PO420
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
-
sixkiller
- 0 gwiazdek
- Lokalizacja: WLKP.
- Auto: Legacy III Kombi 2.0 N/A
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: PO420
ja po ostatnich walkach z P0136 mam:
- wymienioną sondę lambda za katalizatorem, na uniwersalnego czteroprzewodowego Bosch'a 1V
- wypruty katalizator (w obudowę wstawiona rura, aby nie dzwoniło)
- zamontowaną kątowe odsadzenie lambady (z drugiego linku) - przy prostej obawiałem się czy nie będzie kolizji sondy z nadwoziem
i od 2 tys. km. totalny spokój z kontrolkami check engine.
Oczywiście zaraz pewnie poruszone zostaną tematy ogólnie przyjętej ekologii...
Auto to Legacy 01 z silnikiem wolnossącym 2.0 125KM + LPG przebieg 250tkm, 70tkm na LPG,
wszystkie powyższe wykonywałem samodzielnie, decyzja o wypruciu katalizatora została podjęta, aby znając życie po dwóch tygodniach nie zastanawiać się jak rozwiązać problem z P0420.
Samego montażu kątowego odsadzenia drugiej sondy lambda bez demontażu wkładu katalizatora bym nie polecał - wg mojej opinii istnieje ryzyko że jest przytkany (stąd błąd) i check'a nie będzie, ale w kolektorze wydechowym przed katalizatorem będzie panowało zbyt wysokie ciśnienie które może doprowadzić np. do wydmuchania uszczelki pod głowicą.
Jeżeli w powyższej teorii co do zbyt wysokiego ciśnienia w układzie wydechowym (przed zatkanym katalizatorem) koledzy z forum nie podzielają - proszę o sprostowanie.
- wymienioną sondę lambda za katalizatorem, na uniwersalnego czteroprzewodowego Bosch'a 1V
- wypruty katalizator (w obudowę wstawiona rura, aby nie dzwoniło)
- zamontowaną kątowe odsadzenie lambady (z drugiego linku) - przy prostej obawiałem się czy nie będzie kolizji sondy z nadwoziem
i od 2 tys. km. totalny spokój z kontrolkami check engine.
Oczywiście zaraz pewnie poruszone zostaną tematy ogólnie przyjętej ekologii...
Auto to Legacy 01 z silnikiem wolnossącym 2.0 125KM + LPG przebieg 250tkm, 70tkm na LPG,
wszystkie powyższe wykonywałem samodzielnie, decyzja o wypruciu katalizatora została podjęta, aby znając życie po dwóch tygodniach nie zastanawiać się jak rozwiązać problem z P0420.
Samego montażu kątowego odsadzenia drugiej sondy lambda bez demontażu wkładu katalizatora bym nie polecał - wg mojej opinii istnieje ryzyko że jest przytkany (stąd błąd) i check'a nie będzie, ale w kolektorze wydechowym przed katalizatorem będzie panowało zbyt wysokie ciśnienie które może doprowadzić np. do wydmuchania uszczelki pod głowicą.
Jeżeli w powyższej teorii co do zbyt wysokiego ciśnienia w układzie wydechowym (przed zatkanym katalizatorem) koledzy z forum nie podzielają - proszę o sprostowanie.
Re: PO420
sasklacz pisze: Nie jest polecany bądź odradzają ponieważ często nie mają pojęcia o tym i tyle. To nie przesądza o tym, że się do gazu nie nadaje. Szczerze mowiąc nic kompletnie się nie dzieje z tym gazem. Nie licze kontrolek bo to wrodzona przypadłość
Także z moich doświadczeń wychodzi, że silnik się sprawdza na gazie jak najbardziej i mogę polecić
Co do map to już od dłuższego czasu planuje zakup kabli i to nie tylko do tego samochodu i może coś się podszkole![]()
To sie pochwal jeszcze ile kkm zrobiles na lpg i czy juz dowiadywales sie ile kosztuje regulacja zaworow ?
Pozdrawiam
Marcin
Marcin
-
sixkiller
- 0 gwiazdek
- Lokalizacja: WLKP.
- Auto: Legacy III Kombi 2.0 N/A
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: PO420
w największym skrócie:
1. Demontaż układu wydechowego, chociaż teraz już wiem, że powinno dać radę tylko przy rozkręceniu katalizatora z pierwszym tłumikiem - tutaj znajduje się taka uszczelka z plecionki, której zamiennik zakupiłem w najbliższym sklepie motoryzacyjnym - cena 7 PLN :). Starą wziąłem na wzór.
