Konto usunięte pisze:
forek ok i to bardzo OK- ale nie w automacie
to nie jest auto z napędem 4X4-o tym znajdziesz pełno informacji na tym forum
i to czuć - podczas tankowania na stacji i czasami w czasie jazdy
ps:
mój forek 2.0 w automacie palił o 4-5 l więcej benzyny od GT którym teraz sie poruszam po miescie
ekonomicznie automat to bajka o ekonomiczności
Ciężko naprawdę było popełnić bardziej "merytorycznego" posta.
Po pierwsze, co to znaczy, że nie jest to auto z napędem 4x4. Pewnie jest z napędem na jedno, dwa, albo trzy koła. To, że napęd jest przenoszony na tylną oś przez sprzęgło wielopłytkowe a nie wiskotyczne jeszcze o niczym nie świadczy.
Po drugie, jeśli rzeczywiście nie jest to auto z napędem na 4 koła, to na stacji powinno być bardziej ekonomiczne, a nie palić jak smok. Jeśli te dane o spalaniu byłyby prawdziwe, to GT paliłby Ci w mieście 7-8 litrów na setkę, a na trasie pewnie ze 3

Daj spokój
Zaraz pewnie pojawi się tu więcej bajek w rodzaju napędu na przód 90/10,

chciałbym jakiś dowód takiego podziału momentu z rynku europejskiego, a nie z USA, gdzie wgrywają do skrzyni nie wiadomo jaki soft. Z Europy nie słyszałem jeszcze o ani jednym takim przypadku. Faktem jest, że w automacie z MPT nie będzie nigdy więcej mocy na tył z uwagi właśnie na sprzęgło wielopłytkowe (w skrzyniach VTD jest oczywiście inaczej, 44/55) i auto będzie się zachowywać
bardziej jak przednionapędowe, ale nie znaczy to, że nie ma napędu na 4 koła. Wprost przeciwnie, prowadzi się znacznie lepiej niż wiele nowoczesnych (?) przednionapędówek.
Faktem jest też, że sprzęgło wiskotyczne wcale nie zapewnia stałego rozkładu 50/50 i w zależności od warunków podział momentu dochodzi do 80/20.
jarmaj pisze:
Problem z automatem jest taki, że zamula ten samochód i ile koni by nie miał, to rusza się jak ciężarna maciora z nadwagą.
Z obecnie produkowanych samochodów o mocy silnika <240 KM z napędem na 4 koła niewiele jest szybszych niż S-Turbo AT. Zresztą czy różnica 8,4 do setki z ręczną skrzynią i 9,3 z automatyczną jest taka duża?
Ja zwróciłbym raczej uwagę na fakt, że mało kto jest w stanie wykrzesać ze swojego auta ze skrzynią ręczną przyspieszenie katalogowe, skutkiem czego
większość użytkowników osiąga realnie czasy gorsze, niż gdyby mieli AT
Zgodzę się, że automat zawsze musi trochę pomyśleć przy zmianie biegów, co w przypadku jazdy sportowej (do której automat 4EAT się nie nadaje, bo nie zapewni konkretnego biegu w danej sytuacji) ma znaczenie, natomiast w jeździe miejskiej czy tzw. codziennej nie ma absolutnie znaczenia.
germanek pisze:
Sądzę ,że 3/4 to będzie jazda po mieście a reszta poza ,trasy ,zabawy w śniegu etc.
Chcecie wpakować w manual chłopaka, który spędza 9 miesięcy w roku jeżdżąc w korkach? No i jakoś nikt z adwokatów skrzyni ręcznej (oprócz WiSa) nie zająknął się nawet na temat sprzęgła, które można spalić w 15 minut jak ktoś postanowi sobie podziczyć a nie umi.
W trasie i tak różnicy nie będzie.
Ja nie mówię, że to AT to jest ósmy cud świata, ale nie wiem czy jest sens skazywać się na ciągłe mieszanie patykiem w wiadrze pełnym żużlu jeśli mowa jest o S Turbo. To nie jest GT czy Sti. Moim zdaniem każda opcja jest dobra, zarówno MT jak i AT.
Bergen pisze:
Oho, zaraz się odezwą oburzeni właściciele automatów "4x4" z wielkich miast
Odezwą się ci, co mają i mogą coś powiedzieć na temat eksploatacji.
WiS jak zwykle na wysokości
