Malowanie zacisków ....na różowo

Pytania i problemy techniczne związane z Subaru. Trytytki, śrubki i inne tematy dla maniaków niszczenia żelastwa ;-)
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Marlena
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: Forester 2,0 XT MY03 - Kocur ;)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 15:41

esilon pisze:Marlena, jak Cię juz nosi i musisz coś z zaciskami w Forku zrobic to zmień na czterotłoczek z WRX, pod Twoje felgi powinien wejśc bezproblemowo, no i przewody w oplocie stalowym, efektem będzie spokojniejsze hamowanie ze 180km/h :-)
dzięki za radę :thumb:

muszę coś zrobić bo mi sie nie podobają - psują mi cały metroseksualny wygląd Kocura :mrgreen:



Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 247 razy
Polubione posty: 528 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 15:44

Marlena pisze: ale moje uzasadnienie ma być merytoryczne dla mnie, dla nikogo więcej nie musi - mam kaprys to sobie wymieniam i nie muszą sie nikomu tłumaczyć dlaczego to robię.

Trzeba było tak od razu. Od dawna wiadomo, że wydawanie pieniędzy jest jednym ze sposobów na poprawę samopoczucia.
Marlena pisze: Dla mnie nie merytorycznym jest ściaganie całego zacisku, rozmontowywanie go na częsci pierwsze skoro można go tylko pomalować jak jest załozony . Taki trochę przerost formy nad treścią. ;-)

W moim kanonie kultury technicznej istnieje pojęcie przygotowania powierzchni przed malowaniem. Taniej, łatwiej i szybciej jest to zrobić na stole niż pod autem. Ale ja truskawki posypuję cukrem :evilgrin:
Marlena pisze: Wiem jak wygląda tłoczek hamulcowy na zasadzie działania też się znam - reszty wiedzieć nie muszę, jak coś jest zepsute to jest zepsute całkiem a nie do połowy. I nie będę wygrzebywałam tłoczków i sprawdzała po kolei czy któryś ma korozję czy nie tylko kupię nowe - wszystkie.
Po tym jakże dramatycznym opisie mam wrażenie graniczące z pewnością, że nie wiesz na czym to polega i dlaczego można byłoby to zrobić podczas porządnego przygotowania zacisku pod malowanie :whistle:
Marlena pisze: Opony też kupuję nowe po 3 sezonach nawet jak te "stare" wydają się przecież całkiem dobre :whistle:

Ja wymieniam jak wymagają wymiany. To może być pół sezonu a może być i 5 sezonów. Wszystko to kwestia opony i jej przeznaczenia. BTW wiesz, że nowe opony mogą być trzyletnie? :-p :mrgreen:
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 15:45

Marlena pisze: psują mi cały metroseksualny wygląd Kocura

jeżeli to jest cel, doprowadzenie do niemozności indentyfikacji płciowej tego wspaniałego wozu jakim jest forester 2.0Xt to faktycznie idealnym rozwiązaniem będzie pomalowanie smisznego dwutłoczka na wyróżniający sie mocno kontrastowy róż :giggle:

dla mnie trudne to do zrozumienia ale przeciez nie o to chodzi :mrgreen:

pod uwagę tylko trzeba brać, że malowanie ( niezaleznie od przyjętej metody, chlorowanej czy marleńskiej :) )w krótkim czasie przykryje czarny nalot :mrgreen:

Marlena
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: Forester 2,0 XT MY03 - Kocur ;)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 16:50

esilon pisze:
Marlena pisze: psują mi cały metroseksualny wygląd Kocura

jeżeli to jest cel, doprowadzenie do niemozności indentyfikacji płciowej tego wspaniałego wozu jakim jest forester 2.0Xt to faktycznie idealnym rozwiązaniem będzie pomalowanie smisznego dwutłoczka na wyróżniający sie mocno kontrastowy róż :giggle:

dla mnie trudne to do zrozumienia ale przeciez nie o to chodzi :mrgreen:

pod uwagę tylko trzeba brać, że malowanie ( niezaleznie od przyjętej metody, chlorowanej czy marleńskiej :) )w krótkim czasie przykryje czarny nalot :mrgreen:
oj bo Wy faceci nie rozumiecie kobiet :cofee: nie wszystko musi mieć konkretne wytłumaczenie i podstawy rodem z encyklopedii :mrgreen:

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 16:51

A może lepiej paznokcie pomalować :?: :evilgrin: :mrgreen:
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

Marlena
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: Forester 2,0 XT MY03 - Kocur ;)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 17:18

Kruszyn pisze:A może lepiej paznokcie pomalować :?: :evilgrin: :mrgreen:

pomalowane :evilgrin:

