LPG w SUBARU, za i przeciw
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: LPG......
Mnie w gazie wkurza jedno. Jak jadę za delikwentem to muszę włączać obieg wewnętrzny, bo trudno ten smrodek wytrzymać. Poza tym nie mam zastrzeżeń
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: LPG......
Tomeczku, no nie wbijaj mi noża w głowę Czy kiedykolwiek jadąc za moim Leśniczym poczułeś choć odrobinkę propan-butan ?Konto usunięte pisze:Mnie w gazie wkurza jedno. Jak jadę za delikwentem to muszę włączać obieg wewnętrzny, bo trudno ten smrodek wytrzymać. Poza tym nie mam zastrzeżeń
Ludzie jeżdżą na "cudach"-instalacjach LPG a to, że są kompletnie bezszczelne to tylko ich najmniejsza bolączka. Stąd i czujesz LPG.
Btw, jako kiedyś pisał, iż mieszanka propan-butan tak w ogóle jest bezwonna, sztynks bierze się ze specjalnego jej zasmrodzenia.
Rezime - przy prawidłowo, m.in. szczelnej, działającej instalacji LPG nie powinieneś czuć nic oprócz perfumek Dido. Dodatkowo przy jeżdzi na LPG nie straszne Ci spalanie stukowe, LPG ma większą LO.
Pozdrawiam
Grzegorz
Brak podpisu.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: LPG......
Grzesiek_67 pisze: Tomeczku, no nie wbijaj mi noża w głowę Czy kiedykolwiek jadąc za moim Leśniczym poczułeś choć odrobinkę propan-butan ?
Ja nigdy nie jechałem za Tobą dłużej niż 2 sekundy, bo Ty za szybko jeździsz
A serio, to ja się nie znam. Czasami jak jadę za jednym lub drugim na gazie po prostu czuję smrodek. Może niesłusznie uogólniam, bo sądziłem, że wszyscy gazownicy lekko zalatują
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: LPG......
Konto usunięte,
musimy cześciej razem jeżdzić to i ja, chociaż powącham, prawdziwą bencinkę
Kurna, uwzieliśta się na mnie, czy jak ? W pracy też już nikt ze mną nie chce jeżdzić, laski wolą 2h stać i czekać na autobus. Porąbało Was zespołowo - ja jeżdzę powoli, bo nie umiem a lubię
Pozdrawiam
Grzegorz
musimy cześciej razem jeżdzić to i ja, chociaż powącham, prawdziwą bencinkę
Kurna, uwzieliśta się na mnie, czy jak ? W pracy też już nikt ze mną nie chce jeżdzić, laski wolą 2h stać i czekać na autobus. Porąbało Was zespołowo - ja jeżdzę powoli, bo nie umiem a lubię
Pozdrawiam
Grzegorz
Brak podpisu.
Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]
Zgadzam sie z przedmowca... kupujac Subaru trezba liczyc sie z duzym zuzyciem paliwa...to boli ale zawsze mozna kupic Skode Fabia 1.4TDI.jarmaj pisze:Gaz do GT
Chciałoby się napisać, dobrze Ci teraz tak i się męcz za taki pomysł w ogóle. Ale oczywiście tak nie napiszę.
Wywal te gówno (gaz) i ciesz się samochodem, który do tego (cieszenia się z niego) został stworzony. Koniec kropka.
Kiedys widzialem na stacji benzynowej (a czesto tam bywam ) goscia w nowiutkim Jaguarze XJR zagazowanym....niefabrycznie... zastanawialem sie gdzie jest logika wydac okolo 300 tys. na auto + 5000 na instalacje.... aby zaoszczedzic kilka stowek miesiecznie :)
NIe wiem jak silniki SUBARU (ssaki..nie mowiac juz o turbo) przyjmuja takie modyfikacje...ale majac honde kilka lat temu wiem, ze te konstrukcje tego nie lubia... kolega przekonal sie na wlasnej skorze.
