Zbyt duże spalanie LPG
: 16 paź 2008, o 14:48
Siemacie.
Pomóżcie mi proszę określić powód zbyt dużego spalania LPG w Srebrzanie (czy zmieniło się spalanie benzyny nie jestem w stanie określić, gdyż po prostu nie wiem, ile wynosi "normalne spalanie benzyny"). Prosiłbym Was jednocześnie o powstrzymanie się od nic nie wnoszących do tematu swoich przemyśleń na temat sposobu zasilania silnika mojego samochodu oraz wniosków oczywistych typu "zmień kable/świece/filtry".
Spalanie w Srebrzanie '97 2.0 wzrosło z 11,5 l/100km na około 15 l/100km tuż po powrocie z Chlejad, bez żadnych innych objawów. Przed wyjazdem zmieniłem oba filtry LPG. Niestety, ponieważ nikt nie był mi w stanie doradzić w owym czasie, zakupiłem niewłaściwy filtr fazy lotnej, którego króćce były o 1 mm większe od wewnętrznej średnicy przewodów. Jak się potem okazało, wciskanie króćców "na chama" spowodowało spękanie przewodów i rozszczelnienie instalacji, co stwierdziłem psikając okolice montażu filtra jakimś bliżej nieokreślonym "testerem gazu". Następnie kupiłem właściwy filtr, dokładnie taki, jaki doradził mi Jako, opaski zaciskowe oraz nowe przewody, w moim laickim mniemaniu odpowiednie. Po zamontowaniu tych elementów i sprawdzeniu testerem, instalacja zdaje się być szczelna, jednak spalanie dalej jest wysokie. I tu powstaje pytanie - czy może powinienem jeszcze raz, w jakiś inny sposób złożyć te elementy, czy może zwrócić swoją uwagę na inne rzeczy w silniku, a jeśli tak, to jakie?
Pomóżcie mi proszę określić powód zbyt dużego spalania LPG w Srebrzanie (czy zmieniło się spalanie benzyny nie jestem w stanie określić, gdyż po prostu nie wiem, ile wynosi "normalne spalanie benzyny"). Prosiłbym Was jednocześnie o powstrzymanie się od nic nie wnoszących do tematu swoich przemyśleń na temat sposobu zasilania silnika mojego samochodu oraz wniosków oczywistych typu "zmień kable/świece/filtry".
Spalanie w Srebrzanie '97 2.0 wzrosło z 11,5 l/100km na około 15 l/100km tuż po powrocie z Chlejad, bez żadnych innych objawów. Przed wyjazdem zmieniłem oba filtry LPG. Niestety, ponieważ nikt nie był mi w stanie doradzić w owym czasie, zakupiłem niewłaściwy filtr fazy lotnej, którego króćce były o 1 mm większe od wewnętrznej średnicy przewodów. Jak się potem okazało, wciskanie króćców "na chama" spowodowało spękanie przewodów i rozszczelnienie instalacji, co stwierdziłem psikając okolice montażu filtra jakimś bliżej nieokreślonym "testerem gazu". Następnie kupiłem właściwy filtr, dokładnie taki, jaki doradził mi Jako, opaski zaciskowe oraz nowe przewody, w moim laickim mniemaniu odpowiednie. Po zamontowaniu tych elementów i sprawdzeniu testerem, instalacja zdaje się być szczelna, jednak spalanie dalej jest wysokie. I tu powstaje pytanie - czy może powinienem jeszcze raz, w jakiś inny sposób złożyć te elementy, czy może zwrócić swoją uwagę na inne rzeczy w silniku, a jeśli tak, to jakie?