Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
-
subarutux
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Prawie Bieszczady
- Auto: Forester 2.0D 09
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
No więc poprosiłem ASO w Rzeszowie zainstalowanie tego modułu, przy okazji przeglądu. Bardzo mi się to podoba. Ponieważ nasz autobus często jeździ na krótkich odcinkach i ksenony są często włączane / wyłączane, może to być opłacalne. Dołączam zdjęcie przedstawiające te światła w akcji.
Koszt takiego przedsięwzięcia:
- moduł: 450,- zł;
- robocizna: 3 roboczogodziny.
Od razu zauważyłem wyraźne zmniejszenie zużycia paliwa, mimo włączonej klimy. Szacuję to na 0,2 - 0,4 l (pomiar w warunkach ponurej sławy drogi nr 4, niesprzyjającej oszczędności). Kierownik serwisu wyliczył, że pobór mocy ksenonów i świateł pozycyjnych to ok. 150 W, więc może to mieć sens.
Koszt takiego przedsięwzięcia:
- moduł: 450,- zł;
- robocizna: 3 roboczogodziny.
Od razu zauważyłem wyraźne zmniejszenie zużycia paliwa, mimo włączonej klimy. Szacuję to na 0,2 - 0,4 l (pomiar w warunkach ponurej sławy drogi nr 4, niesprzyjającej oszczędności). Kierownik serwisu wyliczył, że pobór mocy ksenonów i świateł pozycyjnych to ok. 150 W, więc może to mieć sens.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
subarutux pisze: 450,- zł;
subarutux pisze: Szacuję to na 0,2
Czyli zwróci Ci się ta inwestycja po 45 000 km

A potem już będzie tylko oszczędność

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
subarutux pisze: Od razu zauważyłem wyraźne zmniejszenie zużycia paliwa, mimo włączonej klimy. Szacuję to na 0,2 - 0,4 l
A z ciekawości jak to zauważyłeś

Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
-
subarutux
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Prawie Bieszczady
- Auto: Forester 2.0D 09
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
Konto usunięte, Kruszyn: oj tam, gadanie...
1. Żywotność wszelkiego rodzaju żarówek i żarników jest zazwyczaj podawana w czasie świecenia (czy też kilometrach), ale pomijanym przez producentów jest inny aspekt: liczba i częstotliwość włączeń. Jeśli ktoś przejeżdża dziennie 800 km za jednym zamachem, mniej zużyje żarówki niż osoba, która będzie się kręcić po mieście, gasząc i włączając światła np. 8 razy, jeszcze do tego, nie daj Boże, na gorąco.
2. Do sprawdzenia zużycia paliwa jest wyświetlacz w środkowej części tablicy rozdzielczej. Po wyzerowaniu licznika (w Foresterze III są dwa liczniki dzienne) można odczytać średnie zużycie paliwa na trasie. Wydawało mi się, że to jest oczywiste...
=====
W uzupełnieniu: w Foresterach MY08 i 09 średnie zużycie paliwa podawane jest z dokładnością do 0,2 l.
1. Żywotność wszelkiego rodzaju żarówek i żarników jest zazwyczaj podawana w czasie świecenia (czy też kilometrach), ale pomijanym przez producentów jest inny aspekt: liczba i częstotliwość włączeń. Jeśli ktoś przejeżdża dziennie 800 km za jednym zamachem, mniej zużyje żarówki niż osoba, która będzie się kręcić po mieście, gasząc i włączając światła np. 8 razy, jeszcze do tego, nie daj Boże, na gorąco.
2. Do sprawdzenia zużycia paliwa jest wyświetlacz w środkowej części tablicy rozdzielczej. Po wyzerowaniu licznika (w Foresterze III są dwa liczniki dzienne) można odczytać średnie zużycie paliwa na trasie. Wydawało mi się, że to jest oczywiste...
=====
W uzupełnieniu: w Foresterach MY08 i 09 średnie zużycie paliwa podawane jest z dokładnością do 0,2 l.
Ostatnio zmieniony 27 maja 2011, o 20:54 przez subarutux, łącznie zmieniany 1 raz.
- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 129 razy
- Polubione posty: 198 razy
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
subarutux pisze: 1. Żywotność wszelkiego rodzaju żarówek i żarników jest zazwyczaj podawana w czasie świecenia (czy też kilometrach), ale pomijanym przez producentów jest inny aspekt: liczba i częstotliwość włączeń. Jeśli ktoś przejeżdża dziennie 800 km za jednym zamachem, mniej zużyje żarówki niż osoba, która będzie się kręcić po mieście, gasząc i włączając światła np. 8 razy, jeszcze do tego na gorąco.
2. Do sprawdzenia zużycia paliwa jest wyświetlacz w środkowej części tablicy rozdzielczej. Po wyzerowaniu licznika (w Foresterze III są dwa liczniki dzienne) można odczytać średnie zużycie paliwa na trasie. Wydawało mi się, że to jest oczywiste...
=====
W uzupełnieniu: w Foresterach MY08 i 09 średnie zużycie paliwa podawane jest z dokładnością do 0,2 l.
Ad.1 OBK mam 4,5 roku, dziennie włączam i wyłączam światła przynajmniej 10 razy. W tym czasie dwa razy padła żarówka od pozycyjnych z przodu i jeden raz z tyłu. Koszt o jakieś kilkanaście PLN.
Ad.2 Rozumiem, że trasę pokonywałeś za każdym razem w identycznych warunkach (taka sama prędkość średnia, ilość przyspieszeń, warunki atmosferyczne itp.)

