Problem z reduktorem po zmianie sprzęgła i koła zamachowego
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Problem z reduktorem po zmianie sprzęgła i koła zamachowego
Witam.Mam problem-otóż dzisiaj zmieniłem sprzęgło(a raczej mechanik) na Valeo i dodatkowo założyłem lekkie koło zamachowe.
Koło toczył znany i lubiany P.Otoczak,dodatkowo lekko zebrał powierzchnię styku z tarczą bo były mikropęknięcia,ale zapewniał że będzie ok.
Mechanik mówił że linka od sprzęgła jest już praktycznie na końcu regulacji,ale biegi wchodzą ładnie itp.(nie podpiął hill holdera bo regulacja tego to masakra a mi nie zależało).
Odebrałem auto ,jadę i jest bajka,jak się motór nagrzał to jak zwykle chciałem wyłączyć reduktor(na zimnym jeżdżę na krótkich przełożeniach,tak też mu oddałem auto i on nie ruszał),otóż po przełączeniu na zwykłe przełożenie HI jak puszczam sprzęgło to strasznie zgrzyta(do końca nie puściłem-bałem się)dżwięk jest taki sam kiedy przypadkiem przełączy się wajchę w pozycję środkową,na krótkich przełożeniach LO wszystko działa ok.Po zatrzymaniu się i kilkunastu próbach w końcu udało mi się załączyć normalne przełożenia HI,ale po ponownym załączeniu krótkich LO znow jest problem.I teraz pytanie,co jest grane?
-za dużo zebrane na kole zamachowym?
-winna jest regulacja linki w czasie kiedy reduktor był na krótkim przełożeniu?
Koło toczył znany i lubiany P.Otoczak,dodatkowo lekko zebrał powierzchnię styku z tarczą bo były mikropęknięcia,ale zapewniał że będzie ok.
Mechanik mówił że linka od sprzęgła jest już praktycznie na końcu regulacji,ale biegi wchodzą ładnie itp.(nie podpiął hill holdera bo regulacja tego to masakra a mi nie zależało).
Odebrałem auto ,jadę i jest bajka,jak się motór nagrzał to jak zwykle chciałem wyłączyć reduktor(na zimnym jeżdżę na krótkich przełożeniach,tak też mu oddałem auto i on nie ruszał),otóż po przełączeniu na zwykłe przełożenie HI jak puszczam sprzęgło to strasznie zgrzyta(do końca nie puściłem-bałem się)dżwięk jest taki sam kiedy przypadkiem przełączy się wajchę w pozycję środkową,na krótkich przełożeniach LO wszystko działa ok.Po zatrzymaniu się i kilkunastu próbach w końcu udało mi się załączyć normalne przełożenia HI,ale po ponownym załączeniu krótkich LO znow jest problem.I teraz pytanie,co jest grane?
-za dużo zebrane na kole zamachowym?
-winna jest regulacja linki w czasie kiedy reduktor był na krótkim przełożeniu?
Re: Problem z reduktorem po zmianie sprzęgła i koła zamachowego
Obstawiam że jest coś nie tak z linką
Re: Problem z reduktorem po zmianie sprzęgła i koła zamachowego
Dokładnie. Pod maską od strony pasażera widać dźwigienkę reduktora i możesz zobaczyć , czy przy przełączaniu z HI na LO i odwrotnie jest dopychana do końca.bujak27 pisze:Obstawiam że jest coś nie tak z linką
Re: Problem z reduktorem po zmianie sprzęgła i koła zamachowego
W oczku od linki przez który przechodzi bolec zabezpieczający powinna być taka okrągła tulejka.Jak wypadła robi się większy luz i może być problem z zapięciem reduktora
Re: Problem z reduktorem po zmianie sprzęgła i koła zamachowego
No właśnie przedtem przy przelaczeniu w dol bylo czuć takie wyraźne klik,teraz tego nie ma.
Re: Problem z reduktorem po zmianie sprzęgła i koła zamachowego
A czy ktos byłby w stanie wrzucic foto w jakiej pozycji jest lewarek redaktora kiedy zaliczone jest LO (u góry) ? Bo nie pamiętam jak bylo przed wymiana sprzęgła,a teraz jak pociągnę max do góry to jest jeszcze sporo miejsca,tzn jest lekko ponad polowe wysokości.
Re: Problem z reduktorem po zmianie sprzęgła i koła zamachowego
Bo tak na chlopski rozum to reduktor i jego zalaczanie nie ma nic wspólnego ze sprzeglem czy kolem zamachowym?
