Forum Subaru

Witam,

Mam propozycje zamiany mojej Hondy Civic 1.8 140km na Forestera II z rocznika 2003-2006. Interesuje mnie wersja z silnikiem 2.0 XT najchetniej ze skrzynia MT.

Moje auto na zamiane to ekonomiczny mozna powiedziec rodzinny smigacz, nie bede go zachwalal bo to nie to forum.

MODEL: Honda Civic 1.8 Sport FK2, 2006r.
SILNIK: seria R18A2, 103kW, 140km, 174Nm
Przebieg: 78 000km
OLEJ: VALVOLINE VR1 RACING 5W50
UKLAD DOLOTOWY: seria - wkladka K&N 33-2342
UKLAD WYDECHOWY: seria
UKLAD KIEROWNICZY: seria
ELEKTRONIKA: seria
UKLAD NAPĘDOWY: seria
ZAWIESZENIE: seria
UKLAD HAMULCOWY: seria - tarcze seria OEM przod 282mm, tył 262mm, klocki OEM przód i tył,
BODY-KIT: seria + gril Type S, przyciemnione tylne szyby, czujniki parkowania.
ŚRODEK: seria - mieszek i galka od Civic Type R
WAGA: 1265kg







http://imageshack.us/photo/my-images/263/dsc08777a.jpg/

Jestem milosnikiem aut japonskich, hondami jezdze jakies 13 latek i chetnie poprobowalbym czegos z innej stajni :) SUbarki zawsze mi sie podobaly, ale czlowiek zawsze patrzyl za bardzo na ekonomie i jakos nie zdecydowalem sie nigdy na 4x4 zeby dojezdzac do pracy przez miasto :) Jednak Forek XT przypadl mi jakos do gustu jako bezpieczne, rodzinne autko z charakterem i zylka sportowa. Moze ktos chcialby autko, ktore pali kolo 7.6-8.5l po miescie (a nie zle sie przy tym odpycha) a ma np. 3 forki w rodzinie ;) Jestem z Wroclawia, jakby ktos byl chetny z okolic to zapraszam na ogladanie.

pozdrawiam

ładna hondzia a z forkiem XT wcale nie ma tragedii - 10l miasto, turbiny tez używam żeby nie było

Oscar, zamysł przesiadki na Forestera bardzo słuszny, ale...
Niestety, obawiam się, mała szansa, żeby ktoś kto ma Forka XT chcial go zamienić na Civica (zwłaszcza na ten model - z całym należnym szacunkiem ) - nawet z duuużą dopłatą. Najcześciej właściciele Forków XT to eks-właściciele kompaktów, którzy nie po to dojrzeli do męskiej decyzji nabycia Forka, żeby się teraz cofać
Jesli jesteś zdecydowany na zmianę, to radzę "oddzielnie" sprzedać Hondziawkę, a "oddzielnie" kupować Forestera.

A tak na marginesie:

OSCAR pisze: pali kolo 7.6-8.5l po miescie (a nie zle sie przy tym odpycha)

to albo dobre odpychanie, albo 8.5 litrów. Chyba, że mówimy o zużyciu na 50 kilometrów, to owszem, wtedy taka Honda pojedzie dość dynamicznie, nie tylko po mieście
A poza tym, to FWD raczej się "dobrze ciągnie", a nie "odpycha", nie...?

Marlena pisze: 10l miasto

Ale miasto Bielawa, dodajmy dla jasności

Marlena pisze: turbiny tez używam

No raczej nie masz wyboru, pytanie, jak intensywnie

Marlena, nie chcę być złośliwy ale kiedy wyjechałaś cały bak paliwa w mieście :-P ? Najlepiej dużym, żebyś nie miała za daleko niech będzie Wrocław

WiS pisze:Oscar, zamysł przesiadki na Forestera bardzo słuszny, ale...
Niestety, obawiam się, mała szansa, żeby ktoś kto ma Forka XT chcial go zamienić na Civica (zwłaszcza na ten model - z całym należnym szacunkiem ) - nawet z duuużą dopłatą. Najcześciej właściciele Forków XT to eks-właściciele kompaktów, którzy nie po to dojrzeli do męskiej decyzji nabycia Forka, żeby się teraz cofać
Jesli jesteś zdecydowany na zmianę, to radzę "oddzielnie" sprzedać Hondziawkę, a "oddzielnie" kupować Forestera.

Dlatego napisalem, ze ogloszenie skierowane np. do znudzonych posiadaczy 3 forkow, ktorzy wlasnie zachcieli zonie czy kochance zmienaic na cos mniejszego/bajeranckiego :)
lub do sciagaczy/handlarzy, ktorym sie walaja forki i sprzedaja po 13miechow a cifa sprzedadza hop/siup.

