Strona 2 z 3

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 4 mar 2009, o 20:07
autor: gregski
So What! pisze: gregski, to oczywiste, że analizie poddana została elastyczność, mierzona wartością momentu obrotowego, generowaną przez silnik turbodiesel vs. wolnossąca benzyna.

So What! sam widzisz, to kompletnie nieprecyzyjne.

wiekszosc prasy motoryzacyjnej od zawsze elastycznoscia nazywala zmierzony czas przyspieszania od 60-100km i 80-120 kmh i chodzilo o pojazd.
elastycznosc o ktorej piszesz to tez dziwny twor ktory pojawil sie od momentu pojawienia sie testow nowoczesnych silnikow diesla i moim zdaniem wynika wlasnie z pomieszania poprzedniego terminu z ponizszym.
mnie na politechnice uczono, ze silnik elastyczny to silnik w ktorym w ktorym wysoki moment i moc wystepuje w jak najszerszym zakresie obrotow.
upraszczajac taki zespol napedowy gwarantuje elastyczny czytaj nie_wymagajacy_machania drazkiem zmiany biegow styl jazdy przy skrzyni mechanicznej. 2,5 w OBK pozwala na jazde na 3 biegu od 25 km/h do 140 km/h. dwojka dziala do 100 kmh.

koledzy ktorzy maja diesle moga podrzucic osiagniete wartosci... co to za frajda ciagle machac fajcha i deptac sprzeglo? sam wiesz, ze kto jak kto ale ja jestem prawdziwym wrogiem :mrgreen:

na codzien lubie elastycznosc mojego silnika, oraz to, ze od czasu do czasu moge pogonic machajac lewarkiem mniej niz w dyszlu ktorego moment trwa niebywale krotko, choc zgadzam sie, ze jest imponujaco wysoki (dlaczego traktor ma takie ogromne przelozenie? :-p )

i teraz: jaki sens ma porownywanie silnika turbodoladowanego z wolnossacym?
porownajmy silniki turbodoladowane z turbodoladowanymi. okazuje sie wtedy, ze benzyna jest bardziej zarloczna czesto mocniejsza(KM), diesel silniejszy(Nm). ale i na to sa sposoby. moim zdaniem silnik diesla w osobowych autach umiera smiercia naturalna i byl poletkiem testowym dla rozwoju nowoczesnych benzyn.. taka mam nadzieje.
dlaczego? ano wlasnie przez zakres obrotow pracy silnika. wystarczala jedna turbina. dopracowano wtrysk bezposredni, wystrzelono z cisnieniami wtrysku, doprowadzono do perfekcji fazy spalania z wielokrotnymi wtryskami na cykl itp. w benzynie zakres obrotow jest wiekszy. trzeba kombinowac z dwiema fazami doladowania by silnika byl wydajny w calym zakresie.. pojawily sie: twin scroll, kompresor plus turbo itp.. zawital wtrysk bezposredni, co bedzie dalej zobaczymy niebawem..
pojawiaja sie co raz to nowsze, bardziej wypasione i oszczedniejsze silniki, ktore wlasnie dla ludzi ktorzy lubia i chca miec frajde z jazdy powinny oznaczac dobra wiadomosc: zanim to wszystko zdechnie, bedzie mozna jeszcze posmigac porzadnym benzyniakiem.. w dodatku oszczednym ;-)
a LPG? produkt rafinacji ropy, odpad.. instalacje zdechna wraz z nowoczesnymi benzyniakami z wtryskiem bezposrednim w ktorych gazu sie nie zainstaluje..
a zasoby propan butanu sa takie same jak i ropy... tu moze gaz ziemny okazac sie rozwiazaniem na czas jakis.. dopiero bedzie lyso jarmajowi jak bedzie musial wybierac miedzy subaru z silnikiem elektrycznym i ciezkimi akumulatorami, a silnikiem spalinowym na gaz ziemny :mrgreen: :evilgrin:

