ktoś jest mi winien piwo. bo pierdyknąłem takiego posta, że ło matko. i mię wylogowało. a posta wcięło.
więc będzie w skrócie. może to i lepiej.
a tak w ogóle to jestem niewinny. zostałem przywołany.
chodzi o to, czy:
gregski pisze:okazuje sie, ze wiekszosc pistoletow na stacjach ma niewiele wiekszy niz 8mm wylot gazu..
czyli cala zabawa z przespieszeniem czasu tankowania gazu na marne
czy może raczej:
Лукашэнка pisze:wymienisz wąż ogrodowy ze średnicy 1/2" na 2/3" to od razu zauważysz wyższe ciśnienie na wylocie
Лукашэнка pisze:Tak, promień przekroju przewodu ma wpływ na opór hydrauliczny.
jeśli chodzi o postulat 1, to jest on opisywany na najbardziej podstawowym (czyli najłatwiejszym) kursie mechaniki płynów. bo stosuje się prawo Bernouliego (ze wszystkimi konsekwencjami: przepływ ustalony, płyn nielepki, nieściśliwy...). konkretnie, to chodzi o takie zadanie:
jest DUŻY zbiornik, w którym płyn ma ciśnienie p1, z niego wychodzi rura, czyli wonsz, na końcu którego jest zwężka. a za zwężką jest pusto, czyli swobodny wypływ. pytanie: jaki jest wydatek płynu?
odpowiedź:
prędkość na końcu = sqrt(2*p1/gęstość płynu)
wydatek = prędkość na końcu razy pole przekroju wylotu zwężki
czytaj: wydatek zależy tylko od ciśnienia w WIELKIM zbiorniku i wielkości dziury na końcu. i od niczego więcej.
sorry, to nie ja, to Bernoulli.
jeśli chodzi o postulat 2, to jest on związany z tym, że dyktator zauważył iż woda jest lepka a wonsz ogrodowy dłuuuuugi. żeby tę lepkość i długość uwzględnić trzeba zamienić proste równanko pana B. na różniczkowo-całkowe gówno, którego lepiej nie dotykać bez kompa.
albo...
znaleźć w mądrej książce opis prawa Poiseuille.
(z którego można, na ten przykład, się dowiedzieć, że dwukrotne zwiększenie promienia wonsza ogrodowego spowoduje szesnastokrotny wzrost przepływu wody.)
jednym zdaniem, rozstrzygnięcie jak jest naprawdę sprowadza się do rozstrzygnięcia, czy:
- zbiornik, z którego tankujemy gaz jest DUŻY i ciśnienie w nim jest też duże, a wonsz do tankowania pomijalnie krótki
- ciśnienie w zbiorniku jest małe a wonsz zauważalnie dłuuugi
według mnie opcja pierwsza jest znacznie bardziej bliska rzeczywistości, czyli że to unsere prawie deutsche kollege ma rację.