CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
Lekko przerażony narastającym radarowym i Policyjnym terrorem na drogach w końcu chyba dojrzałem do cb radia (kolekcja 17 punktów też ma w tym pewien udział).
Nie znam się na tym kompletnie, więc pytanie co polecają użytkownicy? Tak żeby nie tylko kakofonie szumów było słychać i nie koniecznie targać ze sobą bata na kilka metrów.
Co kupić?
Nie znam się na tym kompletnie, więc pytanie co polecają użytkownicy? Tak żeby nie tylko kakofonie szumów było słychać i nie koniecznie targać ze sobą bata na kilka metrów.
Co kupić?
Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
Jedź do jakiegoś serwisu CB kolo Ciebie, najlepiej przy uczęszczanej drodze, gdzie zaglądają TIR-owcy.
Tam Ci gostek doradzi.
Kasy raczej nie żałuj. 100pln więcej może robić duuuużą różnicę.
Tam Ci gostek doradzi.
Kasy raczej nie żałuj. 100pln więcej może robić duuuużą różnicę.
Dolce far niente 

- Arti
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Nordkappværing
- Auto: GT Rally Car & STI GH
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
Hehe, a właśnie się zaczęła dyskusja o CB w wątku terrorystycznym.
jarmaj, ja Cie proponuję proste radyjko. Koleżka mój, który jest pasjonatem tematu twierdzi, że te wszystkie wodotryski w wyższych modelach są raczej mało warte. Ja dwa dni temu kupiłem radio Midland Alan 199A plus do tego antentę Alan 9 plus (co ważne - montażową). Instalacja zajęła 2 godziny.

jarmaj, ja Cie proponuję proste radyjko. Koleżka mój, który jest pasjonatem tematu twierdzi, że te wszystkie wodotryski w wyższych modelach są raczej mało warte. Ja dwa dni temu kupiłem radio Midland Alan 199A plus do tego antentę Alan 9 plus (co ważne - montażową). Instalacja zajęła 2 godziny.

-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
LouCyphre pisze:A jaki masz budżet ?![]()
Z zeszłomiesięcznej wypłaty skarbówka ściągnęła mi zaległy mandat 500 pln. Wiem że jeszcze jakieś zaległe tam są i pewnie będą kolejna zajęcia. I nie chciałbym dokładać nowych.
Budżet więc? Sky is the limit

I tak się opłaci zapewne.
Ma być dobre. Ale nie przepłacone oczywiście.
-
Sławek
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: Szczecin
- Auto: Forester 2.0XT,Justy G3,Outback H6
- Polubił: 2 razy
- Polubione posty: 0
Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
Dobre CB+dobra antena+montaż= 1000 PLN
Jeżeli kupisz dobry zestaw i dobrze Ci zamontują/dostroją to możesz pójść w stronę dobrej anteny magnetycznej i masz wtedy zestaw przenośny, który dosłownie w ciągu 5 minut (max) montujesz/demontujesz i jedziesz. Zestaw taki ma dodatkową zaletę, że możesz go zdemontować przed sprzedażą furki i założyć w nowej. Szczególnie na trasę supeeer.
Jeżeli kupisz dobry zestaw i dobrze Ci zamontują/dostroją to możesz pójść w stronę dobrej anteny magnetycznej i masz wtedy zestaw przenośny, który dosłownie w ciągu 5 minut (max) montujesz/demontujesz i jedziesz. Zestaw taki ma dodatkową zaletę, że możesz go zdemontować przed sprzedażą furki i założyć w nowej. Szczególnie na trasę supeeer.

-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
Właśnie nie wiem czy na magnesie. Zastanawiam się czy nie lepiej na stałe.
- Arti
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Nordkappværing
- Auto: GT Rally Car & STI GH
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
jarmaj, zdecydowanie lepiej na stałe. Na magnesie nigdy antena nie będzie miała dobrej masy. Ja zrobiłem dziurę w bagażniku - tuż przed spojlerem. Antenę przykręca się na takiego motylka więc montaż-demontaż to 5 sekund. Miałem już porównanie jak gadałem z kumplem odległym o 10 km a obok mnie do niego nadawł gość z takiego samego radia jak ja tylko, że na magnesówce. Bez porównania.

Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
Z radyjkiem nie ma co przesadzać, nie musisz mieć miliona guziczków do obsługi - ja bym wziął coś niedużego a dobrego jak np president johny, do tego kupił własny swr (jakieś 80PLN) i dobrą antenę. Jeżeli możesz to montaż na stałe do klapy - lepiej będzie zmagnesowana, jak kupisz na motylek to zawsze możesz ściągnąć w razie potrzeby a mając na klapie możesz zaopatrzyć się w długą antenę i będzie to znacznie lepiej wyglądać niż magnesówka na dachu 170 cm.
Tylko zasilanie podepnij bezpośrednio pod akumulator.
Tylko zasilanie podepnij bezpośrednio pod akumulator.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
jarmaj, miernik do ustawiania anteny w najprostszym skrócie. Zawsze możesz skontrolować poprawność, przydaje się także jak przekładasz antenę z auta do auta. No i to co napisał także Arti, - z tym żeby na stałe zamocować antenę to niekoniecznie musisz robić dziurę w blasze - ja mam mocowanie za 60 PLN i wgryzło się tylko w blachę od wewnętrznej a i zdemontować łatwo.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
jarmaj,
Takie radyjko (ma bardzo dobrze działającą automatykę redukcji szumów): http://allegro.pl/item549274567_cb_radi ... ep_cb.html
Taka antenka: http://allegro.pl/item551260870_antena_ ... _6dbi.html
Umocowanie anteny w dachu to w moich okolicach 60-80 PLN. Resztę czyli podłączenie radia do anteny i zasilania z gniazdka zapalniczki chyba dasz radę zrobić sam
P.S. Jeśli powyższe radyjko widzi Ci się za drogie to można jeszcze takiego spróbować: http://allegro.pl/item549264335_cb_radi ... ancji.html
Takie radyjko (ma bardzo dobrze działającą automatykę redukcji szumów): http://allegro.pl/item549274567_cb_radi ... ep_cb.html
Taka antenka: http://allegro.pl/item551260870_antena_ ... _6dbi.html
Umocowanie anteny w dachu to w moich okolicach 60-80 PLN. Resztę czyli podłączenie radia do anteny i zasilania z gniazdka zapalniczki chyba dasz radę zrobić sam

P.S. Jeśli powyższe radyjko widzi Ci się za drogie to można jeszcze takiego spróbować: http://allegro.pl/item549264335_cb_radi ... ancji.html
Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
Jak znam Subaru, to radio bez redukcji szumów będzie sialo zaklóceniami. Miałem Alana 520 chyba i w piorun oddałem.
Teraz mam Presidenta Herberta + krótki magnes także President na dachu (świetnie w stosunku do Sirio, goły bat, tłumi zakłócenia) którą i potrafię z facetem na stacjonarce z 15-17km gadać. Na postoju z wyłączonym silnikiem.
W czasie jazdy zasięg w zależności od ukształtowania terenu około 10km, co w zupełności wystarcza.
Musisz wziąść pod uwagę, że 90% kierowców ma w autach badziewia. zdarza się, że mijam pacjenta pytając o drogę, a on odpowiada, jak byłby 20km dalej.
Tani sprzęt + tania antena = porażka.
Kolegi Ojciec kupił jakiś badziew w MM. Zasięg minimalny, slyszalność na poziomie domyślania się, że to on nadaje, choć co ciekawe, dobrze mnie słyszy.
Teraz mam Presidenta Herberta + krótki magnes także President na dachu (świetnie w stosunku do Sirio, goły bat, tłumi zakłócenia) którą i potrafię z facetem na stacjonarce z 15-17km gadać. Na postoju z wyłączonym silnikiem.
W czasie jazdy zasięg w zależności od ukształtowania terenu około 10km, co w zupełności wystarcza.
Musisz wziąść pod uwagę, że 90% kierowców ma w autach badziewia. zdarza się, że mijam pacjenta pytając o drogę, a on odpowiada, jak byłby 20km dalej.
Tani sprzęt + tania antena = porażka.
Kolegi Ojciec kupił jakiś badziew w MM. Zasięg minimalny, slyszalność na poziomie domyślania się, że to on nadaje, choć co ciekawe, dobrze mnie słyszy.
Dolce far niente 