"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
subarutux pisze: Kierownik serwisu wyliczył, że pobór mocy ksenonów i świateł pozycyjnych to ok. 150 W, więc może to mieć sens.
Jeden Xenon -35W,
jedna żarówka pozycyjna z przodu -5W,
jedna żarówka pozycyjna z tyłu - 5W.
jedna żarówka oświetlenia tablicy - 5W.
Połowa samochody daje 35+5+5+5= 50W
Cały 100W
100W to 0,1kW
0,1kW to 0,136KM
Nie wiem czy silnik to zauważy skoro klima pobiera ok. 1KM, no ale zadowolenie klienta bezcenne.
Ciekawe co na to stacja kontroli pojazdów, Na tym co świeci jako dzienne nie ma literek RL.
Ale nie takie cuda dostają u nas pieczątki w dowodzie rejestracyjnym.
Sowy nie są tymi za kogo się podają (Miasteczko Twin Peaks)
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
Myślę zupełnie poważnie, że więcej można oszczędzić robiąc instalację, która napełnia zbiornik spłuczki, wodą po umyciu rąk. Wtedy spuszczając wodę w sedesie, korzystamy nie z czystej wody, lecz z lekko przybrudzonej po kąpieli, albo myciu rąk.
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
Zdaje się że Duńczycy albo Holendrzy gromadzą wodę z pralki do napełniania spłuczek.Konto usunięte pisze:Myślę zupełnie poważnie, że więcej można oszczędzić robiąc instalację, która napełnia zbiornik spłuczki, wodą po umyciu rąk. Wtedy spuszczając wodę w sedesie, korzystamy nie z czystej wody, lecz z lekko przybrudzonej po kąpieli, albo myciu rąk.
Sowy nie są tymi za kogo się podają (Miasteczko Twin Peaks)
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
Myślę że o tyle to spalanie może się zmienić, jak ze dwa razy kichniesz w tym czasie i odruchowo gaz do podłogi wdusiszsubarutux pisze:Szacuję to na 0,2 - 0,4 l .

A tak serio, to bez jaj, że normalnie jeżdżąc można takie różnice wyłapać. O wiele więcej dają drobne różnice w jeździe.
A to, że tyle mają dawać żarówki.... to już przemilczę...