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 4 mar 2009, o 20:46
autor: sebek
So What! pisze:Swoją drogą ciekawe, jaki wpływ ma instalacja gazowa na późniejszą odsprzedaż samochodu. Ja bym używanego auta z gazem nie kupił :roll:
a jeździłeś kiedyś na gazie ?

generalnie sprawdzasz auto tak samo jak bez instalacji, olej, spaliny, ogólnie stan itp
jak ktoś dba o auto to na pewno nie kupił najtańszej i ciulatej instalacji, a w razie problemów na pewno coś znimi próbował zrobić
jak jest wszystko ok to śmiało kupujesz
dobrze też trochę znać się na instalacjach wtedy łatwo rozpoznasz "ile kosztowała"
ja kiedyś kupiłem honde (silnik 1,6 16V) z zwykła instalacją i przebiegiem 265tyś, było trochę problemów z przygasaniem itp, wystarczyło trochę poszperać w necie zainwestować 300zł w BLOSA i chodziło auto jak złoto!

także, teksty typu gaz psuje silnik itp mnie nie ruszają
takie grypsy biorą się z tego że ktoś powinien mieć instalacje za 3000zł a kupił za 1300zł
i zakładał mu to pan Edzio, żeby było taniej, wtedy silnik na pewno się popsuje....

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 4 mar 2009, o 21:03
autor: citan
vonpaulus pisze: Chcialbym aby byla jasnosc...nikogo nie zamierzałem obrazić.....i nigdy nie powiedziałem, ze jezeli ktos ma zamontowane LPG jest wieśniakiem...jego wybor jego kasa.
Jeżeli o mnie chodzi, to nie poczułem się urażony, może zbyt poważnie potraktowałem to co napisałeś, ale w tym wątku, to było dość odważne, a co do "wieśniaka", to tak zrozumiałem ideę "jak kogoś nie stać...".
vonpaulus pisze: jakbym co dziennie mial przejechac 100km do pracy...to pewnie kupilbym inny samochod.
A jeżeli już masz subaru, w które włożyłeś tyle, ile wynosi jego rynkowa wartość, i nagle ze 100km/tydzień musisz robić 150km/dzień - a dojazdy na PB będą zabierały większość Twojej wypłaty... nie zmyślam, znałem taki jeden przypadek. Sprzedać i kupić seicento? Ale ono nie da rady objazdowi przez las, jak się tir rozkraczy na trasie zimą, itd. itd, a do pracy dojechać trzeba, nie ma zmiłuj. Niektórzy traktują subaru jako bezpieczne narzędzie, przy uwielbieniu dla marki - jedno nie przeczy drugiemu.
vonpaulus pisze: A jeszcze w kwestii diesla...w miescie sie zgadza...róznice sa niewielkie natomiast na trasie zasadnicze i taaaaaaaaaaa elastyczność !!!! Aby sie z nia zmierzyc musisz miec v6-v8 albo turbine...a to oznacza koszty....patrz Subaru :)))
Ostrożnie zaryzykuję stwierdzenie, że na trasach jakie ja znam (niezabudowany) większość z turbodiesli posiada porównywalne osiągi jak mój wolny ssak. Fakt spalą 2l/100km mniej, ale za to moje auto kosztowało 2x mniej... to ja wolę taką oszczędność.

A co do niszczenia aut przez instalacje LPG, to nie instalacje są winne, tylko właściciele.
Nie podobają mi się ingerencje w silniki seryjnych aut... więc konsekwentnie nie skaczę z radości, gdy ktoś zakłada LPG do jakiegokolwiek auta, ale to samo dotyczy, np. remapów - "jak chciał szybszy, to mógł se kupić". Tyle, że rozumiem powody, dla których ktoś się na to decyduje.