Podsumowujac: zaciskasz zeby i ogien... tak one sa do tego stworzone :)
Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]
To jest około 15tys zł oszczędności na 100tys km. przebiegu, po amortyzacji instalacji, realnie licząc.vonpaulus pisze:Zgadzam sie z przedmowca... kupujac Subaru trezba liczyc sie z duzym zuzyciem paliwa...to boli ale zawsze mozna kupic Skode Fabia 1.4TDI.jarmaj pisze:Gaz do GT
Chciałoby się napisać, dobrze Ci teraz tak i się męcz za taki pomysł w ogóle. Ale oczywiście tak nie napiszę.
Wywal te gówno (gaz) i ciesz się samochodem, który do tego (cieszenia się z niego) został stworzony. Koniec kropka.
Kiedys widzialem na stacji benzynowej (a czesto tam bywam ) goscia w nowiutkim Jaguarze XJR zagazowanym....niefabrycznie... zastanawialem sie gdzie jest logika wydac okolo 300 tys. na auto + 5000 na instalacje.... aby zaoszczedzic kilka stowek miesiecznie :)
NIe wiem jak silniki SUBARU (ssaki..nie mowiac juz o turbo) przyjmuja takie modyfikacje...ale majac honde kilka lat temu wiem, ze te konstrukcje tego nie lubia... kolega przekonal sie na wlasnej skorze.
Podsumowujac: zaciskasz zeby i ogien... tak one sa do tego stworzone :)
http://subarulpg.pl
tel. +48 692 325 541
tel. +48 692 325 541
Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]
Zdaje sobie sprawe, ze mozna realnie zaoszczedzic...tylko gdzie logika...albo mnie stac na luksusowe auto albo nie... a propos Jaga :)jako pisze:To jest około 15tys zł oszczędności na 100tys km. przebiegu, po amortyzacji instalacji realnie licząc.vonpaulus pisze:Zgadzam sie z przedmowca... kupujac Subaru trezba liczyc sie z duzym zuzyciem paliwa...to boli ale zawsze mozna kupic Skode Fabia 1.4TDI.jarmaj pisze:Gaz do GT
Chciałoby się napisać, dobrze Ci teraz tak i się męcz za taki pomysł w ogóle. Ale oczywiście tak nie napiszę.
Wywal te gówno (gaz) i ciesz się samochodem, który do tego (cieszenia się z niego) został stworzony. Koniec kropka.
Kiedys widzialem na stacji benzynowej (a czesto tam bywam ) goscia w nowiutkim Jaguarze XJR zagazowanym....niefabrycznie... zastanawialem sie gdzie jest logika wydac okolo 300 tys. na auto + 5000 na instalacje.... aby zaoszczedzic kilka stowek miesiecznie :)
NIe wiem jak silniki SUBARU (ssaki..nie mowiac juz o turbo) przyjmuja takie modyfikacje...ale majac honde kilka lat temu wiem, ze te konstrukcje tego nie lubia... kolega przekonal sie na wlasnej skorze.
Podsumowujac: zaciskasz zeby i ogien... tak one sa do tego stworzone :)
Dlaczego SUBARU nie oferuje wariantu z LPG...jak przykladowo Saab czy Volvo. Jestem zdania i nie tylko chodzi o zasady :)...ze kazde tego typu modyfikacje moge przyniesc wiecej szkody niz potencjalnych korzysci finansowej....
Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]
Oszczędności to raz.vonpaulus pisze:Zdaje sobie sprawe, ze mozna realnie zaoszczedzic...tylko gdzie logika...albo mnie stac na luksusowe auto albo nie... a propos Jaga :)
A dwa, to że nie każdy człowiek myśli wyłącznie o mamonie... gdy decyduje się na alternatywne zasilanie.
LPG ma też inne zalety, na przykład fakt, że podczas jego spalania wydziela się trochę mniej szkodliwych gazów cieplarnianych niż podczas spalania benzyny...
Są też inne zalety, ale nie będę Cię zanudzał.
I tu się znowu mylisz.vonpaulus pisze:Dlaczego SUBARU nie oferuje wariantu z LPG...jak przykladowo Saab czy Volvo.
Subaru oferuje fabycznie auta wyposażone w instalację LPG. Robi to na głównych rynkach europejskich, jak Niemcy, Wielka Brytania, Holandia i inne...
To, że polski importer tego nie robi to wynika akurat z powodów pozamerytorycznych.
Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]
No dobrze...teoria o panu "green peace" z Jaga jest dla mnie troche naciagana... gdyz to auto pali 25 - 30 L gazu...wiec gdzie ta dbalosc o srodowisko :)))gootek pisze:Oszczędności to raz.vonpaulus pisze:Zdaje sobie sprawe, ze mozna realnie zaoszczedzic...tylko gdzie logika...albo mnie stac na luksusowe auto albo nie... a propos Jaga :)
A dwa, to że nie każdy człowiek myśli wyłącznie o mamonie... gdy decyduje się na alternatywne zasilanie.
LPG ma też inne zalety, na przykład fakt, że podczas jego spalania wydziela się trochę mniej szkodliwych gazów cieplarnianych niż podczas spalania benzyny...
Są też inne zalety, ale nie będę Cię zanudzał.
I tu się znowu mylisz.vonpaulus pisze:Dlaczego SUBARU nie oferuje wariantu z LPG...jak przykladowo Saab czy Volvo.
Subaru oferuje fabycznie auta wyposażone w instalację LPG. Robi to na głównych rynkach europejskich, jak Niemcy, Wielka Brytania, Holandia i inne...
To, że polski importer tego nie robi to wynika akurat z powodów pozamerytorycznych.
Jeeli chodzi o druga kwestie...nie mial takiej wiedzy... wiec sorki za wprowadzenie w blad...a z polskim importerem to ciekawy case :) Moze prezes pije wodke z ludźmi z Orlenu ?
Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]
Mnie się wydaje, że z ludźmi ze Statoila,vonpaulus pisze:Moze prezes pije wodke z ludźmi z Orlenu ?
bo ciągle mają tam jakieś promocje z Subaru jako nagrodą główną
Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]
Albo prezes ma w domu kuchenke elektryczną......to tez mozliwa teoria :)gootek pisze:Mnie się wydaje, że z ludźmi ze Statoila,vonpaulus pisze:Moze prezes pije wodke z ludźmi z Orlenu ?
bo ciągle mają tam jakieś promocje z Subaru jako nagrodą główną
- pablonas
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Szczytno (warm-maz)
- Auto: Zielone z turbinom i srebrne też z turbinom
- Polubił: 1 raz
- Polubione posty: 0
Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]
Może kolega próbował jeździć na powietrzu a nie na LPG i stąd te problemy?vonpaulus pisze: ale majac honde kilka lat temu wiem, ze te konstrukcje tego nie lubia... kolega przekonal sie na wlasnej skorze.
Mój kuzyn ma Hondę Accord. Rocznik ~92. Wyjechała z holenderskiego salonu z fabrycznym gazem. Kuzyn kupił ją jakieś 8 lat temu z przebiegiem (na liczniku) ~250 tysięcy km. W tym momencie auto ma prawie pół miliona km. I nadal jeździ Cud
Sam zrobiłem różnymi autkami ze 180 tysi na LPG. Wszystkie z tego co mi wiadomo żyją i mają się nieźle. Trzeba tylko pamiętać, że instalacja wymaga pewnej troski. Odwdzięczy się za to długim czasem bezawaryjnej (i niedrogiej)jazdy.
A jeszcze zapytam kolegę vonpaulus. Wytłumacz mi. Jak to możliwe, że ktoś kogo stać na przykładowo nowe A6 za 200 tysi kupuje diesla? Przecież śmiało mógłby kupić benzyniaka... Że też się nie wstydzi jeden z drugim do miasta limuzyną na gnojówkę przyjeżdżać
Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]
Jest wiele powodów, np. taki, że tym luksusowym autem, na które Cię stać zaczynasz robić przebiegi 10x większe niż planowane.vonpaulus pisze: Zdaje sobie sprawe, ze mozna realnie zaoszczedzic...tylko gdzie logika...albo mnie stac na luksusowe auto albo nie...
Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]
Widzę, ze moja wiadomosc wzbudzila duzo emocji i kontrowersji zarazem.... a teraz po kolei:
a. Swego czasu kupilem Subaru nie dlatego zeby jeździć tanio tylko miec radość zjazdy - mam prawo do takiego podejscia i bede go bronil do upadlego :)
b. Duze przebiegi - kupujesz diesla a nie duza benzyne + przerabiasz na gaz. W przypadku samochodu typu "limo" moim zdaniem to obciach...ale to moje zdanie.
c. Jeździłem Laguną 2.2 DCI przez 1 rok wiec wiem...jakie korzyści niesie za soba przemiesczanie sie samochodem z silnikiem wysokopreżnym (patrz zużycie paliwa)...ale w moim przypadku waznym argumentem przy zakupie było 180 KM (z chipem)... czyli dynamika jazdy ...a tego ten samochod mial pod dostatkiem. Poza tym psulo sie wszystko co tylko Francuzi zamontowali :) ...cale szczeście ze był na gwarancji.
d. irytuja mnie komentarze...typu "chyba Twoj kolega jeździl na gaz" - moze mial pecha, moze rzeczywiscie dwa razy wlal wode... jedno jest pewne zdania sa podzielone i nie ma sensu przekonywac siebie do slusznosci wyznawanych teorii.
Serdecznie pozdrawiam kolegów...
a. Swego czasu kupilem Subaru nie dlatego zeby jeździć tanio tylko miec radość zjazdy - mam prawo do takiego podejscia i bede go bronil do upadlego :)
b. Duze przebiegi - kupujesz diesla a nie duza benzyne + przerabiasz na gaz. W przypadku samochodu typu "limo" moim zdaniem to obciach...ale to moje zdanie.
c. Jeździłem Laguną 2.2 DCI przez 1 rok wiec wiem...jakie korzyści niesie za soba przemiesczanie sie samochodem z silnikiem wysokopreżnym (patrz zużycie paliwa)...ale w moim przypadku waznym argumentem przy zakupie było 180 KM (z chipem)... czyli dynamika jazdy ...a tego ten samochod mial pod dostatkiem. Poza tym psulo sie wszystko co tylko Francuzi zamontowali :) ...cale szczeście ze był na gwarancji.
d. irytuja mnie komentarze...typu "chyba Twoj kolega jeździl na gaz" - moze mial pecha, moze rzeczywiscie dwa razy wlal wode... jedno jest pewne zdania sa podzielone i nie ma sensu przekonywac siebie do slusznosci wyznawanych teorii.
Serdecznie pozdrawiam kolegów...
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 287 razy
- Polubione posty: 55 razy
Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]
Swoją drogą ciekawe, jaki wpływ ma instalacja gazowa na późniejszą odsprzedaż samochodu. Ja bym używanego auta z gazem nie kupił
- pablonas
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Szczytno (warm-maz)
- Auto: Zielone z turbinom i srebrne też z turbinom
- Polubił: 1 raz
- Polubione posty: 0
Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]
W moim przypadku instalacja zdecydowanie przyśpieszyła sprzedaż auta. Jednego, drugiego i trzeciegoSo What! pisze: Swoją drogą ciekawe, jaki wpływ ma instalacja gazowa na późniejszą odsprzedaż samochodu.
Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]
Ze zrozumialych nie bede sie wypowiadal na ten temat... :)))))So What! pisze:Swoją drogą ciekawe, jaki wpływ ma instalacja gazowa na późniejszą odsprzedaż samochodu. Ja bym używanego auta z gazem nie kupił
Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]
vonpaulus, pisałem o sytuacji, w której już kupiłeś auto, zupełnie nie opłaca Ci się sprzedać dobrze utrzymanego pojazdu i musisz robić duże przebiegi (dla jasności dopiszę, których nie planowałeś). Jak słyszę o zakupie dizla dla oszczędności, to mam wrażenie, że ja się chyba na tych tanich dizlach nie znam, a bo to filtr cząstek padnie, a bo to w końcu auto z turbiną, a bo w końcu jest droższy w zakupie niż benzyna, a bo w korkach pali tyle samo co podobna benzyna (bez turbiny), a bo nie wiadomo jak się będą ceny ON kształtowały. Gdyby jeszcze istniał jakikolwiek dizel w rozsądnej cenie, pozwalający dojechać gdzie trzeba nie zaleznie od warunków - w świątek-piątek, czy niedzielę, gdy obowiązek wzywa.
I nagle pojawia się alfa i omega, która nie musi wydać wiadra PLN miesięcznie na paliwo...
