Opony bieżnikowane - za i przeciw
-
lukass
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Wawa
- Auto: Proto WRC'17 i 4 razy 4x4 - czyli w sumie 5 razy 4x4
- Polubił: 8 razy
- Polubione posty: 130 razy
Re: Zakup zimowych opon - dylematy z nalewkami :)
W 225/45R18 jest dostepne takie cudo -
Goodyear ICE NAVI ZEA z indeksem Q w cenie 650zł szt.
Hankook icept IZ z indeksem T w cenie 580zł
To sa opony na skandynawię.
Goodyear ICE NAVI ZEA z indeksem Q w cenie 650zł szt.
Hankook icept IZ z indeksem T w cenie 580zł
To sa opony na skandynawię.
był WRX powered by Jako & PB98 i STi MY'05 EU DCCD
- Rommel
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Uxbridge/Rzeszów
- Auto: Outback 2006 2,5 , byl Forester 2010 2,5X
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Zakup zimowych opon - dylematy z nalewkami :)
Motocykl z reguly jest lzejszy.cyqan pisze: wąskie nalewki do lekkiej Imprezy AWD, a nie motocykla.
Sorry musialem :D
No 120 to nie jest jakas masakryczna predkosc.
A co do nalewajek w upalaniu, to niestety nie mam doswiadczenia zadnego wiec nie bede sie wypowiadal, po prostu mialem wrazenie ze temat jest bardziej o cywilnej jezdzie ;)
A wielosezonowki w forku sa, i pamietam co zeszlej zimy sie z nim dzialo na tychze continentalach ;)
"Non homo sed vero mentula magna minax."
- cyqan
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: z Internetu
- Auto: była Impreza, jest Evo, jest ok
- Polubił: 0
- Polubione posty: 4 razy
Re: Zakup zimowych opon - dylematy z nalewkami :)
Przeprosiny przyjęteRommel pisze: Motocykl z reguly jest lzejszy.
Sorry musialem :D
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 74 razy
- Polubione posty: 425 razy
Re: Zakup zimowych opon - dylematy z nalewkami :)
Nie ma tu się co spierać. Wszystko zależy jak i gdzie jest auto użytkowane.
Sam widziałem, jak rewelacyjnie sprawdzają się podczas upalania w górach zwykłe chamskie nalewki. Wręcz trudno mi było uwierzyć, że w tych warunkach opona może dać takie trzymanie.
Z drugiej strony ja bym sobie takich nigdy nie założył, bo dla mnie zima oznacza głownie jazdę po zimnym asfalcie, jeżeli poza miastem to głównie po autostradach/ekspresówkach z prędkościami takimi samymi jak latem. A śnieg pod kołami zdarza mi się mieć raz – dwa razy w roku, wlekąc się rano do pracy przez miasto (kiedy służby jeszcze nie zdążyły go usunąć).
Więc każdemu według potrzeb.
Sam widziałem, jak rewelacyjnie sprawdzają się podczas upalania w górach zwykłe chamskie nalewki. Wręcz trudno mi było uwierzyć, że w tych warunkach opona może dać takie trzymanie.
Z drugiej strony ja bym sobie takich nigdy nie założył, bo dla mnie zima oznacza głownie jazdę po zimnym asfalcie, jeżeli poza miastem to głównie po autostradach/ekspresówkach z prędkościami takimi samymi jak latem. A śnieg pod kołami zdarza mi się mieć raz – dwa razy w roku, wlekąc się rano do pracy przez miasto (kiedy służby jeszcze nie zdążyły go usunąć).
Więc każdemu według potrzeb.
Re: Zakup zimowych opon - dylematy z nalewkami :)
jarmaj, a ja tylko dodam, że widziałem jak naszemu dobremu koledze odwinęła się guma z nowych markowych opon, bardzo chwalonych na forach subarowych.
Pewnie prawdopodobieństwo rozsypania się gum firmowych jest mniejsze, niż takich nalewek, ale 100% gwarancji nigdy nie ma.
Do tego, kolegom chodzi o jazdę po śniegu, a na nim wytrzymałość opon ma trochę mniejsze znaczenie.
Pewnie prawdopodobieństwo rozsypania się gum firmowych jest mniejsze, niż takich nalewek, ale 100% gwarancji nigdy nie ma.
