Malowanie zacisków ....na różowo

Pytania i problemy techniczne związane z Subaru. Trytytki, śrubki i inne tematy dla maniaków niszczenia żelastwa ;-)
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 48 razy
Polubione posty: 117 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 21:55

tak jak barb mówi - to co masz wsadzić w hamle - wsadź w porządne zimówki - bedzie więcej frajdy
tym bardziej że za miesiąc z okładem, założysz felgi w których nie będzie widać już tego oczojebnego koloru
a Forek słabego hamleta nie ma - to auto trochę waży, więc i fabryka na Twoją jazdę zupełnie wystarczy


"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

Marlena
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: Forester 2,0 XT MY03 - Kocur ;)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 21:56

no i miód malina...sprawa wyjaśniona :thumb:

OBK H6, tego oczojebnego koloru
pięknego różowego chciałeś powiedzieć :mrgreen:

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 48 razy
Polubione posty: 117 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 22:06

aleszzzzzzz oszyyywiśśśśśśśśście :drunk:
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 22:07

Piter 35 pisze:Nie wdając się w ostre dysputy :idea: , uważam ,że zaaplikowanie do Forka XT hebli z wrx-a jest dobrym rozwiązaniem :idea: .

Marlena jednak jeździ w trochę innym terenie i nawet lekko upala :thumb:
Piter 35,
może i jest to dobrym rozwiązaniem...
tyle, że po prostu - zbędnym.

Foresterem 2.0XT przejechałem 150.000 km, potem moja żona jeszcz jakieś 40.000 km, zanim go sprzedaliśmy.
Jeśli chodzi o hamulce:
- tarcze zmieniałem 2 razy, ze względu na zużycie. Za radą zaufanych mechaników, zamiast oryginalnych kupiłem produkt firmy DBA, potem firmy EBC. Ceny podobne do oryginalnych tarcz, a jakość wyższa. Obie marki okazały się naprawdę wytrzymałe, zrobiłem na nich spore przebiegi, bez defektów.
Klocki zawsze zmieniałem na oryginalne Subaru dedykowane do 2.0XT, bo są dobre do cywilnej jazdy.
Nigdy nic więcej nie modyfikowałem przy hamulcach. Oryginalne zaciski, oryginalne przewody hamulcowe, itd...
Jeździłem tym autem w naróżniejszych warunkach, niespecjalnie wolno (na co dowodem niech będzie, że kiedyś zebrałem 24 punkty karne za przekroczenia prędkości w ciągu około 2 miesięcy ;-),
bywałem na wielu pojeżdżawkach, zlotach "terenowych", w górach, itd...
nigdy hamulce mnie nie zawiodły w tym samochodzie.

Piter 35 pisze:Esi może coś powiedzieć o różnicy pomiędzy oryginalnymi heblami z forka a wrx-owymi, po założeniu :idea:
Piter 35, gdybyś na przykład założył ceramiczne tarcze hamulcowe, zamiast żeliwnych to też zapewne byś zauważył różnicę.
To dlaczego nie spróbować?

Czuję, że gdy Marlena pomaluje zaciski na różowo, to będzie miała dokładnie to o co jej chodzi.

Przynajmniej w tej chwili.
;-)
Ostatnio zmieniony 6 sie 2012, o 22:12 przez Gootek, łącznie zmieniany 1 raz.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 22:12

OBK H6 pisze:tak jak barb mówi - to co masz wsadzić w hamle - wsadź w porządne zimówki
Hamulec to absolutnie najważniejsza rzecz a aucie.

Tylko że trzeba ocenić, co kto do swojego stylu jazdy potrzebuje.

Jeżeli komuś brakuje w pewnym momencie hamulców( brakuje znaczy klocki przegrzane, przestają hamować kompletnie, albo tarcze pękają i rozlatują się na kawałki), to trzeba zmienić, jak nie, to nie ma sensu po prostu.

Marlena
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: Forester 2,0 XT MY03 - Kocur ;)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 22:15

OBK H6 pisze:aleszzzzzzz oszyyywiśśśśśśśśście :drunk:
no :mrgreen:

Лукашэнка pisze:
Czuję, że gdy Marlena pomaluje zaciski na różowo, to będzie miała dokładnie to o co jej chodzi.

