Forum Subaru

Grzesiek_67 pisze: taa, też jestem zdania, że to "kosmetyka".

a szkoda ,

miałem nadzieję że z wolnym ssakiem 2,0 coś wykombinuja fajnego ;)

Odgrzewam temat....

Gdzie i za ile mogłbym zrobić remap w swojej imprezie??

4turbo - 3 tys netto??

inni??

Z zaufanych jeszcze poznański Maptek, ceny do sprawdzenia na stronie. Chyba dość zbliżone.

Jeszcze jest forumowicz jako, który podobno czasami jak wydostanie się z obłoków gazu, też stroi i na paliwie samochodowym. Cen tu nie znam.


Pewnie znalazłoby się jeszcze trochę innych, ale te trzy miejsca (4t, Maptek, Jako) to są sprawdzone namiary. Inne, różnie to bywa.
A koszt nowego silnika, lub jego remontu, potrafią znakomicie pochłonąć oszczędności ze strojenia.

krejzoool pisze:Odgrzewam temat....
Gdzie i za ile mogłbym zrobić remap w swojej imprezie??
4turbo - 3 tys netto??
inni??

W czerwcu 2012 r. płaciłem 2800 zł brutto w Wołominie w Promotorze.

krejzoool pisze:Odgrzewam temat....

Gdzie i za ile mogłbym zrobić remap w swojej imprezie??

4turbo - 3 tys netto??

inni??

O ile mi wiadomo.... LPG Master czyli Jako stoi jakies 30 % taniej...

krejzoool pisze:Odgrzewam temat....

Gdzie i za ile mogłbym zrobić remap w swojej imprezie??

4turbo - 3 tys netto??

inni??

Ja stroiłem w Tecnogarage, za dużo mniejszą kwotę. Śmigam już prawie rok i kurcze nadal nie wywaliło silnika

Jeszcze Carfit chyba

Jako też ogarnie ZTCW

Ceny w 4turbo i promotorze znam, czekam na odpowiedz od Tecno i Jako...

Link: http://www.youtube.com/watch?v=DnW0OsJdBKw

Podłącze się pod temat chłopaki.
Pytanie:

Mam ecu z poprzedniego auta wrx bugeye
miało taki sam setup, tj tylko grzebane przy wydechu + stożek, urodził się z tego program
na około 250km (nie ja robiłem kupiłem silnik z osprzętem itd)
Mam bloba ten sam silnik ten sam setup, różnica że ja mam amerykańca a tamto był eur.

Jest szansa i sens to przegrać..
Pojechać do speca dać parę stówek żeby też coś zarobił , przegrał tą mapę i zobaczył czy to ma ręce i nogi.
1500 mi trochę szkoda narazie, nie mówiąc 3000.
Oczywiście uważam ze za wiedzę trzeba płacić...
ale ma sens wydawanie takiej kwoty gdyby grubo grzebał w aucie
i tworzył coś mocnego a tak wkładać 15% wartości auta w program jakoś mi się nie dodaje...

Ecu przełożyć sam nie mogę żeby jeździć na nim bo silnik nie pali..
Ecu jest z europejskiej wersji ja mam amerykańca
silnik nie odpali (próbowałem kiedyś imo podlączyć stacyjke itd ale i tak nie odpaliłem..)

Oczywiście jestem gotów komuś zapłacić parę stówek.
Pytanie czy się da i czy jest sens, czy jest realne zagrożenie...