Do tego, kolegom chodzi o jazdę po śniegu, a na nim wytrzymałość opon ma trochę mniejsze znaczenie.
czarne jest piękne...
-
Sławek
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: Szczecin
- Auto: Forester 2.0XT,Justy G3,Outback H6
- Polubił: 2 razy
- Polubione posty: 0
Re: Zakup zimowych opon - dylematy z nalewkami :)
Tak czy owak szczerze mówiąc jedynym kryterium (a przynajmniej podstawowym) zakupu nalewek w porównaniu do opon nowych jest cena i nie ma co się oszukiwać czy tez dorabiać jakiejś ideologii, że jest inaczej. Prawdopodobieństwo, że strzeli nalewka w porównaniu do innej markowej i nowej opony jest dla mnie zbyt duże abym szedł tą drogą. Głupotą jest zakładanie że będę jechał tylko po kopnym śniegu z prędkością ca 20-30 km/h i nie będę jeździł suchą jezdnią z prędkością większą niż 50 km/h. Osobiście to w trakcie jazdy zajmuję się jazdą z maksymalnie dopuszczalną prędkością a nie limitowaniem swej prędkości ze względu na jakość lub stan techniczny opon. Sądzę, że do podstawowych elementów bezpiecznej (co nie znaczy wolnej) jazdy należy zaliczyć opony+hamulce+mózg (a raczej rozum) kierowcy. No ale jak ktoś nie ma tego trzeciego to trudno wymagać aby myślał o dobrych (nie znaczy drogich) oponach czy hamulcach. Przepraszam za zgryźliwość ale nie powinno się robić wody z mózgu szczególnie tym młodym i niedoświadczonym kierowcom (kierowcy w ciągu pierwszych 5 lat od zdobycia prawa jazdy powodują 75% wypadków).
Re: Zakup zimowych opon - dylematy z nalewkami :)
Jarmaj, z Twojego opisu wynika, ze jestes idealnym kandydatem do calorocznych! :)
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 355 razy
Re: Zakup zimowych opon - dylematy z nalewkami :)
i właśnie dlatego powinieneś zajmować się "limitowaniem swej prędkości ze względu na jakość lub stan techniczny opon", a nie max dopuszczalnąSławek pisze: Osobiście to w trakcie jazdy zajmuję się jazdą z maksymalnie dopuszczalną prędkością a nie limitowaniem swej prędkości ze względu na jakość lub stan techniczny opon. Sądzę, że do podstawowych elementów bezpiecznej (co nie znaczy wolnej) jazdy należy zaliczyć opony+hamulce+mózg (a raczej rozum) kierowcy.
mógłbym się posłużyć przykładem czarnego lodu, ale to banalny przykład
A chłopaki tutaj piszą o niewątpliwych zaletach nalewek, w dziedzinie do której ich używają - czyli mocno zaśnieżone górskie szlaki, po których chcą latać z maksymalną przyczepnością - i przy okazji dość tanio. Z tego co się orientuję nalewki są w takich warunkach bezkonkurencyjne jeżeli brać pod uwagę cywilne opony. Tak, po zjechaniu na czarne trzeba się ograniczyć i chyba większość z tych upalaczy jest w stanie to przeżyć.
Ja sam założyłem zimówki, o których ostatnio dowiedziałem się, że zimówkami nie są - niewiedza czasami jest zbawienna. Jednakowoż założyłem je w takim rozmiarze, że na asfalcie są do niczego. Właśnie dlatego, że wolę mieć radochę w górach niż prędkości świetlne w trasie (a wtedy robiłem ich dość sporo, tych tras).
Widzę, że jesteś ze Szczecina. To trochę jakby inna para kaloszy, niż Dolny Śląsk
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 74 razy
- Polubione posty: 425 razy
Re: Zakup zimowych opon - dylematy z nalewkami :)
Latem używam semislicków.gregski pisze:Jarmaj, z Twojego opisu wynika, ze jestes idealnym kandydatem do calorocznych! :)
Czy sądzisz, że jakaś całoroczna opona zapewni mi chociaż drobny ułamek ułamka tych parametrów co semislick w tych warunkach?