Przynajmniej w tej chwili.
;-)

dokładnie - przecież takie było moje pierwsze pytanie :thumb: :thumb: :thumb:
ja chcę pomalować zaciski :mrgreen:

hamulce jeszcze mam :cofee: :mrgreen: :mrgreen:

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 22:16

jarmaj,teraz tu mówimy o zimie więc jednak opony przed heblami moim zdaniem ;-)
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 22:16

jarmaj pisze: Jeżeli komuś brakuje w pewnym momencie hamulców( brakuje znaczy klocki przegrzane, przestają hamować kompletnie, albo tarcze pękają i rozlatują się na kawałki), to trzeba zmienić, jak nie, to nie ma sensu po prostu.
o! :)
burat pisze: jarmaj,teraz tu mówimy o zimie więc jednak opony przed heblami moim zdaniem
skoro założyliśmy, że jakaś wariacja na temat zestawu OEM (np. tarcze EBC z Ferrodo Performance, absolutnie nie namawiam - mi takie wystarczyły przez 2 lata). To nie ma sensu się rozdrabniać na temat setupów zimowych. Myślę, że nawet jak się ma D2 nie trzeba, chociaż przyznam, że Subarbie się nie wygłupiałem ;-)

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 247 razy
Polubione posty: 528 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 22:18

Alan, Alan, Alan!, "Moje auto natomiast ląduje z dziurawymi tarczami na Dolnym Śląsku i musi jechać 400km bez hamulców do Warszawy, bo te hamulce "wymagają specjalisty"." Auto ląduje samo na Dolnym Śląsku... musiałeś przejechać 400 km, żeby stwierdzić, że auto nie hamuje? :evilgrin:
barbie pisze: Jak dla mnie również i jestem tego świadoma. Myk polega na tym że
a. w serwisie przy wymianie klocków nikt tego nie zauważył
b. okazuje się, że ten hamulec po prostu nigdy nie był mi potrzebny, bo nie jestem w stanie go zużyć.

A nie zmienił Ci się czasem profil używania auta od tamtej pory? O ile pamiętam to pod Subarbie w trasie pojawiała sie enklawa niemiecka z wycinkiem ichniej autobahny ;-)
barbie pisze: Co ważne. Ja się nie muszę na tym znać. Nie muszę. Od tego jest serwis.

Błąd serwisu ewidentny. Tego nie zamierzam komentować. Niech się winni tłumaczą.
barbie pisze: Znowu zebrała się loża wszechwiedzących szyderców,

Taka chyba natura tego forum. Chcesz to zmieniać? :->
barbie pisze: którzy zamiast odpowiedzieć na proste pytanie doradzają wymiany, regeneracje, big-brake i inne porady z malowaniem paznokci włącznie.

Zacytuję Narzeczonego "Czytamy ze zrozumieniem. :evilgrin: " Jeżeli nie zrozumieliśmy to przypominam odpowiedzią pierwszą było jak wykonać malowanie poprawnie. Bez nadmiernych kosztów i bez nadmiaru druciarstwa. Zainteresowana sama zapytała o inne zaciski i od razu wykluczyłą Brembo. Dostała pierwszą najtańszą alternatywę. Nikt jej do niczego nie namawiał.
barbie pisze: Oraz szydzą, udowadniają kobiecie, że nic nie wie (chociaż wcale nie zamierzała twierdzić, że wie)

Sama zainteresowana stwierdziła, że wie. Proponuję ustalić zeznania.
barbie pisze: bo hańbiny kategorię nadludzi subarowiczów dramatycznym druciarstwem
Przykro mi ale nie należę do tej kategorii. W życiu nie miałem Subaru i chyba nie kupię. Jakieś awaryjne się wydają panewki, zawieszenia, hamulce... :mrgreen:
barbie pisze: malując coś chałupniczo. Takie tam bagienko.

