Bardzo chętnie bym się z Panami :) spotkał, bo zakupiłem forestera s z 99 , pojeździłem 2 dni i od zeszłego czwartku stoi w serwisie :/ . Cieknie biedakowi olej z rozrządu , do tego wymiana wiskozy i rozebranie skrzyni biegów. Droga sprawa i ciężki początek z tym Foresterem , ale mam nadzieję że dalej będę go darzył uczuciem :) .
Dzięki dzięki :) . Poszedłem na żywioł. Subaru za mną chodziło od ładnych paru... Egzemplarz wydawał się ładny , sprzedawca szczery ( robił doktorat na PW , dzieci kochały samochód itd. itp. ) Wszystko ściema, Pojechałem do serwisu w lublinie, oleje, filtry , przegląd - chłopaki furą zachwyceni ale mimo wszystko chciałem pojechać do specjalistów i dzięki forum trafiłem na Bajeczną. Tam zupełnie inna rozmowa, drobne pocenie silnika (dla serwisu w Lublinie) okazało się wyciekiem i to całkiem sporym z rozrządu. Przestał działać napęd 4x4. Samochodem nie dało się zawrócić (wiskoza) bo strasznie strzelał. Wydaje mi się że samochód był po prostu zrobiony na sprzedaż , tak żeby dojechał , bo wszystko wyszło po przejechaniu 600km. Smutna sprawa. Chciałem się z gościem dogadać , gdyż dowiedziałem się o terminie wady ukrytej , i wtedy zamiast ekspertyzy PZMOT-u i drogi sądowej byłaby partycypacja w kosztach. Niestety , poprzedni właściciel twierdzi że w samochodzie w.w. usterek nie było a mi w takim wypadku zostaje sąd i ekspertyza.
Lżej mi trochę jak się przed Wami zwierzam :)
szczerze współczuję i jest mi, wierz lub nie, przykro jak cholera
Chłopaki z Bajecznej ogarniają bardzo sprawnie, więc na ich i ekspertyzach i propozycjach i działaniach naprawczych można polegać. Co ważne, nie liczą za wszystko, jak za najdroższy kawior z...dorsza.
Ale coby konstruktywnie było :
- rozrząd trzeba uszczelnić. Ja po takim "rzetelnym", poprzednim użytkowniku, wymieniłbym cały rozrząd - jakieś 1,6 - 2,0 k PLN pęknie ,
- wiskozę wymienić - ok. 1-1,5k PLN.
W "trójce" jest szansa się zmieścić.
Maru Turbo S pisze:
Lżej mi trochę jak się przed Wami zwierzam :)
Wal śmiało, dozwolone jest również w miarę cywilizowane poblużnienie (w Twoim przypadku zupełnie usprawiedliwione) nad zasranym losem
Pozdrawiam i głowa do góry (jeszcze będzie przepięknie
Maru Turbo S wyrazy współczucia ale jednocześnie gratuluje pozytywnego myślenia.
Tak trzymaj.
Na pocieszenie powiem Ci, że popełniłem ten sam błąd.
Identyczna sytuacja. Domek, rodzinka ... smutna żona, ponieważ ona Forkiem często jeździła i brak fachowej ekspertyzy.
Normalnie jak sobie uświadomiłem wieczorem co zrobiłem to puściło mnie dopiero po wizycie w 4T.
Miałem farta, bo rozumu przy kupnie to za wiele nie użyłem. No, bo "Taki ładny jest" myślałem sobie.
Pierwszy i ostatni raz kupiłem auto w taki sposób.
Maru Turbo S Tobie życzę wytrwałości w walce z tym ch****, sprzedawcą.
Ostatnio zmieniony 2 gru 2009, o 13:28 przez miszozon, łącznie zmieniany 1 raz.
Nad rzeczoznawcą się zastanawiam, bo jak umoczę za rzeczoznawcę i kancelarię to jestem lekko 5 tys. w plecy. Nie wiem jakie mam szanse żeby wygrać cały proces i tak się z tym bujam . MCX zgadza się , szum ze skrzyni ale przez sprzedającego został mi przedstawiony jako świst turbiny . Na swoje usprawiedliwienie przyznam że głośniej się zrobiło dopiero jak dojechałem do domu ..
Maru Turbo S pisze:Nad rzeczoznawcą się zastanawiam, bo jak umoczę za rzeczoznawcę i kancelarię to jestem lekko 5 tys. w plecy. Nie wiem jakie mam szanse żeby wygrać cały proces i tak się z tym bujam . MCX zgadza się , szum ze skrzyni ale przez sprzedającego został mi przedstawiony jako świst turbiny . Na swoje usprawiedliwienie przyznam że głośniej się zrobiło dopiero jak dojechałem do domu ..
Cześć!
W niefajne kłopoty się władowałeś. No ale tak bywa czasami, samo życie... Trzymam kciuki za doprowadzenie auta do dobrego stanu!
Ja bardzo długo kupowałem, nie spieszyło mi się, a gdy już trafiłem na interesujący egzemplarz, prześwietliłem go tak, że niektórzy pukali się w głowę... ale nie żałuję, mam bardzo fajnego S-turbo Aha, zanim zacząłem poszukiwania, dużo czytałem na forach...
Koledzy, ten czwartkowy minispot S-turbiaków jest aktualny? Można się dopisać i przyjechać na chwilę? 21.00? Gdzie dokładnie? Chętnie zapytałbym Was o parę spraw technicznych, kosztowych i serwisowych... No i chętnie pochwalę się swoim nabytkiem
Niestety Grzesiek_67 nie będzie się mógł poruszać autem, więc możemy się mcx, Bartosz, Maru Turbo S, hogi, spotkać pod realem ok 21:20 i podjedziemy może wtedy razem do Grześka_67 (ul. Marii Grzegorzewskiej - Grzesiek_67, zapodasz jakiś dokładniejszy adres/ miejscówkę?).
Co Wy na to?
Niedźwiedź,
przepraszam, że dopiero teraz (przed chwileczkę "zjechałem" z roboty) ale moje uczestnictwo w jutrzejszym spotkaniu odwołane. Przepraszam, może następnym razem
Grzesiek_67 pisze:
Niedźwiedź,
przepraszam, że dopiero teraz (przed chwileczkę "zjechałem" z roboty) ale moje uczestnictwo w jutrzejszym spotkaniu odwołane. Przepraszam, może następnym razem
Pozdrawiam
Grzegorz
no trudno. Następną razą.
To co reszta chłopaków - 21:20, real ursynów przy Feuvert?
Chyba, że wolicie piątek wcześniej - mam cały wolny
Grzesiek_67 pisze:
Niedźwiedź,
przepraszam, że dopiero teraz (przed chwileczkę "zjechałem" z roboty) ale moje uczestnictwo w jutrzejszym spotkaniu odwołane. Przepraszam, może następnym razem
Słuchajcie, dzisiaj nie dam rady bo samochód odbieram z bajecznej w pt. ok 15 ( stoi tam już tydzień ). Spotkamy się pewnie jak spadnie trochę białego puchu :) Udanego spotu życzę
Panowie, przepraszam że mnie nie było:( Niestety musiałem zrobić traskę po nowy silnik do innego wozu i dopiero wróciłem a kompa nie miałem żeby napisać:( Czy możemy to powtórzyć???