Gdybyś wybałuszył te oczka nie w swoim poście, tylko czytając post Pitera, to być może byś zauważył, że nie występuje tam słowo 'wyprzedzać' w jakiejkolwiek formie. Wyluzuj, jak Ci to już sporo osób pisało.lucjanek pisze: Po co ci błysk na zakręcie? Od kiedy na zakręcie, i to zadrzewionym, sie wyprzedza?
![]()
![]()
![]()
![]()
Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
-
zino
- 4 gwiazdki
- Auto: FWD A4 + RWD TRX450R + AWD Forester 2,5 XT AT MY2007
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
jakbym już kiedyś czytał podobne argumenty...
http://forum.subaru.pl/viewtopic.php?f= ... l&start=50

http://forum.subaru.pl/viewtopic.php?f= ... l&start=50
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
Oj czepliwy jesteślucjanek pisze: Po co ci błysk na zakręcie? Od kiedy na zakręcie, i to zadrzewionym, sie wyprzedza?
![]()
![]()
![]()
![]()


https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
A w fokarium byłaś? Wiesz jakie one mają oczka?zofija pisze:Teoria globalnego ocieplenie też ma swoich zwolenników.

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
A widzisz. Czyli facet definitywnie ma misję. Na kropce go nie kupili, to może tu się udazino pisze:jakbym już kiedyś czytał podobne argumenty...
![]()
http://forum.subaru.pl/viewtopic.php?f= ... l&start=50

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
Uważasz, że przepisy się deaktualizują, gdy się do nich nie stosować?lucjanek pisze: Nie jestem sam, który jeździ bez świateł, im będzie nas więcej, tym szybciej to twierdzenie się zdezaktualizuje.
Na podstawie powyższego, z przykrością stwierdzam, że brak Ci doświadczenia.lucjanek pisze: natomiast nie jest realne, że zdrowy człowiek może nie zauważyć samochodu bez świateł w dzień.
Dodatkowo zaprzeczasz argumentom, z którymi się zgadzasz chyba:
W sytuacji, gdy wszystkie samochody mają włączone światła mijania, istnieje duże prawdopodobieństwo, że inni użytkownicy dróg bez włączonych świateł ucierpią.
To zgadzasz się z tym, czy nie? Bo się zgadzasz, ale jeździsz bez świateł, więc się chyba nie zgadzasz?
Ostatnio zmieniony 4 lis 2011, o 12:41 przez citan, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
To jeżeli nie determinuje, to po co ci ten błysk? Również dobrze samochód może mieć stroboskop na dachu i mrugać nim z 5 kilometrów. Tylko po co?zofija pisze:lucjanek, to że zauważysz auto jadące z przeciwka na światłach (czy też bez), nie determinuje konieczności rozpoczęcia manewru wyprzedzania.![]()
Natomiast nie zauważając wcześniej auta jadącego bez świateł, możesz taki manewr podjąć, tym samym wiele ryzykując.
Natomiast w przypadku zdrowego człowieka (nawet takiego z wadą wzroku, ale w okularach) nie jest możliwe niezauważenie samochodu bez świateł z odległości, która jest potrzebna do wykonania dowolnego manewru. No, chyba że się zakłada, ze jak coś nie świeci, to tego nie ma. Nie ma również pieszych i rowerzystów.
Jeżeli się wyprzedza, to dobry kierowca sprawdzi najpierw czy na drodze, która będzie wyprzedzał, np. nie leży przewrócone drzewo (bez świateł).
Marny kierowca stwierdzi - nie ma świateł, to droga wolna.
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
A co powiesz o motocyklistachlucjanek pisze: Nie jestem sam, który jeździ bez świateł, im będzie nas więcej, tym szybciej to twierdzenie się zdezaktualizuje.
Poza tym chodzi w nim przede wszystkim o niechronionych uczestników ruchu, których można przeoczyć w powodzi świateł, natomiast nie jest realne, że zdrowy człowiek może nie zauważyć samochodu bez świateł w dzień.


https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
A po innego widzieć ten błysk na zakręcie?mzy pisze: Gdybyś wybałuszył te oczka nie w swoim poście, tylko czytając post Pitera, to być może byś zauważył, że nie występuje tam słowo 'wyprzedzać' w jakiejkolwiek formie. Wyluzuj, jak Ci to już sporo osób pisało.
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
Do jakich? Do wyprzedzania na zakręcie i zabicia niewinnej osoby?Piter 35 pisze: Oj czepliwy jesteś. Życie czasami zmusza Nas do takich zachowań
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
Tu nie ma sprzeczności, bo dla dobra obywateli należałoby połączyć dobroczynne role kasku i czapki.lucjanek pisze:Kaski jak kaski. Ale obowiązkowe czapki przez cały rok to by było to!
Wyściełany kask chroniący głowę przed chłodem, zawianiem, zmoknięciem, a w letnim słońcu przed ryzykiem udaru. Do tego wykonany z wytrzymałego materiału, aby chronić głowę przez wszelkimi urazami, czy to komunikacyjnymi czy innymi (spadające z gzymsów sople lodu lub inne równie zabójcze niebezpieczeństwa...).
Taki kask (koniecznie atestowany urzędowo) powinien stać się obowiązkowym wyposażeniem nie tylko kierowców i pasażerów pojazdów, ale również pieszych.
Ale to nie tylko bezpieczeństwo i zdrowie, lecz również wiele dalszych aspektów praktycznych.
Na przykład kod mozaikowy umieszczony w czołowej części kasku mógłby z powodzeniem zastępować dowód tożsamości.
Jestem pewien, że dobrze przeprowadzona kampania społeczna nie zostawiłaby wątpliwości, że jest to rozwiązanie nie tylko zasadne, ale wręcz konieczne.
Przecież w dzisiejszym postindustrialnym społeczeństwie, głowa stała się wyjątkowo ważną częścią ciała człowieka. Bo nawet palec, który jest obecnie potrzebny do obsługi iPhona czy iPoda… niedługo gdy tego typu urządzenia będziemy obsługiwać wzrokiem, stanie się mniej istotny.

