Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Pytania i problemy techniczne związane z Subaru. Trytytki, śrubki i inne tematy dla maniaków niszczenia żelastwa ;-)
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
lucjanek
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Poznań
Auto: Subaru Outback
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Post 4 lis 2011, o 09:54

jarmaj pisze: No widzisz, każdy tak ma, że są pewne przepisy z którymi się zgadza i takie, z którymi nie.

Można ich nie przestrzegać, ale trzeba się liczyć z konsekwencjami. Mi tam nie zależy żebyś jechał zawsze na piędziesiątce 50km/h (wręcz przeciwnie, oczekuję, że ruch będzie szybszy), ale chcę aby wszyscy jeździli na światłach, bo lepiej wtedy widać inne samochody.
Więc pozwól, że będę miał nadzieję, że w przyszłości ta drobna niedogodność w postaci mandatu będzie spotykała Cię znacznie częściej, aż w końcu zaczniesz zapalać światła.
A ja mam nadzieję, że dostaniesz mandat po każdym przekroczeniu 50 km/h w terenie zabudowanym. Jak to jest realne - sam oceń.
Tak samo realne jest dostanie mandatu za jazdę bez świateł codziennie, nawet raz na miesiąc, tym bardziej, że wiadomo co myślą o tym nakazie policjanci.

Pytam ponownie: co to znaczy, że lepiej widać samochody? Lepiej widać jest wtedy kiedy coś widzisz, np. książkę, ale nie widzisz liter, zakładasz okulary i już je widzisz. Ale to nie znaczy, że wczesniej ksiązki nie widziałeś.



lucjanek
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Poznań
Auto: Subaru Outback
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Post 4 lis 2011, o 09:55

jarmaj pisze: czynią ją bezpieczniejszą nie tylko dla samego świecącego, ale też dla reszty użytkowników.
Kto tak powiedział? Jakieś dowody, fakty to potwierdzające? Badania? Bo inaczej wygląda to jak dogmat.

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Post 4 lis 2011, o 10:55

lucjanek pisze:
barbie pisze: Zapalone też nie szkodzą. Chyba wystarczy?
Rzecz w tym, że szkodzą. Poczytaj może najpierw na ten temat, bo twoje bomisiewydaje mnie nie interesuje.
To po co dyskutujesz, jak żadne argumenty Cię nie interesują i twoje misiewydaje jest najmojsze? Bloga se załóż i wylewaj żale.
lucjanek pisze: Mnie na przykład wydaje się (zresztą słusznie), że Ziemia jest płaska.
No i to wiele tłumaczy... :roll:
lucjanek pisze:A tak na marginesie, to włączone bez przerwy ogrzewanie tylnej szyby też na pewno nie szkodzi.
Oczywiście że nie. Czy to znaczy, że zabija?
barbie pisze:
lucjanek pisze:Ten wykres jest absurdalny. A gdzie średnie parametry pogody w tych latach, ilość remontowanych i źle oznaczonych odcinków dróg, dziur na niewyremontowanych nawierzchniach, liczba pijanych kierowców, przyrost ilości kierowców w poszczególnych grupach wiekowych i sprawnościowych oraz stan pojazdów?
Swoją drogą statystyka to taka dziedzina nauki, za pomocą której można udowodnić każde, nawet najbardziej absurdalne teorie, odpowiednio dobierając próbę i uwzględniane dane... :roll:
Te parametry co roku są podobne lub ich tendencja zmian jest podobna. Jak również stała była tendencja liczby wypadków (nawet pomimo wzrostu liczby samochodów). Poczytaj o tendencjach i trendach, zanim powiesz, że coś jest absurdalne.
Obejrzyj może co na ten temat maja do powiedzenia fachowcy, którzy sie tym zajmują.
http://www.youtube.com/watch?v=6up-24tFFPI
Statystyki policyjne dot pieszych i rowerzystów, czyli tych wszystkich, których na skutek jazdy na światłach nie widzimy i zabijamy na potęgę:

piesi
2006: 1802 ofiary śmiertelne (34,37% wszystkich ofiar śmiertelnych na drogach), 14035 rannych (23,74%)
2007: 1951 ofiar śmiertelnych (34,95%), 14798 rannych (21,51%)
2008: 1893 ofiar śmiertelnych (34,82%), 14263 rannych (22,97%)

rowerzyści:
2006: 509 śmiertelnych (9,71%), 5350 rannych (9,05%)
2007: 498 śmiertelnych (8,92%), 4530 rannych (6,58%)
2008: 449 śmiertelnych (8,26%), 4927 rannych (7,93%)

Zatem skoro wielkość próby się zmienia, warto brać pod uwagę zmiany procentowe, a nie wartości bezwzględne. A procentowo tendencja wśród ofiar jest spadkowa.

