Ależ ja sobie z tym radzę. Wolę jednak zlecić fachowcom wszystkie czynności serwisoweFUX pisze: So What!, myslę, że znasz swój styl jazdy i pomijając sytuacje ekstremalne, wiesz, co ile na przeglądach wymieniałeś klocki/tarcze.
Jeżeli swego stylu jazdy rażąco nie zmieniłeś, to odpowiedź jest prosta.
Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 313 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
Re: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
FUX, a jak np. zacisk przestał prawidłowo działać? Potem się widuje takie kwiatki:
http://hamulce.net/kolekcja_tabela.html
http://hamulce.net/kolekcja_tabela.html
Re: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
Azrael, odpowiem tak.
Nie każdy serwis na przeglądzie demontuje zaciski, aby sprawdzić działanie. Dotyczy to przynajmniej 3 marek.
Kiedyś totalną awanturą na dużym przeglądzie w accordzie, chciano mnie skasować za wymianę klocków, mimo, że zaciski zostały zdemontowane w celu sprawdzenia, wyczyszczono je jakimś preparatem za jakąś chorą stawkę (całe opakowanie, a jak).
Zmieniono zdanie, gdy zażądałem założenia starych klocków.
To jest rżnięcie klienta w żywe oczy.
Ad meritum. Nie każdy zweryfikuje poprawność pracy. Da obraz równomierność/nierównomierność zużycia na osi, tarcie, piszczenie, etc. I tyle.
Dolanie pół litra płynu do spryskiwacza za 30 zł również uważam za złodziejstwo. A wystarczy zapytać, czy dolać.
Nie każdy serwis na przeglądzie demontuje zaciski, aby sprawdzić działanie. Dotyczy to przynajmniej 3 marek.
Kiedyś totalną awanturą na dużym przeglądzie w accordzie, chciano mnie skasować za wymianę klocków, mimo, że zaciski zostały zdemontowane w celu sprawdzenia, wyczyszczono je jakimś preparatem za jakąś chorą stawkę (całe opakowanie, a jak).
Zmieniono zdanie, gdy zażądałem założenia starych klocków.
To jest rżnięcie klienta w żywe oczy.
Ad meritum. Nie każdy zweryfikuje poprawność pracy. Da obraz równomierność/nierównomierność zużycia na osi, tarcie, piszczenie, etc. I tyle.
Dolanie pół litra płynu do spryskiwacza za 30 zł również uważam za złodziejstwo. A wystarczy zapytać, czy dolać.
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
kancelista1, kolego, jeżeli potrzebujesz zrobić jak wyżej, a nie ma tam w Poznaniu warsztatu alternatywnego do ASO Subaru, to podpytaj swoich kumpli z którego warsztatu są zadowoleni (w sensie jest rzetelny i sensowny cenowo).kancelista1 pisze: Oczekiwania mam niewygórowane. Przegląd na 120000 km to jest przegląd taki, jak po 60000 km. Czyli olej, filtry, i zmiana płynów (hamulcowy i chłodniczy). Dodatkiem jest (tak jak przy 60000) olej w tylnym moście. I zwyczajnie nie bardzo wiem, dlaczego za to o czym napisałem mam zapłacić 2411 złotych...Tyle widnieje w cenniku Subaru.....A może ktoś z Was wie, dlaczego tyle?:). I nadal będę wdzięczny, jeśli ktoś wskaże mi kogoś w Poznaniu:).
To są sprawy, które ogarnie uczeń technikum samochodowego, albo trochę bardziej łepski użytkownik samochodu (bez względu czy to reno czy porsze). Mam na myśli łącznie z ogólnymi oględzinami, typu 'cieknie spod dekla'.
Może zaistnieć sytuacja, że przysłowiowy Mietek wyrazi niechęć do wymiany oliwy w napędzie, wtedy zerknij czy nie masz tam jakiegoś serwisu aut 4x4 (koniecznie i zawsze upieraj się że masz 4x4 pod rygorem oberwania ... sam wiesz czego ... jak popsują
To nie jest technologia kosmiczna. Powiem więcej, życzyłem sobie wymianę klocków w rzeźni (byłej, teraz sklep moto).