Zakup zimowych opon - dylematy z nalewkami :)
Wiedzialem, ze mi pomozesz ;)
Nie wiedzialem tylko jak, ja glupi ;)
Nie wiedzialem tylko jak, ja glupi ;)
- Arti
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Nordkappværing
- Auto: GT Rally Car & STI GH
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Zakup zimowych opon - dylematy z nalewkami :)
Sławek pisze:Tak czy owak szczerze mówiąc jedynym kryterium (a przynajmniej podstawowym) zakupu nalewek w porównaniu do opon nowych jest cena i nie ma co się oszukiwać czy tez dorabiać jakiejś ideologii, że jest inaczej. Prawdopodobieństwo, że strzeli nalewka w porównaniu do innej markowej i nowej opony jest dla mnie zbyt duże abym szedł tą drogą. Głupotą jest zakładanie że będę jechał tylko po kopnym śniegu z prędkością ca 20-30 km/h i nie będę jeździł suchą jezdnią z prędkością większą niż 50 km/h. Osobiście to w trakcie jazdy zajmuję się jazdą z maksymalnie dopuszczalną prędkością a nie limitowaniem swej prędkości ze względu na jakość lub stan techniczny opon. Sądzę, że do podstawowych elementów bezpiecznej (co nie znaczy wolnej) jazdy należy zaliczyć opony+hamulce+mózg (a raczej rozum) kierowcy. No ale jak ktoś nie ma tego trzeciego to trudno wymagać aby myślał o dobrych (nie znaczy drogich) oponach czy hamulcach. Przepraszam za zgryźliwość ale nie powinno się robić wody z mózgu szczególnie tym młodym i niedoświadczonym kierowcom (kierowcy w ciągu pierwszych 5 lat od zdobycia prawa jazdy powodują 75% wypadków).
-
lukass
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Wawa
- Auto: Proto WRC'17 i 4 razy 4x4 - czyli w sumie 5 razy 4x4
- Polubił: 8 razy
- Polubione posty: 130 razy
Re: Zakup zimowych opon - dylematy z nalewkami :)
Obstswiam ze to byl Federal Rs-rvibowit pisze:jarmaj, a ja tylko dodam, że widziałem jak naszemu dobremu koledze odwinęła się guma z nowych markowych opon, bardzo chwalonych na forach subarowych.
Pewnie prawdopodobieństwo rozsypania się gum firmowych jest mniejsze, niż takich nalewek, ale 100% gwarancji nigdy nie ma.
Do tego, kolegom chodzi o jazdę po śniegu, a na nim wytrzymałość opon ma trochę mniejsze znaczenie.
był WRX powered by Jako & PB98 i STi MY'05 EU DCCD
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 74 razy
- Polubione posty: 425 razy
Re: Zakup zimowych opon - dylematy z nalewkami :)
Sławek, ponieważ zapewne nie jesteś w temacie, więc dla ułatwienia (by Ci trochę pomóc się połapać) filmik pokazujący o jakiej jeździe i jakim sposobie użytkowania auta tutaj mowa:
Link: https://www.youtube.com/watch?v=Jlmj_oohBRU
Masz doświadczenia z taką jazdą? Z jazdą w ten sposób po takich drogach? Potrafisz w takich warunkach tak jechać?
Jeżeli odpowiedź brzmi "nie", to nie dziw się reakcji forum na Twoją wypowiedź.
Link: https://www.youtube.com/watch?v=Jlmj_oohBRU
Masz doświadczenia z taką jazdą? Z jazdą w ten sposób po takich drogach? Potrafisz w takich warunkach tak jechać?
Jeżeli odpowiedź brzmi "nie", to nie dziw się reakcji forum na Twoją wypowiedź.
- cyqan
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: z Internetu
- Auto: była Impreza, jest Evo, jest ok
- Polubił: 0
- Polubione posty: 4 razy
Re: Zakup zimowych opon - dylematy z nalewkami :)
RS-R nie jest semi slickiem, tak jak RE070 nie jest, o którą prawdopodobnie chodziło. To zwykłe opony UHP o przeznaczeniu na suche oraz mokre (z ew. poprawką na możliwy aquaplaning). Miałem jedne i drugie - są nic nie warte jak przesiądzie się na homologowaną rajdową
Bez sensu ciągnąć dyskusje wyłaniające kolejno przeciwników jak i zwolenników tanich opon.