WiS pisze: to albo dobre odpychanie, albo 8.5 litrów. Chyba, że mówimy o zużyciu na 50 kilometrów, to owszem, wtedy taka Honda pojedzie dość dynamicznie, nie tylko po mieście

Mialem na mysli, ze malo ktore auto moze sie pochwalic motorem 140km i spalaniem po miescie 8l. Wiadomo, ze nie przy kreceniu ciagle w okolicy redlina, wtedy wiadomo, ze spali ile sie wleje

WiS pisze: A poza tym, to FWD raczej się "dobrze ciągnie", a nie "odpycha", nie...?

Racja
..........ale wole napisac, o czyms co ma tylko 140km ze sie odpycha, bo zeby cos tam ciaglo to przy tej masie musialo by miec 200+

Marlena pisze:ładna hondzia a z forkiem XT wcale nie ma tragedii - 10l miasto, turbiny tez używam żeby nie było

Dzieki :) hanka przyjemna, ale mam zachciewajke na cos wyzszego i szybszego

.......... nie chce Cie marwic ale mysle, ze twoj ( co by nie mowic piekny) forek po wrocku lyknie 12-13l/100, chyba ze jezdzisz po miescie glownie noca, ale to i tak do dychy nie zejdziesz.

OSCAR pisze: do sciagaczy/handlarzy, ktorym sie walaja forki i sprzedaja po 13miechow a cifa sprzedadza hop/siup.

A to, to tak. Jeden taki nawet w sąsiednim watku o ocenie ofert.

OSCAR pisze: zeby cos tam ciaglo to przy tej masie musialo by miec 200+

eeetam... duzy spoiler i wydech z rynny powinny wystarczyć...

OSCAR pisze: forek po wrocku lyknie 12-13l/100,

Mniej-więcej. Ja po Kielcach palę tyle, w Warszawie o litr-dwa więcej (krótkie przebiegi, więc sporo na zimnym silniku i relatywnie częste studzenie). Trasa płynnie (co niekoniecznie znaczy wolno) okolica 10, trasa ostrzej lub autostrada - 13-15.

Napisz coś o historii Hondzi to może znajdzie się chętny do kupienia.

WiS, Chloru, a po mojej prowincji rzecz jasna, nie mam potrzeby wyrywania się "do miasta"
juz przestałam się szczypać na obrotach itp. , śmigam normalnie /90-110/, spalanie dalej 10l, wczoraj ciut szybciej /120-140/, tragedii w spalaniu nie było, wypił tyle ile musiał na daną chwilę
jeżdżąc w Wawie czy Wro trzeba się liczyć z większym spalaniem.....ale nie wszyscy tam mieszkają lub jeżdżą

Marlena pisze: .ale nie wszyscy tam mieszkają lub jeżdżą

Właśnie dlatego pisanie komuś, że Forek turbo pali 10 litrów w mieście to delikatnie mówiąć nadużycie

Chloru, chyba,że ci tyle pali i piszesz ze swojego doświadczenia ,a nie wymyślasz ile może będzie palił ,jak będziesz jeździł po mieście w korkach z klimą i pełnym zestawem ludzi na pokładzie

Chloru pisze:

Marlena pisze: .ale nie wszyscy tam mieszkają lub jeżdżą

Właśnie dlatego pisanie komuś, że Forek turbo pali 10 litrów w mieście to delikatnie mówiąć nadużycie

to fakty nie nadużycie...też mieszkam w mieście nie mam jednak nawyku ciągnięcia na biegu aż do odcięcia, wtedy kiedy nie muszę nie widzę sensu nadmiernego wciskania gazu, może stąd to całkiem niewielkie spalanie też jestem zaskoczona
na teraz równiutko 1/2 baku, przejechane 280 km

burat, no tylko wtedy należałoby napisać, że mieszkam w małym mieście, do pracy nie mam korków bo jeżdżę na 11 a w dodatku pracuję pod miastem więc robię 15 km w jedną stronę i auto zdąży się nagrzać. Mówienie, że Forek turbo pali w mieście 10 litrów jest tak samo wiarygodne jak dane dotyczące spalania podawane przez producentów

Chloru, ale właściciel Hondy też nie napisał gdzie w tym Wrocku mieszka ani gdzie będzie do pracy jeździł ,a to też może być pojecie względne jak mu napiszesz ,że XT będzie mu palił 15-16 w mieście

burat, wszyscy dobrze wiedzą, że jedyną poprawną odpowiedzią na pytanie o spalanie takiego turbowózka jest 10 litrów albo więcej, przy czym więcej może oznaczać 20 albo i więcej litrów 10 litrów jest tak samo prawdopodobne jak 15 litrów. Może ja jestem dziwny ale robi mi różnicę czy coś kosztuje 1000 albo 1500 PLN.