- zinc
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: Forester NA MY 99 rally car i Legacy IV 2.0 138hp
- Polubił: 1 raz
- Polubione posty: 0
Re: Problem z reduktorem po zmianie sprzęgła i koła zamachowego
nie ma nic poza ty mze nie sa zeby ustawione odpowiednio w skrzyni jesli bylo rozmontowane... mi kiedys dziecko ustwilo reduktor w pozycji po srodku , ja jedynka auto stoi... co sie naglowilem... nie moglem zorientowac sie co i jak...
Proste sa dla szybkich samochodow, zakrety-dla szybkich kierowcow
Re: Problem z reduktorem po zmianie sprzęgła i koła zamachowego
Najlepiej odłącz linkę od reduktora i ręcznie wyłącz reduktor, a potem do tej pozycji wyreguluj naciąg linki.
Re: Problem z reduktorem po zmianie sprzęgła i koła zamachowego
Już zrobione
winny był brak wspomnianej tulejki.Dorobiona nowa i śmiga jak ta lala
Dzięki wszysstkim za rady


Dzięki wszysstkim za rady

Re: Problem z reduktorem po zmianie sprzęgła i koła zamachowego
Żeby nie było za kolorowo,historia taka:
Poprzednie sprzęgło popiskiwalo na luzie jak auto bylo zimne,po wcisnieciu sprzęgła przestawalo.Na rozgrzanym cisza.
Ostatnio wymieniłem sprzęgło na Valeo i zalozylem odelzony u Otoczaka zamach(dodatkowo podtoczyl powierzchnie styku z tarczą bo byly mikropęknięcia,skutkiem czego linka sprzegla jest juz przy końcu zakresu regulacji i nie da się prawidłowo podlaczyc/wyregulowac Hill Holdera,ale to nie problem-nie używałem ;))
Problem natomiast jest taki ze na zimnym na luzie teraz "ćwierka" a po rozgrzaniu przestaje,ćwierka za to podczas jazdy,zarówno jak przyspieszam i jak hamuje biegami.Wystarczy ze opre noge o sprzęgło i jest cisza.
Podobno wystarczy dać gdzies tam smaru na łapie sprzęgła,ale czy to prawda?i czy da się to zrobić bez ponownego ściągania skrzyni?
Dzisiaj obadalem troche temat i jak zaczelo ćwierkać wystarczyło ze nacisnalem leciutko lape w kierunku przodu auta i przestawalo.W czasie jazdy raz ćwierka raz nie.Wyglada na to ze naciągnięcie linki o p....czy kłak powinno załatwić sprawę. Nie wiem jak jest w n/a ale dzisiaj pomagalem kumplowi wyjąć skrzynię w Sti i tam te łożysko jest w takim blaszanym koszyczku i tam naprawde wystarczy pól milimetra w ta czy w tamta i może gdzieś dotykać i będzie dzwonić /cwierkac.U mnie wszystko nowe wiec stawiam na ten sms na lape.przy okazji sprobuje go tam jakos od góry zaaplikować.
Dzwoniłem do Oroczaka i splaniwal powierzchnie styku z tarcza o 0.8mm i mówi ze nie ma to wpływu,w dodatku twierdzi ze z ta linka na końcówce regulacji i szybsza koniecznością zmiany sprzegla to bzdura i ze będzie wręcz odwrotnie.Sam juz nie wiem jak to jest.U mnie gwint od linki jest prawie caly z przodu .
Poprzednie sprzęgło popiskiwalo na luzie jak auto bylo zimne,po wcisnieciu sprzęgła przestawalo.Na rozgrzanym cisza.
Ostatnio wymieniłem sprzęgło na Valeo i zalozylem odelzony u Otoczaka zamach(dodatkowo podtoczyl powierzchnie styku z tarczą bo byly mikropęknięcia,skutkiem czego linka sprzegla jest juz przy końcu zakresu regulacji i nie da się prawidłowo podlaczyc/wyregulowac Hill Holdera,ale to nie problem-nie używałem ;))
Problem natomiast jest taki ze na zimnym na luzie teraz "ćwierka" a po rozgrzaniu przestaje,ćwierka za to podczas jazdy,zarówno jak przyspieszam i jak hamuje biegami.Wystarczy ze opre noge o sprzęgło i jest cisza.
Podobno wystarczy dać gdzies tam smaru na łapie sprzęgła,ale czy to prawda?i czy da się to zrobić bez ponownego ściągania skrzyni?