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
jarmaj, nie znasz się 

Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
kto wpadł na pomysł zalegalizowania jazdy na tych pieprzonych lampkach od choinki???
jeszcze pół biedy jak to jest w miejscu normalnych świateł, ale przecież połowa aut ma te do jazdy dziennej na samym spodzie zderzaka w miejscu halogenów,
wczoraj byłem świadkiem OMC dzwona, bo gościu przedemną nie zauważył auta z naprzeciwka na jasnej długiej prostej w jasny dzień (auto z naprzeciwka schowało się za niewielką górką i widać było tylko szarą górną część nadwozia)
jakby było widać światła to nie było by o czym mówić, a przez te lampki choinkowe sprawa się jeszcze pogarsza

jeszcze pół biedy jak to jest w miejscu normalnych świateł, ale przecież połowa aut ma te do jazdy dziennej na samym spodzie zderzaka w miejscu halogenów,
wczoraj byłem świadkiem OMC dzwona, bo gościu przedemną nie zauważył auta z naprzeciwka na jasnej długiej prostej w jasny dzień (auto z naprzeciwka schowało się za niewielką górką i widać było tylko szarą górną część nadwozia)
jakby było widać światła to nie było by o czym mówić, a przez te lampki choinkowe sprawa się jeszcze pogarsza



Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
1. Od kiedy to wyprzedza się przed wzniesieniami?
2. Idź do okulisty.
2. Idź do okulisty.
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
Mocne wejście na forum połączone z wykopamilucjanek pisze:1. Od kiedy to wyprzedza się przed wzniesieniami?
2. Idź do okulisty.

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
j33mbo, nie słyszałeś, że jazda na światłach dziennych to zło.
Nie wiem, jak u Was, ale u mnie na wsi straszne mgły, da się nawet coś tam wyprzedzić, ale zwątpiłem dzisiaj trochę, jak minąłem się z ciężarówką bez świateł (z tyłu miała wszystkie, więc chyba zwarcie jakieś). 


Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
Jeżeli ktoś nie widzi samochodu bez świateł w dzień, to nie powinien prowadzić nigdy samochodu. Co więc robi na tym forum?barbie pisze:Mocne wejście na forum połączone z wykopamilucjanek pisze:1. Od kiedy to wyprzedza się przed wzniesieniami?
2. Idź do okulisty.
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
lucjanek, a Ty tak zawsze zaczynasz znajomości od naskakiwania na ludzi, czy po prostu dziś masz jakiegoś PMS'a? 

Czarownica prawdę Ci powie :D
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
Jeżeli lucjanek ma słaby wzrok, to może tego nie dostrzeczofija pisze: lucjanek, a Ty tak zawsze zaczynasz znajomości od naskakiwania na ludzi, czy po prostu dziś masz jakiegoś PMS'a?![]()

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
A co powiedziec o kimś, kto twierdzi, że nie widzi samochodu bez świateł w dzień.
Jakim cudem widział go przed 2007 r.? Jakim cudem zobaczy go w Niemczech?
Jak zobaczy rowerzystę bez świateł albo pieszego przechodzącego przez ulice.
Nie zgadzam się na robienie ze wszystkich ludzi inwalidów, bo ktoś tam twierdzi, że nie widzi.
Jak ma problem, to do lekarza!
Jakim cudem widział go przed 2007 r.? Jakim cudem zobaczy go w Niemczech?
Jak zobaczy rowerzystę bez świateł albo pieszego przechodzącego przez ulice.
Nie zgadzam się na robienie ze wszystkich ludzi inwalidów, bo ktoś tam twierdzi, że nie widzi.
Jak ma problem, to do lekarza!
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
lucjanek, tyle, że to nie j33mbo nie zauważył auta z przeciwka, a jakiś gość przed nim.
ale...
Oczywiste jest, że jeśli się nie ma pewności, że jest miejsce i nic nie jedzie z przeciwna to nie należy wyprzedzać.
Oczywiste jest, że auto na światłach jest lepiej widoczne niż bez.
Oczywiste jest, że z ludzi i tak już się robi idiotów...
Oczywiste jest, że jest wielu idiotów, którzy nawet po ciemku będą jeździli na dziennych bo im się wydaje, że wystarczą te diodki z przodu.
Jeśli pacnę w nocy nieoświetlonego rowerzystę to nie będzie moja wina.lucjanek pisze:Jak zobaczy rowerzystę bez świateł albo pieszego przechodzącego przez ulice.

ale...
Oczywiste jest, że jeśli się nie ma pewności, że jest miejsce i nic nie jedzie z przeciwna to nie należy wyprzedzać.
Oczywiste jest, że auto na światłach jest lepiej widoczne niż bez.
Oczywiste jest, że z ludzi i tak już się robi idiotów...

