urąga to godności osobistej badacza.jarmaj pisze: Też się dziwię, że kombinują jak koń pod górę, zamiast coś takiego sobie zafundować.

urąga to godności osobistej badacza.jarmaj pisze: Też się dziwię, że kombinują jak koń pod górę, zamiast coś takiego sobie zafundować.
Mój też był na rolkach. Znalazłem w manualu rysunek i opis by jednak unosić auto do badania. Więcej nie pojadę w tamto miejsce na przegląd.KamilP pisze:moj niestety byl na rolkach.. czy jakby sie cos spier.. to bym to wyczul od razu? jestem totalnym ignorantem w temacie
Spokojnie, w razie czego chętnie też sprzeda nową wiskozępiotruś pisze:KamilP, gdzieś "na kropce" Dyrektor SIP pisał, że (cytuję z pamięci) ..." krótkotrwałe badanie hamulców na "tradycyjnych" rolkach, niczego nie uszkodzi ...". Więc spokojnie
Tak mi również powiedział diagnosta na okręgówce, ale wiesz jak to jest. Na płocie też było napisane d..a, jeden uwierzył i potem musiał wyciągać drzazgipiotruś pisze:KamilP, gdzieś "na kropce" Dyrektor SIP pisał, że (cytuję z pamięci) ..." krótkotrwałe badanie hamulców na "tradycyjnych" rolkach, niczego nie uszkodzi ...". Więc spokojnie