
Malowanie zacisków ....na różowo
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Re: Malowanie docisków
Marlenko, moim zdaniem masz 100 % racji - zrób jak piszesz i będzie git.
Niektórzy na tym forum popadają w lekką paranoję. Subaru to też samochód, wyjątkowy
, ale nie prom kosmiczny :)
Sam jak kiedyś znajdę czas to pomaluję zaciski dokładnie tak jak to opisałaś tyle, że może nie na różowo
Poprzedni właściciel mojego Forka 2.5 XT też dał się namówić na wymianę fabrycznych na Brembo. Jak się okazało - klocki wytrzymały o połowę mniej niż fabryczne a hamowały tak samo. Jak się dowiedział przy wymianie klocków ile będzie kosztowała następna wymiana wrócił do serii i przestrzegał mnie przed powtarzaniem jego błedów.
Co niektórzy to najchętniej kupilily zaciski odrazu odlewane w wybranym kolorze - na bank skuteczność hamowania jeszcze bardziej by wzrosła

Niektórzy na tym forum popadają w lekką paranoję. Subaru to też samochód, wyjątkowy


Sam jak kiedyś znajdę czas to pomaluję zaciski dokładnie tak jak to opisałaś tyle, że może nie na różowo

Poprzedni właściciel mojego Forka 2.5 XT też dał się namówić na wymianę fabrycznych na Brembo. Jak się okazało - klocki wytrzymały o połowę mniej niż fabryczne a hamowały tak samo. Jak się dowiedział przy wymianie klocków ile będzie kosztowała następna wymiana wrócił do serii i przestrzegał mnie przed powtarzaniem jego błedów.
Co niektórzy to najchętniej kupilily zaciski odrazu odlewane w wybranym kolorze - na bank skuteczność hamowania jeszcze bardziej by wzrosła

Kupię stalowe 17"
"Po pierwszym zakręcie wiesz, że nie ma takiej siły, która wyciągnęłaby cię z tego auta. Po drugim masz nadzieję, że świat o tobie zapomni. Na jakiś miesiąc. Po trzecim jest już wszystko jedno, bo o świecie zapominasz ty."
"Po pierwszym zakręcie wiesz, że nie ma takiej siły, która wyciągnęłaby cię z tego auta. Po drugim masz nadzieję, że świat o tobie zapomni. Na jakiś miesiąc. Po trzecim jest już wszystko jedno, bo o świecie zapominasz ty."
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Malowanie docisków
A czemu miały hamować lepiej? Bo domyślam się, że o drogę hamowania tu chodzi.mpsoft pisze: a hamowały tak samo
Czy ten Brembo miałby zwiększać przyczepność opony do nawierzchni????

Re: Malowanie docisków
to nie ja wymieniałem tylko poprzedni właściciel - więc mnie nie pytajjarmaj pisze:A czemu miały hamować lepiej? Bo domyślam się, że o drogę hamowania tu chodzi.mpsoft pisze: a hamowały tak samo
Czy ten Brembo miałby zwiększać przyczepność opony do nawierzchni????


