Forum Subaru

No właśnie.
Tak mnie zbiera na przesiadkę na coś większego z mojej Hondziny, i chyba wybór padnie na Legacy z większą budą tylko nurtuje mnie kilka kwestii.

Jako że kryzys za pasem to ukierunkowałem się na wersję 2.0 165KM MT - tutaj pierwsze pytanie, jak to jeździ w takiej budzie ? Wiem wiem.. naprościej siąść i się przejechać tylko za bardzo nie ma gdzie i u kogo. A chciałbym uniknąć rozczarowania, bo teoretycznie w Acco mam 2.0 i 147KM które z początku cieszyło ale teraz wydaje się mułowate... Z kolei trochę więcej mocy, kombiak... da się tym jakoś polatać ?

Zakres cen i roczników - 2004-2006, za powiedzmy 30K-35K, przebiegi powyżej 100K - jest realna szansa znaleść w miare rozsądny egzemplarz ? Powyżej 100K dlatego że chciałbym uniknąć na wstępie kosztów w postaci rozrządu - mając nadzieję na dostanie czegoś z książką serwisową i potwierdzoną wymianą tego. Ale na jakie niespodzianki mogę liczyć przy przebiegach z rzędu 110-150 km ?

Wersja kryzysowa - LPG... 2.0 da się zagazować czy już sama ta myśl jest przestępstwem ?

No i na co generalnie zwracać szczególną uwagę, czego unikać ?

Dzięki za podpowiedzi...

Kombiaka w tych cenach to raczej bliżej 150 tys. przebiegu niż 100. Główna kwestia to czy wymineiono dwumasę na jednomas. LPG jak najbardziej się da zagazować. 165 KM były chyba od 2005 - końcówka przed FL. Mozna poszukać wersji z reduktorem (fajna rzecz) i na pewno w polskim klimacie unikać wersji TRE (najuboższej - bez grzanych siedzeń i piór wycieraczek).
Poza tym szukać zagazowanego z pewnego źródła lub samemu zagazować.
Jak jeździ? Uważam, że daje radę. Trzeba czasami dojść do 6 tys. przy wyprzedzaniu ale wtedy dozania dźwiękowe rekompensują spalanie. Raczej unikaj AT - chyba że do toczenia się po mieście. Tutaj jednak jest mułowato.

Dzięki przymar za info,
Takie przemyślenia mi się jeszcze nasunęły, jako że wczoraj oglądałem całkiem inną markę i były podstawione dwie wersje - kombi i sedan - co mnie zdziwiło, sedan też miał kawał bagażnika który by mi wystarczył.
W accordzie który gabarytowo jest tez spory mam jeden duży minus, nawet po złożeniu siedzeń tej przestrzeni jest mało ze względu na gródź między bagażnikiem a siedzeniami - narty można tam wcisnąć ewentualnie... ale nic większego. W Legacy też taki element występuje ? Nie mogę znaleźć nigdzie zdjęć bagażnika Legacy w sedanie ze złożonymi siedzeniami.. cementu tym woził nie będę, ale raz na jakiś czas chociażby rower chciałbym wrzucić w auto... w acco to niewykonalne jest.

O dwumasie co nieco poczytałem - zakładam na to jakiś bufor gotówki
Dochodzenie do 6 tyś to akurat lubimy AT odpada z góry.

Mam w domu takie auto od 7 lat, ale wziąłbym automat.

Ten samochód i tak nie przyspiesza, więc po co się mordowac? Tym bardziej, że ostatnio się zdarzył remont skrzyni + dwumasa, itd...

Weź sobie i-CTDi 160kkm w cztery lata bez żadnej usterki.
I bagażnik na hak.

owoc666 -> 379KM @ 589Nm no porównując do tego z Twojej stopki to nie przyśpiesza, ale nie taki też cel tego jest. Chodzi o sprawne poruszanie się po trasie i generalnie ogarnięcie tego co daje 4x4 gdzieś na śniegu, jakaś namiastka przynajmniej na początek.

FUX, i-CTDi raczej nie... chyba zmienię po latach Hondę na coś innego japońskiego...

Zebys mnie zle nie zrozumial, to jest bardzo fajny samochod, tylko naprawde wolny i nie jest to kwestia porownania do EVO.

Czego bys nie zrobil, jak bys tych biegow nie zmienial - rakieta to nie bedzie ;) Inna sprawa, ze nigdy mi nie przyszlo do glowy zeby go krecic do odciecia .


Duzym minusem sa bardzo slabe hamulce.

Ehhh chyba żeby wyrobić sobie własne zdanie to najlepiej będzie zasiąść i się przejechać tym.

Może ktoś z okolic Krakowa udostępni przynajmniej lewy fotel na pół godzinki w zamian za jakąś rekompensatę finansową oczywiście ?

podłączam się pod wątek :) rozglądam się za identyko modelem 2.0 165 kombi , pewnie 2006 i pewnie do gazu.

czy ktoś w Łodzi, okolicach takim podróżuje ?

Mam Legacy o jakim piszecie. 2006/2007 140kkm bez gazu, polski salon.
Auto było wozem demonstracyjnym w DaWoju, później przez kilka lat woziło tyłek jednego z dyrektorów w dużej polskiej firmie, po czym zostało przez niego odkupione i sprzedane mi.
Kupiłem je niedawno, jednak w związku z pewnymi b.trudnymi okolicznościami rozważam jego sprzedaż w cenie, w jakiej go kupiłem tj.27000pln.
Żeby nie było zbyt różowo, dwa słowa skąd taka niska cena:
- nie działa poziomowanie xenonów
- nie działa tempomat
- do wymiany świece (auto przerywa w dolnym zakresie obrotów)
- odprysk od kamienia na przedniej szybie
- w 2009 r. miało przygodę - był uszkodzony prawy tył - jest to naprawione

Biorąc pod uwagę ww usterki to cena jest chyba dobra.

Auto stoi w Warszawie. Jeżeli ktoś byłby zainteresowany to niech pisze na PW.

Jeszcze nie ma żadnego ogłoszenia - jeżeli się pojawi to po Nowym Roku.

ja swoje mogę sprzedać, bo myślę o tribeca