No, ale Ty jeździsz dla frajdy, a te wieśniaki z LPG - bo muszą.
I nagle pojawia się alfa i omega, która nie musi wydać wiadra PLN miesięcznie na paliwo...
No, ale Ty jeździsz dla frajdy, a te wieśniaki z LPG - bo muszą.
Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]
to ja inaczej...
nie zrozumiem ludzi jezdzacych malymi doladowanymi dieslami w autach, ktore udaja usportowione..
pojedzilem ostatnie 3 dni w Turynie Alfa Mito z jakims super wypasem dieslem...
elastycznosc silnika? reakcja na pedal gazu? wibracje? zakres obrotow? dzwiek.. brrr.. ?
ok. sklamalem.. nie pojezdzilem. lubie wyskoczyc do portu w Genui na kolacje, z Turynu czy Mediolanu rzut beretem. tym razem MiTo stalo pod hotelem, a ja metrem pojechalem na plac san carlo zakaszac mozzarella di bufala tanie prosecco na zmiane z martini roso w kolejnych barach.
dla mnie nie ma porownania. jesli ktos duzo jezdzi to tylko gazowac benzyne. nawet w jagu.
wstydzic sie i tak mamy czego, wiec akurat nowoczesnego implantu w silniku w postaci instalacji LPG wstydzil bym sie najmniej.
chyba, ze to 3,0 V6 audi ktore nawet do porsza(?) kayene :) teraz klada.. ale TYLKO z siedmiobiegowa przekladnia zautomatyzowana, bo w manualnej skrzyni jedynka sluzy niewiadomo do czego..
i tez na sile.. jak by mi przyszlo naprawde duzo jezdzic po autostradach z duzymi predkosciami.
oby nie.
no i w aucie terenowym, ciezarowym czy traktorze - tu jak najbardziej za
a poza tym jedni wola koty, inni psy.. tu lubimy lpg i prosze nam watku nie zasmiecac.
nie zrozumiem ludzi jezdzacych malymi doladowanymi dieslami w autach, ktore udaja usportowione..
pojedzilem ostatnie 3 dni w Turynie Alfa Mito z jakims super wypasem dieslem...
elastycznosc silnika? reakcja na pedal gazu? wibracje? zakres obrotow? dzwiek.. brrr.. ?
ok. sklamalem.. nie pojezdzilem. lubie wyskoczyc do portu w Genui na kolacje, z Turynu czy Mediolanu rzut beretem. tym razem MiTo stalo pod hotelem, a ja metrem pojechalem na plac san carlo zakaszac mozzarella di bufala tanie prosecco na zmiane z martini roso w kolejnych barach.
dla mnie nie ma porownania. jesli ktos duzo jezdzi to tylko gazowac benzyne. nawet w jagu.
wstydzic sie i tak mamy czego, wiec akurat nowoczesnego implantu w silniku w postaci instalacji LPG wstydzil bym sie najmniej.
chyba, ze to 3,0 V6 audi ktore nawet do porsza(?) kayene :) teraz klada.. ale TYLKO z siedmiobiegowa przekladnia zautomatyzowana, bo w manualnej skrzyni jedynka sluzy niewiadomo do czego..
i tez na sile.. jak by mi przyszlo naprawde duzo jezdzic po autostradach z duzymi predkosciami.
oby nie.
no i w aucie terenowym, ciezarowym czy traktorze - tu jak najbardziej za
a poza tym jedni wola koty, inni psy.. tu lubimy lpg i prosze nam watku nie zasmiecac.
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 287 razy
- Polubione posty: 55 razy
Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]
Kiedyś byłeś milszygregski pisze: a poza tym jedni wola koty, inni psy.. tu lubimy lpg i prosze nam watku nie zasmiecac.
Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]
So What!, podjął decyzję, że zakłada gaz i od razu się zmienił.
czarne jest piękne...
Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]
citan pisze:vonpaulus, pisałem o sytuacji, w której już kupiłeś auto, zupełnie nie opłaca Ci się sprzedać dobrze utrzymanego pojazdu i musisz robić duże przebiegi (dla jasności dopiszę, których nie planowałeś). Jak słyszę o zakupie dizla dla oszczędności, to mam wrażenie, że ja się chyba na tych tanich dizlach nie znam, a bo to filtr cząstek padnie, a bo to w końcu auto z turbiną, a bo w końcu jest droższy w zakupie niż benzyna, a bo w korkach pali tyle samo co podobna benzyna (bez turbiny), a bo nie wiadomo jak się będą ceny ON kształtowały. Gdyby jeszcze istniał jakikolwiek dizel w rozsądnej cenie, pozwalający dojechać gdzie trzeba nie zaleznie od warunków - w świątek-piątek, czy niedzielę, gdy obowiązek wzywa.
I nagle pojawia się alfa i omega, która nie musi wydać wiadra PLN miesięcznie na paliwo...
No, ale Ty jeździsz dla frajdy, a te wieśniaki z LPG - bo muszą.
Chcialbym aby byla jasnosc...nikogo nie zamierzałem obrazić.....i nigdy nie powiedziałem, ze jezeli ktos ma zamontowane LPG jest wieśniakiem...jego wybor jego kasa.
Jedyna rzecz, której nie jestem w stanie zrozumieć to...montowanie gazu do aut, w których sie tego po prostu nie robi...to nie wypada ...i tyle :)))
Nie chcę być odebrany jak jakis bufon, który ma w dupie koszty eksploatacji :)))... bo tak nie jest :)))
Ale prawda jest taka, ze kupilem Subaru dla frajdy...taka meska zabawka... jakbym co dziennie mial przejechac 100km do pracy...to pewnie kupilbym inny samochod. Jakkolwiek od zawsze palalem miloscia do tej marki.
A jeszcze w kwestii diesla...w miescie sie zgadza...róznice sa niewielkie natomiast na trasie zasadnicze i taaaaaaaaaaa elastyczność !!!! Aby sie z nia zmierzyc musisz miec v6-v8 albo turbine...a to oznacza koszty....patrz Subaru :)))
Jezeli ktos poczul sie urazony to jeszcze raz przepraszam... ale w tej kwestii mam inne podejscie do tematu i koniec
Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]
So What!, zawsze jestem mily! tylko czasem inaczej
jarmaj, ty przynajmniej jestes zabawny... poza tym mozesz spokojnie cytowac tekst o tym co wypada, a co nie z postu powyzej pozy tym jak bym sie zatrul jak ty w dziecinstwie tez bym mial uraz ;)
skup sie na tym co piszesz prosze jak juz koniecznie musisz pisac w watku ktory totalnie Cie nie dotyczy..
chcesz porownywac wolnossacego diesla do wolnossacego otto? turbodiesla do uturbionej benzyny?
elastycznosc czego? silnika? auta? karoserii? a zacytowalem tylko jedno twoje zdanie...
jarmaj, ty przynajmniej jestes zabawny... poza tym mozesz spokojnie cytowac tekst o tym co wypada, a co nie z postu powyzej pozy tym jak bym sie zatrul jak ty w dziecinstwie tez bym mial uraz ;)
vonpaulus pisze: taaaaaaaaaaa elastyczność !!!! Aby sie z nia zmierzyc musisz miec v6-v8 albo turbine..
skup sie na tym co piszesz prosze jak juz koniecznie musisz pisac w watku ktory totalnie Cie nie dotyczy..
chcesz porownywac wolnossacego diesla do wolnossacego otto? turbodiesla do uturbionej benzyny?
elastycznosc czego? silnika? auta? karoserii? a zacytowalem tylko jedno twoje zdanie...
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 287 razy
- Polubione posty: 55 razy
Re: LPG w SUBARU,za i przeciw..porady i ciosy ;]
gregski, to oczywiste, że analizie poddana została elastyczność, mierzona wartością momentu obrotowego, generowaną przez silnik turbodiesel vs. wolnossąca benzyna. Z drugiej strony muszę przychylić się do Twojej tezy o braku skupienia. Czuję bowiem pewien niedosyt wobec nadmiernej, w mojej ocenie, skrótowości argumentacji przedstawionej przez vonpaulus'a.
Przesadzasz. Mnie rozbawił, choć przyznam, że bywało lepiej.Bergen pisze: Problem z tym, że nikogo innego, poza nim samym, to nie bawi.