Dzisiaj obadalem troche temat i jak zaczelo ćwierkać wystarczyło ze nacisnalem leciutko lape w kierunku przodu auta i przestawalo.W czasie jazdy raz ćwierka raz nie.Wyglada na to ze naciągnięcie linki o p....czy kłak powinno załatwić sprawę. Nie wiem jak jest w n/a ale dzisiaj pomagalem kumplowi wyjąć skrzynię w Sti i tam te łożysko jest w takim blaszanym koszyczku i tam naprawde wystarczy pól milimetra w ta czy w tamta i może gdzieś dotykać i będzie dzwonić /cwierkac.U mnie wszystko nowe wiec stawiam na ten sms na lape.przy okazji sprobuje go tam jakos od góry zaaplikować.
Dzwoniłem do Oroczaka i splaniwal powierzchnie styku z tarcza o 0.8mm i mówi ze nie ma to wpływu,w dodatku twierdzi ze z ta linka na końcówce regulacji i szybsza koniecznością zmiany sprzegla to bzdura i ze będzie wręcz odwrotnie.Sam juz nie wiem jak to jest.U mnie gwint od linki jest prawie caly z przodu .
-
stormy
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Izabelin
- Auto: OBK, VW T4 Californa, Samurai "Zmota"
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Problem z reduktorem po zmianie sprzęgła i koła zamachowego
Ponieważ przypadkiem trafiłem na ten wątek to dokonam ekshumacjiBo_lo pisze:Żeby nie było za kolorowo,historia taka:
Poprzednie sprzęgło popiskiwalo na luzie jak auto bylo zimne,po wcisnieciu sprzęgła przestawalo.Na rozgrzanym cisza.
Ostatnio wymieniłem sprzęgło na Valeo i zalozylem odelzony u Otoczaka zamach(dodatkowo podtoczyl powierzchnie styku z tarczą bo byly mikropęknięcia,skutkiem czego linka sprzegla jest juz przy końcu zakresu regulacji i nie da się prawidłowo podlaczyc/wyregulowac Hill Holdera,ale to nie problem-nie używałem ;))
Problem natomiast jest taki ze na zimnym na luzie teraz "ćwierka" a po rozgrzaniu przestaje,ćwierka za to podczas jazdy,zarówno jak przyspieszam i jak hamuje biegami.Wystarczy ze opre noge o sprzęgło i jest cisza.
Podobno wystarczy dać gdzies tam smaru na łapie sprzęgła,ale czy to prawda?i czy da się to zrobić bez ponownego ściągania skrzyni?
Dzisiaj obadalem troche temat i jak zaczelo ćwierkać wystarczyło ze nacisnalem leciutko lape w kierunku przodu auta i przestawalo.W czasie jazdy raz ćwierka raz nie.Wyglada na to ze naciągnięcie linki o p....czy kłak powinno załatwić sprawę. Nie wiem jak jest w n/a ale dzisiaj pomagalem kumplowi wyjąć skrzynię w Sti i tam te łożysko jest w takim blaszanym koszyczku i tam naprawde wystarczy pól milimetra w ta czy w tamta i może gdzieś dotykać i będzie dzwonić /cwierkac.U mnie wszystko nowe wiec stawiam na ten sms na lape.przy okazji sprobuje go tam jakos od góry zaaplikować.
Dzwoniłem do Oroczaka i splaniwal powierzchnie styku z tarcza o 0.8mm i mówi ze nie ma to wpływu,w dodatku twierdzi ze z ta linka na końcówce regulacji i szybsza koniecznością zmiany sprzegla to bzdura i ze będzie wręcz odwrotnie.Sam juz nie wiem jak to jest.U mnie gwint od linki jest prawie caly z przodu .

A jako obecny właściciel rzeczonego pojazdu, znam powód tego ćwierkania.
Mianowicie na łapie sprzęgła brakowało zapinek - takich 2 sprężynek które przypinają łożysko oporowe do łapy. Na puszczonym sprzęgle łożysko sobie latało i to cała przyczyna.
Zresztą to nie jedyna wtopa poprzedniego mechanika w tym samochodzie :)
A tak BTW to to wyżej wymienione lekie koło zamachowe mam do sprzedania, bo wróciłem do oryginalnego. Szczegóły na PW.
Subaru Outback 2,5 MY'05,
VW T4 California MY'03
Suzuki Samurai "Zmota" 1,6 MY'92
VW T4 California MY'03
Suzuki Samurai "Zmota" 1,6 MY'92