Forum Subaru

Temat wałkowany nieraz, ale jakoś nie znalazłem szczegółowych informacji, więc zakładam nowy.

Po częstszym niż wiosną użyciu ręcznego okazało się, że kończą mi się okładziny w tylnych bębnach (hałasują na początku, póki się nie dotrą). W sumie sprawa by była jasna, wymienić szczęki i po kłopocie, ale problem polega na tym, że już od dwóch lat czekają kompletne hamulce z RSa, czyli zacisk jednotłoczkowy z tarczami niewentylowanymi (taki jak w GTku) i nie chciałbym sobie robić zbędnych kosztów.

Pytanie: czy szczęki bębna z RX+ są takie same jak do tarczobębna z GTka?

Nie mam teraz za bardzo możliwości tego sprawdzić, bo w sumie mógłbym pomierzyć średnice, i już.

Aha, pacjent - Impreza RX+ rok 1997, 2.0 N/A czyli mój Colinek

Nie będą takie same. Te od bębnów są dużo większe.

Tak mi się wydawało.
No to zostaje tylko dylemat czy już przekładać tył, czy dorżnąć okładziny i bębny (choć jest to trochę ryzykowne).
Do kompletnego swapa potrzebowałbym chyba jeszcze zwrotnic i linki ręcznego.

Azrael, a jaki jest rozmiar szczęk do bębnów?
Dobrze je zidentyfikowałem na oposedforces, że to nr.3 czyli 26298AA010 ? :
http://opposedforces.com/parts/impreza/ ... tration_1/

Jak mam być szczery to Subaru ze szczękami mnie nigdy szczególnie nie interesowały. Widziałem dosłownie parę razy na oczy taki samochód. Patrzyłeś w katalogu intercarsu? Tam są wymiary.

Ja to do dupowozu potrzebuję, potworek do zabawy się buduje i właśnie z niego pochodzą hamulce do swapa. Tak pomyślałem wykorzystać to co zostało, tylko cholera z wcześnie się skończyły dotychczasowe szczęki