Strona 4 z 6

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 13:45
autor: WitAce
jarmaj, Zaraz zaraz. Subaraki z Wysp w oplakanym stanie laduja w rekach laikow, ktorzy potem laduja w nie kupe szmalu. Przykro mi to stwierdzic, ale kilka takich egzemplarzy trafilo tez na tym forum. Wiadomo jak to jest w takich przypadkach. Niska cena = super okazja. Czesto jest tez tak, ze ktos kupuje trupa bo ma zamiar od razu go zrobic po swojemu. Takie cos np. rozumiem.
Ja kupilem swojego w Sierpniu 2009 roku i poza zmiana plynow i filtrow palcem go nie dotykalem. Z drugiej strony jak juz pisalem wczesniej, nie jestem demonem predkosci i jest to 100% seria i tak ma zostac. Nie chce robic tu z siebie niewiadomo jakiego eksperta, ale od 6 lat zajmuje sie diagnostyka samochodowa i troche sie na autach znam. Dodatkowo jak tylko mam okazje to jade na ogledziny nowego zakupu z dodatkowa pomoca w postaci np. mechanika samochodowego czy tez lakiernika. Co 2 czy 3 pary oczu to nie jedna. Juz nie raz sie zdazylo, ze koledzy wybili mi jakies auto z glowy, ktore moim zdaniem na pierwszy rzut oka bylo w stanie idealnym.

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 13:50
autor: Chloru
WitAce, skoro jeździsz wolno to skąd wiesz, że wiskoza jest OK?

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 14:12
autor: WitAce
Chloru, Bo sprawdzalem zanim kupilem :-p
No i jak juz wczesniej pisalem, przezylem Zime stulecia w Irlandii na letnich oponach :evilgrin:

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 14:40
autor: vibowit
WitAce pisze:przezylem Zime stulecia w Irlandii na letnich oponach :evilgrin:
To o niczym nie świadczy.

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 14:44
autor: Chloru
WitAce, a skąd wiesz, że już jej nie zepsułeś? Kopnąłeś w koło i nie odpadło? :razz: :-> :mrgreen:

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 14:53
autor: WitAce
Chloru, Rozumiem, ze twierdzisz, iz wiskoza w Subaru jest zrobiona z gorszej gumy niz chinskie opony? :giggle:

P.S. Nie to, ze twierdze, ze wiskoza jest zrobiona z gumy. Zeby mnie tutaj za chwile nikt za slowka znowu nie lapal :-p

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 15:06
autor: Chloru
WitAce, twierdzę, że na podstawie tego co piszesz można wynieść wrażenie, żeś druciarz.

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 15:20
autor: WitAce
Chloru, Sam doszedles do takich wnioskow czy przeczytales w "Przyjaciolce"?

Juz rozne teorie slyszalem na temat mechaniki, ale to co tutaj z Waszych klawiatur splywa jest co najmniej smieszne. Chyba za duzo sie historii z SIP'u nasluchaliscie :lol: :lol: :lol:

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 15:20
autor: Witek
WitAce pisze: Popraw mnie jesli sie myle. Z tylu mam P Zero o lepszej przyczepnosci. Jezeli ta przyczepnosc strace na tyle to przednie kola przejma naped, tak? I co w tym strasznego, ze z przodu mam gowniane chinskie opony, ktorymi Ty bys sobie nawet tylka nie podtarl?
WitAce pisze: Nie chce robic tu z siebie niewiadomo jakiego eksperta, ale od 6 lat zajmuje sie diagnostyka samochodowa i troche sie na autach znam.
vibowit pisze:
WitAce pisze:przezylem Zime stulecia w Irlandii na letnich oponach :evilgrin:
To o niczym nie świadczy.
Może świadczy, może nie świadczy, jest takie przysłowie: "głupi ma zawsze szczęście".

Pomijając psucie wiskozy, czy nie - ktoś sobie kupił to może sobie psuć do, woli - trzeba mieć coś nie tak z głową, żeby dobrowolnie mieć gorsze opony na tych kołach, które powodują, że auto hamuje i skręca.