Nie chałupniczo tylko do bólu druciarsko bo:

a) trwałość takiego rozwiązania będzie żadna
b) można sobie narobić więcej szkód niż się zainteresowanej wydaje
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

Marlena
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: Forester 2,0 XT MY03 - Kocur ;)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 22:29

Chloru pisze: Nie chałupniczo tylko do bólu druciarsko bo:

a) trwałość takiego rozwiązania będzie żadna
b) można sobie narobić więcej szkód niż się zainteresowanej wydaje
a jakichż to :cofee: oświeć mnie oświecony Chloru, niech spłynie na mnie choć odrobina Twej mądrości :o


















yyyyyy nie wierzę, że to napisałam :mrgreen: :mrgreen:

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 22:33

Chloru pisze: Alan, Alan, Alan!, "Moje auto natomiast ląduje z dziurawymi tarczami na Dolnym Śląsku i musi jechać 400km bez hamulców do Warszawy, bo te hamulce "wymagają specjalisty"." Auto ląduje samo na Dolnym Śląsku... musiałeś przejechać 400 km, żeby stwierdzić, że auto nie hamuje?
Chlor, rozumiem, że życzysz sobie dokładną biografię auta z 3-4 miesięcy, łącznie z tym kiedy robiłem kupę na gierkówce. Niemniej przyjmij, że bywają bardzo różne sytuacje, a Barbie napisała dokładnie tyle ile uznała i nie bardzo rozumiem po co drążysz. Fotka jest, hebla nie ma. Czy tu jest coś niejasnego?

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 247 razy
Polubione posty: 528 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 22:37

Marlena, nie zrozumiałaś forumowej retoryki najwidoczniej. Wersja dla słabszych :evilgrin: :

Do malowania trzeba przygotować powierzchnię, czyli oczyścić z rdzy i nalotów potem odtłuścić. Nastepnie przy malowaniu uwazać na wszystkie części ruchome i uszczelki. Jeżeli ma to wszystko być zrobione dobrze to nie robi się tego na aucie. Idąc dalej - jeżeli nie robimy tego na aucie to koszt zakupu uszczelek tłoczków jest niewielki więc rozbieramy zacisk i robimy jego regenerację. Przy regeneracji zacisku zazwyczaj nie potrzeba wymieniać tłoczków. Wygoda pracy jest nieporównywalnie większa, cena operacji nieznacznie większa, efekty zdecydowanie lepsze.

Proste to jak konstrukcja cepa ale niektórzy nie zrozumieli. :roll:
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 247 razy
Polubione posty: 528 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 22:40

Alan, Alan, Alan!, parę rzeczy jest ta tarcza wygląda jakby startowała w kastingu na miejsce w http://hamulce.net/kolekcja_tabela.html Ciężko mi sobie wyobrazić jak można dopuścić do takiego stanu a potem mieć pretensje do połowy świata, konkretnie północnej półkuli :mrgreen:
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 22:46

Chloru pisze:Marlena, nie zrozumiałaś forumowej retoryki najwidoczniej. Wersja dla słabszych :evilgrin: :

Do malowania trzeba przygotować powierzchnię, czyli oczyścić z rdzy i nalotów potem odtłuścić. Nastepnie przy malowaniu uwazać na wszystkie części ruchome i uszczelki. Jeżeli ma to wszystko być zrobione dobrze to nie robi się tego na aucie. Idąc dalej - jeżeli nie robimy tego na aucie to koszt zakupu uszczelek tłoczków jest niewielki więc rozbieramy zacisk i robimy jego regenerację. Przy regeneracji zacisku zazwyczaj nie potrzeba wymieniać tłoczków. Wygoda pracy jest nieporównywalnie większa, cena operacji nieznacznie większa, efekty zdecydowanie lepsze.

Proste to jak konstrukcja cepa ale niektórzy nie zrozumieli. :roll:
Chloru pisze:Alan, Alan, Alan!, parę rzeczy jest ta tarcza wygląda jakby startowała w kastingu na miejsce w http://hamulce.net/kolekcja_tabela.html Ciężko mi sobie wyobrazić jak można dopuścić do takiego stanu a potem mieć pretensje do połowy świata, konkretnie północnej półkuli :mrgreen:
Chloru, widzisz ja sobie tarcze wymienię, a Ty ani mądrzejszy ani lepiej wychowany już nie będziesz.

