Bergen pisze:
Godlik, dobrze prawisz. Jakiego miałeś Poloneza?
1,5 GLE (czyli jeszcze gażnik). Rocznik 1994.
Fajny był. Kupiłem go za grosze (chyba 1,5kPLN w 2000) jako pokradzieżowego (komuś ukradli, potem się odnalazł, a ponieważ ubezpieczyciel już wyplacił kasę, sprzedał go na licytacji). W oryginale był zielonym metalikiem, ale ktoś go w międzyczasie przemalował (chyba pędzlem

) na policyjny granat. Wersja z fotelami Recaro (ale tylko z tyłu, bo przednie chyba się komuś spodobały

), przebieg nieznany (bo ktoś wymienił licznik).
Za drugie 1,5k wstawiłem gaz i śmigałem.
Wspominam go z sentymentem, po przesiadce z malucha czułem się jakbym miał co najmniej Maybacha. Dbałem o niego, wymieniałem wszystko na bieżąco, poznałem słynny polonezowski zielony kabelek

i klocki FOMAR, które wymieniałem już z zamkniętymi oczami co drugie tankowanie