W 2006 roku na polskich drogach było 18 035 047 pojazdów, podczas gdy w 2007 już 19 471 836, czyli 1,5mln więcej, co daje przyrost o prawie 8%, zaś liczba wypadków wzrosła o 5,7%. W 2008 roku na drogach było 21 336 913 pojazdów, czyli znów przyrost o 9,5%, a liczba wypadków w stosunku do 2006 wynosiła +4,6%, a do 2007 -1%. W 2009 roku liczba wypadków spadła o 9,9% w stosunku do 2008, samochodów było 22 024 697, przyrost o 3%. No i 2010: spadek liczby wypadków o 12,1% w stosunku do 2009 i o 20,8% w stosunku do 2008. Danych o liczbie pojazdów jeszcze nie ma.

Gdyby światła powodowały więcej wypadków, to ich procentowy udział powinien co najmniej rosnąć równo z przyrostem samochodów. Tym czasem samochodów przybywa dużo szybciej niż wypadków.

A dalej już mi się nie chce udowadniać, na szczęście przepisy uregulowały tą kwestię i może się komuś nie podobać, jeśli nie umie liczyć.

leon
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Niepsujące się.
Polubił: 207 razy
Polubione posty: 284 razy

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Post 4 lis 2011, o 11:06

lucjanek pisze: Ale uważny i inteligentny czytelnik w mig załapię co i jak.

Wszyscy już załapali.

Wstukaj onet.pl, tam się spełniaj.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.

lucjanek
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Poznań
Auto: Subaru Outback
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Post 4 lis 2011, o 11:09

barbie pisze:
lucjanek pisze:A tak na marginesie, to włączone bez przerwy ogrzewanie tylnej szyby też na pewno nie szkodzi.
Oczywiście że nie. Czy to znaczy, że zabija?
To znaczy, że należy wprowadzić nakaz jego używania, bo "nie zaszkodzi, a może pomóc".

Reszty nawet nie komentuję, bo jeżeli ktoś uważa, że światła włączone dzisiaj mają skutek dopiero za rok czy dwa, o czym my w ogóle mówimy?

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Post 4 lis 2011, o 11:20

lucjanek pisze:Pytam ponownie: co to znaczy, że lepiej
Lepiej to stopień wyższy od "dobrze".

Znaczenie dość proste i jednoznaczne. Powinno udać Ci się zrozumieć.
Ostatnio zmieniony 4 lis 2011, o 11:22 przez jarmaj, łącznie zmieniany 1 raz.

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Post 4 lis 2011, o 11:21

lucjanek pisze:
barbie pisze:
lucjanek pisze:A tak na marginesie, to włączone bez przerwy ogrzewanie tylnej szyby też na pewno nie szkodzi.
Oczywiście że nie. Czy to znaczy, że zabija?
To znaczy, że należy wprowadzić nakaz jego używania, bo "nie zaszkodzi, a może pomóc".

Reszty nawet nie komentuję, bo jeżeli ktoś uważa, że światła włączone dzisiaj mają skutek dopiero za rok czy dwa, o czym my w ogóle mówimy?
Nic takiego nie napisałam, ale to Ty wkleiłeś wykres który pokazywał niby drastyczny wzrost liczby wypadków. No po policz jeszcze raz ile samochodów przybyło, a potem rób sceny.

zofija
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice/Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Post 4 lis 2011, o 11:25

LOL :lol:
lucjanek, Ty to tak chyba lubisz bić pianę dla zasady, co?
Nie mówiąc już o tym, że jeśli fakty nie zgadzają się z Twoją teorią, tym gorzej dla faktów. :giggle:

Mam nadzieję, że tak sobie biejsz tę pianę bo lubisz, a nie że na prawdę wierzysz w to co piszesz. :roll:
Czarownica prawdę Ci powie :D

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Post 4 lis 2011, o 11:40

zofija, dobra, dobra.
Mi lucjanek otworzył oczy na zupełnie nowe fakty. Zwłaszcza tym estymowaniem wykresów. :giggle:

Z wykresu jasno wynika, że gdyby nie zamachy 11 września 2001 to na polskich drogach już w 2004 roku liczba zabitych spadłaby do zera. Wystarczy wyestymować sobie wykres zabitych po roku 2001. :mrgreen:
czarne jest piękne...