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 15:30
autor: WitAce
Witek, I to twierdzi ktos kto ostatnio upalal zimowki przy 15 stopniach na plusie w STI :lol: :lol: :lol:
I jeszcze twierdzil, ze rewelacyjnie trzymaja :-p

Witek, pograj sobie w GT5 :thumb:

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 15:31
autor: Chloru
WitAce, Twoja piaskownica Twoje zabawki. Dla nas różne opony w AWD to druciarstwo, dla Ciebie norma. Innymi słowy jedni lubią wódkę a inni jak im skarpetki śmierdzą. Zakładanie gorszych opon na przód to inna para kaloszy.

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 15:38
autor: WitAce
Chloru, Mysle, ze poprzedni wlasciciel nie ogarnial tylu w tym aucie i moze dlatego zalozyl gorsze opony z przodu, zeby bylo bardziej podsterowne. Mi to jak najbardziej odpowiada, bo mi rowniez latwiej kontrolowac podsterownosc w aucie, jak chyba wiekszosci niedzielnych kierowcow. Pisalem juz, ze nie jestem mistrzem kierownicy. Druga sprawa, ze opony byly nowiusienkie wiec po co je mialem do kosza wyrzucac. Mysle, ze teksty typu, ze mi zaraz wiskoza z tego powodu zdechnie, lub, ze to jest druciarstwo, sa conajmniej nie na miejscu. Pierwsze to wierutna bzdura i nie wiem kto to wymyslil, a druciarstwo kojarzy mi sie z ponczocha zamiast paska klinowego, albo zaklepanymi przewodami hamulcowymi.

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 15:42
autor: Witek
Chloru pisze: Zakładanie gorszych opon na przód to inna para kaloszy.

Chyba jednak ważniejsza, nie uważasz Chloru?
WitAce pisze: Witek, I to twierdzi ktos kto ostatnio upalal zimowki przy 15 stopniach na plusie w STI :lol: :lol: :lol:
I jeszcze twierdzil, ze rewelacyjnie trzymaja :-p

Tak. Jak na zimówki, były rewelacyjne. Byłem w takim szoku, że o tym napisałem.

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 15:45
autor: WitAce
Witek, A ja napisalem o tym jak dobre sa chinskie opony, bo tez bylem w szoku. Tobie wolno - innym nie. Normalnie pies ogrodnika :-p

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 15:49
autor: Witek
Czyli uważasz, że te chińskie opony są lepsze od PZero?

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 15:51
autor: WitAce
Witek, Ja nic takiego nie napisalem. Pisalem, ze auto jest podsterowne, wiec przod trzyma gorzej od tylu. To nie zmienia faktu, ze sa calkiem niezle. Jak dla mnie oczywiscie. I jak na moja jazde.

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 15:52
autor: Gootek
Tak się właśnie zastananawiam, że w kontekście dbania o stan techniczny centralnej wiskozy w takim aucie gorsze jest (grzeczne) jeżdżenie na oponach inne marki na każdej z osi, czy na przykład jeżdzenie na rondach slajdami (z wszystkimi oponami z tym samym logo)...
i jednak wychodzi mi, że to drugie. I to z mocnym wskazaniem.

Co nie zmienia faktu, że patrząc z punktu widzenia elegantiarum, auto z pozakładanymi różnymi oponami, wygląda trochę a fe a nawet - fuj.
:mrgreen:

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 15:53
autor: Chloru
WitAce pisze: Mysle, ze teksty typu, ze mi zaraz wiskoza z tego powodu zdechnie, lub, ze to jest druciarstwo, sa conajmniej nie na miejscu.

Nikt nie napisał, że zaraz Ci padnie. Z całą pewnością jej to nie służy a czy przejedzie w takim setupie 1000 km czy 20 000 km to nie ma najmniejszego znaczenia. Jest to odstępstwo dość dalekie od zaleceń producenta. Olej też zmieniasz co 30 kkm? Przecież od razu się od tego silnik nie rozleci.
WitAce pisze: Druga sprawa, ze opony byly nowiusienkie wiec po co je mialem do kosza wyrzucac.

Trzeba było dokupić kolejną parę takich "kartofli" i byłoby po temacie. W końcu to niewielki koszt.

