Nawiązując do tematu LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;] opisuję jaką krzywdę mojemu silnikowi zrobiła połamana świeca na 4tym garze (przejechane z nią ok.2 tyś km), lub moja (super) instalacja gazowa firmy D.T. Gas System. Samochód zakupiłem z przebiegiem 32 000km, wstawiłem gaz przy ok. 45 000km (bo to paliwo mam akurat duużo taniej), pewne kiczowate ASO założyło mi połamaną świecę przy ok. 60 000, teraz mam 97700 km i: WYPALONY ZAWÓR NA 4tym garze
ASO oczywiście wypięło się na mnie, a kolo od D.T. Gas System mówi "było do mnie częściej przyjeżdżać, przecież ma pan gwarancję na 5 lat", myślałem że go wyśmieję, ale...niech ma...
Poproszę Was o poradę czy miałby mi ten "fajny" Pan do gazu dołożyć lubryfikator oleju, bo tego mi nie zrobił...? Reszty korekt nie wspomnę..