Trzeba poczekać na zimę i zobaczymy jaki raport zda nam Piter. Wg. mnie będzie kaszana ze względu na źle dobrany rozmiar
PS. Jarmaj, akurat zły przykład dałeś, bo jechałem wtedy pierwszy raz wolaka RA, bo bidulkowi cały dzień czerwone światełko na alkomacie pokazywało
Nie obrazuje więc to nawet 60% wykorzystania opon, aczkolwiek oba subaraki jadą tam na nalewkach, biały 15" i złomek chyba jeszcze na 16" był wtedy.
Bez sensu ciągnąć dyskusje wyłaniające kolejno przeciwników jak i zwolenników tanich opon.
Trzeba poczekać na zimę i zobaczymy jaki raport zda nam Piter. Wg. mnie będzie kaszana ze względu na źle dobrany rozmiar
PS. Jarmaj, akurat zły przykład dałeś, bo jechałem wtedy pierwszy raz wolaka RA, bo bidulkowi cały dzień czerwone światełko na alkomacie pokazywało
Nie obrazuje więc to nawet 60% wykorzystania opon, aczkolwiek oba subaraki jadą tam na nalewkach, biały 15" i złomek chyba jeszcze na 16" był wtedy.
Re: Zakup zimowych opon - dylematy z nalewkami :)
Ja uzywalem kiedys opon nalewek firmy Gold gum czy jakos tak . Oponki zakupione jako nowe z gwarancja . Spisywały sie bardzo dobrze nie pamietam ile zrobilem km ale troche tego bylo poniewaz przynajmniej raz w tygodniu smigalem wtedy do Niemiec . Od tego czasu jak mam kupic uzywane zimowki w kiepskim stanie to wole kupic nalewki . Z nalewkami to tez jest tak , ze sa rozne firmy i rozne nalewki robia , ja z firmy Gold gum bylem zadowolony. Wulkanizator jak mu zawiozlem to byl bardzo zdziwiony wykonaniem i ze nie bija na wyważarce . Znajomy tez jak mu polecilem zakupil caly kpl smiga juz 3 sezon i jest rowniez bardzo zadowolony.
-
Sławek
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: Szczecin
- Auto: Forester 2.0XT,Justy G3,Outback H6
- Polubił: 2 razy
- Polubione posty: 0
Re: Zakup zimowych opon - dylematy z nalewkami :)
OK. Tylko trzeba było napisać na wstępie, że watek ten dotyczy tylko tych którzy tak umieją jeździć a nie wszystkich i sprawa jasna a tak robi się wodę z mózgu wszystkim pozostałym którzy myślą o kasie a nie o bezpieczeństwie.jarmaj pisze:Sławek, ponieważ zapewne nie jesteś w temacie, więc dla ułatwienia (by Ci trochę pomóc się połapać) filmik pokazujący o jakiej jeździe i jakim sposobie użytkowania auta tutaj mowa:
Link: https://www.youtube.com/watch?v=Jlmj_oohBRU
Masz doświadczenia z taką jazdą? Z jazdą w ten sposób po takich drogach? Potrafisz w takich warunkach tak jechać?
Jeżeli odpowiedź brzmi "nie", to nie dziw się reakcji forum na Twoją wypowiedź.
Widzę, że będę musiał ostro potrenować ale w Szczecinie śniegu jak na lekarstwo więc chyba aby uzyskać ten efekt to zanabędę nalewkowe slicki.
- pitles
- 0 gwiazdek
- Lokalizacja: KLI
- Auto: Forester 2,5XT AT 07r, Impreza GH 2,0 AT
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Zakup zimowych opon - dylematy z nalewkami :)
Ja osobiście mam zaufanie do PROFILU, kupiłem od nich naprawdę już wiele kompletów (tylko zimówki) mieszankę mają bardzo dobrą. Jest bardzo miękka a i nie zauważyłem żeby jakoś szybciej się zużywała. Osobiście jeżdżę na PRO SNOW asymetrycznych, ale do upalania ta jodełka jest naprawdę rewelacyjna, natomiast na czarnym trzeba bardzo mocno radio pogłaśniać :D
Subaru... Miłość za którą trzeba słono płacić
- cyqan
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: z Internetu
- Auto: była Impreza, jest Evo, jest ok
- Polubił: 0
- Polubione posty: 4 razy
Re: Zakup zimowych opon - dylematy z nalewkami :)
Sezon bez testów to sezon stracony, dlatego sprzedałem dobrze działające chińskie Sunny 3830 i zapodałem nalewatory Targum w rozmiarze 225/40R18
Niestety to jedyne bieżnikowane, jakie udało mi się znaleść w rozmiarze 18", bo brałbym jodełkowego Profila albo Markguma w ciemno.