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 19:04

Marlena, powiem Ci tak. Kilka lat temu nasz forumowy kolega doradził mi wymianę seryjnych hamulców w WRX na D2 (obecnie sprzedawany pod nazwą "niedrogie" K-sport za 4,5k PLN). Od tamtego czasu minęły 4 lata. Miałam przyjemność jeździć różnymi RX-ami, WRX-ami, STi-ami na seryjnych i nieseryjnych hamulcach. Wnioski?
Auto, którym jeździ się w ruchu ulicznym/publicznym z seryjnym hamulcem hamuje. Auto którym jeździ się z D2 również hamuje. Różnice jakościowe? W ruchu ulicznym niemal niezauważalne. Różnice kosztowe? Tu się zaczyna wesołość.
Założenie D2 4,5k. Po 4 latach serwisowania auta w znanym i cenionym serwisie auto pojechało tamże na wymianę klocków (ze starości) po czym absolutnie przestało hamować. 4 tygodnie temu dowiedzieliśmy się dlaczego. Tarcze wyglądają tak (widziałaś je na żywo również):
Obrazek
Nowe tarcze 2200 http://sklep.4turbo.pl/product-pol-8232 ... 330mm.html
Nowe klocki 1200 http://sklep.4turbo.pl/product-pol-8232 ... Sport.html
Bagatela, którą teraz muszę ponieść jeszcze raz 3400 + robota. A do tego przetoczenie starych tarcz, kilkugodzinna walka żeby w ogóle zdjąć je z samochodu (trzeba było wyjąć amortyzatory z mięsem i rozmontować na stole) = dodatkowe 600zł. Total 10k w 4 lata. Relatywnie niedrogo, prawda? To chyba nawet mały na swoich 38 zestawów mniej wydał. Za to mały może wymienić tarcze gdzie chce i na jakie chce (nawet chyba robił to własnoręcznie). Moje auto natomiast ląduje z dziurawymi tarczami na Dolnym Śląsku i musi jechać 400km bez hamulców do Warszawy, bo te hamulce "wymagają specjalisty".
Reasumując, skoro chcesz różowe zaciski, powinnaś bezwzględnie zrobić remap, założyć AP-Racing (wcześniej pokornie wysłuchując kolegów z forum na temat błędności swojego dowolnego wyboru), założyć zawias Teina, a na koniec kupić STi. Albo EVO. No bo kto to widział żeby kolor na zaciskach uzyskać po prostu farbą.

Annual Penis Length Contest :roll:

Marlena
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: Forester 2,0 XT MY03 - Kocur ;)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 19:58

barbie, :loving: :loving:

tarcze widziałam, wygląd zadziwiający ale nawet nie chciałam pytać co się z nimi stało że "aż tak" :o

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 20:08

Marlena pisze: tarcze widziałam, wygląd zadziwiający ale nawet nie chciałam pytać co się z nimi stało że "aż tak"
no jak to co. Barbie jeździ w szpilkach, hamowała tylko palcami i brała tylko część klocka.
Bo co innego :evilgrin:

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 20:08

Tarcze widać że są zniszczone z powodu ich nieużywania.

Takie zniszczenie może się pojawić tylko w dwóch przypadkach: auto bardzo długo stojące, albo w hamulce prawie w ogóle nieużywane (ew zatarte tłoczki, ale tu to chyba możemy wykluczyć, za nowe hamulce na co takiego). To nie jest zużycie eksploapacyjne, tylko z powody braku eksploatacji.

Dlaczego przy takim typie użytkowania auta wkładałaś taki hamulce? To bez sensu. Tu seria z WRX byłaby w 150% wystarczająca.
Ostatnio zmieniony 6 sie 2012, o 20:47 przez jarmaj, łącznie zmieniany 1 raz.

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 20:13

jarmaj pisze:Dlaczego przy takim typie użytkowania auta wkładałaś taki hamulce? To bez sensu. Tu seria z WRX byłaby w 150% wystarczająca.
Bo zrobiłam to, co mi doradzono na forum :whistle:

Mnie bardziej zastanawia jak jest możliwe, że w aucie wymienia się klocki "bo się zeszkliły" i nie zauważa takiego stanu tarcz.

Marlena
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: Forester 2,0 XT MY03 - Kocur ;)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 20:28

Alan, Alan, Alan! pisze:
Marlena pisze: tarcze widziałam, wygląd zadziwiający ale nawet nie chciałam pytać co się z nimi stało że "aż tak"
no jak to co. Barbie jeździ w szpilkach, hamowała tylko palcami i brała tylko część klocka.
Bo co innego :evilgrin:
weź, bo jeszcze ktoś uwierzy :giggle: :mrgreen: mam nadzieję, że nie dostaliście takiej opinii w serwisie :mrgreen:


no i w takim razie wstawiam serię, żadne wynalazki, do mojej jazdy po prowincji w zupełności wystarczą :cofee:
Ostatnio zmieniony 6 sie 2012, o 20:31 przez Marlena, łącznie zmieniany 1 raz.

