automatyczna skrzynia biegów - czy warto w góry?

Pytania i problemy techniczne związane z Subaru. Trytytki, śrubki i inne tematy dla maniaków niszczenia żelastwa ;-)
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Re: automatyczna skrzynia biegów - czy warto w góry?

Post 4 sie 2016, o 11:14

Gal pisze: Pisane było o standardowej MT i standardowej planetarnej AT.

No właśnie. Chcesz powiedzieć, że standardowe planetarne AT zmienia biegi tak samo szybko jak Ferrari? :giggle:


"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: automatyczna skrzynia biegów - czy warto w góry?

Post 4 sie 2016, o 17:47

Chloru pisze: No właśnie. Chcesz powiedzieć, że standardowe planetarne AT zmienia biegi tak samo szybko jak Ferrari? :giggle:
No właśnie. Chcesz powiedzieć, że standardowy Golf GTI zmienia biegi 10 razy szybciej niż Ferrari F1? :giggle:
No właśnie tak. A przynajmniej jego skrzynia jest do tego zdolna. Zarówno w w skrzyniach dwusprzęgłowych jak i planetarnych nie ma tej sekwencji która zabiera czas w zwykłej MT; rozpiąć sprzęgło => przełączyć bieg => zapiąć sprzęgło - a w tym czasie napędu na kołach niet...

W DSG następny bieg jest włączony zanim chcesz zmienić bieg a dwa sprzęgła się "mijają" więc teoretycznie zmiana biegu mogłaby trwać 0ms, a w AT konwerter działa cały czas a elektrozawory tylko poluźniają zacisk na jednym komplecie "planet" a zaciskają na drugim więc teoretycznie też można by sobie wyobrazić zmianę bez opóźnienia. W MT to niemożliwe ze względu na konieczność wykonania po kolei tych trzech czynności o których pisałem wyżej.
Czas zmiany biegu w danym samochodzie nie zależy jedynie od rodzaju skrzyni jaki w nim zastosowano.
Czasy zmiany biegów (realne) w AT i DSG są bardziej skutkiem tego, że całe przeniesienie napędu musiałoby przyjąć na siebie uderzenie momentu obrotowego z wyhamowania silnika o te 1000-2000 obrotów przy zmianie biegu w "zerowym czasie", albo w "zerowym czasie" przyspieszyć samochód o powiedzmy 30 km/h.
Ciekawe co by się pierwsze ukręciło...

Ale, żeby nie było, ja też mam tabelkę:

The average manual car driver: 500 ms - 1 s (vertical gear changes e.g. 1st-2nd, 3rd-4th, 5th-6th): 1s - 2s horizontal gear changes (2nd - 3rd, 4th - 5th, 6th - 7th). As well shift times can change depending on gear throws (distance between gears), its easement of movement, ergonomics of lever and age of gearbox.[citation needed]
Gearbox shift times (Fastest to slowest)

Bugatti Veyron (DSG): 8 ms[2]
AUDI (DSG)(Also S-TRONIC): 8 ms[better source needed]
Volkswagen (DSG)(Also S-TRONIC): 8 ms[better source needed]
Alfa Romeo Mito & Alfa Romeo Giulietta (2010) Dual Dry Clutch Transmission TCT: 8 ms[3]
Lamborghini Aventador LP 700-4 [Single clutch ISR gearbox]: 50ms
Ferrari 430 Scuderia: 60 ms[4]
Maserati GranTurismo MC Stradale 2016: 60ms
BMW M5 E60 with SMG III: 250 - 65 ms[5]
BMW M3 E46 with SMG II: 80 ms[2]
BMW M3 E92 with M-DCT: 80 ms[2]
Ferrari FXX: 100 ms[6]
Drag car: 100 ms
Maserati GranTurismo S Cambiocorsa: 100 ms
Mercedes-Benz SLS AMG: 100 ms[2]
Automatic/semi-automatic transmission: 100 ms
Clio RS EDC 200: 150 ms (race mode)[7]
Enzo Ferrari: 150 ms[2]
Nissan GT-R: 150 ms (R Mode)
FXX Evoluzione: 160 ms[2]
Lexus LFA: 200 ms
Chevrolet Camaro ZL1: 200 ms[8]
Ferrari 360 Challenge Stradale & Ferrari F430: 250 ms[2]
Audi TT Quattro 3.2 (Direct Shift): 200 ms[9]
BMW M3 E36 with SMG I: 250 ms[2]
Aston Martin Vanquish: 250 ms[2]
The fastest (Race gearbox) manual: 250 ms[citation needed]
Ferrari 575M: 280 ms

https://en.wikipedia.org/wiki/Shift_time

Na tej liście czas zmiany w AT jest nawet określony na 100ms. A czas zmiany u przeciętnego kierowcy w MT od 0.5 do 2s. A Ferrari na szarym końcu... coś z tymi Ferrari musi być :-(

Tak naprawdę nie ma wielkiego znaczenia dla tej dyskusji czy czas zmiany biegu w AT wynosi 100, 200 czy 300ms - i tak jest krótszy niż czas zmiany w MT.

Co do czasu redukcji; każdy kto jeździ z AT doskonale wie jak sobie z tym problemem poradzić w 90%sytuacji.

Rewerencje dla wielbicieli wachlowania drążkiem. ;-)
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Re: automatyczna skrzynia biegów - czy warto w góry?

Post 4 sie 2016, o 22:27

Gal pisze: No właśnie. Chcesz powiedzieć, że standardowy Golf GTI zmienia biegi 10 razy szybciej niż Ferrari F1?