Niestety to jedyne bieżnikowane, jakie udało mi się znaleść w rozmiarze 18", bo brałbym jodełkowego Profila albo Markguma w ciemno.
Ostatnio zmieniony 3 gru 2014, o 17:05 przez cyqan, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Zakup zimowych opon - dylematy z nalewkami :)
Hej,
Śmigam na co dzień Subaru Legacy w którym mam obecnie 215/60R16 - ale doszedłem do wniosku, że nie będę ryzykował i zamontuję w nim jakieś zimówki. Zastanawiam się nad nalewkami lub budżetowymi oponkami.
Zastanawiam się nad zakupem takich kormoranów: https://www.motointegrator.pl/produkty/ ... 560r16-99h - co o nich myślicie? Spotkałem się z różnymi opiniami ale i tak chyba jest to lepsza opcja od jazdy na uniwersalnych? Czy lepiej jakieś tańsze nalewki?
Śmigam na co dzień Subaru Legacy w którym mam obecnie 215/60R16 - ale doszedłem do wniosku, że nie będę ryzykował i zamontuję w nim jakieś zimówki. Zastanawiam się nad nalewkami lub budżetowymi oponkami.
Zastanawiam się nad zakupem takich kormoranów: https://www.motointegrator.pl/produkty/ ... 560r16-99h - co o nich myślicie? Spotkałem się z różnymi opiniami ale i tak chyba jest to lepsza opcja od jazdy na uniwersalnych? Czy lepiej jakieś tańsze nalewki?
Re: Zakup zimowych opon - dylematy z nalewkami :)
No cóż zimy nie ma a ta co była to tylko liznęła asfalt .
Ale mogę już coś powiedzieć o oponach które zakupiłem
http://www.markgum.com.pl/pl/katalog/op ... ton=Szukaj
Przejechałem do dziś jakieś 2 tys km .
1. Sucho , temp. 2-3 stopnie na plusie
Na zakrętach przy prędkościach wyższych niż reszta uczestników ruchu, czuć delikatny uślizg na zakrętach ( bardzo przyjemny ) z pełną kontrolą .
Hamowanie , wiadomo gorsze , trzeba trochę wcześniej reagować , ABS klepie zdecydowanie wcześniej w pedał .
2. Mokro , temp. 2-3 stopnie na plusie
Rewelacja ,można się bawić do woli ( miękka mieszanka daje frajdę ) reszta podobnie jak na suchym .
3. Mróz , sucho .
Poślizg identyczny jak na mokrym ( fun jest ) , hamowanie bez rewelacji, ot zatrzymujemy się trzeba reagować wcześniej.
4. Mróz, droga lekko przyprószona śniegiem .
Przyczepność rewelacyjna , prowadzenie po zakrętach super , hamowanie to samo ( trzeba uważać , by ktoś nie zaparkował w bagażniku )
Mocne przyśpieszanie ( z wyjątkiem lekkiego śniegu ) daje odczucie pływania auta ( absolutnie przewidywalne i bez problemów do opanowania )
Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć ,że poruszanie się na tych oponach z prędkościami do 150 nie stanowi problemu , więcej nie próbowałem jeszcze
Są trochę głośniejsze niż zwykłe zimówki , takie delikatne wycie
Mogę powiedzieć ,że dla Osoby takiej jak ja , poruszającej się głownie po okolicach , 2-3 razy w roku jadącej w tereny gdzie nie ma śniegu to rewelacja
Boję się tej przyczepności na drogach mocno ośnieżonych ( prędkości by wprowadzić auto w poślizg będą większe )
CDN....