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 20:29

jarmaj pisze: Dlaczego przy takim typie użytkowania auta wkładałaś taki hamulce? To bez sensu.
dlatego ja od dłuższego czasu się awanturuję, jak ktoś do zupełnie cywilnie jeżdżącego WRXa twierdzi żeby pakować jakieś super hiper graty 'bo nie hamuje'. Później wychodzą takie kwiatki ;-)
jarmaj pisze: Tu seria z WRX byłaby w 150% wystarczająca.
Zgadzam się. Ja jestem za downgradem hebli, natomiast Barbie je mimo wszystko (bo są eksztra) lubi więc pewno zostawi ;-)
Marlena pisze: no i w takim razie wstawiam serię, żadne wynalazki, do mojej jazdy po prowincji w zupełności wystarczą
Im dalej od Gór Sowich tym gorszy hebel w subaru. ;-)

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 247 razy
Polubione posty: 528 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 20:56

barbie, a rozbiorę to na kawałki...
barbie pisze: Moje auto natomiast ląduje z dziurawymi tarczami na Dolnym Śląsku i musi jechać 400km bez hamulców do Warszawy, bo te hamulce "wymagają specjalisty".

Jak dla mnie to te zniszczenia nie powstały w ciągu 400 km jazdy na Dolny Śląsk... :roll:
barbie pisze: Reasumując, skoro chcesz różowe zaciski, powinnaś bezwzględnie zrobić remap, założyć AP-Racing (wcześniej pokornie wysłuchując kolegów z forum na temat błędności swojego dowolnego wyboru), założyć zawias Teina, a na koniec kupić STi. Albo EVO. No bo kto to widział żeby kolor na zaciskach uzyskać po prostu farbą.

Trochę kulą w płot. Nikt nie mówił, że koniecznie trzeba wymienić zaciski. To co zostało napisane to sugestie jak skutecznie i ładnie pomalować zaciski hamulcowe. Dobrym przykładem jest to co zrobił mały ze swoimi. Robota cukierkowa ale niemożliwe jest zrobienie tego porządnie na aucie. Dodatkowo nastąpiła multiplikacja opcji rozwiązania problemu gdzie z jednej strony pada pytanie o malowanie proszkowe i dochodzi się do wniosku, że regeneracja zacisku jest za droga poprzez regenerację z wymianą wszystkiego co niepotrzebne aż do wynalazków typu nowe zaciski lub big-brake kit.

Stojąc z boku widać jeden pozytywny aspekt całej sprawy. Fascynacja nowo zakupionym autem i chęć zrobienia mu jak najlepiej nie zważając na koszty i okoliczności.
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 20:57

Chloru pisze: Jak dla mnie to te zniszczenia nie powstały w ciągu 400 km jazdy na Dolny Śląsk...
czytamy ze zrozumieniem :evilgrin:

Marlena
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: Forester 2,0 XT MY03 - Kocur ;)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 21:10

Chloru pisze: Fascynacja nowo zakupionym autem i chęć zrobienia mu jak najlepiej nie zważając na koszty i okoliczności.
a żebyś wiedział :razz: :razz: :mrgreen:
ale tak miałam nawet po 5 latach posiadania Picasso, zawsze wymiana czegokolwiek co sie zamortyzowało była na naj ... najlepsze a nie na najtańsze :cofee: i zawsze po całości :mrgreen:

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 21:27

Chloru pisze:barbie, a rozbiorę to na kawałki...
barbie pisze: Moje auto natomiast ląduje z dziurawymi tarczami na Dolnym Śląsku i musi jechać 400km bez hamulców do Warszawy, bo te hamulce "wymagają specjalisty".

Jak dla mnie to te zniszczenia nie powstały w ciągu 400 km jazdy na Dolny Śląsk... :roll:
Jak dla mnie również i jestem tego świadoma. Myk polega na tym że
a. w serwisie przy wymianie klocków nikt tego nie zauważył
b. okazuje się, że ten hamulec po prostu nigdy nie był mi potrzebny, bo nie jestem w stanie go zużyć.