Na szybko patrząc, można to ogarnąć za 2x mniej (nie wdaję się w szczegóły, te zależą od fantazji klienta/mechanika)
Az nie przeginajAzrael pisze: FUX, a jak np. zacisk przestał prawidłowo działać? Potem się widuje takie kwiatki:
ujar, Andrzej, zmień se avatara bo mnie niezmiennie wkur...zasz. Powiem więcej, naruszasz prawa autorskie, żeby było zgodnie z duchem nowoczesniści.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
Ja np. się dziwię, że ktoś może nie ogarnąć czegokolwiek związanego z komputerem. I w ogóle jaki jest sens istnienia serwisów komputerowych, skoro większość rzeczy można sobie samemu zdiagnozować i wymienić.
Chyba tylko bogaci i szastający kasą oddają komputery do serwisów.
Podobnie z hydrauliką, naprawą butów, czyszczeniem kominów, serwisem rowerowym. Każdy rozsądny facet jest w stanie zrobić sobie sam większość czynności naprawczych i serwisowych.
Że nie wspomnę kuchni. Ktoś kto sobie nie gotuje, a wydaje pieniądze w restauracjach, po prostu szasta kasą. Przepisy są w sieci, produkty w markecie, tylko gotować.

Chyba tylko bogaci i szastający kasą oddają komputery do serwisów.
Podobnie z hydrauliką, naprawą butów, czyszczeniem kominów, serwisem rowerowym. Każdy rozsądny facet jest w stanie zrobić sobie sam większość czynności naprawczych i serwisowych.
Że nie wspomnę kuchni. Ktoś kto sobie nie gotuje, a wydaje pieniądze w restauracjach, po prostu szasta kasą. Przepisy są w sieci, produkty w markecie, tylko gotować.
-
Boombastic
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
jarmaj pisze: Na czerwono zaznaczyłem operacje, jakie nawet największy laik nie mający pojęcia o samochodach może przeprowadzić nie brudząc się.
Przperaszam bardzo, ale niby gdzie ja mam zrobić sobie taki przegląd? Jak mam sprawdzić przewody hamulcowe, tarcze, klocki czy zawieszenie bez podnośnika czy też bez demontażu co najmniej kół? A narzędzia pomiarowe? A filtr sam się odnajdzie i przywiezie?
Dla osób zajmujących się serwisem aut te czynności są może banalne, ale tak to wygląda z ich perspektywy. Ja wyznaję zasadę: róbmy swoje. Ja jestem dobry w tym co robię, mechanik powninen być dobry w swoim fachu. Ja zwykle nie mam czasu i nawet w serwisie zdarza mi się pracować by tego czasu nie tracić. Tak, jestem ten bogaty i szastający kasą. Naprawdę chcielibyście by ludzie sami serwisowali swoje auta? To z czego byście żyli?
Re: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
Konto usunięte, zbudowałeś już ten domek na drzewie

https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Odp: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
Boombastic myślę że Jarmaj zasugerował że nie potrzeba do tych czynności subarowego steve jobsa a wystarczy Mietek. Bylewiedział co robi ;)
Ja zresztą tez
Ja zresztą tez
Re: Odp: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
Ja też tak mam, że po drugiej stronie ulicy jest Tomek specjalizujący się w miśkach . Jestem pewien że facet wie co robi i spokojnie mogę mu zostawić auto i pójść pospamować w tym czasie na forum .Alan, Alan, Alan! pisze:Boombastic myślę że Jarmaj zasugerował że nie potrzeba do tych czynności subarowego steve jobsa a wystarczy Mietek. Bylewiedział co robi ;)
Ja zresztą tez
Taki przegląd to nie to samo co naprawa z koniecznością użycia specjalistycznych narzędzi i wiedzy co do regulacji
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 86 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
Konto usunięte, ale ja specjalnie oddzieliłem operację wymagające chociażby odrobiny wiedzy, narzędzi i chęci pobrudzenia się, od takich które może wykonać absolutnie każdy w parę minut.