No właśnie napisałem, że w to nie wierzę ;-) :razz:

Fajna dyskusja... to ja napisze, że najszybciej bieg zmienia CVT w końcu 0ms. Pewnie jest najlepsza ;-)

To o co mi chodzi o to stwierdzenie, że zwykła, przeciętna skrzynia zmienia biegi w ~200 ms. Wychodzi na to, że nie warto przepłacać za Ferrari ;-)
Gal pisze: Automatic/semi-automatic transmission: 100 ms

Jeden artykuł na wiki o tym pisze... a ten którego używa jako źródła już nie podaje żadnych czasów.

Tak jeszcze dodam, że automat to fajna sprawa. Paroma jeździłem ale najfajniejsze wrażenia miałem w tych germańskich dwusprzęgłowych.
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

inquiz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: pojazd wolnobieżny
Polubił: 421 razy
Polubione posty: 361 razy

Re: automatyczna skrzynia biegów - czy warto w góry?

Post 4 sie 2016, o 22:44

danikl pisze: Dlatego idealnym rozwiązaniem jest subarowe 5EAT z łopatkami i pełną kontrolą nad zmianą biegów. Wracając do meritum wątku to po dwóch wyprawach po rumuńskich i bułgarskich górach uważam, że automat jest (przynajmniej ten subarowy i nie mam na myśli tylko 5EAT) lepszy od manuala, nawet z reduktorem.
miałem 4EAT, potwierdzam. jeździłem po górach, błocie, naprawdę dziwnych miejscach gdzie z rzadka bywa sprzęt rolniczy. raz pod Kłodzkiem ratowałem się pchaniem bo bardzo pod górę i trawa pełna deszczu ale gdyby opony inne były dałoby radę. nawet powiem że AT lepsze, skrzynia pancerna a oszczędza się sprzęgło i napęd przed błędami użytkownika.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: automatyczna skrzynia biegów - czy warto w góry?

Post 5 sie 2016, o 12:01

4eat trochę męczy się na Jodłowniku, ale też ja nigdy nie przełączam z D. Jest szansa, że zupełnie przyzwoicie idzie jakby trochę pomachać lewarkiem.
Mnie tam w normalnej jeździe nie przeszkadzało.

Chlor, czas zmiany biegu nie ma większego znaczenia (przynajmniej w tym wątku). Znaczenie ma czy skrzynia ma ochotę i w którym momencie ją ma, żeby zmienić bieg.

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Re: automatyczna skrzynia biegów - czy warto w góry?

Post 5 sie 2016, o 12:58

Alan, Alan, Alan!, ale ja sobie tylko pociągnąłem małego łaszka a Dinozaur wpadł ;-) Jak już wpadł to ja tylko stwierdziłem, że nie bardzo wierzę w fakt jakoby przeciętna skrzynia zmieniała biegi w 200 ms skoro podobne osiągi mają Ferrari i inne takie drogie wynalazki.
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

citan
5 gwiazdek
Lokalizacja: Bełchatów
Auto: japońskie
Polubił: 41 razy
Polubione posty: 14 razy

Re: automatyczna skrzynia biegów - czy warto w góry?

Post 7 sie 2016, o 19:31

amadipl, jechałem Imprezą 4EAT po Jodłownikach, czy innych Walimiach za chłopakami z manualami no i było trochę dziwnie na początku, bo jak już mi się konwerter "napompował" po starcie i mogłem jechać, to musiałem odpuścić, bo przede mną dopiero dwójkę wbijali. :wall: A jak już się napędzali, to u mnie dopiero był kickdown i redukcja. Więc na pewno rytm jazdy automatem jest trochę inny, ale to samo zaobserwowałem w mieście przy szybkich zmianach pasa (czasami nie wyrabiałem się z kickdown i "wskoczeniem" na wolny pas, jak było ciasno).
Do wyprzedzania na górskich krętych drogach też chyba wolałbym manual, ale tylko dlatego, że te kilka Nm może się zawsze przydać w takich warunkach.
Więc z automatem może trzeba będzie jeździć trochę inaczej (niekoniecznie wolniej). Sam automat (nawet 4eat) nie jest jakiś straszny, AWD działa, tym bardziej w 5eat, tylko ten konwerter momentu trochę zabiera frajdy, ale za to całość jest pancerna (na podstawie moich doświadczeń).

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: automatyczna skrzynia biegów - czy warto w góry?

Post 7 sie 2016, o 22:30

Temat bez dna... Automat robi z forka przednionapedowke, zapomnieli? Zdecydowanie manual z turbo ;)

citan
5 gwiazdek
Lokalizacja: Bełchatów
Auto: japońskie
Polubił: 41 razy
Polubione posty: 14 razy

Re: automatyczna skrzynia biegów - czy warto w góry?

Post 8 sie 2016, o 00:08

gregski pisze: Automat robi z forka przednionapedowke
Nie wiem jak w Forku, ale w Imprezie slick zrobił się na tylnej osi.

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: automatyczna skrzynia biegów - czy warto w góry?

Post 8 sie 2016, o 10:02

citan, bylo na recznym nie wjezdzac do garazu codziennie po pracy ;)

citan
5 gwiazdek
Lokalizacja: Bełchatów
Auto: japońskie
Polubił: 41 razy
Polubione posty: 14 razy

Re: automatyczna skrzynia biegów - czy warto w góry?

Post 8 sie 2016, o 17:14

gregski pisze: na recznym
Przenigdy! Ręczny tylko na postoju.

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: automatyczna skrzynia biegów - czy warto w góry?

Post 8 sie 2016, o 18:37

Jasne jasne ;)

ODPOWIEDZ