Acz jesli jeździłbym duzo z prędkościami autostradowymi, bardziej bałbym się balonowej opony

1. Zapas zawsze można wymienić przy okazji, jesli już ktoś chce być purystą rozmiarowym.
2. W przypadku wskazanych zamienników róznica akurat jest niewielka (poniżej 1%), więc awaryjne przetoczenie się na zapasie do najbliższego serwisu wulkanizacyjnego nie powinno być dla napędów bardziej zabojcze, niż codzienna jazda na "troszku" innym cisnieniu w każdym kole, co się przecież na co dzień zdarza częściej, niż myslimy