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 15:56
autor: WitAce
Chloru pisze:Trzeba było dokupić kolejną parę takich "kartofli" i byłoby po temacie. W końcu to niewielki koszt.
Hehe, uwierz mi, ze tego bym nigdy nie zrobil. Nie lubie marnowac kartofli, ale to nie znaczy, ze sie nimi na codzien opycham :giggle:

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 15:59
autor: damaz
WitAce pisze: Sławek, Nie przesadzaj, ze 3m zrobia Ci jakakolwiek roznice :-p
WitAce pisze: No i jak juz wczesniej pisalem, przezylem Zime stulecia w Irlandii na letnich oponach :evilgrin:
Panie Asie, niech Pan obejrzy poniższy filmik. jedyna różnica, która zrobiła różnicę to opony (w przeciwieństwie do tego, co p...lą w komentarzach). warunki (nawierzchnię) można spokojnie porównać do błota pośniegowego w odwilży.

Link: http://www.youtube.com/watch?v=vON2HCv8vcw


dodam jeszcze, że esilon wspomniał, że bus jeździ po lesie a nie tylko po centrum Dublina w dni odśnieżone.


esilon, ponieważ mowa o zimówkach, to ja bym też się nad jakimiś regenerowanymi/nalewkami zastanowił. ostatnio widziałem defendera na gumach jakiejś firmy, która (jak już Godlik pisał) niby robi nalewki, ale ma stronę w necie, nie kryje tego co robi, daje gwarancję itd. tylko, chorobcia, nazwy nie pomnę :wall:

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 15:59
autor: WitAce
Chloru, Zastanow sie czy to na prawne nie sluzy wiskozie. W koncu auto jest glownie pchane przez dobre P Zero i rzadko sie zdarza, ze zabraknie im przyczepnosci. Czyli tak naprawde centralna wiskoza jest wiekszosc czasu bezrobotna :thumb:

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 16:02
autor: Konto usunięte
WitAce pisze: W koncu auto jest glownie pchane przez dobre P Zero i rzadko sie zdarza, ze zabraknie im przyczepnosci. Czyli tak naprawde centralna wiskoza jest wiekszosc czasu bezrobotna :thumb:

Czy ja mógłbym poprosić autora o wyjaśnienie tej kwestii?? Jak to bezrobotna? Nie będzie pracować czy jak?

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 16:03
autor: Chloru
WitAce, kolejny raz potwierdziłeś, że niewiele wiesz o tym jak działa wiskoza. Jej nie boli chwilowa różnica prędkości między osiam (do wychwytywania takich zachowań została właśnie stworzona) to co ją zabija to stała różnica (nawet niewielka) prędkości obrotowych.

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 16:08
autor: WitAce
damaz, W zeszlym roku bylem w Slowacji Jeep'em na dosc mocno juz zuzytych calorocznych BF Goodridge'ach (Made in USA zeby nie bylo :-p ).
Byl taki jeden odcinek, gdzie po 180 stopniowej nawrotce pod gorke, trzeba bylo sie wdrapac ostatnie metry do hotelu. Oczywiscie z ustawiona blokada dyferencjalu za kilkoma pierwszymi razami zerwalem przyczepnosc i ponad 2 tony z pasazerami, zamiast jechac pod gorke zsuwalo sie do tylu. Pozniej juz delikatnie operujac gazem za kazdym razem pokonywalem to wzniesienie bez problemu. Wiem, ze gdybym mial lepsze opony byloby latwiej, ale but w podlodze i wiecej mocy nie zawsze zalatwia temat.

Re: chińskie opony ? ? ?

: 8 gru 2011, o 16:11
autor: WitAce
Chloru, Wlasnie o to mi chodzi. Jak moze byc stala roznica predkosci obrotowych skoro tyl sie nie uslizguje? I nie pisz mi znowu o roznicy srednicy kol przednich i tylnych bo takie roznice to sa na poziomie dziesiatych procenta nawet w takich samych oponach tego samego producenta.

P.S. Noz prosze Cie nie rob juz z tej wiskozy waty cukrowej bo przestraszysz wszystkich tych co chca sobie kupic Subaru :-p