2. Odkręcałem cały kolektor wydechowy od silnika, śruby na bloku aby zminimalizować ryzyko ukręcenia zostały przed okręceniem podgrzane palnikiem - na szczęście nic się nie zapaliło, ani nie wybuchło
3. Przed wyjęciem katalizatora i kolektora należy odkręcić sondy lambda - klucz 22, co mnie zdziwiło dość łatwo puściły. Jako ciekawostka, w moim aucie, sonda przed katalizatorem jest 3-przewodowa (mogę tylko podejrzewać że szerokopasmowa - czyli 0-5V), gdyż taki zakres napięć pracy był widoczny wykorzystując interfejs ELM327 i telefon z Symbianem wraz z aplikacją OBDScope
4. Po wyjęciu należy zdemontować osłony katalizatora, do rozkręcenia kluczami 10, niestety te śruby puszczały dość ciężko, niektóre się ukręciły więc zostały wymienione na nowe.
5. Po odkręceniu mamy już katalizator na wierzchu, rozcięcie go szlifierką kątową na dwie połowy, wyjęcie wkładu i dopasowanie rury w środek - ja wykorzystałem jakąś rurę z pomiędzy tłumików które nie zostały jeszcze zezłomowane z VW lub Opla. Dodatkowo należy pamiętać o otworze pod lambady, bodajże wykonałem to wiertarką i wiertłem 12 lub 14mm. Po przygotowaniu rury - wkładu zabawa ze spawaniem.
Ja spawałem MIG-MAGiem, podobno spawanie TIG'iem daje lepsze efekty. Niemniej jednak wszystko tutaj zależy od umiejętności spawacza. Katalizator z VW TDI po wyjęciu wkładu spawał mój ojciec najzwyklejszą spawarką transformatorową i wygląda/wyglądało to bardzo dobrze.
6. Po zespawaniu ubieramy kolektor i katalizator w te metalowe osłony -tutaj uwaga aby były ciasno spasowane po założeniu,inaczej będą dzwonić podczas jazdy i denerwować (znam to z autopsji, konieczna była poprawka)
7. Co do uszczelek, pomiędzy blokiem i kolektorem pozostawiłem te co były, smarując przed założeniem pastą uszczelniającą do tłumików, (bo trudno w sobotę w małym mieście kupić uszczelkę pod kolektor wydechowy do Subaru) uszczelkę z plecionki także przed założeniem posmarowałem tą samą pastą - czy było to konieczne? Nie wiem, myślę że nie zaszkodzi.
8. Następnie wkręciłem sondy, tą za katalizatorem wykorzystując kątowe odsadzenie - przed zamontowaniem musiałem jeszcze coś pokombinować ze złączem, gdyż nowa uniwersalna miała inne niż oryginalna.
No i po wszystkim kasowanie check'a i jeździmy dalej... Całość zajęła mi praktycznie całą sobotę, kolejny raz na pewno byłoby szybciej.
Mam nadzieję że powyższe wywody okażą się pomocne. Na koniec pozostaje życzyć powodzenia w walce z "ekologią", jednocześnie informuję, że działanie takie jak opisane powyżej może być powodem do nie uzyskania aktualnego badania technicznego pojazdu, ze względu na skład spalin.
1. Demontaż układu wydechowego, chociaż teraz już wiem, że powinno dać radę tylko przy rozkręceniu katalizatora z pierwszym tłumikiem - tutaj znajduje się taka uszczelka z plecionki, której zamiennik zakupiłem w najbliższym sklepie motoryzacyjnym - cena 7 PLN :). Starą wziąłem na wzór.
2. Odkręcałem cały kolektor wydechowy od silnika, śruby na bloku aby zminimalizować ryzyko ukręcenia zostały przed okręceniem podgrzane palnikiem - na szczęście nic się nie zapaliło, ani nie wybuchło
3. Przed wyjęciem katalizatora i kolektora należy odkręcić sondy lambda - klucz 22, co mnie zdziwiło dość łatwo puściły. Jako ciekawostka, w moim aucie, sonda przed katalizatorem jest 3-przewodowa (mogę tylko podejrzewać że szerokopasmowa - czyli 0-5V), gdyż taki zakres napięć pracy był widoczny wykorzystując interfejs ELM327 i telefon z Symbianem wraz z aplikacją OBDScope
4. Po wyjęciu należy zdemontować osłony katalizatora, do rozkręcenia kluczami 10, niestety te śruby puszczały dość ciężko, niektóre się ukręciły więc zostały wymienione na nowe.
5. Po odkręceniu mamy już katalizator na wierzchu, rozcięcie go szlifierką kątową na dwie połowy, wyjęcie wkładu i dopasowanie rury w środek - ja wykorzystałem jakąś rurę z pomiędzy tłumików które nie zostały jeszcze zezłomowane z VW lub Opla. Dodatkowo należy pamiętać o otworze pod lambady, bodajże wykonałem to wiertarką i wiertłem 12 lub 14mm. Po przygotowaniu rury - wkładu zabawa ze spawaniem.
