Forum Subaru

Sprzedam Efciowego Miniaka Coopera 2003 na wypasie, w super stanie, nietluczonego. 8,5k eur.
Moze ktos wsrod waszych znajomych, babci, dziadkow, cioc szuka akurat ;)
500tki, nawet te szybkie wciaga nosem ;)

cos wiecej o nim napisz :)

pmlody pisze: cos wiecej o nim napisz

Troszeczkę może w środku golonką podaje

Mini Cooper z 2003 roku w doskonalym stanie. Auto kupione w Niemczech w zeszlym roku od pierwszej wlascicielki, uzytkowane przez moja zone w przeciagu ostatniego roku. Autko bezwypadkowe, sprawne w 100%, serwisowane w ASO BMW, przeszlo bez problemu przeglad techniczny DEKRA oraz badanie spalin w pazdzierniku 2009. Samochod zadbany, wyposazony w radio z CD/mp3, klimatyzacje, centralny zamek, opony runflat na lato z oryginalnymi felgami Mini oraz dodatkowy komplet opon zimowych na felgach stalowych z kolpakami Mini. Kolor granatowy, dach w kolorze nadwozia. Auto zarejestrowane jest w Niemczech, w Berlinie, w tym tygodniu wybieram sie do Polski na weekend wiec istnieje mozliwosc obejzenia/sprawdzenia w ASO auta w Lodzi.


Piter 35, obserwuje Cie :) golonka i wurstami

cena na prv prosze :)

pmlody, 8,5k EUR

w pierwszym poscie..

gregski, ile lat miała pierwsza właścicielka ?

i fotki na felgach stalowich pliz

esilon, lookne w brief, ale wygladala na ok 55... czemu?

nie doczytalem... ogloszenie przekazane do potencjalnego kupca

gregski pisze: wygladala na ok 55... czemu?

nic to nawet dobrze , prawie emertyka ale tak naprawde to byłem ciekawy w jakim wieku kupuje się w salonie mini

esilon pisze: gregski, ile lat miała pierwsza właścicielka ?

i fotki na felgach stalowich pliz

Właścicielki?

widzisz, postrzeganie tego auta w Polsce jest zupelnie inne niz tutaj..
w wypasionych dzielnicach berlina sporo tych aut.. to najwyzsza polka malego auta.. jak ktos nie chce duzego auta, ale chce pelnowartosciowego auta ktore prowadzi sie jak auto dwie klasy wieksze, stabilniej od outbacka jezdzie 200kmh, ma naprawde duzo miejsca z przodu, jest wypasione w wyposazeniu i przy ktorego projektowanoiu zalozono, ze nie bedzie tanie i nie trzeba oszczedzac na wszystkim to jest to idealny wybor. najlepszy na rynku. do tego auto jest ogolnie uwazane za ladne. dlatego rozumiem pania, ktora w weiku lat 50 kupila nowe mini w salonie za 22keur i ktora kupila kolejne po tym mini, tez w salonie. ci ludzie zarabiaja troche inaczej niz przecietny polak i nie jest to dla nich w zaden sposob bolesne..
pomysl tak, to tak jak by twoja mama kupila naprawde dobre male auto za 22k pln nowe w salonie. nie jest to wtedy takie szokujace, co?
a sadzac po domu z ktorego odbieralem auto pod Dusseldorfem dla tamtej Pani to bylo jeszcze mniej...

Ja bym swojej mamie dokładnie takie chciał kupić. Może mnie będzie kiedyś stać :) Gregski - dokładnie tak jak Ty o tym myślę, i to ma sens, nie każdy chce mieć od razu BMW serii 7 nawet jak ma niewiadomo ile na koncie.

gregski, trochę po łebkach to wytłumaczyłeś, ale nich Ci będzie

no dobra, to jeszcze napisze co mna kierowalo w wyborze: sprzedalismy rok temu mazde mx5 bo miala tylko dwa miejsca (a mamy dziecko). auto naprawde fajne, ale ja nie o tym. chcialem kupic cos malego - wymaganie mojej zony - co nadal daje frajde z jazdy - moje wymagania. nie zawiodlem sie, bo banan ogromny, natomiast autko to zaskoczylo mnie jednym: o ile mazda byla raczej niepraktyczna, to mini okazalo sie prawdziwym samochodem. po zlozeniu tylnych siedzen duzy bagaznik, cisza w srodku urozmaicona przyjemnym mrukiem wydechu, zajebiscie wydajne nawiewy i klima, super audio, genialne prowadzenie sie ala gokart.. do tego domykania szyb, inteligentne wycieraczki i tym podbne bajery.. fajny silnik dopasowany idealnie do wagi auta oraz ekonomiczny, prawdziwy kandydat na przyjaciela na dlugie lata... zrozumialem wtedy jedno: szkoda, ze tak szybko przyklejamy negatywne metki autom ktorych nie znamy, sporo dobrego/ciekawego nas w ten sposob omija..

sprzedajemy po przeprowadzce do centrum. auto stoi samo, niejezdzone, Ewa jezdzi do pracy pociagiem.
wystawie za moment w Niemczech, bo pewnie w Polsce to nadal szok cenowy..

So What! pisze: gregski, trochę po łebkach to wytłumaczyłeś, ale nich Ci będzie

jak na inzyniera to i tak sie niezle rozpisalem..

gregski, ale mnie sie mini nawet podoba

natomiast teraz Twój opis (auta i sytuacji) jakby pełniejszy

esilon pisze: natomiast teraz Twój opis (auta i sytuacji) jakby pełniejszy

podziekowal :)

gregski pisze: 500tki, nawet te szybkie wciaga nosem ;)

W ten sposób, próbujesz ukryć, że sprzedajesz ten przepłacony badziew, aby kupić Abartha?

Jeździłem Miniakiem 115 ps , bardzo fajna furka , twarda, gokardowa , jak dla mnie bomba . No rodzinka trochę narzekała ,że plomby wypadają
Ja tam polecam to autko , daje dużo frajdy

Piter 35 pisze:gokardowa

Piter 35, kto jak kto, ale Ty?

upsss obiecuję poprawę ( zmęczony po koszu jestem , muszę się jakoś wytłumaczyć )

aaa... jak po koszu, to masz odpuszczone

Każdemu się zdarza, dlatego ja mam jakby co "wężykiem, wężykiem". Gorzej, jak coś odręcznie trzeba napisać, bo nie ma wtedy majstra, co by mówił: "Wężykiem, zofija, wężykiem"

Piter 35 pisze: zmęczony po koszu jestem

nie martw się, tego kwiatu jest pół światu