Idąc Twoją analogią do komputerów, to ten przegląd okresowy auta w ogromnej części wygląda tak, jakby oddawać do serwisu kompa aby zainstalować na nim dodatkową, poza IE, przeglądarkę internetową, wyrzucić zawartość kosza na śmieci, sprawdzić czy wszystkie klawisze dają się nacisnąć i pooglądać, czy kabel zasilania nie jest przecięty.
Jestem kompletnym laikiem jak chodzi o komputery, nie znam się na tym i kompletnie mnie komputery nie interesują, ale jednak z tymi czynnościami jakoś sobie radzę i nie płacę komuś za ich wykonanie.
Idąc Twoją analogią do komputerów, to ten przegląd okresowy auta w ogromnej części wygląda tak, jakby oddawać do serwisu kompa aby zainstalować na nim dodatkową, poza IE, przeglądarkę internetową, wyrzucić zawartość kosza na śmieci, sprawdzić czy wszystkie klawisze dają się nacisnąć i pooglądać, czy kabel zasilania nie jest przecięty.
Jestem kompletnym laikiem jak chodzi o komputery, nie znam się na tym i kompletnie mnie komputery nie interesują, ale jednak z tymi czynnościami jakoś sobie radzę i nie płacę komuś za ich wykonanie.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
jarmaj pisze: Konto usunięte, ale ja specjalnie oddzieliłem operację wymagające chociażby odrobiny wiedzy, narzędzi i chęci pobrudzenia się, od takich które może wykonać absolutnie każdy w parę minut.
Zgoda. Ale po co mam robić "wizualną kontrolę przewodów hamulcowych" (HGW skąd mam niby wiedzieć, czy z przewodami jest ok, czy nie), lub wymieniać filtr powietrza, skoro to zostanie wykonane w ramach przeglądu przez osobę, która zna się na tym 100 razy lepiej niż ja?
Co z tego, że zauważę coś niepokojącego, skoro nie jestem w stanie za wiele z tym zrobić?
Dla ludzi, którzy traktują samochód tak samo jak piec gazowy w domu (czyli po prostu sprzęt mający określoną funkcjonalność), taki przegląd to po prostu zapłata mechanikowi za to, że w porę wykryje jakieś usterki i je zlikwiduje. Zostawiam auto w warsztacie, oni robią te wszystkie niezbędne rzeczy (zarówno te błahe jak i te ważne i trudne), wymieniają mi brakujące żarówki i po pół dnia mam auto w założeniu sprawne techniczne i "ogarnięte". Wiem, płacę za te "łatwe" czynności parę złotych, które mógłbym oszczędzić i samemu się chrzanić z tym wieczorami po pracy. Tylko po co?
Re: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
A jak on ma to zrobić?Konto usunięte pisze: że w porę wykryje jakieś usterki i je zlikwiduje
Prześwietli auto?
Zrobi dokładnie tak, jak Ty.
Re: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
FUX, jednak nie do końca, doświadczony specjalista wie gdzie zajrzeć, w którą szparę, na co zwrócić uwagę i co jest oznaką problemu. Kiedyś siadłem i zacząłem pisać instrukcję kupowania Forda Coswortha, o którym wydaje mi się wtedy miałem dość dużo wiedzy i pamiętam że kilka stron tekstu wyszło. Oczywiście samo sprawdzenie wizualne zajmuje bardzo niewiele czasu, ale trzeba wiedzieć gdzie spojrzeć. Nie rz i nie dwa widziałem auta przyjeżdżające na przegląd, które nie wyjechały po zmianie płynów bo został odkryty poważniejszy problem, czasem niebezpieczny, czasem po prostu mogący wygenerować duże koszty.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
Azrael pisze: doświadczony specjalista wie gdzie zajrzeć, w którą szparę, na co zwrócić uwagę i co jest oznaką problemu
Otóż to. On wie, że te przewody w tym modelu lubią pękać na 7 zagięciu. Wiem, że upraszczam, ale chodzi właśnie o tę wiedzę. Że ta wersja silnikowa ma takie problemy, a tamta inne. I te problemy on może sprawdzić, a ja nie mam nawet o nich bladego pojęcia.