Ja spawałem MIG-MAGiem, podobno spawanie TIG'iem daje lepsze efekty. Niemniej jednak wszystko tutaj zależy od umiejętności spawacza. Katalizator z VW TDI po wyjęciu wkładu spawał mój ojciec najzwyklejszą spawarką transformatorową i wygląda/wyglądało to bardzo dobrze.
6. Po zespawaniu ubieramy kolektor i katalizator w te metalowe osłony -tutaj uwaga aby były ciasno spasowane po założeniu,inaczej będą dzwonić podczas jazdy i denerwować (znam to z autopsji, konieczna była poprawka)
7. Co do uszczelek, pomiędzy blokiem i kolektorem pozostawiłem te co były, smarując przed założeniem pastą uszczelniającą do tłumików, (bo trudno w sobotę w małym mieście kupić uszczelkę pod kolektor wydechowy do Subaru) uszczelkę z plecionki także przed założeniem posmarowałem tą samą pastą - czy było to konieczne? Nie wiem, myślę że nie zaszkodzi.
8. Następnie wkręciłem sondy, tą za katalizatorem wykorzystując kątowe odsadzenie - przed zamontowaniem musiałem jeszcze coś pokombinować ze złączem, gdyż nowa uniwersalna miała inne niż oryginalna.
No i po wszystkim kasowanie check'a i jeździmy dalej... Całość zajęła mi praktycznie całą sobotę, kolejny raz na pewno byłoby szybciej.
Mam nadzieję że powyższe wywody okażą się pomocne. Na koniec pozostaje życzyć powodzenia w walce z "ekologią", jednocześnie informuję, że działanie takie jak opisane powyżej może być powodem do nie uzyskania aktualnego badania technicznego pojazdu, ze względu na skład spalin.
Re: PO420
sixkiller, Wielkie dzięki.
Jak się trochę ociepli będę musiał się za ten wydech zabrać.Twój opis z pewnością dużo rozjaśnił. Myślę jednak, że wyjęcie całego wudechu to dobry pomysł. Można go lepiej przejżeć i oczyścić przy okazji. Super opis, zapewne przyda się nie jednej osobie.
Jak się trochę ociepli będę musiał się za ten wydech zabrać.Twój opis z pewnością dużo rozjaśnił. Myślę jednak, że wyjęcie całego wudechu to dobry pomysł. Można go lepiej przejżeć i oczyścić przy okazji. Super opis, zapewne przyda się nie jednej osobie.

Re: PO420
U mnie na podkarpaciu strasznie ciężki temat do ogarnięcia brak umysłów do subaru. . . . :(
Mam warsztat ale nie chce grzebać przy sondach itp... bo boje się, że coś zepsuje a jest ich 5 szt.
Najlepiej jeżeli byłaby opcja wyłączenia pokazywania tego błędu.
Mam warsztat ale nie chce grzebać przy sondach itp... bo boje się, że coś zepsuje a jest ich 5 szt.
Najlepiej jeżeli byłaby opcja wyłączenia pokazywania tego błędu.
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: PO420
So What! pisze: do Nowego Sącza nie możesz podjechać?
W Nowym Sączu jest :
1) ASO Subaru P.U.H. "Auto Complex" Wielogłowy 188 33-311 Nowy Sącz i
2) nieASO CARFIT S.C. Rejtana 18, 33-300 Nowy Sącz.
Z usług serwisu ASO nie korzystałem (stąd nie będę ani odradzał ani zachęcał), zaś z usług CARFIT S.C. korzystałem i mogę z pełną odpowiedzialnością polecić.
Pozdrawiam
Grzegorz
Brak podpisu.
- kruque
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: festung breslau
- Auto: ex obk 2.5i BP9, forek 2.0i SJ5
- Polubił: 0
- Polubione posty: 1 raz
Re: PO420
też mam OBK z tego rocznika i czasami wyskakiwał mi P0420 (raz na ~tysiąc km lub częściej).
kasowałem kabelkiem, ale czasem dla testu jeździłem z nieskasowanym błędem. wpływu na osiągi/spalanie nie miałem, tylko brak tempomatu na autostradach wkurzał, no i migające lampki w nocy.
w dzierżoniowie odradzono mi wywalanie katalizatora i majstrowanie przy sondach nie tylko ze względu na ekologię. dałem się za to skusić na testowanie nowego pomysłu pana marka polegającego na owinięciu części układu wydechowego magiczną taśmą (+5 do owijania chomików ;). podobno kilka osób już tego próbowało i nikomu nie zaszkodziło. przy okazji okazało się, że uszczelka z pkt 1 postu sixkillera była w kiepskim stanie i mogłem mieć tam nieszczelny układ.
póki co przejechałem ciut ponad tysiąc km bez P0420, ale to jeszcze o niczym nie świadczy.