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 247 razy
Polubione posty: 528 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 22:51

barbie, stać Cię na więcej. Kalizm na całego. :roll:
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 22:52

Chloru, się zagalopowałeś bo to ewidentnie ktoś spierdolił przy zakładaniu klocków w taki malowniczy sposób ,że moim zdaniem i tak Remek z Martą są spokojni przy reakcji na to.
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 247 razy
Polubione posty: 528 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 22:57

burat, nie zagalopowałem się nigdzie. Pokaż mi gdzie bronię jakikolwiek warsztat? Po prostu uważam, że dopuszczenie do takiego stanu wymaga także pewnych zaniedbań ze strony użytkownika. Nic nie dzieje się samo. Pretensje do warsztatu to raz (niedokładnie oczyszczone albo przesmarowane prowadnice klocków, nieodbijające tłoczki w zaciskach). Dwa - to się nie stało w ciągu 2 tygodni jeżdżenia po mieście. Jeżdżą tym autem dwie świadome motoryzacyjnie osoby i dziwne jest, że obie nie zauważyły, że coś nie gra.
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 23:06

Chloru, a powiedz mi co to za warsztat którego trzeba sprawdzać czy dobrze wykonał swoją pracę przy hamulcach po wymianie 4 miesiące wcześniej :?: :?: jeżdżąc po mieście tak jak Marta pewnie też bym się nie pokapował ,a gdy Remek się przejechał w trasie to dopiero coś zauważył i wyszły kwiatki.
Mówisz ,że winny jest użytkownik ?? proszę cię winny jest tylko i wyłącznie warsztat i możesz zacząć rozbijać gówno na atomy ale jesteś w błędzie po prostu. Po czterech miesiącach od wymiany nie szło odkręcić śruby w aucie ,powiedz mi jak to możliwe :?: :?: :?: ja będąc druciarzem w mniemaniu większości forum wiem ,że się używa czegoś takiego jak smar miedziany :arrow: http://www.stalmut.pl/smar-miedziany-p-551.html

Moja noga po takiej akcji więcej by w tym warsztacie nie postała ,co więcej nie bał bym się swoją opinią podzielić na forum ,a jak ktoś by zauważył ,że to moja wina to proponował bym mu wysłanie CV do SIP`u Dział Obsługi Klienta :cofee:
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 247 razy
Polubione posty: 528 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 23:22

burat, nie imputuj mi rzeczy których nie napisałem. Wyraźnie napisałem, że wina jest po stronie warsztatu. Użytkownik po prostu pewne rzeczy zaniedbał. Jakby nie patrzeć doprowadzenie do takiego stanu wymaga czasu. Jeżeli koło było odkręcane 4 miesiące wcześniej to użycie bądź nie smaru miedzianego ma marginalne znaczenie. Jeżeli koła nie dało się odkręcić po tym czasie to:

a) ktoś to dojebał pneumatem ustawionym na maxa
b) przyczepił dwumetrowy pręt żeby dociągnąć śrubę
c) nastąpiło przegrzanie... całkiem prawdopodobne w przypadku źle działających hamulców

Którą opcję obstawiasz?
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 23:30

burat pisze: się używa czegoś takiego jak smar miedziany
był użyty, ale nie będę cytował Tomka jak się na ten temat wyraził. Było bardzo dużo bardzo mocnych słów :mrgreen:

Największy problem był z "odklejeniem" tarczy od piasty. Ściągniete całe mięso i na stole od strony łożyska powoli. (nie wiem dokładnie jak technicznie, tak mi opowiedziano co widzę)
Uważam, że płacąc premium pieniądze za sługę, coś takiego nie powinno mieć miejsca. Zwłaszcza, że znana jest właściwość tego zacisku, że należy go dokładnie przeczyścić przy każdej wymianie klocków.

