praktycznie od momentu zakupu ( prawie 3 lata) obserwuje dosc dziwne zachowanie auta.
Przed wyjzdem zawsze uruchamiam silnik i czekam minute (zima dluzej) - przyzwyczajenie z TurboKlekota. Po przejechaniu kilku km plyn chlodzacy osiaga optymalna temp. Auto zapierdziela ( jak na wolnegossaka

I teraz pytanie: Czy to normalne ?? W innych autach jakos tego nie doswiadczylem a kilkunastoma sporo pojezdzilem...