Re: LPG......
: 3 gru 2008, o 21:14
Mnie w gazie wkurza jedno. Jak jadę za delikwentem to muszę włączać obieg wewnętrzny, bo trudno ten smrodek wytrzymać. Poza tym nie mam zastrzeżeń
Tomeczku, no nie wbijaj mi noża w głowę Czy kiedykolwiek jadąc za moim Leśniczym poczułeś choć odrobinkę propan-butan ?Konto usunięte pisze:Mnie w gazie wkurza jedno. Jak jadę za delikwentem to muszę włączać obieg wewnętrzny, bo trudno ten smrodek wytrzymać. Poza tym nie mam zastrzeżeń
Grzesiek_67 pisze: Tomeczku, no nie wbijaj mi noża w głowę Czy kiedykolwiek jadąc za moim Leśniczym poczułeś choć odrobinkę propan-butan ?
Zgadzam sie z przedmowca... kupujac Subaru trezba liczyc sie z duzym zuzyciem paliwa...to boli ale zawsze mozna kupic Skode Fabia 1.4TDI.jarmaj pisze:Gaz do GT
Chciałoby się napisać, dobrze Ci teraz tak i się męcz za taki pomysł w ogóle. Ale oczywiście tak nie napiszę.
Wywal te gówno (gaz) i ciesz się samochodem, który do tego (cieszenia się z niego) został stworzony. Koniec kropka.
To jest około 15tys zł oszczędności na 100tys km. przebiegu, po amortyzacji instalacji, realnie licząc.vonpaulus pisze:Zgadzam sie z przedmowca... kupujac Subaru trezba liczyc sie z duzym zuzyciem paliwa...to boli ale zawsze mozna kupic Skode Fabia 1.4TDI.jarmaj pisze:Gaz do GT
Chciałoby się napisać, dobrze Ci teraz tak i się męcz za taki pomysł w ogóle. Ale oczywiście tak nie napiszę.
Wywal te gówno (gaz) i ciesz się samochodem, który do tego (cieszenia się z niego) został stworzony. Koniec kropka.
Kiedys widzialem na stacji benzynowej (a czesto tam bywam ) goscia w nowiutkim Jaguarze XJR zagazowanym....niefabrycznie... zastanawialem sie gdzie jest logika wydac okolo 300 tys. na auto + 5000 na instalacje.... aby zaoszczedzic kilka stowek miesiecznie :)
NIe wiem jak silniki SUBARU (ssaki..nie mowiac juz o turbo) przyjmuja takie modyfikacje...ale majac honde kilka lat temu wiem, ze te konstrukcje tego nie lubia... kolega przekonal sie na wlasnej skorze.
Podsumowujac: zaciskasz zeby i ogien... tak one sa do tego stworzone :)
Zdaje sobie sprawe, ze mozna realnie zaoszczedzic...tylko gdzie logika...albo mnie stac na luksusowe auto albo nie... a propos Jaga :)jako pisze:To jest około 15tys zł oszczędności na 100tys km. przebiegu, po amortyzacji instalacji realnie licząc.vonpaulus pisze:Zgadzam sie z przedmowca... kupujac Subaru trezba liczyc sie z duzym zuzyciem paliwa...to boli ale zawsze mozna kupic Skode Fabia 1.4TDI.jarmaj pisze:Gaz do GT
Chciałoby się napisać, dobrze Ci teraz tak i się męcz za taki pomysł w ogóle. Ale oczywiście tak nie napiszę.
Wywal te gówno (gaz) i ciesz się samochodem, który do tego (cieszenia się z niego) został stworzony. Koniec kropka.
Kiedys widzialem na stacji benzynowej (a czesto tam bywam ) goscia w nowiutkim Jaguarze XJR zagazowanym....niefabrycznie... zastanawialem sie gdzie jest logika wydac okolo 300 tys. na auto + 5000 na instalacje.... aby zaoszczedzic kilka stowek miesiecznie :)
NIe wiem jak silniki SUBARU (ssaki..nie mowiac juz o turbo) przyjmuja takie modyfikacje...ale majac honde kilka lat temu wiem, ze te konstrukcje tego nie lubia... kolega przekonal sie na wlasnej skorze.
Podsumowujac: zaciskasz zeby i ogien... tak one sa do tego stworzone :)
Oszczędności to raz.vonpaulus pisze:Zdaje sobie sprawe, ze mozna realnie zaoszczedzic...tylko gdzie logika...albo mnie stac na luksusowe auto albo nie... a propos Jaga :)
I tu się znowu mylisz.vonpaulus pisze:Dlaczego SUBARU nie oferuje wariantu z LPG...jak przykladowo Saab czy Volvo.