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
W przytoczonym twierdzeniu nie ma mowy o przepisach, ale o pewnym stanie na drodze, gdy wszystkie samochody świecą.citan pisze: Uważasz, że przepisy się deaktualizują, gdy się do nich nie stosować?
A propos - w Czarnogórze też jest taki przepis. I co? I jajco. Połowa jeździ bez świateł i policja nawet dała sobie spokój z kontrolowaniem.
Jezeli jesteś taki doświadczony, tu musiałes jeździć przed 2007, gdy świeciło może 20%. I co? I żyjesz. Jakim cudem?citan pisze: Na podstawie powyższego, z przykrością stwierdzam, że brak Ci doświadczenia.
Doświadczenie wypadałoby również zdobywac w innych krajach, np. w Niemczech, gdzie pełno niewidzialnych samochodów. A ty nadal żyjesz.
Nie dramatyzuj więc, że nie widzisz samochodów bez świateł. Ty je widzisz, tylko nie chce ci się patrzeć i myślisz, ze samo się zobaczy.
citan pisze: Dodatkowo zaprzeczasz argumentom, z którymi się zgadzasz chyba:W sytuacji, gdy wszystkie samochody mają włączone światła mijania, istnieje duże prawdopodobieństwo, że inni użytkownicy dróg bez włączonych świateł ucierpią.
To zgadzasz się z tym, czy nie? Bo się zgadzasz, ale jeździsz bez świateł, więc się chyba nie zgadzasz?
Niczemu nie zaprzeczam. Poczytaj dalej.
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
Wszyscy powinni jeździ bez włączonych świateł, natomiast w przypadku motocyklistów ma to jeszcze jakiś sens.Piter 35 pisze: A co powiesz o motocyklistachteż uważasz ,że powinni jeździć bez włączonych świateł
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
lucjanek, jaki ma w przypadku motocyklistów, a nie dotyczy samochodów?
Czarownica prawdę Ci powie :D
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
Stan, który w Polsce usankcjonowany został przepisem w KRD, czyż nie?lucjanek pisze: W przytoczonym twierdzeniu nie ma mowy o przepisach, ale o pewnym stanie na drodze, gdy wszystkie samochody świecą.
Przepraszam, od dzis jeżdżę z otwartymi oczyma.lucjanek pisze: Nie dramatyzuj więc, że nie widzisz samochodów bez świateł. Ty je widzisz, tylko nie chce ci się patrzeć i myślisz, ze samo się zobaczy.

Uważasz, że nieoświetlone obiekty, uczestniczące w ruchu drogowym są mniej widoczne i tym samym bardziej narażone na niebezpieczeńswo (lub same stać się mogą przyczyną), jednocześnie nie jeździsz na światłach.lucjanek pisze: Niczemu nie zaprzeczam. Poczytaj dalej.
Nie widzisz tu sprzeczności - aż razi.
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
Święty się odezwałlucjanek pisze: Do jakich? Do wyprzedzania na zakręcie i zabicia niewinnej osoby?



W Polsce jest zakaz posiadania broni bez pozwolenia , to co ignorujemy go i będziemy wieczorami sami wymierzać sprawiedliwośćlucjanek pisze: A propos - w Czarnogórze też jest taki przepis. I co? I jajco. Połowa jeździ bez świateł i policja nawet dała sobie spokój z kontrolowaniem

Przepraszam a czym Oni się różnią od szybkiego auta które ma więcej mocy i wyprzedza innych co jadą wolnolucjanek pisze: Wszyscy powinni jeździ bez włączonych świateł, natomiast w przypadku motocyklistów ma to jeszcze jakiś sens.

https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
No może nawet z czasem policja da sobie spokój, bo będziemy załatwiać za nich robotęPiter 35 pisze:W Polsce jest zakaz posiadania broni bez pozwolenia , to co ignorujemy go i będziemy wieczorami sami wymierzać sprawiedliwośćlucjanek pisze: A propos - w Czarnogórze też jest taki przepis. I co? I jajco. Połowa jeździ bez świateł i policja nawet dała sobie spokój z kontrolowaniem![]()

Też mnie to właśnie zaciekawiłoPiter 35 pisze:Przepraszam a czym Oni się różnią od szybkiego auta które ma więcej mocy i wyprzedza innych co jadą wolnolucjanek pisze: Wszyscy powinni jeździ bez włączonych świateł, natomiast w przypadku motocyklistów ma to jeszcze jakiś sens.

