszystko o co się rozchodzi to, to żeby kupić coś co nie będzie workiem bez dna. Wliczam jakieś naprawy wiadomo, druga ręka, ale nie chcę też nawiązywać bliskich stosunków z lokalnym mechanikiem od Subaru :)