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 4 mar 2009, o 22:13
autor: citan
jarmaj pisze: Remapy to trochę co innego
Napisałem to trochę, żeby Ci dogryźć..., no dobra żartowałem. :giggle: Chodziło mi o mój punkt widzenia, że gdybym to ja miał mieć auto po remapie, to chyba dałbym sobie spokój - w końcu zastanawiać się przy każdym naciśnięciu gazu, czy mi tłoki nie spłyną. :mrgreen: Nie znam się na tym, fabryka mi starcza... a kapelusz ma szerokie rondo. :mrgreen:
FUX pisze: Leżę i kwiczę...
Gdzieś na forum - chyba w wątku jubileuszowym - zamieściłem zdjęcie jarmajowego powozu po LPG-tuningu. :-p

A, vonpaulus, ja wiem, że Cię nie przekonam, w sumie, to w tym wątku nikt nikogo nie przekona :-> - chodzi bardziej o pokazanie racji obu stron. No i, żeby trochę postów nabić. :mrgreen:

Przekaż koledze od Hondy, że powinien mieć pretensje do samego siebie. Pewnie próbował zastosować teorię silnika pneumatycznego w praktyce... analiza spalin nic nie wykazała wcześniej?

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 4 mar 2009, o 22:26
autor: So What!
gregski pisze: wiekszosc prasy motoryzacyjnej od zawsze elastycznoscia nazywala zmierzony czas przyspieszania od 60-100km i 80-120 kmh i chodzilo o pojazd.
elastycznosc o ktorej piszesz to tez dziwny twor ktory pojawil sie od momentu pojawienia sie testow nowoczesnych silnikow diesla i moim zdaniem wynika wlasnie z pomieszania poprzedniego terminu z ponizszym.
Ja sobie z tego zdaję sprawę. Odniosłem się do tego, o czym zapewne pisał vonpaulus ;-)
sebek pisze: a jeździłeś kiedyś na gazie ?
Ależ to jest sprzeczne z zasadami, którymi się kieruję: jak piłem, to nie jadę :giggle:


PS Ale się fajny temat zrobił :-d

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 4 mar 2009, o 22:48
autor: FUX
So What! pisze: jak piłem, to nie jadę
... za szybko... :giggle:

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 5 mar 2009, o 00:10
autor: gregski
So What! pisze: PS Ale się fajny temat zrobił :-d

a zapowiadalo sie smierdzaco :mrgreen:

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 5 mar 2009, o 01:37
autor: hogi
vonpaulus pisze: . Swego czasu kupilem Subaru nie dlatego zeby jeździć tanio tylko miec radość zjazdy - mam prawo do takiego podejscia i bede go bronil do upadlego :)

Ja właśnie też chcę mieć radość z jazdy, jeżdżę na co dzień, do pracy, w weekendy, na ferie itp.
Mam forka LPG z turbiną i mam radochę z jazdy.

Inaczej bym musiał kupić jakiegoś wolnegossaka albo wyciągać auto z garażu w niedzielę i tłumaczyć się, że na co dzień mam służbowe... :razz:


vonpaulus zapraszam do testów...
Co przyniesie więcej frajdy?
Mój forek na LPG czy Twój legaś??? :whistle:

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 5 mar 2009, o 10:01
autor: vonpaulus
hogi pisze:
vonpaulus pisze: . Swego czasu kupilem Subaru nie dlatego zeby jeździć tanio tylko miec radość zjazdy - mam prawo do takiego podejscia i bede go bronil do upadlego :)

Ja właśnie też chcę mieć radość z jazdy, jeżdżę na co dzień, do pracy, w weekendy, na ferie itp.
Mam forka LPG z turbiną i mam radochę z jazdy.

Inaczej bym musiał kupić jakiegoś wolnegossaka albo wyciągać auto z garażu w niedzielę i tłumaczyć się, że na co dzień mam służbowe... :razz:


vonpaulus zapraszam do testów...
Co przyniesie więcej frajdy?
Mój forek na LPG czy Twój legaś??? :whistle:
Oczywiście...znowu kalumnie i drwiny.... :))) Ale ja sie nie poddaje :)

Bardzo sie cieszę, że czerpiesz przyjemnosc z jazdy swoim 4-kiem na LPG....i oby sluzyl CI jak najdluzej w dobrej kondycji i zdrowiu turbiny...
Ja tego nie zrobię bo nie chce miec potencjalnych problemów z eksploatacją samochodu ( montaz LPG)...moze jestem sakrzywiony zasłyszanymi opiniami...a moze po prostu wygodny?
Dziekuję za zaproszenie na testy...ale jaki byłby sens takiego sspotkania gdy z gory wiadomo kto bedzie zwycieżcą... Frajda z jazdy i LPG - TO ZLOTY SRODEK...bez dwoch zdań. Ale ja i tak sie nie dam przekonać....i wolę zapłacić wiecej ale zaoszczedzić na potencjalnych naprawach i częstszych przeglądach... ale to moje zdanie.