Ale mogę już coś powiedzieć o oponach które zakupiłem
http://www.markgum.com.pl/pl/katalog/op ... ton=Szukaj
Przejechałem do dziś jakieś 2 tys km .
1. Sucho , temp. 2-3 stopnie na plusie
Na zakrętach przy prędkościach wyższych niż reszta uczestników ruchu, czuć delikatny uślizg na zakrętach ( bardzo przyjemny ) z pełną kontrolą .
Hamowanie , wiadomo gorsze , trzeba trochę wcześniej reagować , ABS klepie zdecydowanie wcześniej w pedał .
2. Mokro , temp. 2-3 stopnie na plusie
Rewelacja ,można się bawić do woli ( miękka mieszanka daje frajdę ) reszta podobnie jak na suchym .
3. Mróz , sucho .
Poślizg identyczny jak na mokrym ( fun jest ) , hamowanie bez rewelacji, ot zatrzymujemy się trzeba reagować wcześniej.
4. Mróz, droga lekko przyprószona śniegiem .
Przyczepność rewelacyjna , prowadzenie po zakrętach super , hamowanie to samo ( trzeba uważać , by ktoś nie zaparkował w bagażniku )
Mocne przyśpieszanie ( z wyjątkiem lekkiego śniegu ) daje odczucie pływania auta ( absolutnie przewidywalne i bez problemów do opanowania )
Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć ,że poruszanie się na tych oponach z prędkościami do 150 nie stanowi problemu , więcej nie próbowałem jeszcze
Są trochę głośniejsze niż zwykłe zimówki , takie delikatne wycie
Mogę powiedzieć ,że dla Osoby takiej jak ja , poruszającej się głownie po okolicach , 2-3 razy w roku jadącej w tereny gdzie nie ma śniegu to rewelacja
Boję się tej przyczepności na drogach mocno ośnieżonych ( prędkości by wprowadzić auto w poślizg będą większe )
CDN....
https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
- zgrocca
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: dwa koła odrzeszowa
- Auto: forester black, wolny ssak
- Polubił: 25 razy
- Polubione posty: 8 razy
Re: Zakup zimowych opon - dylematy z nalewkami :)
Piter 35 pisze:No cóż zimy nie ma a ta co była to tylko liznęła asfalt .
Ale mogę już coś powiedzieć o oponach które zakupiłem
http://www.markgum.com.pl/pl/katalog/op ... ton=Szukaj
Przejechałem do dziś jakieś 2 tys km .
1. Sucho , temp. 2-3 stopnie na plusie
Na zakrętach przy prędkościach wyższych niż reszta uczestników ruchu, czuć delikatny uślizg na zakrętach ( bardzo przyjemny ) z pełną kontrolą .
Hamowanie , wiadomo gorsze , trzeba trochę wcześniej reagować , ABS klepie zdecydowanie wcześniej w pedał .
2. Mokro , temp. 2-3 stopnie na plusie
Rewelacja ,można się bawić do woli ( miękka mieszanka daje frajdę ) reszta podobnie jak na suchym .
3. Mróz , sucho .
Poślizg identyczny jak na mokrym ( fun jest ) , hamowanie bez rewelacji, ot zatrzymujemy się trzeba reagować wcześniej.
4. Mróz, droga lekko przyprószona śniegiem .
Przyczepność rewelacyjna , prowadzenie po zakrętach super , hamowanie to samo ( trzeba uważać , by ktoś nie zaparkował w bagażniku )
Mocne przyśpieszanie ( z wyjątkiem lekkiego śniegu ) daje odczucie pływania auta ( absolutnie przewidywalne i bez problemów do opanowania )
Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć ,że poruszanie się na tych oponach z prędkościami do 150 nie stanowi problemu , więcej nie próbowałem jeszcze
Są trochę głośniejsze niż zwykłe zimówki , takie delikatne wycie
Mogę powiedzieć ,że dla Osoby takiej jak ja , poruszającej się głownie po okolicach , 2-3 razy w roku jadącej w tereny gdzie nie ma śniegu to rewelacja
Boję się tej przyczepności na drogach mocno ośnieżonych ( prędkości by wprowadzić auto w poślizg będą większe )
CDN....
I OTO WŁAŚNIE CHODZIŁO! TO JEST RECENZJA !
Pracy szukam praca mnie szuka