No dobrze...teoria o panu "green peace" z Jaga jest dla mnie troche naciagana... gdyz to auto pali 25 - 30 L gazu...wiec gdzie ta dbalosc o srodowisko :)))gootek pisze:Oszczędności to raz.vonpaulus pisze:Zdaje sobie sprawe, ze mozna realnie zaoszczedzic...tylko gdzie logika...albo mnie stac na luksusowe auto albo nie... a propos Jaga :)
A dwa, to że nie każdy człowiek myśli wyłącznie o mamonie... gdy decyduje się na alternatywne zasilanie.
LPG ma też inne zalety, na przykład fakt, że podczas jego spalania wydziela się trochę mniej szkodliwych gazów cieplarnianych niż podczas spalania benzyny...
Są też inne zalety, ale nie będę Cię zanudzał.
I tu się znowu mylisz.vonpaulus pisze:Dlaczego SUBARU nie oferuje wariantu z LPG...jak przykladowo Saab czy Volvo.
Subaru oferuje fabycznie auta wyposażone w instalację LPG. Robi to na głównych rynkach europejskich, jak Niemcy, Wielka Brytania, Holandia i inne...
To, że polski importer tego nie robi to wynika akurat z powodów pozamerytorycznych.
Mnie się wydaje, że z ludźmi ze Statoila,vonpaulus pisze:Moze prezes pije wodke z ludźmi z Orlenu ?
Albo prezes ma w domu kuchenke elektryczną......to tez mozliwa teoria :)gootek pisze:Mnie się wydaje, że z ludźmi ze Statoila,vonpaulus pisze:Moze prezes pije wodke z ludźmi z Orlenu ?
bo ciągle mają tam jakieś promocje z Subaru jako nagrodą główną
Może kolega próbował jeździć na powietrzu a nie na LPG i stąd te problemy?vonpaulus pisze: ale majac honde kilka lat temu wiem, ze te konstrukcje tego nie lubia... kolega przekonal sie na wlasnej skorze.
Jest wiele powodów, np. taki, że tym luksusowym autem, na które Cię stać zaczynasz robić przebiegi 10x większe niż planowane.vonpaulus pisze: Zdaje sobie sprawe, ze mozna realnie zaoszczedzic...tylko gdzie logika...albo mnie stac na luksusowe auto albo nie...
W moim przypadku instalacja zdecydowanie przyśpieszyła sprzedaż auta. Jednego, drugiego i trzeciegoSo What! pisze: Swoją drogą ciekawe, jaki wpływ ma instalacja gazowa na późniejszą odsprzedaż samochodu.
Ze zrozumialych nie bede sie wypowiadal na ten temat... :)))))So What! pisze:Swoją drogą ciekawe, jaki wpływ ma instalacja gazowa na późniejszą odsprzedaż samochodu. Ja bym używanego auta z gazem nie kupił
Kiedyś byłeś milszygregski pisze: a poza tym jedni wola koty, inni psy.. tu lubimy lpg i prosze nam watku nie zasmiecac.
citan pisze:vonpaulus, pisałem o sytuacji, w której już kupiłeś auto, zupełnie nie opłaca Ci się sprzedać dobrze utrzymanego pojazdu i musisz robić duże przebiegi (dla jasności dopiszę, których nie planowałeś). Jak słyszę o zakupie dizla dla oszczędności, to mam wrażenie, że ja się chyba na tych tanich dizlach nie znam, a bo to filtr cząstek padnie, a bo to w końcu auto z turbiną, a bo w końcu jest droższy w zakupie niż benzyna, a bo w korkach pali tyle samo co podobna benzyna (bez turbiny), a bo nie wiadomo jak się będą ceny ON kształtowały. Gdyby jeszcze istniał jakikolwiek dizel w rozsądnej cenie, pozwalający dojechać gdzie trzeba nie zaleznie od warunków - w świątek-piątek, czy niedzielę, gdy obowiązek wzywa.
I nagle pojawia się alfa i omega, która nie musi wydać wiadra PLN miesięcznie na paliwo...
No, ale Ty jeździsz dla frajdy, a te wieśniaki z LPG - bo muszą.
vonpaulus pisze: taaaaaaaaaaa elastyczność !!!! Aby sie z nia zmierzyc musisz miec v6-v8 albo turbine..
Przesadzasz. Mnie rozbawił, choć przyznam, że bywało lepiej.Bergen pisze: Problem z tym, że nikogo innego, poza nim samym, to nie bawi.