- Arti
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Nordkappværing
- Auto: GT Rally Car & STI GH
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
LouCyphre, super zestawik.
Fajny JFK.
Jak pojeżdzę trochę, uniknę kilku mandatów, odłoże trochę gotówki to sobie takiego kupię.
A Ty co masz u siebie?
Ten mój kolega ma fajny sprzęt w aucie. Coś wielkości dużego odtwarzacza dvd, moc 25 watów.



Ten mój kolega ma fajny sprzęt w aucie. Coś wielkości dużego odtwarzacza dvd, moc 25 watów.


Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
Ja mam u siebie Johnsona II ASC plus antena President New Maryland na uchwycie do klapy bagażnikowej. Działa ten zestaw nieźle, choć radio bym zmienił na JFK II. Dobra automatyka to podstawa, dla kogoś kto nie lubi kręcić squelchem bez przerwy. W górach rzecz nie do przecenienia 

-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
Tak też sądziłem dlatego napisałem, że cena nie jest tu kluczową sprawą. Okolice 1k pln to nie problem.FUX pisze:Tani sprzęt tania antena = porażka.
Lucek, dzięki.
Tak łopatologicznie, to co da wybranie tego np President JFK w stosunku do President JOHNNY II?
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
LouCyphre pisze: Taka antenka: http://allegro.pl/item551260870_antena_ ... _6dbi.html
1450mm???



Jarmaj, przede wszystkim to nie słuchaj specjalistów, bo znowu kupisz sobie narty Pirmina Zurbriggena po to, żeby zjechać raz w Białce Tatrzańskiej.
Do skutecznej komunikacji w obrębie 5-7km (co jest wystarczające do ochrony przed policją) wystarczy krótka antena do 1m długości. Na magnesie lub nie. Mam dwie identyczne anteny 80cm na forkach - jedna na magnesie, druga przykręcona do klapy - i nie ma różnicy. Jeśli nie chcesz słuchać pierdnięcia tirowca 25km od Ciebie, to naprawdę nie trzeba kombinować. Auto z długą 1,5m anteną wygląda jak niektóre przypadki z wiejskiego tunningu (moje subiektywne zdanie).
Dido długo jeździła z magnesową antenką 30cm (http://allegro.plitem546099069_antena_cb_president_georgia_magnes_nowa_fv_ss.html) i dawała radę bez problemu. Mało szumów i 3-4 km zasięgu.
Antena powinna być dobra i krótka o ile nie masz zacięcia krótkofalarskiego.
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
Konto usunięte pisze:Jarmaj, przede wszystkim to nie słuchaj specjalistów, bo znowu kupisz sobie narty Pirmina Zurbriggena po to, żeby zjechać raz w Białce Tatrzańskiej.

Ale ponieważ moja znajomość tematu jest kompletnie zerowa, więc posłucham chętnie wszystkich. A potem zastanowię się co wybrać.
Co do anteny, to faktycznie nie chciałbym żeby była długa. Chyba 1m to maks tego, co mogę przeżyć.
Ostatnio zmieniony 12 lut 2009, o 11:47 przez jarmaj, łącznie zmieniany 1 raz.
- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 129 razy
- Polubione posty: 198 razy
Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
A ja właśnie dojrzałem do takiej antenki jaką ma u siebie Gal
Największą zaletą jest jej niepozorność, dzięki czemu w sytuacji gdy jednak jacyś niebiescy panowie cię ustrzelą to nie jesteś od razu na przegraej pozycji. Do komunikacji w trasie zupełnie wystarczy.
http://www.allegro.pl/item553261346_ant ... szawa.html
Największą zaletą jest jej niepozorność, dzięki czemu w sytuacji gdy jednak jacyś niebiescy panowie cię ustrzelą to nie jesteś od razu na przegraej pozycji. Do komunikacji w trasie zupełnie wystarczy.
http://www.allegro.pl/item553261346_ant ... szawa.html
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
jarmaj, poproś swojego tunera i Ci ogarnie temat radia 

-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
Oooo, jakie fajne maleństwo. Serio daje coś takiego radę???

