animalek pisze:AMI nie pomagasz mi tylko widze ze probujesz mnie odwiesc od kupna imprezy z turbo
Jak juz napisalem - odpowiedz sobie na pytanie, czy masz kwote dwukrotnie przekraczajaca cene zakupu na ewentualne naprawy. Jesli nie - to tak, probuje odwiesc. Ja nie potrzebuje tutaj siedziec na forum i poklepywac po plecach mowiac, stary, nie lam sie, super auto i na pewno bedzie OK.
Przerobilem juz duzo roznych problemow w Subaru i jakkolwiek nadal uwielbiam swoje subaraki, rzeklbym, ze daleko im do doskonalosci, zwlaszcza pod wzgledem jakosci i trwalosci. A im dalej od serii, im dalej w modyfikacje, tym dalej od trwalosci i bezawaryjnosci. Dlatego skup sie na szukaniu auta jak najbardziej seryjnego, jesli chcesz , zeby bylo jak najbardziej bezawaryjne.
Jesli tak, jesli masz te kase na potencjalne naprawy - to gratuluje, ale nadal musisz byc gotowy na niemal wszystko. Kupowalem auto, w ktorym przy zakupie nic nie niepokoilo, a po 3-4 miesiacach mialem koszt rzedu 5tys. euro. Czy mozna to bylo przewidziec ogladajac auto? Nie.
Po prostu, nie ludz sie, ze dokladne ogladanie auta wszystko zalatwi.
Zwracac musisz uwage na stan auta, na to, jak jest traktowane przez obecnego wlasciciela (np. zadne tam odpalanie i palowanie bez rozgrzania itp.)
Samo turbo to najmniejszy problem jaki w razie jego awarii moze Cie spotkac w takim aucie.
Ale przede wszystkim kazdy niepokojacy odglos w pracy silnika, czy ogolnie auta w trakcie jazdy powinien byc rozpatrywany jako argument na nie.
O ile sa to stuki w zawieszeniu - da sie pewnie naprawic stosunkowo latwo i niedrogo. Stukanie w silniku, rzerzenie tego czy owego - juz niekoniecznie.
O ile nie bedziesz mial mozliwosci sprawdzenia tego np. na zegarze - nie zweryfikujesz pewnych rzeczy. Auto powinno ladowac np. jakies 0.9 bara - ale moze sie okazac, ze bez zegara nawet "zepsute" auto, jadace tylko na 0.5 bara tez bedzie ci sie wydawac szybkie. Jest cala masa duperelek, ktore moga byc przykre w diagnozie dla laika i powodowac, ze auto nie bedzie jezdzic jak nalezy.
Z dobry wiesci - w UK masz w sumie sporo niezlych warsztatow, gdzie znaja sie na Subaru w razie problemow.
Wiedza, dostep do czesci do Subaru w UK jest naprawde duza/duzy.
Wiem, ze ciezko jest tak nie robic, ale przede wszystkim staraj sie nie napalac, nie kupowac auta oczami. Podnies maske, zobacz, czy nie ma zadnych drutow, stozkow, dupereli. Posluchaj jak pracuje auto na wolnych obrotach, czy nie faluje itp.
Posluchaj tez i sprobuj ocenic jak auto jedzie, jak sie sprawuje pod obciazeniem.
Ale i tak mozesz wszystkiego nie wychwycic. Na pewno pomoze - jak wyzej koledzy zalecaja - jesli pojedzie z toba kupowac ktos, kto juz troche subaru pojezdzil, zeby ew. z doswiadczenia mogl latwiej wskazac co go niepokoi albo co jest zupelnie zle.
W UK jest w sumie bardzo duzo tych aut - nie napalaj sie na pierwsze z brzegu. Nie to, to bedzie inne.