A pojawil sie jeszcze wątek...elastyczności....czy elastyczność w kontekście silnika typu diesel może być zrozumiana jako elastyczność karoserii..., czepanie sie na sile...ani to śmieszne ani sepcjalnie błyskotliwe...szkoda czasu na takie posty.... moim zdaniem :)..

serdecznie pozdrawiam rozdraznionych i zawzietych :)

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 5 mar 2009, o 10:36
autor: vonpaulus
Hogi...czy rozbijasz sie moze bialym 4-kiem ?...jezeli tak to chyba widzialem Cie w weekend, miejsce: myjnia przy ul. Rosoła (ręczna 24H)...tzn zrezygnowales bo kojeka byla zbyt dluga :)))

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 5 mar 2009, o 18:49
autor: dareq
jarmaj pisze: Junkersofani
To jest temat gdzie ktos ma LPG i chce sie czegos dowiedziec na ten ten temat...a fanem to jestem ale GORNIKA ZABRZE

Nie widze powodu zeby pisac tu o innych problemach i przemysleniach nie do konca przemyslanych...

vonpaulus nie spamuj czlowieku a jak masz problem PB @ ON to zaloz nowy temat :cofee:

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 5 mar 2009, o 20:00
autor: gregski
c.d. dywagacji o terminologii silnikowej tutaj:

http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.ph ... &sk=t&sd=a

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 6 mar 2009, o 01:32
autor: hogi
vonpaulus pisze:Hogi...czy rozbijasz sie moze bialym 4-kiem ?...jezeli tak to chyba widzialem Cie w weekend, miejsce: myjnia przy ul. Rosoła (ręczna 24H)...tzn zrezygnowales bo kojeka byla zbyt dluga :)))
Srebrny. :mrgreen:
Ale tak było. :razz:

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 6 mar 2009, o 04:20
autor: Alan, Alan, Alan!
hogi pisze: Srebrny. :mrgreen:
Ale tak było. :razz:
moze masz nieszczelna membrane (czy co tam bylo w gazie) i Ci auto szronem zaszlo :mrgreen:

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 6 mar 2009, o 09:51
autor: vonpaulus
hogi pisze:
vonpaulus pisze:Hogi...czy rozbijasz sie moze bialym 4-kiem ?...jezeli tak to chyba widzialem Cie w weekend, miejsce: myjnia przy ul. Rosoła (ręczna 24H)...tzn zrezygnowales bo kojeka byla zbyt dluga :)))
Srebrny. :mrgreen:
Ale tak było. :razz:

Moze w tym świetle słonecznym...:))) No proszę świat wirtualny zderzył sie z realnym...

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 6 paź 2009, o 12:29
autor: Traut
Rozważam kupno Forestera I w wersji 122 lub 125 konnej i zagazowanie auta. I w ramach zbierania opinii zwracam się z uprzejmą prośbą do forumowiczów, o doradzenie:
- Czy to ma sens? :-/
- Jeżeli tak, to jaką instalcję założyć i u kogo (Warszawa i okolice)?
- Na jaki koszt powinienem się przygotować - mam na myśli LPG, nie zakup auta?
Z góry dziękuję

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 7 paź 2009, o 16:14
autor: WiS
Traut pisze: - Czy to ma sens?
Jeśli się nie brzydzisz gazu, to ma.
Tylko Jarmaj i paru takich będzie się tu z Ciebie podśmiewać, ale w gruncie rzeczy nieszkodliwie ;-)
Traut pisze: jaką instalcję założyć i u kogo (Warszawa i okolice)?
Szukaj w wykazie firm usera Jako. To nasz nadworny spec od gazu, wielu subarowiczów już zagazował (siebie, w tej liczbie), wszystkich skutecznie.
Traut pisze: Na jaki koszt powinienem się przygotować
Jako Ci powie.