Kupię stalowe 17"
"Po pierwszym zakręcie wiesz, że nie ma takiej siły, która wyciągnęłaby cię z tego auta. Po drugim masz nadzieję, że świat o tobie zapomni. Na jakiś miesiąc. Po trzecim jest już wszystko jedno, bo o świecie zapominasz ty."
"Po pierwszym zakręcie wiesz, że nie ma takiej siły, która wyciągnęłaby cię z tego auta. Po drugim masz nadzieję, że świat o tobie zapomni. Na jakiś miesiąc. Po trzecim jest już wszystko jedno, bo o świecie zapominasz ty."
-
Boombastic
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Malowanie docisków
Marlena pisze: Chloru, no patrz jednak się da bez zdejmowania http://www.autocentrum.pl/awc/dzienniki ... wych-8514/ pierwszy lepszy przykład.
Czytam i czytam ten wątek i zupełnie już nie łapię o co chodzi. Moje doświadczenia: jeszcze w Hondzie miąłem do pomalowania bębny, bo zardzewiały i farba zeszła zupełnie. Pomalowałem zwykłym czerwonym hammeritem. Przy okazji pociągnąłem również przednie zaciski myśląc że i tak długo farba nie wytrzyma. Zacisków nie rozbierałem, nie odkrecałem, wszystko robione na samochodzie, na polance, przy ognisku i piwku. Okazało się jednak że ta farba wytrzymała bardzo długo. Zacisk i tak zaraz się ubrudził, ale przy myciu auta i pociągnięciem z karchera kolor wracał. Nie był jakiś rewelacyjny, błyszczący, ale to jest auto użytkowe a nie pokazowy hot rod. Obecnie w Forku mam pordzewiałe zaciski zarówno z przodu jak i z tyłu i jak mnie coś natchnie to też pewnie pomaluję bez rozbierania, bo i tak nie ma sensu bawienie się w profesjonalne malowanie skoro i tak zaraz wszystko będzie brudne. Tylko teraz pewnie użyłbym jakiejś farby żaroodpornej.
- hemi112
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: a ze z Bolesławca
- Auto: Były: Justy, szutrowy killer GF, jest perełeczka GC
- Polubił: 0
- Polubione posty: 13 razy
Re: Malowanie docisków
o temacik ledwo załozony a juz sie tak ropzrósł
U mnie taka operacja miała miejsce jakieś 2 tyg temu.
Kupiłem lakier za ok 30 zł,szczota,benzynka,taśmy juz były.
No to do roboty
czyszczenie szczotą,dokładne odtłuszczenie,okelejenie taśmą klocka,tarczy i wszelkich cudów dookoła zacisku.
nałożenie 3-4 warstw z kilkunastominutowymi odstępami (w tym czasie szybki sie umyło,psikneło się wypłowiałe ramiona wycieraczek itp),zerwanie taśmy i...już
samej roboty za wiele nie ma,więcej sie czeka pomiędzy kolejnymi warstwami
Do tej pory i latałem ostro po błocie,i konkretnie psikałem karcherem,troszke też rozgrzałem ostatnio hamulczyki i nic nie odłazi,wygląda dalej dobrze.
Mały krótki zabieg a tak cieszy
TAK BYŁO

U mnie taka operacja miała miejsce jakieś 2 tyg temu.
Kupiłem lakier za ok 30 zł,szczota,benzynka,taśmy juz były.
No to do roboty

czyszczenie szczotą,dokładne odtłuszczenie,okelejenie taśmą klocka,tarczy i wszelkich cudów dookoła zacisku.
nałożenie 3-4 warstw z kilkunastominutowymi odstępami (w tym czasie szybki sie umyło,psikneło się wypłowiałe ramiona wycieraczek itp),zerwanie taśmy i...już

samej roboty za wiele nie ma,więcej sie czeka pomiędzy kolejnymi warstwami

Do tej pory i latałem ostro po błocie,i konkretnie psikałem karcherem,troszke też rozgrzałem ostatnio hamulczyki i nic nie odłazi,wygląda dalej dobrze.
Mały krótki zabieg a tak cieszy


TAK BYŁO
kiedy człowiek naprawdę chce żyć,to medycyna jest bezsilna:)
- hemi112
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: a ze z Bolesławca
- Auto: Były: Justy, szutrowy killer GF, jest perełeczka GC
- Polubił: 0
- Polubione posty: 13 razy
Re: Malowanie docisków
ZACISK PO MALOWANIU I POODKLEJANIU TAŚM
kiedy człowiek naprawdę chce żyć,to medycyna jest bezsilna:)
- hemi112
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: a ze z Bolesławca
- Auto: Były: Justy, szutrowy killer GF, jest perełeczka GC
- Polubił: 0
- Polubione posty: 13 razy
Re: Malowanie docisków
I tak to wygląda juz po założeniu kółeczka.EFEKT JEST



kiedy człowiek naprawdę chce żyć,to medycyna jest bezsilna:)
Re: Malowanie docisków
jakiej farby użyłeś ?hemi112 pisze:I tak to wygląda juz po założeniu kółeczka.EFEKT JEST![]()
Kupię stalowe 17"
"Po pierwszym zakręcie wiesz, że nie ma takiej siły, która wyciągnęłaby cię z tego auta. Po drugim masz nadzieję, że świat o tobie zapomni. Na jakiś miesiąc. Po trzecim jest już wszystko jedno, bo o świecie zapominasz ty."
"Po pierwszym zakręcie wiesz, że nie ma takiej siły, która wyciągnęłaby cię z tego auta. Po drugim masz nadzieję, że świat o tobie zapomni. Na jakiś miesiąc. Po trzecim jest już wszystko jedno, bo o świecie zapominasz ty."
Re: Malowanie docisków
właśnie hemi, jakiej ? ja pewnie poza Folia-Tec nie znajdę innego w różowym kolorzempsoft pisze:jakiej farby użyłeś ?hemi112 pisze:I tak to wygląda juz po założeniu kółeczka.EFEKT JEST![]()

mpsoft to co



Re: Malowanie docisków
Marlena pisze: różowym kolorze




nie parkuj koło mnie nawet

Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

Re: Malowanie docisków
burat pisze:Marlena pisze: różowym kolorze![]()
![]()
![]()
![]()
nie parkuj koło mnie nawet
jeszcze będziesz mnie błagał, żeby Ropucha się mogła polansować przy Kocurze

i nie komentuj koloru bo za karę będziesz robił za lewarek - duży jesteś, silny to dasz radę