Na razie muszę się zorientować w ogóle co chcę. O montażu będzie potem.Azrael pisze:jarmaj, poproś swojego tunera i Ci ogarnie temat radia

- Arti
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Nordkappværing
- Auto: GT Rally Car & STI GH
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
Konto usunięte, kluczową sprawą w całej instalacji radiowej jest właśnie antena. I zasada jest prosta - im dłuższa tym lepsza. Nikt nie każe Ci słuchać tirowców z 25 km. Skręcasz sq i masz ciszę. ja mam 145 cm u siebie na bagażniku i nie wygląda to wiejsko, raczej rajdowo. Kiedyś każda rajdówka miała porządnego bata na dachu.
ps.
Poważnie mówisz?
ps.
To jak niebiescy inteligenci widzą antenę to traktują delikwenta inaczej?rrosiak pisze: Największą zaletą jest jej niepozorność, dzięki czemu w sytuacji gdy jednak jacyś niebiescy panowie cię ustrzelą to nie jesteś od razu na przegraej pozycji.


Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
http://www.nokaut.pl/oferta/antena-pres ... orida.html
Taka mam zalożoną. Doskonale się sprawdza.
A tymi legendami , o braku bezpośredniego kontaktu anteny z masą, bym się nie przejmowal.
Przecież oplot anteny łączy się z obudowa radia, które ma masę...
Taka mam zalożoną. Doskonale się sprawdza.
A tymi legendami , o braku bezpośredniego kontaktu anteny z masą, bym się nie przejmowal.
Przecież oplot anteny łączy się z obudowa radia, które ma masę...
Dolce far niente 

- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 129 razy
- Polubione posty: 198 razy
Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
Arti pisze: To jak niebiescy inteligenci widzą antenę to traktują delikwenta inaczej? Poważnie mówisz?
Jak najbardziej, uzytkownicy CB w oczach miśków to kolesie, którzy z założenia chcą ich wydymać, wiec jak już Cię złapią to mają radochę.
Kolega, który ma legitymację resortu i od jakiegoś czasu jeździ z CB niestety wpadł kiedyś w ręce oprawców i jak zwykle wyjął stosowny papier, na co usłyszał "Panie Krzysztofie, albo antena albo szmata?" To tak jakby, jesteś z nami lub przeciwko nam.
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Re: CB radio, albo opowieści o czarnej kobrze
jarmaj pisze: Tak łopatologicznie, to co da wybranie tego np President JFK w stosunku do President JOHNNY II?
Lepsza czułość odbiornika + lepsza automatyka = lepsza jakość i mniej absorbująca obsługa. Po prostu ASC (automatyczna redukcja szumów) w JFK jest o 2 generacje bardziej zaawansowana.
No proszę Cię Fido ... na płaskim terenie to może i tak. Ale między budynkami (miasto) i w średnio górzystym terenie to masz zasięg od 200 m do 1 km. No chyba że rozkręcisz radio na maxa i squelch całkiem wyłączysz i będziesz nasłuchiwał cudownie brzmiącego "białego szumu" to może usłyszysz pierdnięcie z 2 kmKonto usunięte pisze: Dido długo jeździła z magnesową antenką 30cm (http://allegro.plitem546099069_antena_c ... fv_ss.html) i dawała radę bez problemu. Mało szumów i 3-4 km zasięgu.

Nie spotkałem się z czymś takim. Z resztą nawet znajdziesz mój post gdzieś w odmętach tego forum , gdzie wyrażałem już zdziwienie w związku z tym dyskutując z GAL'em właśnie. IMHO "Miejska Legenda"rrosiak pisze: Największą zaletą jest jej niepozorność, dzięki czemu w sytuacji gdy jednak jacyś niebiescy panowie cię ustrzelą to nie jesteś od razu na przegraej pozycji. Do komunikacji w trasie zupełnie wystarczy.