lucjanek
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Poznań
Auto: Subaru Outback
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Post 4 lis 2011, o 12:02

barbie pisze: Nic takiego nie napisałam, ale to Ty wkleiłeś wykres który pokazywał niby drastyczny wzrost liczby wypadków. No po policz jeszcze raz ile samochodów przybyło, a potem rób sceny.
Napisałaś, że według ciebie, gdyby światła powodowały wzrost liczby wypadków, to ich liczba powinna rosnąc w 2007, 2008, 2009 itd.
Samochodów przybywało od dawna, a liczba wypadków malała przed 2007 (i to bez świateł). Zaprzeczysz?
Dlaczego nie miałaby maleć znów od 2008?

lucjanek
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Poznań
Auto: Subaru Outback
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Post 4 lis 2011, o 12:04

zofija pisze:LOL :lol:
lucjanek, Ty to tak chyba lubisz bić pianę dla zasady, co?
Nie mówiąc już o tym, że jeśli fakty nie zgadzają się z Twoją teorią, tym gorzej dla faktów. :giggle:

Mam nadzieję, że tak sobie biejsz tę pianę bo lubisz, a nie że na prawdę wierzysz w to co piszesz. :roll:
Ale o co ci chodzi? Jak czegoś nie rozumiesz, to zawsze obrażasz innych?
Fakty są takie, że po wprowadzeniu nakazu bezpieczeństwo spadło.
Fakty są równiez takie, że w Austrii przeprowadzono badania, po których wycofano ten nakaz w tym kraju.
To są fakty.

lucjanek
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Poznań
Auto: Subaru Outback
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Post 4 lis 2011, o 12:05

vibowit pisze:zofija, dobra, dobra.
Mi lucjanek otworzył oczy na zupełnie nowe fakty. Zwłaszcza tym estymowaniem wykresów. :giggle:

Z wykresu jasno wynika, że gdyby nie zamachy 11 września 2001 to na polskich drogach już w 2004 roku liczba zabitych spadłaby do zera. Wystarczy wyestymować sobie wykres zabitych po roku 2001. :mrgreen:
Tak to jest jak się na czymś nie zna, a o tym rozmawia.
Regresja jest to powszechnie stosowana metoda w statystyce. Ale o tym na onecie nie napiszą.

citan
5 gwiazdek
Lokalizacja: Bełchatów
Auto: japońskie
Polubił: 41 razy
Polubione posty: 14 razy

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Post 4 lis 2011, o 12:10

lucjanek, masz coś takiego jak inicjatywę ustawodawczą, po prostu weź i zmień przepisy. Naprawdę nie przeszkadza mi, co sobie myślisz na temat obowiązujących przepisów, to Twoja sprawa. Ale dyskutować to sobie możesz do okładki KRD.

lucjanek
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Poznań
Auto: Subaru Outback
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 4 lis 2011, o 12:13

Po co? Czeka wniosek w Trybunale Konstytucyjnym o zniesienie tego debilizmu.

zofija
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice/Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Post 4 lis 2011, o 12:14

lucjanek pisze:Ale o co ci chodzi? Jak czegoś nie rozumiesz, to zawsze obrażasz innych?
A Ty zawsze obrażasz innych zanim się choćby z nimi przywitasz? O to mi chodzi - o formę i styl, a właściwie jego brak w Twoim wykonaniu. :wall:

Weź się wyluzuj chłopie. Nie musisz się tak rzucać, tylko dlatego że uważasz innych za debili. Ewangelizować można również w kulturalny sposób.
Czarownica prawdę Ci powie :D

citan
5 gwiazdek
Lokalizacja: Bełchatów
Auto: japońskie
Polubił: 41 razy
Polubione posty: 14 razy

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Post 4 lis 2011, o 12:18

lucjanek pisze: Czeka wniosek w Trybunale Konstytucyjnym
TK, po co? :mrgreen:

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Post 4 lis 2011, o 12:22

Ciekawa dyskusja :whistle:
Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć ,że mi akurat odpowiada nakaz świateł przez cały dzień . Lepiej widać innych użytkowników drogi , zawsze gdzieś człowiek jakiś błysk między drzewami na zakręcie zauważy :idea:
Ja uważam ,że to dobry przepis :idea:

lucjanek
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Poznań
Auto: Subaru Outback
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 4 lis 2011, o 12:22

Jak to po co? Chyba raczej dlaczego. Bo ten nakaz został wprowadzony niezgodnie z konstytucją.