-
Boombastic
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
Azrael pisze: FUX, jednak nie do końca, doświadczony specjalista wie gdzie zajrzeć, w którą szparę, na co zwrócić uwagę i co jest oznaką problemu.
O to dokładnie chodzi. Ja sie znam na nieruchomościach i w krótkim czasie jestem w stanie sprawdzić wiele spraw poczawszy od aspektów prawnych na technicznych kończąc. Wchodzę do budynku czy mieszkania i od razu wiem mniej więcej jaki rocznik, jaka konstrukcja, itd. Dla niespecjalisty to często czarna magia. Tak, może poświęcić swój czas dokształcając się w tym kierunku, ale po pierwsze to dalej będzie brak doświadczenia, a po drugie zajmie mu to dużo czasu a efekt końcowy będzie różny. Tak samo jest z samochodami. Jak byłem szczyl to potrafiłem zbudować od podstaw motocykl, prawie z zamkniętymi oczami rozbierałem silnik i skrzynię biegów w WSK. A teraz już tego nie robię, bo świat poszedł do przodu, a ja zostałem w tyle. Wystarcza mi wiedza teoretyczna i trochę praktycznej by wiedzieć że mnie nie oszukują w warsztacie.
Ja nie mam takiej wiedzy i doświadczenia jak lakiernik który w 5 sekund wie który element był malowany. No i zapominacie o jednej sprawie: właściciel stopniowo przyzwyczaja się do zmian w aucie i nie jest w stanie wyłapać że zaczyna się w nim dziać coś niepokojącego. A mechanik wie gdzie wsadzić łyżkę w zawieszenie, wie ile luzu jest dopuszczalne, albo powie że nad jakąś wymianą trzeba już pomyśleć. Ja tam z kompem daję trochę rady, na takiej samej zasadzie jak z dawnymi motocyklami: wgryzałem sie od podstaw najpierw w DOSa. Ale znowu świat poszedł do przodu i nie wiem czy potrafiłbym teraz zmontować go samemu, o grzebaniu w sofcie systemowym nie wspominając. Róbmy swoje.
-
Sławek
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: Szczecin
- Auto: Forester 2.0XT,Justy G3,Outback H6
- Polubił: 2 razy
- Polubione posty: 0
Re: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
Wszystko OK tylko założenia mogą być lekko nieprawidłowe gdyż niestety ale w ASO mamy często brak fachowców gdyż odchodzą oni do innych stacji gdzie mają większe pieniądze (nie dotyczy to tylko Subaru). Bardzo często płacimy za marmury, kawę i pensje prezesa a nie za wiedzę i odpowiedzialnośc i dlatego pytanie czy warto za to płacić 180 PLN (netto) za godzinę czy też może zrobić coś samemu. W serwisach kradną, zamiast orginałów montują szroty lub podróbki itd a regresu praktycznie nie ma bo za rękę trudno złapać. 
-
Boombastic
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
Wystarczy wybrać taki serwis bez marmurów i tego zadufanego pitolenia obsługi oraz z możliwością obserwowania auta przy pracy. Wiem, jest ciężko taki znaleźć, ale zaręczam, że takie są, bo miałem z takimi do czynienia z różnymi markami.Sławek pisze:Wszystko OK tylko założenia mogą być lekko nieprawidłowe gdyż niestety ale w ASO mamy często brak fachowców gdyż odchodzą oni do innych stacji gdzie mają większe pieniądze (nie dotyczy to tylko Subaru). Bardzo często płacimy za marmury, kawę i pensje prezesa a nie za wiedzę i odpowiedzialnośc i dlatego pytanie czy warto za to płacić 180 PLN (netto) za godzinę czy też może zrobić coś samemu. W serwisach kradną, zamiast orginałów montują szroty lub podróbki itd a regresu praktycznie nie ma bo za rękę trudno złapać.
Re: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
Boombastic, importerzy dążą do tego żeby takich nie było. Poczytałbyś sobie nektóre listy wymogów dla ASO to byś się nieźle uśmiał.
