Strona 1 z 1
					
				pierścienie centrujące: rzecz naturalna czy zuuooo?
				: 17 wrz 2012, o 14:11
				autor: WiS
				Drogi Pantofelku,
mam na oku fajne felgi - ale z otworem ponad 70, zamiast subarowych 56.1.
Jakoś tak się składa, że całe życie jeździłem dotychczas na felgach dedykowanych do modelu - i nigdy nie musiałem stosować pierścieni centrujących. To wolę zawczasu zapytać, tak na wszelki wypadek: czy z tym dopasowaniem kołka do dziurki to w motoryzacji jest jak w seksie, czy jakoś inaczej (lepiej, gorzej)?
Tzn. czy kupując felgę z za dużym otworem i zakładając pierścień, czymś konkretnym ryzykuję - czy też nie ma problemu?
Z góry dziękuję wszystkim tutejszym otworologom  

 
			 
			
					
				Re: pierścienie centrujące: rzecz naturalna czy zuuooo?
				: 17 wrz 2012, o 14:20
				autor: TERZO
				Kupować i zakładać.
			 
			
					
				Re: pierścienie centrujące: rzecz naturalna czy zuuooo?
				: 17 wrz 2012, o 14:22
				autor: KamilP
				jak masz felge "dedykowana" to tym lepiej. Pierscienie centrujace stosuje sie powszechnie, wiec nie widze specjalnie problemu. Moje poprzednie 2 samochody przejezdzily w sumie 6 lat na pierscieniach i nigdy nic sie niedobrego nie wydarzylo. Kup tylko dobry produkt i bedzie OK.
			 
			
					
				Re: pierścienie centrujące: rzecz naturalna czy zuuooo?
				: 17 wrz 2012, o 14:29
				autor: Azrael
				WiS,  bardzo cienkie i wykonane z plastiku to zło. W drogowym aucie, jak są dobrej jakości to nie widzę problemu.
Sprawdź ET felg.
			 
			
					
				Re: pierścienie centrujące: rzecz naturalna czy zuuooo?
				: 17 wrz 2012, o 14:40
				autor: leon
				Azrael pisze:
WiS, bardzo cienkie i wykonane z plastiku to zło. 
 
I tak lepsze niż z amelinium, które potrafią zakleszczyć się na piaście. Szczególnie jak trzeba wymienić koło w deszczową listopadową noc. 

 Z plastikiem nigdy dziwnych problemów nie miałem.
 
			 
			
					
				Re: pierścienie centrujące: rzecz naturalna czy zuuooo?
				: 17 wrz 2012, o 15:28
				autor: Azrael
				leon,  ja miałem z wypływającym bo się stopił od temperatury
			 
			
					
				Re: pierścienie centrujące: rzecz naturalna czy zuuooo?
				: 17 wrz 2012, o 16:24
				autor: leon
				Ja nie hamuje. 

 
			 
			
					
				Re: pierścienie centrujące: rzecz naturalna czy zuuooo?
				: 17 wrz 2012, o 18:38
				autor: Bergen
				Ach pierścienie centrujące! Dzięki nim można było założyć te ohydne BBSy od E30 do Preluda.
Imprezę kupiłem już z pierścieniami centrującymi. I jeździ już tak te sześć lat czy ile ich tam. I koła nie odpadają.
...oh wait.
			 
			
					
				Re: pierścienie centrujące: rzecz naturalna czy zuuooo?
				: 17 wrz 2012, o 20:19
				autor: WiS
				Azrael pisze:
W drogowym aucie, jak są dobrej jakości to nie widzę problemu.
Auto jak najbardziej drogowe, w dodatku bez hamulców  

 - czyli rozumiem, można się nie obawiać. 
Dzięki wszystkim za rady i opinie, wyjątkowo dość jednomyślne.
 
Azrael pisze:
Sprawdź ET felg
 Jasne, nawet znalazłem sobie w necie przeliczarkę, przy jakiej szerokości felgi i jakim ET o ile i w którą stronę przesuwają się krawędzie.
 Pasi.
 
			 
			
					
				Re: pierścienie centrujące: rzecz naturalna czy zuuooo?
				: 17 wrz 2012, o 20:22
				autor: Godlik
				Ja też mam pierścienie w GTku. Teraz tylko do 'zimowych' felg, ale wcześniej jeździłem na nich cały rok. Plastikowe. Chociaż na Allegro nazywały się chyba 'teflonowe'  

 
			 
			
					
				Re: pierścienie centrujące: rzecz naturalna czy zuuooo?
				: 17 wrz 2012, o 20:31
				autor: rrosiak
				Godlik,  nie każdy plastik to teflon  

 
			 
			
					
				Re: pierścienie centrujące: rzecz naturalna czy zuuooo?
				: 17 wrz 2012, o 20:32
				autor: Godlik
				No przecież wiem, śmieję się z tego 'teflonu'. Mi tam wszystko jedno. Pasują, działają i się nie połamały.
			 
			
					
				Re: pierścienie centrujące: rzecz naturalna czy zuuooo?
				: 17 wrz 2012, o 21:04
				autor: lukass
				Godlik pisze:
 'teflonowe' 
 
 Żona do męza myjącego patelnie:
- Nie skrob nożem po teflonie.
-Sama jesteś poteflon!