Problem z heblami na co dzień nie był jakiś szczególnie widoczny. Jeżdżąć 60-80 kmh w zasadzie działały prawie prawidłowo (ADHD mamy z Martą chwilowo za sobą o czym pisałem koło marca ;-) ). Hamowało zdecydowanie gorzej niż w grudniu i subiektywnie gorzej niż wiśnia. Ale tak jak mówię, nie napinamy między autami po puławskiej jak niektórzy, więc i heblem inaczej się operuje.
Pojawił się, nie na wylotówce z wawki, nie gierkówce, bo tam można nie zauważyć że paliwa brakło. Pojawił się jadąc w 3 osoby + duży bagaż na AOW kiedy Audi wpadło przede mnie i z 120kmh prawie połamałem fotel, próbując zbić ostatnie 40kmh.

Ja rozumiem, że można nie rozumieć jak można nie upalać całe życie, ale pleść do tego głupoty?

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 23:31

Chloru pisze: a) ktoś to dojebał pneumatem ustawionym na maxa
b) przyczepił dwumetrowy pręt żeby dociągnąć śrubę
c) nastąpiło przegrzanie... całkiem prawdopodobne w przypadku źle działających hamulców
warsztat spierdolił sprawę i koniec

Nie ma tu winy użytkownika ,bo nikt nie ma obowiązku mieć wyczucia jak Hołek i tyle , dalej to jest jak mówię rozbijanie gówna na atomy
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

inquiz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: pojazd wolnobieżny
Polubił: 421 razy
Polubione posty: 361 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 23:31

czy do czytania trzeba będzie kupić czipsy :?: :roll:
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 247 razy
Polubione posty: 528 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 23:37

Alan, Alan, Alan!, czyli jednak były pewne oznaki niebanglania... Kwestie źle wykonanej usługi pomijam - to jest bardziej niż oczywiste.

burat, powyższy post pokazuje, że nie trzeba było Hołka i wystarczył Alan. Możesz dalej powtarzać swoją matrę i ja się wcalę z nią nie kłócę. Po prostu warto od czasu do czasu spojrzeć na sprawę z boku zamiast próbować błyskać bajkami o smarze miedzianym.
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

Marlena
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: Forester 2,0 XT MY03 - Kocur ;)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 23:38

Chloru pisze:Marlena, nie zrozumiałaś forumowej retoryki najwidoczniej. Wersja dla słabszych :evilgrin: :

Do malowania trzeba przygotować powierzchnię, czyli oczyścić z rdzy i nalotów potem odtłuścić. Nastepnie przy malowaniu uwazać na wszystkie części ruchome i uszczelki. Jeżeli ma to wszystko być zrobione dobrze to nie robi się tego na aucie. Idąc dalej - jeżeli nie robimy tego na aucie to koszt zakupu uszczelek tłoczków jest niewielki więc rozbieramy zacisk i robimy jego regenerację. Przy regeneracji zacisku zazwyczaj nie potrzeba wymieniać tłoczków. Wygoda pracy jest nieporównywalnie większa, cena operacji nieznacznie większa, efekty zdecydowanie lepsze.

Proste to jak konstrukcja cepa ale niektórzy nie zrozumieli. :roll:

czytałam to już dzisiaj z 50 razy jak również to, ze jeśli zdejmiesz tłoczek to w 99% przypadkach zmieniasz na nowy - koszt 1 sztuki tłoczka 50 zł, w zacisku mam takich 4 :cofee: mało, nie :?: Uszczelki tez należy wymienić. Taka operacja nazywana jest regeneracją zacisków. Coś co próbujesz zregenerować ale wrzucasz dalej w środek stare części nie nazywa się regeneracją. Mi regeneracja nie potrzebna, tylko malowanie bo mam taki kaprys :mrgreen: Niektórzy faktycznie zrozumieli :cofee: Chloru jednak jak widać nie :whistle:

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 247 razy
Polubione posty: 528 razy

Re: Malowanie docisków

Post 6 sie 2012, o 23:41

Marlena, kto Ci napisał, że w 99% przypadków zmieniasz tłoczki na nowe? Chętnie zobaczę taki cytat z tego forum.
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

ODPOWIEDZ