burat, zgadzam się

a Kocurek nie dość że piękny to jeszcze ekonomiczny ....może to nie subaru



OSCAR, goń hankę i szukaj forka - lepiej na tym wyjdziesz

Chloru, więc dlatego sam przyszły właściciel musi się określić co i jak chce tym autem zrobić oraz jak jeździć i zebrać różne opinie a potem przeliczyć to przez swój styl jazdy bo to będzie miało decydujący wpływ na spalanie

zbędny spór

mój 2,5t wrx tez pare razy spalił mało czyli poniżej dychy, na dotarciu

na codzień ustabilizowało się na poziomie 12,8 przy normalnym korzystaniu z auta czyli jak trzeba to gaz gaz gaz a potem chłodzimy wiatrak:-)

natomiast i w foresterze i teraz w obecnej turbawce była i jest istotna jedna sprawa, doskonała średnią czyli naprawde mozliwe bezproblemowo do utrzymania okolice 10l/100 mozna zdemolować w 15 minut ostrej jazdy ( a w duzym mieście w 1h w korku), stąd zapewne róznice w doświadczeniach

no i dodam że korki to u nas rzadkosć

esilon pisze:mój 2,5t wrx (...) na codzień ustabilizowało się na poziomie 12,8 przy normalnym korzystaniu z auta

Nie myślałeś, żeby zacząć jeździć odrobinę szybciej? Chociaż tyle, żeby baby wiozące chrust z lasu na rowerze Cię nie wyprzedały?

jarmaj, ano myslałem, nie raz
ale warunki psychofizyczne mam takie że dopiero dzisiaj pierwszy raz od zakupu przekroczyłem Twoje 20/100,
na torze

Na torze/przy upalaniu powinno być +50l...

jarmaj, odczep się

Sorka, jestem na wakacjach i lekko utrudniony mam dostep do neta ....

Spor o spalaniu bez sensu ...... wiadomo, ze auko co by nie mowic napedza 4 kolka, do tego lekkie nie jest, opory tez ma wieksze od "normalnego" ala kombiaka. Kadzy normalny kombiak (oska) czy to ma morot 1.6 czy 2.0 dyche w "normalnym" miescie wezmie - przy normalnej jedzie. Jak ktos mi pisze, ze forek turbo tez mu pali 10 to ok. Ja wiem swoje i lekko do tego dodaje 20%.

Ktos tam chcial historie auta, jest ksiazka, niski przebieg udokumentowany, kupiony z niemieckiego salonu Fugiel. Auto mialo zagiety zderzak pod spod, urwane mocowanie dolne chlodnicy i wymieniony blotnik wygiety przez zderzak. Jestem mozna powiedziec fanem marki od lat, auto zadbane.
Forek to moja w sumie zachcianka, chcialem na wlasniej skorze poczuc co w tych autach jest takiego .... poza tym lubie auta malo spotykane, nietuzinkowe, rzadko spotykane na naszych drogach - dlatego sie zainteresowalem forkiem. Niestety UFO ladne/nieladne (mi sie podoba, ale w sumie wole 5 i 6 generacje cifa), ten jest za bardzo dla mnie oklepany, za powszechne autko.

Mam pytanie, czym sie roznia forki MY03 2.0 XT w cenie 20tys. od tych za kolo 33tys. ? przebiegi podobne, wyposazenie takie samo. O co kaman ? Jestem teraz w NIedzicy, jakies 100km pod krakowem, chyba sie przejade w drodze powrotnej do Krakowa obejrzec 2 egzemplarze jak czas pozwoli.

Jest ktos tu z Wrocka, zeby mi dal pomacac Forka 2003-2006 ?? szczerze nie siedzialem nigdy w tym aucie
Poza wzgledami estetycznymi, ktore auto jest "lepsze, bardziej udane" ( silniki, skrzynie, zawieszenie, wykonczenie ) przed czy po lifcie ?? Uparlem sie na silnik 2.0 XT MT i widze, ze z rocznikami nie poszaleje.

pozdrawiam

OSCAR, nie pisał Ci ktoś, tylko ja Marlena, nie lubię takich form bezosobowych. A to ile pali zależy od tego jak się jeździ, ze 30 pewnie też by spalił gdybym zaczęła go upalać i świrować na drogach....pytanie tylko, po co?

Nie Marlena - nie doczytalas....... Ty pisalas o spalaniu... ale co mozna powiedziec o spalaniu nie wyjezdzac ani jednego baku temat zamkniety. Nie interesuje mnie spalanie, ze bedzie palil w miescie stolecznym kolo 12-13 beny i kolo 14-15 lpg przy spokojnej, normalnej jezdzie, z wyprzedzaniem kiedy trzeba, ale raczej jazda bez uzywania hamulca.

A ten "ktos" co pytal o historie hanki to Slawek.

pozdrawiam