Barthol, Link mi nie bangla :( a na SIP już czytałem o tym trochę i jest wrażenie że nie jest to aż takie złe.
Co do budżetu, nie jest ogromny dlatego chciałbym spróbować to zrobić samemu, przydałoby się znaleźć okazje xD z rozbitym STI najlepiej z DCCD, ale to nie takie proste
Warsztat który to zrobi skasuje przeogromną sumkę. Zastanawiam się czy okolice 30-35tys. to jest budżet który wchodzi w rachubę, czasu oczywiście potrzeba tyle że szkoda gadać... Ale wakacyjna przerwa czyli od czerwca do października to piękny czas żeby spędzić go w garażu
dzixd, Co do wiązki to myślałem żeby całą przełożyć, nowe kompy już pozwalają na dużo więcej i nie trzeba było by go ustawiać co może być problemem przy kompie z 97 roku.
Co do ceny to sądzę że dobry STI który by chodził idealnie też potrzebowałby dużej sumki. A tak to sam bym wiedział dokładnie co siedzi w autku :D
dzixd pisze:
jakbym miał miejsce, pieniądze i odpowiednią wiedzę,
Miejsce jest jedyną rzeczą której mi nie zabraknie xD (akurat szukam podnośnika dwukolumnowego). pieniądze...

Tu pojawia się problem, w planach jest sprzedaż srebrnego GT kombi którego posiadam, chwilowo niesprawny ale podłubie niedługo to powinien śmigać. Do tego sprzedaż skrzyni i silnika z GT to kolejny nieduży lecz jednak zastrzyk gotówki. Wiedza i tu największy problem> Niestety jak narazie nie mam doświadczenia zbyt dużego. Dopiero raz rozbierałem silnik subaru na części. Ale udało się

wyciągnięty, rozebrany, usterki usunięte i schowany do budy. Trochę pośmigał...

Większość mojego doświadczenia było z motocyklami, mam za sobą kilka motocyklowych silników rozebranych i złożonych niestety auto to inna bajka.
Edit: Jeszcze jeden problem. Mam wsadzone teraz koła 17 plus opony Potenza 225/45. Tu pytanie czy takie laczki wystarczają do silnika i skrzyni STI czy przydałoby się pokombinować i wsadzić coś szerszego (to by wymusiło przeróbkę błotników)