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 9 kwie 2010, o 12:42
autor: Burus
Jestem wrogiem stosowania LPG w silnikach o wysokim stopniu sprezania a subaruchy majo 11 z hakiem przeciez!
LPG jest dobry dla kazdego silnika o najnizszym stopniu sprezania rzedu 7-9:1!

Sensor antystukowy nie moze az tyle ochronic silnik przed gazem,ktory nie zawiera zadnycyh ulepszen antystukowych jak benzyna!A w Subaruchach to profanacja Boxera!natomiast chetnie bym POsiadl Diesala! To musi byc cudenko taki Dieselek co..??
Nigdy w zyciu nie mialem diesla w samochodzie! W USA jest tylko droga tandeta szwanzowata !Ale mialem na yachcie cudnego Yanmara= MItsu i mam Kubote traktor 3 cyl 4x4 - wspanialy jak japnski samochod bezawarayjny mimo Hydrostatic transmisji!!

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 9 kwie 2010, o 12:58
autor: Grzesiek_67
Burus pisze: Sensor antystukowy nie moze az tyle ochronic silnik przed gazem,ktory nie zawiera zadnycyh ulepszen antystukowych jak benzyna!

Ja tak z pewną nieśmiałością chciałbym jednak zaznaczyć, że stukanie głównie (zakładając brak innych przyczyn nie związanych z rodzajem paliwa) bierze się ze zbyt niskiej wartości LO, a ona dla LPG wynosi 114 (dla porównaniu, najlepsza w Polsce szerokodostępna benzyna ma 100). To nie tu jest pies pogrzebany.

Pies leży, gdzie padł, czyli w :
a) podłej jakości LPG w Polsce ,
b) ogromnej większości źle dobranych i źle dostrojonych instalacji LPG w samochodach, co skutkuje z kolei ubogimi mieszankami, wysokimi wartościami AFR i EGT. A od tego miejscu do padu głowic i tłoków niedaleko.

Jednostki turboładowane benzyna wg mojej wiedzy są jakby z natury odprężone ;-)

Pozdrawiam
Grzegorz

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 9 kwie 2010, o 13:51
autor: ky
Burus pisze: Sensor antystukowy nie moze az tyle ochronic silnik przed gazem,ktory nie zawiera zadnycyh ulepszen antystukowych jak benzyna!
Ja Cię proszę, Ty już wreszcie zamilknij...

r.

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 9 kwie 2010, o 14:00
autor: gregski
ky pisze: Ja Cię proszę, Ty już wreszcie zamilknij...

ky, czemu go o to prosisz ? to niech inni uwazaja na co odpowiadaja.. grzesio dam nam sie wkrecic.. :giggle:

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 9 kwie 2010, o 14:10
autor: Grzesiek_67
gregski,

mea culpa, fakt. Ale wiesz, starałem się tak "na pół gwizdka", z wielkim dystansem :-)

Pozdrawiam
Grzegorz

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 9 kwie 2010, o 14:16
autor: gregski
Grzesiek_67 pisze: Ale wiesz, starałem się tak "na pół gwizdka", z wielkim dystansem

mnie tez przez chwile korcilo :giggle:

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 9 kwie 2010, o 14:32
autor: Konto usunięte
Burus pisze: A w Subaruchach to profanacja Boxera!

Ale to stwierdzenie z pewnością wielu się spodoba :-)

Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]

: 9 kwie 2010, o 16:41
autor: gregski
Konto usunięte pisze: Ale to stwierdzenie z pewnością wielu się spodoba :-)

tak jak i mnie by sie spodobalo stwierdzenie, ze gnojowka (diesel) to profanacja aut osobowych :giggle: