silnik z forka składanego na japonie....

[AMI]

AMI, niestety ta tak łatwo rzucana inspekcja (skrzyni czy silnika) to także nie mały koszt. Ciągle nie wiem czym różni się rozkręcenie silnika w subaru od silnika w golfie, ale nie chce mi się drążyć tematu. Jeszcze mnie nie dotyczy

Zapewne tak - ale czy w przypadku naprawy silnika nie pozostaje on zwyczajnie wlaczony juz w ogolny koszt naprawy silnika?

Oczywiscie moze sie okazac, ze blok do wyrzucenia i wtedy pewnie nieco podniesie to koszt. Ale tak czy inaczej, bez obejrzenia silnika nieco ciezko powiedziec cokolwiek o naturze awarii i czy lepiej naprawiac, czy szukac drugiego.

Niestety, utrzymanie samochodu czasem nieco kosztuje.

[Alan, Alan, Alan!]

Niestety, utrzymanie samochodu czasem nieco kosztuje.

się zgadzam, choć nie rozumiem niektórych pozycji z cenników

[deLux]

żeby blok się do niczego nie nadawał trzeba się napracować. najlepiej jakimś mocnym kalibrem jak .50 AP
jak pójdziesz drogą remontu i chcesz sobie potanić to daj znaka na PW
wymiana krótkiego silnika załatwia tylko część kosztów, obróbka głowic i cała galanteria przylegająca do silnika nadal musi zostać obsłużona klasycznie.
no chyba, że długi silnik

[jmiciuk]

Co znaczy długi silnik ? Cały silnik można kupić nowy ?
No krotki silnik to o ile pamietam jakies 6 albo 8 tysi slyszalem a reszta to właśnie ...ta reszta. Wszystkim Wam się łatwo mówi (no bo ja tez wiem co zrobić zeby bylo sprawne - wsadzic kupe kasy ) ale ciekaw jestem czy Wy byście wkładali polowe wartosci auta w naprawe samego silnika. Nie jestem jedyny ktory mysli nad podjeciem ryzyka przeszczepu zamiast naprawy. Wszystko się obraca wokol kasy niestety

[AMI]

jmiciuk - uwierz mi, ze nie jestes jedynym na tym forum, ktory stal przed taka kwestia.
I stad tez takie, a nie inne rady zapewne plyna.

Dlugi silnik to silnik z glowicami (ale nadal chyba bez osprzetu? bo tego to sam nie wiem :))

[jarmaj]

żeby blok się do niczego nie nadawał trzeba się napracować.

Niekoniecznie.

Uszkodzenie tłoka (stopienie, pęknięcie) często powoduje na tyle duże uszkodzenie cylindrów, że blok jest na śmietnik.

[deLux]

no dobra, człowiek chce kupić to niech kupuje.
jak możemy pomóc? adres sklepu podać?
prosz: http://subaru.pl/
Mission Complete

[jarmaj]

Ciągle nie wiem czym różni się rozkręcenie silnika w subaru od silnika w golfie, ale nie chce mi się drążyć tematu. Jeszcze mnie nie dotyczy

Myślę, że powody są dwa na takie ceny.

Pierwszy, to mała popularność marki, a co za tym idzie mało rozpowszechnione know how.

To jak w tej starej, przedwojennej anegdocie, jak kierowcy zepsuł się samochód w trasie - i skracając, bo pewnie wszyscy znają - rachunek za naprawę był: uderzyłem młotkiem 1zł, wiedziałem gdzie 19zł.
Ja tam parę silników w życiu rozebrałem i złożyłem, ale ani do Golfa, ani do Subaru bym się nie zabrał bez co najmniej dogłębnego przestudiowania manuala, bo w każdym potrafią być haczyki które spowodują błędy u niezorientowanego. I o efektach takich czasem możemy poczytać na forum.

Drugi to to, że z powodu powszechności tegoż Golfa naprawia go każdy. I bardzo kompetentny serwis i Zenek zza rogu. Tyle że pewnie bardzo profesjonalna naprawa nie przebiłaby się cenowo (tak jak nie przebije się u nas zadbane używane auto na rynku zdominowanym w 99% przez wraki sprzedawane przez oszustów handlarzy). A ceny naprawy tegoż Golfa tu porównujemy do mega profesjonalnych serwisów (czasem nawet moim zdaniem w tym przesadzających - patrz np. dyskusja na temat pasków rozrządu - ale w sumie jak już, to przesadzających na plus).

[Alan, Alan, Alan!]

porównujemy do mega profesjonalnych serwisów

Profi serwisy muszą swoją kasę brać, z tym w ogóle nie dyskutuję. I sam czasami stawiam auto w takich, bo lubię dobrze zrobione auto

[deLux]

dlaczego tak drogo?
1. drogie klamoty - ciężko o podróbkę / zamiennik, oryginały innych marek podobnie kosztują...
2. silnik bardziej upierdliwy w składaniu rozkładaniu
3. (prawie) każda poprawka czegokolwiek to ponowne wyjęcie silnika
4. to praktycznie dwa silniki ze wspólnym wałem - głowice, uszczelki pod głowice, pokrywy zaworów, wałków więcej (tak, wiem v6 też ma 4, ale tani w naprawie też nie jest) itd
5. ciasno w komorze silnika - na większość operacji jest jeden sposób, nieoczywisty. albo go znasz albo masz odpowiednią wyobraźnię, a jak masz odpowiednią wyobraźnię to pewnie jest parę czystszych zawodów dla ciebie
6. w zasadzie prócz wyobraźni potrzebujesz znajomość j. ang. - bo trzeba czytać
7. albo jesteś po praktyce w ASO, albo musisz w necie wykukać manuale i zrozumieć je.
8. diagnostyka? znów internet + angielski

No i mamy profil serwisanta: osoba inteligentna, ze znajomością obsługi komputera i języka ang. w stopniu wystarczającym do używania dokumentacji technicznej

...
itd.

[Alan, Alan, Alan!]

deLux, swoimi subaru jeżdżę ponad 6 lat, a taką Żabę naprawiałem chyba na większość dolegliwości więc tłumaczyć mi nie musisz dlaczego nie jeździła do kowala, a do jednego z lepszych serwisów w PL Wiśnia w zależności od potrzeb jeździ do katowic lub dzierżoniowa.

Ja mówię o tym, że np. "otwarcie skrzyni to 1kpln, a później się zobaczy"* W takiej sytuacji można pomyśleć o zakupie używanej za dwójkę z dobrego źródła.

*końcowa wycena naprawy wyszła 6-7kpln za seryną skrzynkę w pewnym starym s.turbo.

[Grzesiek_67]

remek,
wiesz, bo to jest jakaś magia. Patrzysz na kosztorys, każda z osobna część relatywnie tania, zbijesz wszystko do tzw. kupy i...wychodzi 6-7 tys. PLN. Ja już się przyzwyczaiłem i nawet sam siebie przestałem pytać :
" JAK TO MISIU ? "


Remo jedno jest pewne, przez te nasze, psia ich mać boxery, wszędzie trudno się dostać, co implikuje dodatkowe kawały roboty.

Pozdrawiam
Grzegorz

[deLux]

remek, ja ci nic nie tłumaczę raczej zawiedzionym cennikiem 'nowym' nawet o tobie nie pomyślałem

[Mistral]

Panowie,

zapiszcie się do klubu Subaru - za składkę członkowską zapłacicie ok. 250 zł, ale dostaniecie rabat 20% na robociznę i 10% na części w niektórych autoryzowanyh serwisach... te dwie i pół stówki za składkę członkowską szybko może się zwrócic... Ja właśnie tak zrobiłem, bo mój Forek stoi w Dawoju już od... jutro mija dokładnie miesiąc! Składka zaraz się zwróci w postaci w rabatu w ASO.

Mistral

[jarmaj]

niektórych autoryzowanyh serwisach

Nie każdy chce mieć do czynienia z ASO.

[Mistral]

Zdaję sobie sprawę, ale czasami mam wrażenie, że bez nich ani rusz...

choc czasami i oni mają problemy... moje auto stoi miesiąc czasu w Łomiankach, bo w całej Europie podobno nie ma takiej pierdoły, jak smok z miski olejowej! Badziew za 50 kilka zotych z Japoni ściągają, a inne sklepy nawet nie podejmują się poszukania czegoś takiego.

P.S.
Gdyby miał ktoś przypadkiem smoka byłbym zobowiązany...

Mistral

[AMI]

Mistral - jesli jestes zainteresowany, to mam na sprzedaz cala miske z blacha i smokiem.
150zl plus wysylka - jedynie nie wiem ile ta wysylka z Dublina bedzie kosztowac, pewnie jakies 100zl

Tak czy inaczej zestaw lezy i sie kurzy.

EDIT: jakkolwiek nie wiem jaka wlasciwie masz miske i smoka w 2.5l turbo - czy taka sama jak w 2.0 klasycznym, czy taka jak w twin scroll.

[Azrael]

AMI, taka jak w twin scroll.

[AMI]

No to lipa.

[Mistral]

Dzięki za dobre chęci...

miska i o-ring już jest, ale z tym smokiem jest dramat.

Już nawet znalazłem jakąś stronę, gdzie znalazłem Subaraka rozebranego na części z podaniem poszczególnych numerów katalogowych..
Link podsyłam poniżej, może komuś się przyda.

http://opposedforces.com/parts/

Moja częśc ma numer 15050AA050. Oto link do tego elementu... http://opposedforces.com/parts/forester ... m/oil_pan/

Mistral

[jmiciuk]

żeby blok się do niczego nie nadawał trzeba się napracować. najlepiej jakimś mocnym kalibrem jak .50 AP

No i sprawdzono memu silniczkowi ciśnionko i okazało się że na 4 cylindrze ma ok2bar wiec costam jest co podobno wyklucza to ze wszystko się posypało i caly silnik jest kaput. Zgadza się ? Czy skoro jakiekolwiek ciśnienie tam jest to swiadczy to o tym ze nie musze kupować calego nowego shortbloka i zregenerować głowice, wymienic uszczelki,pierscienie moze tloki ? Czy to itak trzeba rozebrać na części pierwsze i wszystko dokładnie obejrzeć ?

[Azrael]

To świadczy całkowicie o niczym. Trzeba rozebrać, być może dokonać pomiarów.