Witajcie!
Ostatnio na stacji po zatankowaniu myłem sobie szyby, oglądałem tak ogólnie autko i moje spojrzenie padło na przednią lewą oponę - mówiąc prosto był lekki flak, odstawała od reszty.
Od razu podjechałem na kompresor i okazało się, że miałem ciśnienie 1,0 bara zamiast tego z tabliczki w drzwiach, czyli 2,0. Dla pewności sprawdziłem resztę opon, wszystkie w porządku z minimalnymi odchyleniami rzędu 0,1 bara. Dopompowałem to jedno do 2,0 i wróciłem do domu.
Auto stało dwa dni i nic nie zeszło, zrobiłem kilkadziesiąt kilometrów i opona trzyma, nic nie schodzi
Marne me pojęcie o oponach, ale wydawało mi się, że skoro raz aż tyle zeszło, to i zaraz znowu zejdzie, bo pewnie gdzieś ucieka. A tu na razie ani widu ani słychu. Przecież to chyba niemożliwe, żeby ciśnienie tak spadło od wahań temperatury. tymbardziej że inne opony w porządku? Jest tutaj jakiś trick opony, o którym nie wiem? Nie wiem czy już smigać do wulkanizatora, czy to "normalny" stan rzeczy, bo po Subaru to różnych rzeczy się można spodziewać, o czym się już nieraz przekonałem
Pozdrawiam!
"Chwilowy" spadek powietrza w oponie
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 74 razy
- Polubione posty: 425 razy
Re: "Chwilowy" spadek powietrza w oponie
Co ma ciśnienie w kołach do marki auta????Mattata pisze:bo po Subaru to różnych rzeczy się można spodziewać
Może wentyl puszcza, może masz coś wbite w oponę i powoli schodzi. Przecież to normalne rzeczy w eksploatacji auta.
Re: "Chwilowy" spadek powietrza w oponie
Nie wiem co, dlatego pytam. Raz miałem wydawało się problem ze sprzęgłem, a okazało się że w Subaru istnieje cudo zwane hill-holder, które może czasami utrudniać autu ruszenie, a o którego istnieniu nie miałem pojęcia ;)
Jestem laikiem, wolę zadać nawet pozornie głupie pytanie aniżeli zastanawiać się potem czy jest coś, o czym nie wiem. Serdecznie przepraszam. Wybacz, że zawracałem głowę.
Wentyli nie sprawdziłem, dzięki za podpowiedź, bo warto od nich zacząć.
Jestem laikiem, wolę zadać nawet pozornie głupie pytanie aniżeli zastanawiać się potem czy jest coś, o czym nie wiem. Serdecznie przepraszam. Wybacz, że zawracałem głowę.
Wentyli nie sprawdziłem, dzięki za podpowiedź, bo warto od nich zacząć.
Re: "Chwilowy" spadek powietrza w oponie
a kiedy sprawdzałes ostatnio stan powietrza jesli masz - a masz napewno płyn do mycia okien a dokładnie opakowanie z atomizerem nalej wody dodaj płyn do garów wstrząsnij, zmieszaj bez różnicy popsikaj wentyl (poruszaj nim mocno) rant felgi i tyle opony ile zdołasz jak cos bedzie to powinno wyjsc.
A co do samej sytuacji zdarza sie ze ujscie powietrza następuje po wpadnięciu w uszkodzenie jezdni najechaniu na krawężnik itp. po dopompowaniu wszystko wraca do normy bez przykrych konsekwencji
A co do samej sytuacji zdarza sie ze ujscie powietrza następuje po wpadnięciu w uszkodzenie jezdni najechaniu na krawężnik itp. po dopompowaniu wszystko wraca do normy bez przykrych konsekwencji
Regeneracja felg ;
Malowanie proszkowe
Prostowanie felg
Spawanie felg
Świętokrzyskie 507304269
Malowanie proszkowe
Prostowanie felg
Spawanie felg
Świętokrzyskie 507304269
Re: "Chwilowy" spadek powietrza w oponie
Jeżeli chodzi o sprawdzanie urządzeniem to wulkanizator sprawdzał przy wymianie kół na zimowe, jakoś w połowie października. A takie sprawdzanie "na oko" to co jakiś czas jak tankuje czy gdzieś czekam przy aucie, wiadomo mało miarodajne, ale tego kapcia wypatrzyłem.
Dziękuję za pomysł z atomizerem, jutro zrobię sztuczną pianę i zobaczę, czy gdzieś coś nie zwiewa
Możliwe, że gdzieś ostatnio wpadłem, bo czasem ciężko wypatrzyć zakamuflowaną dziurę-pułapkę Może to tylko jednorazowy incydent tak jak mówisz i na razie będzie w porządku. Jak nic nie zejdzie to dopiero gdy będę zmieniał zestaw na letni to zostawię oponę wulkanizatorowi żeby zweryfikował Dzięki!
Dziękuję za pomysł z atomizerem, jutro zrobię sztuczną pianę i zobaczę, czy gdzieś coś nie zwiewa
Możliwe, że gdzieś ostatnio wpadłem, bo czasem ciężko wypatrzyć zakamuflowaną dziurę-pułapkę Może to tylko jednorazowy incydent tak jak mówisz i na razie będzie w porządku. Jak nic nie zejdzie to dopiero gdy będę zmieniał zestaw na letni to zostawię oponę wulkanizatorowi żeby zweryfikował Dzięki!
Re: "Chwilowy" spadek powietrza w oponie
Mattata, tak jak piszą chłopaki - prawdopodobnie masz gdzieś niewielką nieszczelność i powietrze pomalutku ucieka.
Ostatnio miałam podobny przypadek - spadek ciśnienia ok 0,1 bara na tydzień - okazało się, że był wbity w oponę malutki gwoździk.
P.S.
Subaru, to może nie są zbyt typowe auta, ale pod względem kół/opon są zupełnie normalne
Ostatnio miałam podobny przypadek - spadek ciśnienia ok 0,1 bara na tydzień - okazało się, że był wbity w oponę malutki gwoździk.
P.S.
Subaru, to może nie są zbyt typowe auta, ale pod względem kół/opon są zupełnie normalne
Czarownica prawdę Ci powie :D
Re: "Chwilowy" spadek powietrza w oponie
Witajcie ponownie, dziękuję za odpowiedzi!
To chociaż tyle dobrze, że pod tym względem są normalne
Przejrzałem dzisiaj oponę na obecność ciał obcych, potem z użyciem pianu na uciekający gaz, ani widu ani słychu Wentyl też sprawny. Pewnie jakaś minimalna nieszczelność, tak jak @zofija mówisz! Zrobię jak pisałem wcześniej - poczekam na wymianę na letnie i wtedy dam do sprawdzenia.
Pozdrawiam i dziękuję za dodanie otuchy i garstki porad!
To chociaż tyle dobrze, że pod tym względem są normalne
Przejrzałem dzisiaj oponę na obecność ciał obcych, potem z użyciem pianu na uciekający gaz, ani widu ani słychu Wentyl też sprawny. Pewnie jakaś minimalna nieszczelność, tak jak @zofija mówisz! Zrobię jak pisałem wcześniej - poczekam na wymianę na letnie i wtedy dam do sprawdzenia.
Pozdrawiam i dziękuję za dodanie otuchy i garstki porad!