Oczywiste jest, że jest wielu idiotów, którzy nawet po ciemku będą jeździli na dziennych bo im się wydaje, że wystarczą te diodki z przodu.
czarne jest piękne...
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
Oj, miałem taką sytuację... i to przed 2007.lucjanek pisze: A co powiedziec o kimś, kto twierdzi, że nie widzi samochodu bez świateł w dzień.
Jakim cudem widział go przed 2007 r.?

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
Nie rozumiem. Skąd wiesz, że miałeś taką sytuację? Jeśli go nie widziałeś, to nawet nie wiesz, że tam jechał niewidzialny samochód.citan pisze:Oj, miałem taką sytuację... i to przed 2007.lucjanek pisze: A co powiedziec o kimś, kto twierdzi, że nie widzi samochodu bez świateł w dzień.
Jakim cudem widział go przed 2007 r.?Śnij dalej.
No, chyba że spowodowałeś wypadek.
A może jednak go widziałeś, tylko na potrzeby forum dramatyzujesz, że nie?
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
Mówimy o dniu.vibowit pisze: Jeśli pacnę w nocy nieoświetlonego rowerzystę to nie będzie moja wina.![]()
ale...
Oczywiste jest, że jeśli się nie ma pewności, że jest miejsce i nic nie jedzie z przeciwna to nie należy wyprzedzać.
Oczywiste jest, że auto na światłach jest lepiej widoczne niż bez.
Oczywiste jest, że z ludzi i tak już się robi idiotów...![]()
Oczywiste jest, że jest wielu idiotów, którzy nawet po ciemku będą jeździli na dziennych bo im się wydaje, że wystarczą te diodki z przodu.
Podobnie jak w przypadku używania wycieraczek rozmawialibyśmy o ich używaniu w ładną pogodę, bo w deszczu nie ma o co się spierać.
Co to znaczy, że auto na światłach jest lepiej widoczne niż bez i co z tego wynika dla bezpieczeństwa? Zmniejsza to liczbę wypadków? Zabitych? Rannych?
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
lucjanek, Ty jakąś misję masz? Może dzień dobry chociaż powiedz, a nie się rzucasz na wszystkich po kolei. Wpadasz na forum, podbijasz wątek sprzed pół roku i od razu z gębą do ludzi. No kaman.
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
aa.... to kiedy jest dzień, a kiedy noc?lucjanek pisze:Mówimy o dniu.
Deszcz albo pada, albo nie, a jasno - ciemno mają jeszcze stany pośrednie.lucjanek pisze:Podobnie jak w przypadku używania wycieraczek rozmawialibyśmy o ich używaniu w ładną pogodę, bo w deszczu nie ma o co się spierać.
Lepiej to znaczy, że nie gorzej. Myślałem, że rozumiesz takie słowa.lucjanek pisze:Co to znaczy, że auto na światłach jest lepiej widoczne niż bez i co z tego wynika dla bezpieczeństwa? Zmniejsza to liczbę wypadków? Zabitych? Rannych?

To znaczy, że jak jedzie auto w kolorze szarym w jakiejś odległości ode mnie i nie ma świateł to się mogę zastanawiać, czy coś tam jedzie, czy może przekonam się za chwilę. Gdy będzie miał zapalone światła to wystarczy rzut okiem i będę miał pewność.
Tylko please... nie każ mi teraz oddawać prawa jazdy z powodu mojej ślepoty, bo się chyba zamknę w sobie.

czarne jest piękne...
Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?
vibowit, nie pij kawy o tej porze, bo potem nie będziesz spać, a jutro znowu nie zauważysz jakiegoś szarego auta 