kasowałem kabelkiem, ale czasem dla testu jeździłem z nieskasowanym błędem. wpływu na osiągi/spalanie nie miałem, tylko brak tempomatu na autostradach wkurzał, no i migające lampki w nocy.
w dzierżoniowie odradzono mi wywalanie katalizatora i majstrowanie przy sondach nie tylko ze względu na ekologię. dałem się za to skusić na testowanie nowego pomysłu pana marka polegającego na owinięciu części układu wydechowego magiczną taśmą (+5 do owijania chomików ;). podobno kilka osób już tego próbowało i nikomu nie zaszkodziło. przy okazji okazało się, że uszczelka z pkt 1 postu sixkillera była w kiepskim stanie i mogłem mieć tam nieszczelny układ.
póki co przejechałem ciut ponad tysiąc km bez P0420, ale to jeszcze o niczym nie świadczy.
Re: PO420
Mój układ od Twojego prawdopodobnie różni się tym, że ja za dwoma przednimi katalizatorami mam jeszcze jeden duży na środku . . .Oqrek pisze:U mnie dwa katalizatory i dwie sondy. P0420 odczytyje pierwsza sonda i dotyczy pierwszego katalizatora reszta to jest ekologia. Jak jest u ciebie nie mam pojęcia.
I mam jeszcze pytanko, czy "Bank 1" to jest pierwszy katalizator z lewej czy prawej patrząc z miejsca kierowcy.
Czy chodzi generalnie o te dwa zaraz za kolektorami ?
Pozdr
- kruque
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: festung breslau
- Auto: ex obk 2.5i BP9, forek 2.0i SJ5
- Polubił: 0
- Polubione posty: 1 raz
Re: PO420
Oqrek,
na fakturze jest napisane po prostu 'taśma termo do owijania kolektora'.
owinięto początek układu, tak do połowy drzwi kierowcy (do takiej charakterystycznej złączki).
jako lajkonik w tych sprawach polecam kontakt z MTS, pewnie lepiej to wyjaśnią..
na fakturze jest napisane po prostu 'taśma termo do owijania kolektora'.
owinięto początek układu, tak do połowy drzwi kierowcy (do takiej charakterystycznej złączki).
jako lajkonik w tych sprawach polecam kontakt z MTS, pewnie lepiej to wyjaśnią..
Re: PO420
A co myślicie o dystansach ("emulatorach") do sond po przekopaniu internetu coraz bardziej skłaniam się ku temu, że może to zadziałać.
Tylko pojawia się kwestia czy odsuwać w moim przypadku wszystkie sondy za każdym katalizatorem czy próbować po jednej?
Co myślicie?
Tylko pojawia się kwestia czy odsuwać w moim przypadku wszystkie sondy za każdym katalizatorem czy próbować po jednej?
Co myślicie?
Re: PO420
rafal1984, O tych emulatorach to jateż myślę, zajmę się tym jak znajdę chwilę. Prosty czy kątowy który lepszy, czy to ma sens
. Narazie jeżdżę z palącą się kontrolką i czekam kiedy zgaśnie sama (żarówka się przepali).
kruque, Kolektory wydechowe też są okręcone?


kruque, Kolektory wydechowe też są okręcone?
Re: PO420
Oqrek, ja na szczęście mam warsztat i chłopaki mi sondy będą wykręcać a tokarz ma mi zrobić te tulejki, na allegro są,
tylko nie chce w ciemno zamawiać, a poza tym koszt wytoczenia tych tulejek to ułamek ceny z allegro ;)
Pozdr
R
tylko nie chce w ciemno zamawiać, a poza tym koszt wytoczenia tych tulejek to ułamek ceny z allegro ;)
Pozdr
R
- lukasz323m
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: MY02 BugEye STI, MY97 Outback
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: PO420
A u mnie czasem PO420 check zgasnie na jakies 10km i zapali sie znowu na dlugo. Oddalem ostatnio sube na regulacje zaworow. Okazalo sie ze nie mam luzow zaworowych
zamiast 0.5 mialem 0.05. Spaliny w dopalane w cylindrze, podpalone zawory, wyslane na docierke wraz z glowicami i jak mowi Pan Tomasz z karmelkowej Wroclaw, tu tkwi problem u mnie z PO420. Wlasnie skladaja mi autko do kupy, plus nowe sprzeglo i uszczelniacze rozrzadu itp i mam nadzieje ze zniknie check przy okazji i zdarze na prolog ELMOTU 
Nie zycze tego nikomu jesli sie okaze ze to to, bo w sumie u mnie wyszlo ciut wiecej roboty ale nie za bardzo chce mi sie o tym opowiadac bo boli... kieszen.


Nie zycze tego nikomu jesli sie okaze ze to to, bo w sumie u mnie wyszlo ciut wiecej roboty ale nie za bardzo chce mi sie o tym opowiadac bo boli... kieszen.

...jadąc wyłączam radio i otwieram okno... 