Czarownica prawdę Ci powie :D
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
ale fajnie
ja wyprzedzam czasami na zakrętach i uważam to za bezpieczny manewr

ja wyprzedzam czasami na zakrętach i uważam to za bezpieczny manewr

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
I jak tu się nie denerwować?zofija pisze:lucjanek, jaki ma w przypadku motocyklistów, a nie dotyczy samochodów?

A może taki, że motocykl to rzadkość na drodze, podobnie jak staż pożarna, czy ambulans.
A może taki, ze motocykl jest kilka razy mniejszy od samochodu i porusza się dużo szybciej, w dodatku nieprzewidywalnym, innym niż dla samochodów, torem jazdy?
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
To nie znaczy, że jest to dobry stan.citan pisze: Stan, który w Polsce usankcjonowany został przepisem w KRD, czyż nie?
Ale odpowiedz na pytanie. To widzisz te samochody, czy nie? No, chyba ze jesteś niedoświadczony i nie jeździłes przed 2007.citan pisze: Przepraszam, od dzis jeżdżę z otwartymi oczyma.![]()
http://forum.subaru.pl/viewtopic.php?p=1093657#p1093657citan pisze: Uważasz, że nieoświetlone obiekty, uczestniczące w ruchu drogowym są mniej widoczne i tym samym bardziej narażone na niebezpieczeńswo (lub same stać się mogą przyczyną), jednocześnie nie jeździsz na światłach.
Nie widzisz tu sprzeczności - aż razi.
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
Nigdy nie wyprzedzałem, jezeli nie upewniłem się, że mam ku temu warunki i jeszcze kilkuprocentowy zapas. To chyba powinno ci wystarczyćPiter 35 pisze: Święty się odezwałNigdy nie złamałeś zakazu wyprzedzania
Nie mówię ,że na zakręcie ale ogólnie
![]()
A co to ma do rzeczy? A jeśli szukasz jakiegoś porównania, to jeżeli policja nie będzie tego kontrolowac, to z czasem wszyscy będą mieć broń w domu i bezpieczeństwo paradoksalnie wrośnie.Piter 35 pisze: W Polsce jest zakaz posiadania broni bez pozwolenia , to co ignorujemy go i będziemy wieczorami sami wymierzać sprawiedliwość![]()
Ostatnio zmieniony 4 lis 2011, o 13:10 przez lucjanek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
No skoro masz zdrowy wzrok, to tak czy inaczej powinieneś go zauważyć.lucjanek pisze:A może taki, ze motocykl jest kilka razy mniejszy od samochodu i porusza się dużo szybciej, w dodatku nieprzewidywalnym, innym niż dla samochodów, torem jazdy?

A samochody czasem poruszają się równie szybko jak motocykle i również często nieprzewidywalnym torem jazdy. No chyba, że nie stosujesz zasady ograniczonego zaufania na drodze i naiwnie wierzysz, że każdy kto prowadzi samochód ma prawo jazdy, a każdy kto ma prawo jazdy jest mistrzem kierownicy i że nikt nigdy nie wsiada do auta po alkoholu, to wtedy faktycznie tor jazdy samochodu może Ci się wydawać przewidywalny...
Czarownica prawdę Ci powie :D
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
ehelucjanek pisze: A może taki, że motocykl to rzadkość na drodze
i uważasz w związku z tym, że co? zgodnie z tym co piszesz, nie powinien mieć włączonych świateł, nie powinien poruszać się dużo szybciej, powinien jechać przewidywalnym torem jazdy. Chyba, że motór może wyprzedzać na zakręcie, co?lucjanek pisze: A może taki, ze motocykl jest kilka razy mniejszy od samochodu i porusza się dużo szybciej, w dodatku nieprzewidywalnym, innym niż dla samochodów, torem jazdy?
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
Ja zauważę. Jeden na milion nie zauważy. Podobnie jak jeden na milion nie zauważy karetki pogotowia bez świateł i bez sygnału, która pojawi się nagle nie wiadomo skąd, mimo że miało się pierwszeństwo. Po to są światła, żeby informować o niebezpieczeństwie lub nietypowej sytuacji na drodze.zofija pisze: No skoro masz zdrowy wzrok, to tak czy inaczej powinieneś go zauważyć.![]()
A samochody czasem poruszają się równie szybko jak motocykle i również często nieprzewidywalnym torem jazdy. No chyba, że nie stosujesz zasady ograniczonego zaufania na drodze i naiwnie wierzysz, że każdy kto prowadzi samochód ma prawo jazdy, a każdy kto ma prawo jazdy jest mistrzem kierownicy i że nikt nigdy nie wsiada do auta po alkoholu, to wtedy faktycznie tor jazdy samochodu może Ci się wydawać przewidywalny...
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
lucjanek pisze: Ja zauważę. Jeden na milion nie zauważy.

i o to chodzi.