Olej po raz enty
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
-
jmiciuk
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Swarzędz
- Auto: Narazie jezdzę rowerem :)
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Olej po raz enty
Nie będę odświerzał dinozaurów, założyłem nowy temat bo .....no bo tak jakoś :P
Więc kupiłem ja forka z 2002r my03 2.0 XT. Forek ma podobno troche więcej kuni niz seria ale podobno to nie zanaczy napewno. W każdym razie olej był podobno(może to słowo klucz) dolewany przed zakupem a teraz po przejechaniu jakiegoś tysiaca km sprawdziłem sobie olej no i ten śmieszny bagnecik ma olej tylko na krawędziach. Nie było żadnych niepokojących objawów, z rury dymil chyba tylko na zimnym. Acha - turbinka jest podobno(!) nowa chociaz tam pod ic jakas rurka taka jakby szmaciana jest i nasiaknieta olejem, to chyba od turbo. Ale olej chyba nigdzie nie kapie pod samochod. Samochodu narazie nie tykam bo nie mogę sie w tej chwili dowiedziec jaki olej byl lany. Acha - samochod przez ten czas u mnie byl hmmm... no ostro jezdzil, nawet bardziej niz ostro w tym jakieś 550km to była trasa.
1. Czy to ze bagnet sie nie moczy w oleju to znaczy ze oleju niema i silnik juz do remontu, mimo ze niema niepokojących objawow ?
2. Czy powinienem jechać z tym do ASO czy mogę do mojego mechanika który jest dobry i 100% godny zaufania ale mowi że subaru nigdy nie robił
3. Czy mozlwie jest ze to normalne - upalanie + podtuningowany forek ?
4. Jeśli w pyt. nr 2 odpowiedź była "ASO" to na ile mam się szykować ?
Z góry dziękuję za pomoc wszelaką i cenne rady
Więc kupiłem ja forka z 2002r my03 2.0 XT. Forek ma podobno troche więcej kuni niz seria ale podobno to nie zanaczy napewno. W każdym razie olej był podobno(może to słowo klucz) dolewany przed zakupem a teraz po przejechaniu jakiegoś tysiaca km sprawdziłem sobie olej no i ten śmieszny bagnecik ma olej tylko na krawędziach. Nie było żadnych niepokojących objawów, z rury dymil chyba tylko na zimnym. Acha - turbinka jest podobno(!) nowa chociaz tam pod ic jakas rurka taka jakby szmaciana jest i nasiaknieta olejem, to chyba od turbo. Ale olej chyba nigdzie nie kapie pod samochod. Samochodu narazie nie tykam bo nie mogę sie w tej chwili dowiedziec jaki olej byl lany. Acha - samochod przez ten czas u mnie byl hmmm... no ostro jezdzil, nawet bardziej niz ostro w tym jakieś 550km to była trasa.
1. Czy to ze bagnet sie nie moczy w oleju to znaczy ze oleju niema i silnik juz do remontu, mimo ze niema niepokojących objawow ?
2. Czy powinienem jechać z tym do ASO czy mogę do mojego mechanika który jest dobry i 100% godny zaufania ale mowi że subaru nigdy nie robił
3. Czy mozlwie jest ze to normalne - upalanie + podtuningowany forek ?
4. Jeśli w pyt. nr 2 odpowiedź była "ASO" to na ile mam się szykować ?
Z góry dziękuję za pomoc wszelaką i cenne rady
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 442 razy
Re: Olej po raz enty
Ciekawe co na to Gal....jmiciuk pisze:Nie będę odświerzał dinozaurów,

Jak oleju nie widać nawet na dolnej części bagnetu to trochę już kiepsko. Na razie dolej i zobacz co się będzie działo. Ale jak jeździłeś z taką ilością, to jest spora szansa, że mogłeś zamordować motor.jmiciuk pisze:1. Czy to ze bagnet sie nie moczy w oleju to znaczy ze oleju niema i silnik juz do remontu, mimo ze niema niepokojących objawow ?