-
Boombastic
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
Ja się tego domyślam, ale nie raz zdarzało mi się korzystać z usług serwisów gdzie widziałem auto lub motocykl przez szybę (lub byłem bezpośrednio przy nim cały czas - serwis moto), a nawet byłem na hali i to pod samochodem. Wiem że to wbrew zasadom, ale jak szef serwisu jest w porządku to zaprowadzi klienta do auta, pokaże, wytłumaczy, doradzi. Unikam natomiast serwisów gdzie pojazd znika i pojawia się następnego dnia zamiast za 3-4 godziny, a od progu leci do mnie panienka na szpilkach i zawraca d..ę czy nie może mi w czymś pomóc. Oczywiście może, ale to przekracza jej obowiązki służboweAzrael pisze:Boombastic, importerzy dążą do tego żeby takich nie było. Poczytałbyś sobie nektóre listy wymogów dla ASO to byś się nieźle uśmiał.
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 86 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
Nie oddałbym na 5 minut auta do warsztatu, gdzie ktoś zabroniłby mi wejść na halę, zobaczyć to co zamierzają wymienić, ocenić samemu czemu to ma być robione, pooglądać auto od dołu, itp, itd.Boombastic pisze:a nawet byłem na hali i to pod samochodem.
To mój samochód i ja tu dyktuję warunki i decyduję przy czym chcę być, a kiedy mogę auto spuścić z oka.
Jeżeli jakiś serwis takiego dostępu odmawia, należy natychmiast zrobić w tył zwrot i pojechać do innego warsztatu.
Oczywiście nie chodzi mi tutaj o stanie komuś nad głową i patrzenie na ręce, bo wiem jakie to irytujące.
-
elf_pomocnik
- 0 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
Pozwolę od siebie dodać, że wiele warsztatów ( najczęściej ASO i najczęściej tam gdzie jest miła pani która nie chce zrobić tego czego chce Boombastic
) robi właśnie tak jak mówi jarmaj.
Mam doświadczenia z nowym Hyundaiem i jego serwisami, a także opinie od innych użytkowników samochodu, że najczęściej zostawiasz samochód na parkingu i go nie widzisz, aż do powrotu na parking.
Zdecydowanie tego nie popieram, choć rozumiem i względy bezpieczeństwa itp. itd. Może w Europie zachodniej takie coś przechodzi bez problemu, ale u nas mogliby pomyśleć nad szybką, balkonikiem, czymkolwiek. Tak by można sobie było popatrzeć co oni właściwie robią ( czy cokolwiek robią).
Notabene za takie wejście pod samochód klienta to też jakieś kary pewnie można złapać jak się jakiś inspektor napatoczy.
Mam doświadczenia z nowym Hyundaiem i jego serwisami, a także opinie od innych użytkowników samochodu, że najczęściej zostawiasz samochód na parkingu i go nie widzisz, aż do powrotu na parking.
Zdecydowanie tego nie popieram, choć rozumiem i względy bezpieczeństwa itp. itd. Może w Europie zachodniej takie coś przechodzi bez problemu, ale u nas mogliby pomyśleć nad szybką, balkonikiem, czymkolwiek. Tak by można sobie było popatrzeć co oni właściwie robią ( czy cokolwiek robią).
Notabene za takie wejście pod samochód klienta to też jakieś kary pewnie można złapać jak się jakiś inspektor napatoczy.
Re: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
elf_pomocnik pisze: Notabene za takie wejście pod samochód klienta to też jakieś kary pewnie można złapać jak się jakiś inspektor napatoczy.
Nie pewnie, tylko na pewno. A i klient jakby się uparł mógłby pewnie wnieść pozew.
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 86 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Przegląd Subaru poza oficjalnym serwisem - Poznań
Świat jest pełen durnych przepisów.
Nie widzę żadnego powodu, aby do tych głupich się stosować. Od innych oczekuję podobnej normalności
Nie widzę żadnego powodu, aby do tych głupich się stosować. Od innych oczekuję podobnej normalności