- dzixd
- Moderator działu
- Lokalizacja: Dziki Zachód
- Auto: Legacy IV "prawie spec b h6", legacy II 2.2, 2xLegacy III 2.5 MY99, Impuls - Legacy IV H6 5EAT LPG
- Polubił: 9 razy
- Polubione posty: 307 razy
Re: Malowanie docisków
OLA BOGA!
Temat rzeka
Na swojej Burkotce malowałem dociski bez ściągania, pędzlem po wyszczotkowaniu ich druciakiem.
Farba: Hammerite czerwony młotkowy.
Efekt: Heble wizualnie bardzo ładnie wyglądają.
Tak jestem druciarzem. (studentem)
Marleno
Jeżeli chodzi ci tylko o zewnętrzną stronę docisków, to maluj pędzlem bez zdejmowania, wyczyść tylko luźną rdzę druciakiem(szczotką drucianą najlepiej ręczną
), potem odtłuść i maluj.
Tylko pamiętaj żeby dokładnie wszystko wydmuchać, najlepiej sprężarką.
Temat rzeka

Na swojej Burkotce malowałem dociski bez ściągania, pędzlem po wyszczotkowaniu ich druciakiem.
Farba: Hammerite czerwony młotkowy.

Efekt: Heble wizualnie bardzo ładnie wyglądają.
Tak jestem druciarzem. (studentem)

Marleno
Jeżeli chodzi ci tylko o zewnętrzną stronę docisków, to maluj pędzlem bez zdejmowania, wyczyść tylko luźną rdzę druciakiem(szczotką drucianą najlepiej ręczną

Tylko pamiętaj żeby dokładnie wszystko wydmuchać, najlepiej sprężarką.
Jeździć nie umiem, ale się staram 
Naprawiać też nie umiem, ale się staram.

Naprawiać też nie umiem, ale się staram.

Re: Malowanie docisków
Marlena pisze:dzixd, jak już dmucham to zawsze dokładnie![]()
![]()

Oby nie parą w gwizdek

Marcin
-_-
-_-
Re: Malowanie docisków
Ale w związku z czym?Marlena pisze:oj widze, że kolega ma złe wspomnieniaTERZO pisze: Oby nie parą w gwizdek![]()
![]()
![]()


Marcin
-_-
-_-
Re: Malowanie docisków
Burat ma sporą pojemność płucdzixd pisze: Tylko pamiętaj żeby dokładnie wszystko wydmuchać, najlepiej sprężarką

https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Malowanie docisków
Ja tam bym tych odcisków nie zamalowywał, tylko usunął - zamalowywanie to IMO druciarstwo
http://www.okazje.info.pl/zdrowie/prepa ... 3wodoAwABg

http://www.okazje.info.pl/zdrowie/prepa ... 3wodoAwABg
Re: Malowanie docisków
Piter 35, ja tu nie jestem od dmuchania





Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

Re: Malowanie docisków
WiS pisze: Ja tam bym tych odcisków nie zamalowywał, tylko usunął
Podobno stan nieważkości pomaga. Same znikają.

Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
Re: Malowanie docisków
burat pisze:Piter 35, ja tu nie jestem od dmuchania![]()
![]()
![]()
a od czego, że tak zapytam


- freediver
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: W-wa
- Auto: WRX 01' pogromca owadów :)
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Malowanie docisków
Dawno nie czytałem tak długiego wątku o tak błahej sprawie, w dodatku z przepychankami, podtekstami i innymi off'ami
Kobieto, weź już to pomaluj, zrób fotki, pozachwycamy się pięknym różem i przejdziemy spokojnie do reszty naszej marnej egzystencji

Kobieto, weź już to pomaluj, zrób fotki, pozachwycamy się pięknym różem i przejdziemy spokojnie do reszty naszej marnej egzystencji

- freediver
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: W-wa
- Auto: WRX 01' pogromca owadów :)
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Malowanie docisków
Z natury taki jestem a poza tym chciał bym zobaczyć pierwsze w historii różowe zaciskiMarlena pisze:freediver, a coś Ty taki niecierpliwy