2. Czy powinienem jechać z tym do ASO czy mogę do mojego mechanika który jest dobry i 100% godny zaufania ale mowi że subaru nigdy nie robił
3. Czy mozlwie jest ze to normalne - upalanie + podtuningowany forek ?
4. Jeśli w pyt. nr 2 odpowiedź była "ASO" to na ile mam się szykować ?
A najlapiej to pojedź do warsztatu, wykręć filtr oleju i go rozetnij. Jak będą jakieś opiłki, to żegnaj silniku..... A koszty wtedy? Duże.
- pablonas
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Szczytno (warm-maz)
- Auto: Zielone z turbinom i srebrne też z turbinom
- Polubił: 1 raz
- Polubione posty: 0
Re: Olej po raz enty
Dodam jeszcze, że jak nie wiesz jaki olej był lany wcześniej to nie kombinuj z dolewkami tylko po prostu olej wymień na nowy. I zrób koniecznie to o czym mówi Jarmaj czyli rozetnij filtr oleju.
-
jmiciuk
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Swarzędz
- Auto: Narazie jezdzę rowerem :)
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Olej po raz enty
A ma to duże znaczenie jaki olej ? Bo poprzednik mowi ze był lany syntetyk ale zeby teraz zalać jakiś polsyntetyk 10w40 . Dobrze mówi ? Czy lepiej wlać syntetyka a najwyzej mi zmienią na srwisie ? A czy to ma znaczenie jaki tam byl olej ? Bo dokladnie to niewiem i sie nie dowiem, mogę tak poprostu dolac jakiegoś syntetyka ?
-
jmiciuk
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Swarzędz
- Auto: Narazie jezdzę rowerem :)
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Olej po raz enty
No nie no jak juz pojadę to chyba jednak do aso i nie bede sie tam bawil w rozcinanie. pablonas no ale ja muszę do tego serwisu jakos dojechać więc cośmusze wlać. A bagnet ma krawędzie zaolejone tyle że sie nie moczy dol w oleju więc może nie jest tak najgorzej, co ?? :)
Re: Olej po raz enty
Wlej cokolwiek tłustego co nie jest olejem spożywcyzm i podjedź powoli do wybranego przez siebie serwisu na wymianę/diagnozę. Nie musi to być ASO, ważne żeby ten ktoś znał się na nowoczesnych silnikach.
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 442 razy
Re: Olej po raz enty
Na chwilę, na dojechanie do domu/warsztatu czy coś, to wlej jakikolwiek, byłe zbliżony parametrami i klasą do tego co tam msz.
Ale jak nie wiesz nawet co było, ile i przede wszystkim jak długo od ostatniej wymiany(!), to w ogóle nie ma się nad czym zastanawiać, tylko wymieniaj.
A już po po zmieniać z synteycznego na półsyntetyczny, to już pozostanie zagadką.
Zalej dobrym markowym olejem. Tylko jak jeździsz w miarę normalnie, to pewnie coś w rodzaju 5W40. Ale jeżeli bardzo ostro go traktujesz (a tak wynika z pierwszego postu), to możesz pomyśleć o czymś gęstszym.
Ale jak nie wiesz nawet co było, ile i przede wszystkim jak długo od ostatniej wymiany(!), to w ogóle nie ma się nad czym zastanawiać, tylko wymieniaj.
A już po po zmieniać z synteycznego na półsyntetyczny, to już pozostanie zagadką.
Zalej dobrym markowym olejem. Tylko jak jeździsz w miarę normalnie, to pewnie coś w rodzaju 5W40. Ale jeżeli bardzo ostro go traktujesz (a tak wynika z pierwszego postu), to możesz pomyśleć o czymś gęstszym.
-
jmiciuk
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Swarzędz
- Auto: Narazie jezdzę rowerem :)
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Olej po raz enty
jarmaj nie no ja ostro nie jezdzę generalnie, poprostu kazdy chcial zeby go przewiezc no to trzeba bylo pokazać co subaru potrafi :) . Do tego osoba ktora mi go przywiozła dawała mu ostro w palnik. Czyli zrobię jak mówicie, skombinuję transport do norauto, kupię to co tam mają syntetycznego i w poniedziałek podjadę do mechaniora niech go dobrze przejrzy i wymieni ten olej z filtrem. Dzienx
Re: Olej po raz enty
W moim przekonaniu Subaru w turbo jednak wymagają olejów o wyższych lepkościach niż modne i ekologiczne. Także xW50-60 ma sens. Ale najpierw trzeba zaweiźć do mechanika, warto zajrzeć do filtra.