lucjanek
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Poznań
Auto: Subaru Outback
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Post 4 lis 2011, o 12:24

zofija pisze:
lucjanek pisze:Ale o co ci chodzi? Jak czegoś nie rozumiesz, to zawsze obrażasz innych?
A Ty zawsze obrażasz innych zanim się choćby z nimi przywitasz? O to mi chodzi - o formę i styl, a właściwie jego brak w Twoim wykonaniu. :wall:

Weź się wyluzuj chłopie. Nie musisz się tak rzucać, tylko dlatego że uważasz innych za debili. Ewangelizować można również w kulturalny sposób.
Jeśli ktoś zaprzecza oczywistym faktom, pokaże mu się na rysunku, że białe jet białe, a on twierdzi odwrotnie, to niestety nieraz nie da się nad tym przejśc do porzadku dziennego.

lucjanek
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Poznań
Auto: Subaru Outback
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Post 4 lis 2011, o 12:24

Piter 35 pisze:Ciekawa dyskusja :whistle:
Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć ,że mi akurat odpowiada nakaz świateł przez cały dzień . Lepiej widać innych użytkowników drogi , zawsze gdzieś człowiek jakiś błysk między drzewami na zakręcie zauważy :idea:
Ja uważam ,że to dobry przepis :idea:
Po co ci błysk na zakręcie? Od kiedy na zakręcie, i to zadrzewionym, sie wyprzedza?
:o :o :o :o

citan
5 gwiazdek
Lokalizacja: Bełchatów
Auto: japońskie
Polubił: 41 razy
Polubione posty: 14 razy

Re:

Post 4 lis 2011, o 12:30

lucjanek pisze:Jak to po co? Chyba raczej dlaczego. Bo ten nakaz został wprowadzony niezgodnie z konstytucją.
Znalazłem powód, ale chyba marnujecie czas i siły. :whistle:

Chciałbym się dowiedzieć jednej rzeczy. Jak rozumiem zgadzasz się z tym (za http://dadrl.pl/):
W sytuacji, gdy wszystkie samochody mają włączone światła mijania, istnieje duże prawdopodobieństwo, że inni użytkownicy dróg bez włączonych świateł ucierpią.
Wcześniej pisałeś, że jeździsz bez świateł. Dlaczego świadomie narażasz siebie i innych?

zofija
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice/Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Post 4 lis 2011, o 12:31

lucjanek, to że zauważysz auto jadące z przeciwka na światłach (czy też bez), nie determinuje konieczności rozpoczęcia manewru wyprzedzania. ;-)
Natomiast nie zauważając wcześniej auta jadącego bez świateł, możesz taki manewr podjąć, tym samym wiele ryzykując.

Ja oceniam ten przepis jako bardzo dobry i bardzo się cieszę, że jest, bo wolę widzieć samochód wcześniej niż później, niezależnie od tego czy mam zamiar wyprzedzać, czy nie, a nawet jak nie mam czego wyprzedzać. Ale nie będę nic nikomu udowadniać.
Teoria globalnego ocieplenie też ma swoich zwolenników. :mrgreen:
Czarownica prawdę Ci powie :D

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Post 4 lis 2011, o 12:32

lucjanek pisze:
Jak to po co? Chyba raczej dlaczego. Bo ten nakaz został wprowadzony niezgodnie z konstytucją.
Pożyjemy, zobaczymy.

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Moduł świateł dziennych - ktoś ma doświadczenia?

Post 4 lis 2011, o 12:33

lucjanek, ale czemu tak strasznie się denerwujesz , więcej luzu i swobodnego podejścia :idea: . Nerwy lepiej zostawić na poważne sprawy :idea:

lucjanek
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Poznań
Auto: Subaru Outback
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Re:

Post 4 lis 2011, o 12:34

citan pisze:Chciałbym się dowiedzieć jednej rzeczy. Jak rozumiem zgadzasz się z tym (za http://dadrl.pl/):
W sytuacji, gdy wszystkie samochody mają włączone światła mijania, istnieje duże prawdopodobieństwo, że inni użytkownicy dróg bez włączonych świateł ucierpią.
Wcześniej pisałeś, że jeździsz bez świateł. Dlaczego świadomie narażasz siebie i innych?
Nie jestem sam, który jeździ bez świateł, im będzie nas więcej, tym szybciej to twierdzenie się zdezaktualizuje.
Poza tym chodzi w nim przede wszystkim o niechronionych uczestników ruchu, których można przeoczyć w powodzi świateł, natomiast nie jest realne, że zdrowy człowiek może nie zauważyć samochodu bez świateł w dzień.

ODPOWIEDZ