Moje auto jeździ głównie po mieście, czasem trasa ok. 100km w gęstym ruchu i bez szaleństw. Za wibracje przy ostrych hamowaniach winiłam nacinane tarcze. Za słabsze hamowanie obwiniałam nowe klocki, bo sądziłam że po prostu twardsze. Aż w końcu w auto wsiadł Remek, przejechał 400km i kilka razy mało nie wylądował na różnych przedmiotach/pojazdach kiedy okazało się że auto po prostu nie hamuje. Pojechał więc do Marka, gdzie wszystko zdemontowano i oczom ukazała się wewnętrzna strona tarczy widoczna na obrazku.
Co ważne. Ja się nie muszę na tym znać. Nie muszę. Od tego jest serwis.
Trochę kulą w płot. Nikt nie mówił, że koniecznie trzeba wymienić zaciski. To co zostało napisane to sugestie jak skutecznie i ładnie pomalować zaciski hamulcowe. Dobrym przykładem jest to co zrobił mały ze swoimi. Robota cukierkowa ale niemożliwe jest zrobienie tego porządnie na aucie. Dodatkowo nastąpiła multiplikacja opcji rozwiązania problemu gdzie z jednej strony pada pytanie o malowanie proszkowe i dochodzi się do wniosku, że regeneracja zacisku jest za droga poprzez regenerację z wymianą wszystkiego co niepotrzebne aż do wynalazków typu nowe zaciski lub big-brake kit.
Nie Chloru, nie kulą w płot. Znowu zebrała się loża wszechwiedzących szyderców, którzy zamiast odpowiedzieć na proste pytanie doradzają wymiany, regeneracje, big-brake i inne porady z malowaniem paznokci włącznie. Oraz szydzą, udowadniają kobiecie, że nic nie wie (chociaż wcale nie zamierzała twierdzić, że wie) i najlepiej zakończyć tę dyskusję, bo hańbiny kategorię nadludzi subarowiczów dramatycznym druciarstwem malując coś chałupniczo. Takie tam bagienko.

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 19 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 21:37

Ufff... Jednak nie żałuję, że posłuchałem swojego mechanika który do GTka używanego na codzień założył normalne klocki w pasztetowej (jak na Subaru) cenie.

barbie, pouczająca historia :cofee:

Marlena
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: Forester 2,0 XT MY03 - Kocur ;)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 21:40

co do nadludzi - mam kolegę, właściciela 2 subaru, który nawet żarówki nie wymieni sam, płynu do spryskiwaczy też nie dolewa "bo jak to? w subaru?" - leci z tym do ASO. Ja takie rzeczy robię sama...no ale ja jestem amatorką agrotuningu :cofee:
Ostatnio zmieniony 6 sie 2012, o 21:42 przez Marlena, łącznie zmieniany 1 raz.

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 21:40

Nie wdając się w ostre dysputy :idea: , uważam ,że zaaplikowanie do Forka XT hebli z wrx-a jest dobrym rozwiązaniem :idea: .

Marlena jednak jeździ w trochę innym terenie i nawet lekko upala :thumb:

Esi może coś powiedzieć o różnicy pomiędzy oryginalnymi heblami z forka a wrx-owymi, po założeniu :idea:

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 21:44

Piter 35 pisze: wrx-a jest dobrym rozwiązaniem
Marlena na 90% takie heble ma. ;-)

Marlena
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: Forester 2,0 XT MY03 - Kocur ;)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 21:46

Piter 35 pisze:Nie wdając się w ostre dysputy :idea: , uważam ,że zaaplikowanie do Forka XT hebli z wrx-a jest dobrym rozwiązaniem :idea: .

Marlena jednak jeździ w trochę innym terenie i nawet lekko upala :thumb:

Esi może coś powiedzieć o różnicy pomiędzy oryginalnymi heblami z forka a wrx-owymi, po założeniu :idea:

no właśnie, toś mi przypomniał (akurat na noc się będę denerwować)...mauż coś wspominał, że ma zamiar jeździć forkiem zimą w górach :x znaczy się upalał będzie konkretnie :x (pewnie coś mi zepsuje ;-( )
wystarczą mu seryjne hamulce :?: :cofee:

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 21:49

Marlena, zimą w górach hamulec jest niepotrzebny. Zimą to ważna jest opona. Lepszy hamulec potrzebujesz latem, kiedy jeździ się szybciej, przyczepność jest większa i zdarzają się mocniejsze hamowania. Za mocny hamulec zimą, to tylko słabsza zabawa i większe niebezpieczeństwo poślizgu dla niewprawnego kierowcy.

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 21:51

barbie pisze: Marlena, zimą w górach hamulec jest niepotrzebny. Zimą to ważna jest opona. Lepszy hamulec potrzebujesz latem, kiedy jeździ się szybciej, przyczepność jest większa i zdarzają się mocniejsze hamowania. Za mocny hamulec zimą, to tylko słabsza zabawa i większe niebezpieczeństwo poślizgu dla niewprawnego kierowcy.
czytaj: może być kompletna seria, nie ma co wnikać. ;-)

Marlena
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: Forester 2,0 XT MY03 - Kocur ;)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 21:54

barbie, czyli wystarczy seria. Po ostatnim wypadzie w góry sam stwierdził, że to nie to co zimą i pewnie więcej nie będzie męczył Forka. A ja "mistrzyni prostej" daję radę na seriach, jakie mam teraz w Forku. :mrgreen:

ODPOWIEDZ