Re: Olej po raz enty
jmiciuk,
mam w bagazniku motula 20w60, okolo litra jeszcze. Moge Ci pozyczyc. Mozemy tez obejrzec Twojego forka.
Dlubane 2.0XT na zimnym lubia brac olej - przynajmniej moj bral.
pozdrawiam,
Piotr
mam w bagazniku motula 20w60, okolo litra jeszcze. Moge Ci pozyczyc. Mozemy tez obejrzec Twojego forka.
Dlubane 2.0XT na zimnym lubia brac olej - przynajmniej moj bral.
pozdrawiam,
Piotr
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 442 razy
Re: Olej po raz enty
Akademicka dyskusja, ale trochę się nie zgodzę.Azrael pisze:W moim przekonaniu Subaru w turbo jednak wymagają olejów o wyższych lepkościach niż modne i ekologiczne. Także xW50-60 ma sens. Ale najpierw trzeba zaweiźć do mechanika, warto zajrzeć do filtra.
Przecież taki seryjny silnik Forka (z suszarką), nie jest jakąś strasznie wysiloną jednostką.
A nie każdy jeździ na co dzień samochodem jak powiedzmy Ty czy ja. A przy stylu jazdy jaki uskutecznia 95% kierowców (czyli takim, że nawet kiedy jadę w melancholijnym nastroju nie poganiając, to muszę prawie wszystkich wyprzedzać, bo wleką się jak żółwie), stylu typu zmieniamy bieg przy 2,5tyś bo spalanie wzrośnie itp, po co taki gęsty olej?
Nie mówię tu oczywiście, żeby lać te ekologiczne gó..... xW30, ale xW40 jest moim zdaniem całkiem OK.
-
jmiciuk
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Swarzędz
- Auto: Narazie jezdzę rowerem :)
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Olej po raz enty
Bylem w norauto, kupilem dwie czworki. Wlalem niecale dwa litry, odpalilem, zgasilem, wyjalem i wytarlem bagnet i teraz pokazuje minimalnie ponad F. To bardzo zle ? Bo do mechaniora dopiero w pt jade bo zapomlem ze w pn musze jechac do lakiernika na zrobienie zderzakow. To tam rzut beretem ale powiedzcie mi czy ogolnie moge jezdzic czy lepiej nie ? Bo 2l to chyba duzo co ?? Burzum ja chetnie bym sie spotkal bo kurde niewiem jakie dzwieki w tym aucie sa normalne a ktore nie i wogole i moze bys mi doradzil co jeszcze musze zrobic i wogole. No chyba ze sie okaze ze musze silnik zmienic to troche kupa
Re: Olej po raz enty
jarmaj, ja ostatnio wśród naszych klientów obserwuję że większość bardziej katuje ode mnie i to zwykłe dupowozy.
Re: Olej po raz enty
Z drugiej strony, jeżeli z wydechu nie bije na niebiesko, to może masz bracie fuxa... 

Dolce far niente 

-
jmiciuk
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Swarzędz
- Auto: Narazie jezdzę rowerem :)
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Olej po raz enty
Jest jakis jeszcze sposob na sprawdzenie oprocz opilkow w filtrze ? Itak juz mam skopane andrzejki ale chociaz bym se pojezdzil :D Brak niebieskiego dymu to chyba nie gwarancja ze jest ok, co ?? Kurde nawet boje sie go juz odpalac zeby sprawdzic :(
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 442 razy
Re: Olej po raz enty
jmiciuk pisze:Brak niebieskiego dymu to chyba nie gwarancja ze jest ok, co ??
Niestety żadna.
Metoda "opiłkowa" jest najmniej inwazyjną z tych, aby się przekonać czy wszystko OK. Inaczej się nie dowiesz. No chyba, że zaczną stukać panewki...
No ale na razie nie ma co roztrząsać. Może faktycznie miałeś szczęście i nic się nie stało, nie martw się z góry.